Głos Poszkodowanych - strona główna
Strona Główna | KONTAKT | Cookies | Forum  
Szukaj w portalu
Cała fraza:
Statystyki portalu
14858575 wizyt od
2006-08-23
 

 
1 użytkownik on-line
 

 
najwięcej 405 użytkowników on-line było 2013-06-25
 

 
artykułów: 227
ostatnio dodany
Ostatnio na Forum
autor: tomi102
komornik
 

 
witam czy takie sformułowanie bedzie dobre juz roznych pism probowalem gdzie przedstawiam swoją sytuacje prosze o pomoc co mam robic nie mam pieniedzy zeby chodzic po prawnikach zeby [...]
więcej »
 

 
Załóż konto na forum
Zaloguj się
Filmy
STOWARZYSZENIE W PROGRAMIE SPRAWA DLA REPORTERA
INNE FILMY
T E M A T Y
TEMATYKA PORTALU

ZAPRASZAMY DO OBEJRZENIA NASZEGO SERWISU.

więcej »
Logowanie
Login:
Hasło:
KANALIE CZ. II W ODPOWIEDZI GAZECIE WYBORCZEJ
Źródło:
Głos Poszkodowanych
Sklepowicz Roman
2009-11-17

KANALIE CZ. II W ODPOWIEDZI GAZECIE WYBORCZEJ

Dzisiaj (16 XI) red. Maciej Samcik w Gazecie Wyborczej "twórczo" rozwinął temat windykacji - ostatnimi dniami bardzo modny - oczywiście nie za sprawą mojego artykułu  z blogu pt.  KANALIE !!!

Opatrzył go tytułem " Windykacja długów - co zrobić, gdy bank sprzeda twój kredyt ".

Temat windykacji - tej w wydaniu polskim - znaczy się przestepczym, brutalnym, chamskim i absolutnie bezprawnym traktuję osobiście zbyt poważnie, żeby naigrywać się z red. Samcika i tekstu przez niego popełnionego.

Pozwolę sobie na polemiczne  zderzenie wizji z Gazety z ogólnie znanymi - niestety - faktami mającymi miejsce w naszej rzeczywistości.

Nie 1,5  a ponad 3 miliony Polaków ma problemy ze spłatą swoich kredytowych zobowiązań.

Banki generalnie nie odpowiadają na kierowane do nich pisma z prośbą o czasowe zawieszenie  spłat rat kredytowych, czy nawet tylko odsetek. Żadne usprawiedliwienia typu straciłem pracę, ale mam już  " dogadaną "  nową,   czy uległem wypadkowi, ale za 2 miesiące wracam do pracy nie zmiękczają serc bankowców. Domniemuję, że BANKIERZY  są udziałowcami  generalnie zagranicznych funduszy sekurytyzacyjnych (Luxemburg, Cypr, Malta, Wyspy Dziewicze, Szwajcaria-ZUG-) i ich " interes bezpodatkowy"  tam jest im bliższy jak ten tutaj.  Co na to agent Tomek, całe CBA i inne spec-służby  ??? Wiele sprzedawanych  - w  pakietach -  kredytów jest zabezpieczonych hipotecznie, czyli Fundusz na 100 % ZARABIA 97 %. Tak 97 %, ponieważ myli się Pan redektor co do ceny pakietu kredytowego. Udostepnię Panu - oryginał - umowy zagranicznego banku w Polsce, który  pakiet wart w nominale 105 milionów zł  sprzedaje do Luxemburga za 3 miliony zł  tj. za 2,51 % wartości. W  pakiecie ponad 30% kredytów zabezpieczonych było  hipotecznie. Takiej kasy nawet prezesi banków  nie otrzymują. Chyba, że te firmy sekurytyzacyjne to też prezesi tylko praywatnie.

    I TO JEST ODPOWIEDŹ NA PYTANIE CZEMU SPRZEDAJĄ A NIE NEGOCJUJĄ...

Zagraniczne fundusze sekurytyzacyjne WYNAJMUJĄ do "czarnej roboty" na procent od wyniku, niestety polskie jak Pan to nazwał dyplomatycznie firmy windykacyjne. Oj rozwinął się niestety rynek tych firm w Polsce,  bez żadnego nadzoru czy kontroli państwowej.

Napisał Pan "...fundusz ma swoich właścicieli, którzy będą chcieli wycisnąć z niego jak najwyższe zyski...". I tu się zgadzamy. Co do właścicieli to moje zdanie Pan zna. Co do  "wyciśnięcia"  to zapraszam na forum tej strony i Panu jeszcze dopowiem.

 Dzisiaj odwiedziła mnie pani, która jadąc  mikrobusem zakładowym uległa wypadkowi. Poskładali ją w szpitalu, ale niestety zarazili gronkowcem. Długie i kosztowne leczenie  i rehabilitacja. Przyznana renta nie starczyła na życie, a co dopiero  mówić o lekarstwach. Pani zaczęła brać kredyty na leczenie i spłatę zaciągniętych kredytów. Klasyka. No kiedyś w spirali długów musi być koniec ! Nadszedł, żaden z banków nie chciał jej dać kolejnego. Zatrzymanie nastapiło przy kwocie ponad 150 tys. zł. I co jej poradzić ??? Przyznana renta to 650 zł. Możliwości negocjacji, o których Pan tak się rozpisuje . Ż A D N E  !!!    Osobiście znam takich przypadków setki.  Pewny jestem, że w kraju jest ich setki tysięcy.  O jakich "negocjacjach" mowa być może ?  A "windykatorzy" muszą zarobić na chleb. Nie cofają się przed żadnym chwytem, a to kolęda po sąsiadach, po rodzinie, do zakładów pracy,  straszenie wizytami   M U T A N T Ó W, których jak twierdzą oni sami nie lubią, telefony nad ranem i wieczorem, setki telefonów, straszenie zabraniem dzieci do domów dziecka, wystawanie pod domem  i  "eskorta"  do  miasta w celu sprawdzenia po co idziesz, propozycje nie do odrzucenia o odpłatne oddanie organu do przeszczepu jeśli nie dłużnika to kogoś z rodziny, groźby pobicia to już standard. BICIE PO   BRZUCHU NIESTETY TEŻ !!! Straszenie powiadomieniem Policji nie robi żadnego wrażenia. Windykator wyjmuje telefon i wrzeszczy "dzwoń ku..o, dzwoń" !!! Wcale nie rzadko dłużnicy ostatnimi czasy uciekają od windykacji - w i e s z a j ą c  się - chce Pan kilka telefonów do ich rodzin. =Służę nimi.

Pani radna  (od 16 lat) miasta Gniezna tel.601 791 485  w imieniu 80 letniego mieszkańca miasta zadzwoniła do Wrocławia do firmy windykacyjnej. Chciała - jak to Pan nazwał - negocjować, a usłyszła pod swoim adresem słowa, których z przyzwoitości nie przytoczę. W telewizji byłoby jedno wielkie  piiiiiii...

Firmy windykacyjne nie "idą" do sądu, bo wiedzą, że sąd nada klauzulę, a komornik i tak z biedaków nic nie zciągnie. Więc prowadzą  bandyckie jak Pan to ładnie nazwał negocjacje, bo w inny sposób złamanego grosza nie zobaczą.

Uważa Pan, cyt. "...firma windykacyjna to nie żaden sąd ani komornik.Windykatorzy mogą działać tylko w ścisle wyznaczonych granicach...". Raczy Pan żartować. Windykatorzy działają w NASZYM  DEMOKRATYCZNYM  kraju głównie poza granicami prawa i to jest powszechne zjawisko i jeśli Pan o tym nie wie to mieszkamy w innych krajach. Trudno będzie czytelnikowi Pańskiej gazety uwierzyć, że Pan i Gazeta Wyborcza o tym nie wie (Pana szczęście, że windykowani nie kupują Gazety ani innych gazet). Przyznam się, że Pańskie poczucie humoru  mi nie odpowiada. Szkoda, w końcu pisze Pan na łamach poważnej  gazety.

Tak już na marginesie, to Fundusze - oczywiście - dokładają bezprawnie do kwot zadłużenia "swoiste" odsetki, które powiekszają zobowiązanie dłużnika  o kilkaset procent. Ale  to już bezprawie w majestacie Polskiej parlamentarnej głupoty.   Art. 509 kodeksu cywilnego nie zastrzega prawa dłużnika do zachowania warunków umowy kredytowej po jej sprzedaży, cesji czy przelewu.

Czy wina leży tylko po stronie dłużnika ?   NIE po stokroć NIE. Jaka trudność sprawdzić kredytobiorcę w BIK-u w momencie podpisywania umowy na kolejny kredyt ?   Żadna, a bankowcy tego nie robią, bo co by wyświetliło się na monitorze,  że klient ma  10 kredytów i co ?  A  jest tzw. OBLIGO - czyli plan sprzedaży kredytów  od którego zależy premia dla pracowników oddziału banku. My dajemy, bo to nasza praca, a jak nie ma spłat to dział windykacji i inni mają problem, my rozliczani jesteśmy z realizacji planu. Ważne by klient miał dowód osobisty i podpisał umowę - na każdą kwotę, aby podpisał !!!  To co Panie redaktorze TYLKO  klient  banku ponosi odpowiedzialność za kredyt ?  Latem tego roku pracownicy banku z Lęborka prosili mnie o pomoc w sprawie dyrektora oddziału, który pod groźbą zwolnienia z pracy nakazał KAŻDEMU  pracownikowi przyprowadzić dziennie 2 kredytobiorców. W  Lęborku o pracę trudno, a żyć się chce. To co ?   Lębork rajem dla windykatorów ?

Tylko napomnę Panie Samcik o windykacjach z inwestycji "bardzo dobrze rokujących", gdzie stawiana fabryka, zakład, przedsięwzięcie gospodarcze,  czy technologia w niej będąca wzbudza "zainteresowanie'' grup przestępczych, bandyckich, wiedzących o niej wszystko od pracowników banku. Tak bardzo łatwo w naszej ojczyźnie zczyścić właściciela z dorobku życia. Przerobiłem to na własnej skórze. Mi osobiście (znam i innych) prezes spółki bankowej powiedział, że twoja inwestycja SPŁYNIE  do mnie.

Nie uwierzę NIGDY w dobre intencje Premiera Tuska tak długo jak nie usłyszę, że zajmie się problemem funkcjonowania firm windykacyjnych w Polsce. Legitymowany "wisielcami - dłużnikami" w ich też  imieniu i katowanych, zadręczanych, cierpiących krzyk mój zanosił będę....

Roman Sklepowicz

500 848 247

Cookies
Cookies

Ten serwis używa plików cookie

więcej »
WSPARCIE
WSPARCIE FINANSOWE

więcej »
SPRAWY W TOKU
SPRZEDAŻ DŁUGÓW BANKOWYCH
POZEW DOBRA OSOBISTE
OFERTA UTWORZENIA BIUR PRAWNYCH
PRASA
Najdroższa kobieta Tuska
Oszczędny sąd
Banki nie patrzą komu dają pieniądze
więcej »
Ekspert od banków
Ekspert od banków - Artykuł w Newsweek Polska z 06.05.2007
Moje sprostowanie do artykułu w Newsweek Polska
WITAMY
KONTAKT

Witamy w internetowym serwisie Stowarzyszenia. Jego ostateczny kształt jest dopiero opracowywany. Stowarzyszenie funkcjonuje pod nazwą - STOWARZYSZENIE POKRZYWDZONYCH PRZEZ SYSTEM BANKOWY I PRAWNY.

więcej »
Adres: 60-179 Poznań, ul. Grunwaldzka 222 m. D-1, telefon Prezes Roman Sklepowicz - 0695577491, email: stowarzyszenie@sklepowicz.pl