pomoc
24 mar 2016 - 08:16:14
witam na forum duzo madrych ludzi sie wypowiada moze ktos mi pomoze.W 2006 roku podpisalam bylemu mezowi pozyczke w banku skok stefczyka na kwote 28000zl .Do tej pory splacone 60000zl aby zamknac sprawe zadaja jeszcze 100000zl.Sadowo mialam zaplacic wraz z odsetkami niecale 38000zl.Rozmawialam z ich prawnikami przyzaja ze duza kwota jest splacona ale trzeba jeszcze splacic te 100000zl.Skoro komornik pobral tak duza kwote czemu nie zamknal sprawy tylko ciagnie ja dalej.Mam pismo od ich prawnikow o kwocie jaka pobrali i wyrok sadowy oraz umowe zawarta z bankiem.Jestem juz na skraju zalamania nerwowego i nie wiem jak z tym sie uporac mam netto emerytury 1154zl i niestac mnie na prawnika.Blagam czy jest na to jakakolwiek rada prosilam aby mi odpuscili a maz niech placi wyslalam im zaswiadczenie ze jestem obloznie chora i brak srodkow na leczenie ale oni to maja gdzies.
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować