Witaj! Zaloguj Utwórz nowy profil

Zaawansowane

Re: karty:

karty
20 paź 2010 - 22:21:32
witam, jestem nowy na forum, a oczywiście znalazłem się tu z powodu problemów- mam 7 kart kredytowych i nie wyrabiam z terminami spłat - i tak cały dochód idzie na ich spłaty, opóźnienia we wszystkich kartach po 10-20 dni - po prostu wynagrodzenie i emerytura przychodzą później niż terminy spłat i stale karne opłaty.
Nie mam już zdolności kredytowej aby kredytem spłacić karty i spłacać normalne raty co bez problemu dałbym radę - czy jest tu jakieś wyjście,? już nie daje sobie rady - proszę o pomoc - poradę.

Całe forum przejrzałem może niezbyt sumiennie, ale cale popołudnie przeglądałem zanim napisałem, ale niestety nie znalazłem recepty.
a tak na marginesie- o losie, ileż jest tu ludzkich tragedii z powodu "białych kołnierzyków" .



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-20 22:37 przez odys.
Re: karty
20 paź 2010 - 23:27:02
Jeśłi chodzi o karty kredytowe to jest to niestety bardzo trudny produkt do restrukturyzacji (taki mieszaniec linii odnawialnej z kredytem konsumpcyjnym)

Jest jedno wyjście - nie wiem czy optymalne w Twoim przypadku - ale banki rzadko o nim wspominają.
Otóż istnieje coś takiego jak kredyt w karcie (może byc nazywany przez różne banki inaczej):
polega on na tym, że rozkładasz zadłużenie w karcie na raty - wtedy oprocentowanie karty spada (normalnie kształtuje się od ok.20% w gorę - natomiast taki kredyt może juz być od 11% to zalezy od banku)

Każda rata zwraca ci kapitał na kartę (który możesz wykorzystać) a bank zabiera niższe tym razem odsetki. Każdy bank ma jednak różne warunki przyznawania takiego kredytu.

Wiem, że lukas rozkłada na max.2 lata (rata przy 8.000 to ok 400zł m-cznie odsetki ok.90zł z tendencją spadkową jeśli nie pobierasz już potem nic z karty)
Oczywiście kapitał masz zawsze do dyspozycji. Jak ci brakuje to bierzesz. Tylko bankowi mniej odsetek oddajesz. Inne banki też juz sie ogłaszają, bo ludzie pękają z płaceniem.

idź popytaj co sie da zrobić. Ja w BZ mam kartę - rozłożyłam na 18 mcy płace 115zł (za 1900zł kapitału) to chyba nieźle.
Pozdrawiam
Re: karty
20 paź 2010 - 23:48:48
jesli chodzi o citi handlowy to nie ma opcji zamiany karty na kredyt
próbowałam
mam tam 2 tys ,nie chcieli zamienic.......pprosiłam o 24 m-ce,nawet slyszec nie chcieli
teraz nie dostaja nic

ale próbuj,moze inne banki rzeczywiscie pójda na to
Re: karty
21 paź 2010 - 06:32:07
Wlaśnie w city mam najwiekszy - ponad 1300 na m-c ,w tym połowa to kredyt do karty taki dziwny stwór, ale od przyszłego roku kredyt powinien być spłacony i zostanie 600,
najgorsze są opóźnienia od tych wszystkich kart - doliczają karne preteksty za wszystko - jak zmienić - przesunąć termin płatności o ok 14-20 dni? miesiąc płatności bez zmian.
W jaki sposób próbować negocjować z bankami - gdy w oddziale próbuje rozmawiać to nic nie jest możliwe

Dzięki Barbar i dziśka za info - pozdrawiam.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-21 06:45 przez odys.
Re: karty
21 paź 2010 - 12:04:05
odys Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Wlaśnie w city mam najwiekszy - ponad 1300 na m-c
> ,w tym połowa to kredyt do karty taki dziwny
> stwór, ale od przyszłego roku kredyt powinien być
> spłacony i zostanie 600,
> najgorsze są opóźnienia od tych wszystkich kart -
> doliczają karne preteksty za wszystko - jak
> zmienić - przesunąć termin płatności o ok 14-20
> dni? miesiąc płatności bez zmian.
> W jaki sposób próbować negocjować z bankami - gdy
> w oddziale próbuje rozmawiać to nic nie jest
> możliwe
>
> Dzięki Barbar i dziśka za info - pozdrawiam.

