Witaj! Zaloguj Utwórz nowy profil

Zaawansowane

kto winien?

kto winien?
23 maj 2010 - 19:34:38
prosze pomózcie mi

moze nie wszystko rozumiem
czytam was z otwarta buzią

wiem juz jak nie dac sie ponizyc windykatorom
ale co bedzie dalej?

jak zyc?
Re: kto winien?
10 lip 2010 - 12:10:47
WITAJ!Olej sprawę i nie przejmuj się oni tylko czekają żebyś wystraszyła się i stanęła na głowie i oddała wszystko ja sama byłam w trudnej sytuacji o podołałam tej swojej sytuacji porostu zaczęłam trzaskać paragrafami z prawa to im trochę szczęka opadła;-)na razie mam z nimi spokój trzymaj się.
Re: kto winien?
27 lip 2010 - 13:58:40
Re: kto winien?
27 lip 2010 - 14:28:20
Najlepsze jest to"pracownicy pomogą znaleźć rozwiązanie i że bankowi zależy na spłacie zadłużenia".Kompletna bzdura,a ja jestem tego najlepszym przykładem.Na moje wszelkie prośby kierowane GE Capital Banku była jedna odpowiedź: spłata wszystkiego lub raty w wysokości przekraczającei mój miesięczny dochód.Na moje stwierdzenie,że komornik i tak nie pomoże bankowi odzyskać szybciej mojego zadłużenia bo nie jest to mój jedyny kredyt a mogę zostać zwolniona z pracy otrzymałam odpowiedź,że to nic się nie stanie bo oni sobie wówczas wpiszą ten kredyt w straty i umorzą.Tylko dziwne,że tak nie zrobili tylko sprzedali do firm windykacyjnych,a ci teraz straszą człowieka nakazami zapłaty.
Re: kto winien?
27 lip 2010 - 14:44:39
dokładnie tak jest..........

dlatego wkleiłam ten tekst bo juz mnie zaczynaja śmieszyc z ta ,,swoja,,pomocą

a spróbuj isc do doradcy finansowego...ja byłam,szukałam pomocy....niestety oni doradzaja jak wziąc jak największy kredyt ale nie jak wyjsc z bagna...


ostatnio dostałam propozycję kredytu z bph.....jeb....m smiechem..mam u nich 99 tysięcy,nie spłacam bo nie mam z czego a oni mi piszą,,dla najlepszego klienta,powiedz ile potrzebujesz,okresl rate a my się dopasujemy.....

to juz nawet nie jest zabawne....to jest działanie na szkode banku ale kogo to obchodzi
Re: kto winien?
27 lip 2010 - 15:07:49
Wszak bankowcy to takie przesympatyczne duszyczki one nawet muszki nie skrzywdzą!

W piątek przychodzi klient(wściekły), ponieważ otrzymał "Informację o zadłużeniu" z Invest Bank, bank po ponad 4 latach przypomniał sobie o kliencie i o tym, że on ma jeszcze jakiś dług do spłacenia.
Na piśmie jest podany nr telefonu, pod który można zadzwonić w celu uzyskania dalszych informacji, w związku z tym namawiam klienta, aby tam zadzwonił, po przejściu wszelakich procedur sprawdzających pani pyta czy przypadkiem nie idzie tu o informację, jaką mógł otrzymać z banku, klient odpowiada, że dokładnie tak w tej sprawie dzwoni i pyta, dlaczego bank nie informował go o żadnych zaległościach przez tak długi okres czasu.
Pani łaskawie odpowiada, że (uwaga) bank miał taki kaprys i miał w tym interes, aby wcześniej go nie zawiadamiać, ta odpowiedź padła w mojej obecności oraz była rejestrowana.
Szanowni Państwo, z Invest Banku teraz ja uprzejmie zawiadamiam, że klient nie będzie powoływał się na przedawnienie a na art.5.k.c.
Jak Państwo myślicie, dlaczego?


Pozdrawiam



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-07-27 18:09 przez masa.
Re: kto winien?
27 lip 2010 - 15:16:31
O stanie prawa w Polsce obywatel może się przekonać dopiero wtedy gdy
sam stanie się przedmiotem sporu prawnego.
Najczęściej obywatel nawet nie dochodzi do tej fazy ponieważ poddaje
się dość bezwolnie decyzji urzędu, sądu, etc.

W każdym sporze w którym czujemy się pokrzywdzeni proponuję przyjąć
zupełnie inną postawę - należy zgłosić sprzeciw i dochodzić swoich
praw.

W najbliższym czasie zamieszczę duży materiał w tej sprawie w moim
serwisie Obywatelskie nieposłuszeństwo (rok zał. 1999).

Tutaj pragnę podać tylko 2 artykuły kodeksu cywilnego, które mogą być
doskonałym narzędziem w dochodzeniu należnych nam praw:

Art. 5. Nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny
ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami
współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego
nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.

Art. 58. § 1. Czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu
obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje
inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień
czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy.
§ 2. Nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia
społecznego.
§ 3. Jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej,
czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z
okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością
czynność nie zostałaby dokonana.

Problematyka ta zaczyna się już pojawiać w orzeczeniach Sądu
Najwyższego.

Należy więc w sporach z różnymi urzędami, np. urzędy skarbowe, rady
gminy, zus, etc oraz w sporach toczonych przed sądami - powoływać się
na te 2 paragrafy i dowodzić iż decyzje tych urzędów naruszają zasady
współżycia społecznego.


znalazłam,przeczytałam i nie wiele rozumiem:(
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować