ubezpieczenie kredytu

moja żona miała ubezpieczony kredyt od utraty pracy po 20 latach pracy w jednym zakładzie straciła pracę ma parę kredytów ale do sedna sprawy wysłaliśmy papiery do banku od utraty pracy bank przekazał do ubezpieczalni .Odpowiedz nie możemy spłacić zaległości ponieważ ubezpieczenie było ważne do 26 01 01 a pani straciła pracę 27 04 01 więc pytam skąd ta data czyli jak by żona dalej pracowała to by był ubezpieczony dodam że ubezpieczenie było od 08 2005r a karta od 1999r to chyba i tak już na nas zarobili

Nie chcę Cię martwić, ale to jest typowa zagrywka banków. Te wszystkie wciskane na siłę ubezpieczenia to tylko pic na wodę, w praktyce jest dokładnie tak jak opisujesz. Ubezpieczyciel zawsze się wykręci od odpowiedzialności, dla niego najważniejsze jest że złapali klienta. W warunkach ubezpieczenia kredytu powinieneś mieć jakieś informacje, może spróbuj odnaleźć do kiedy miało pierwotnie trwać ubezpieczenie, nawet na logikę biorąc, to ubezpieczenie kredytu powinno trwać przez cały okres trwania umowy kredytowej.

Jak już coś w tych umowach znajdziesz to koniecznie daj znać, spróbujemy jakoś temu zaradzić bo to nic innego jak rozbój w biały dzień.

Nasze prawo jest jak płot- żmija się prześlizgnie, lew przeskoczy a jest po to aby się bydło po polu nie rozbiegało gdzie nie powinno.

schoppenka to była karta kredytowa z Genta teraz Real tak mi się wydaje że karta jest długo ubezpieczona a teraz w skrócie uzasadnieni inter risk towarzystwo ubezpieczeniowe zgodnie z paragrafem 3 OWU a/ ubezpieczony posiada status osoby bezobotnej przez okres co najmniej 90 dni Pani uzyskała status osoby bezrobotnejz dniem 27 04 2010 z przesłanych do inter risk rejestrów wynika iż była pani ubezpieczona od 10/08/2005 do 26/01/2010 zatem zdarzenie miało miejsce po zakończeniu okresu ubezpieczenia co skutkuje brakiem odpowiedzialności . Nie znam się ale na moje wychodzi że zabrakło 1 dnia no i skąd ta data 26/01/2010

schoppenka dziękuje za rady właśnie znalazłem żony decyzję z U pracy gdzie pisze że jest osobą bezrobotną od dnia 19/04/2010 mają pecha ciekawe co teraz wymyślą pozdrowienia

No właśnie skąd ? Też mnie to zastanawia. Spróbuj tu [www.rzu.gov.pl] uzyskać poradę, oni są profesjonalistami w tej sprawie. Mnie to wygląda na ewidentny przekręt, bo 1 dzień zabrakło to śmiech na sali. Nie powołali się na żadną polisę ubezpieczeniową tylko na jakiś ich wewnętrzny rejestr w którym mogło być przecież napisane cokolwiek.

Nasze prawo jest jak płot- żmija się prześlizgnie, lew przeskoczy a jest po to aby się bydło po polu nie rozbiegało gdzie nie powinno.

SUPER !!! Bardzo się cieszę, to zawsze szansa na ratunek. Pisz koniecznie co udało się załatwić. Pozdrawiam cieplutko.