Komornik i odprawa emerytalna

Witam mam problem z odprawą emerytalną mianowicie księgowa powiedziała że że połowe odda komornikowi a połowę odda na raty pożyczki zakładowej których od 2 miesięcuy czyli od kiedy mam komornika nie odtrącała , Pan Sklepowicz mówił że odprawa jest nie do ruszenia a tu takie coś , czy ktoś może mi pomóc ? Co zrobic żeby mi nie zabrali tych pieniędzy , jestem naprawdę w ciężkiej sytuacji

Witam
Jestem dziennikarka tygodnika "Wprost". Przygotowuje tekst dotyczący zadłużenia Polaków i tego, że z różnych przyczyn wpadają w spiralę długów.
Poszukuje osób, które musiały zmierzyć się z takim problemem. Za namową Pana Sklepowicza postanowiłam poszukać pomocy na forum.
Zobaczyłam Pani wpis na forum i postanowiłam napisać, bo to co Panią spotkało jest po prostu nieludzkie.
Zatem chciałam zapytać czy zgodziłaby się Pani opowiedzieć mi swoją historię.
W razie potrzeby gwarantuje pełną anonimowość.
Pozdrawiam
Marlena Mistrzak
Tygodnik "Wprost"
0 698 771 243

na prosbe Pana Romka

zgłaszajcie się do Pani Marleny
im więcej historii,róznych historii tym lepiej

tak mówi Pan Roman

artykuł we ..wprost,,moze nam pomóc,chocby w nagłosnieniu naszej petycji

jak to powiedział pan Romek..zaapeluj do innych,,

ja sie zgłosiłam

Pani Marleno. Z pewnością byłoby znacznie łatwiej zebrać Pani materiał, gdyby podała Pani mejla do siebie. Nasze historie są zazwyczaj dość obszerne do opowiedzenia a telefon kosztuje. Na mejla można by było wstępnie opowiedzieć dzieje swojego bankruckiego życia a Pani ewentualnie skontaktowałby się z tymi osobami, które byłby pomocne dla Pani w pisaniu artykułu.

Taka moja mała dygresja do tematu. Osobiście bardzo popieram pomysł i chętnie sama opowiem moją historię, niestety mam problem (jak wielu na forum) z finansami i nawet nie mam za co doładować telefonu :(

ja tylko pusciłam dzwonka
Pani Marlena oddzwoniła
ale rozumiem

podaj shopenka numer do siebie to przekaże Pani Marlenie

W razie komplikacji finansowych służę pomocą.
Osoby, które mają mój nr gg albo maila a nie mają kasy, niech śmiało piszą. Przekażę ich "numery" Pani Marlenie. Pozdro :)

Do mnie oddzwonić nie da, mam zastrzeżony numer z wiadomych powodów. Lepiej podaj mejla a ja napiszę numer :) Pozdrawiam.

A wiecie co, może i ja się skontaktuję z pania Marleną? Nie mam zadłużenia, ale parę historii mógłbym opowiedzieć. Na przykład o tym co się tutaj dzieje...

Schoppenka - ja będę dryndać do p. Marleny po 18.oo. Podam jej numer Twojego tela.