długi po rodzicach

W zeszłym roku we wrześniu zmarł mój Ojciec okazało się że ma bardzo duże długi zostawił po sobie mieszkanie które krótko przed śmiercią wykupili od spółdzielni razem z Mamą za tak zwaną "złotówkę", w mieszkaniu tym mieszka jeszcze mój brat oraz dwa samochody o niewielkiej wartości gdzie na jednym z nich brat jest współwłaścicielem a na drugim ja. Najgorsze jest to że moja Mama też ma poważne długi, dziwne jest to jak moi rodzice otrzymywali kredyty jeśli obydwoje byli na emeryturze i otrzymywali każdy około 1000 zł. Po paru moich wizytach u radców prawnych razem z żoną postanowiliśmy że odrzucę spadek w konsekwencji tego przez sąd musiałem wystąpić o pozwolenie odrzucenia spadku dla mojej niepełnoletniej córki, zezwolenie takie otrzymałem i lada dzień przed notariuszem będę odrzucał spadek po moim ojcu w imieniu córki. W trudniejszej sytuacji według mnie jest brat i moja mama (tak mi się wydaje) do końca nie wiedzieli co zrobić aż w końcu po rozmowie z radcą prawnym przyjęli spadek z dobrodziejstwem inwentarza zaraz napiszę dlaczego.. Jak już wspomniałem mama ma dużo kredytów nie jest w stanie spłacać ich wszystkich (już z banków są ponaglenia) radca prawny zaproponował żeby przyjąć spadek z dobrodziejstwem inwentarza, po przyjęciu spadku zgłosić się do urzędu skarbowego przedstawić jakie dobra zostały przyjęte przez brata i mamę, urząd wyda zaświadczenie że podatku nie trzeba opłacać i po tym wszystkim będzie można sprzedać samochody i mieszkanie a kwot uzyskanych zaspokoić dłużników którzy się zgłoszą.
I tu powstał problem nie dawno brat był u komornika i okazało się że to nie wystarczy, komornik stwierdził że trzeba złożyć wniosek do sądu o wyznaczenie komornika aby ten mógł spisać inwentarz i później dopiero będziemy mogli coś tym mieszkaniem zrobić, komornik oznajmił także bratu że to nie prawda że nie odpowiada swoim majątkiem (jak to stwierdził radca prawny) tylko jeśli nie będzie miał z czego spłacić dłużników to komornik wejdzie mu na wypłatę, jeszcze jedną dziwną sprawę oświadczył której w ogóle nie rozumiem i jest dla mnie głupotą że mimo tego iż ja odrzucam spadem w imieniu mojej córki to i tak jej dzieci mogą odpowiadać za długi mojego ojca ( jakiś bezsens).
Dlatego moje pytania są następujące co się stanie gdy mój brat z mamą nie zdążą sprzedać mieszkania bo wejdą na to mieszkanie dłużnicy mamy, czy ja i moja córka a w przyszłości następne moje dzieci mamy się czegoś obawiać od strony dłużników ojca i czy dzieci mojej córki będą miały z tego powodu jakieś problemy.
Bardzo proszę o pomoc może jakąś podpowiedź jak się jeszcze uchronić od długów po rodzicach co może zrobić mój brat.
Pozdrawiam
MiroB