Witam.
Dla Pana są dwa rozwiązania:
1. restrukturyzacja zadłużenia (jest możliwa ZAWSZE ale niestety zależy od dobrej woli banków). Restrukturyzacja może polegać na rozłożeniu zadłużenia na raty, zmniejszeniu wysokości rat z wydłużeniem okresu spłaty, To czego Pan oczekuje czyli zmiana terminu płatności raty na inny dzień w miesącu powinno być formalnością. Jeśli bank się na to nie zgadza to jedyne wyjście (choć trudne) to zdobyć dodatkowe środki finansowe na spłatę raty w jednym miesiącu przed terminem, Dzięki temu w następnych miesiącach pomimo niedogodnych terminów płatności nie powinno być już problemów z zadłużeniem wymagalnym i odsetkami karnymi;

2. jeśli ma Pan karty w różnych bankach co utrudni restrukturyzację proponuję zastanowić się nad możliwością zaciągnięcia kredytu konsolidacyjnego (oczywiście w jakimś poważnym banku a nie firmie krzak).
W tej sytuacji to że nie posiada Pan zdolności kredytowej (ze względu na długi) nie powinno mieć znaczenia - bank powinien zbadać tę zdolność tak jakby tych zadłużeń nie było (środki z kredytu zostaną przekazane na ich spłatę).
Taki kredyt ma wiele zalet i powinien rozwiązać Pana problemy.
Re: karty
21 paź 2010 - 08:36:19
DO BARBAR!!!Barbar jak ja mam kartę mbank-5000zł-rata260zł,oraz millennium-2000zł-rata 150zł,pomóż mi wtym rozwiązać problem co mamczynić?POZDRAWIAM
Re: karty
21 paź 2010 - 08:58:34
Ewiska,nikt nie da ci gotowej recepty
nikt tez za ciebie ni napisze ,nie ójdzie do banków
próbuj,pisz do dyrekcji,działu windykacji,działu restrukturyzacji
ja tez tak robie
tu na forum jest naprawde tyle mądrych rad,szukaj czytaj dokładnie

wiem,ze jest ci cięzko,ze sie gubisz w tym wszystkim ..tez tak mialam,ale powoli,systematycznie kredyt po kredycie karta po karcie załatwiaj...naraz na pewno
nie dasz rady
popierdyka ci sie

władzy trzeba załozyc kaganiec na pysk i trzymac mocno na smyczy
Re: karty
21 paź 2010 - 12:11:23
Cholera! Jeśli ktoś już ma problemy ze spłatą zadłużenia i utracił płynność finansową to KREDYT KONSOLIDACYJNY (zaciągnięty nawet w banku!) POGRĄŻY GO DEFINITYWNIE!!!

Większość osób piszących na forum została UTOPIONA przez konsolidację!

KONSOLIDACJA = PĘTLA KREDYTOWA!

ODYS - Proszę! Błagam! Nie zrób głupstwa i nie podejmij decyzji o konsolidacji!

Przeczytaj poniższą opinię prawnika, którą cytowaliśmy na forum wielokrotnie:

"Bank dla wzmocnienia pozycji egzekucyjnej doprowadza do konsolidacji kredytów i w ten sposób zamiast kilku różnych banków, jeden bank zajmuje się egzekwowaniem całości kredytu. (...) banki przy konsolidacji sprzedają sobie kredyty i w ten sposób minimalizują swoje straty. KONSOLIDACJĘ KREDYTÓW UTWORZONO W INTERESIE BANKÓW (!) - kredyt klienta z wielu banków skupuje jeden bank (konsolident). (...) bank konsolidując kredyt zawiera umowę nierównoważną (słabszą po stronie kredytobiorcy), co jest deliktem prawa cywilnego i narusza ustawę o ochronie konsumenta w części - niedozwolone zapisy umowy."



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-21 12:24 przez flame.
Re: karty
21 paź 2010 - 12:17:53
gdybym wczesniej wiedziała co to jest konsolidacja i na czym ona polega
nikt i za zadne pieniadze nie namówiłby mnie do tego

KONSOLIDACJA = PĘTLA KREDYTOWA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

przestrzegam przed kredytem konsolidacyjnym,mozna sobie dołozyc kamień do worka długow tonąc juz po szyję.

konsolidacja pozwoli szybciej utonąć

władzy trzeba załozyc kaganiec na pysk i trzymac mocno na smyczy
Re: karty
21 paź 2010 - 12:28:21
flame Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Cholera! Jeśli ktoś już ma problemy ze spłatą
> zadłużenia i utracił płynność finansową to KREDYT
> KONSOLIDACYJNY (ZACIĄGNIĘTY NAWET W BANKU!)
> POGRĄŻY GO DEFINITYWNIE!!!
>
> Większość osób piszących na forum została UTOPIONA
> przez konsolidację!
>
> KONSOLIDACJA = PĘTLA KREDYTOWA!

Chwileczkę. Chyba trzeba uporządkować terminy.

Pętla kredytowa nie ma nic wspólnego z konsolidacją. Pętla kredytowa pojawia się wtedy gdy na poczet spłaty bieżących zobowiązań zaciągam kredy. Spłacam nią kilka rat kedytów, chwilowo mam spokój ale w dalszej perspektywie jest gorzej niż było - nie dość że zostają dotychczasowe kredyty to jeszcze pojawia się nowy.

Rzetelnie przeprowadzona konsolidacja to zupełnie coś innego. W miejsce wszystkich dotychczasowych zobowiązań pojawia się nowe. Zazwyczaj z dłuższym okresem płatności, co wpływa na zmniejszenie wysokości rat. Oczywiście wszystko zależy od tego jakie są warunki spłaty (przede wszystkim oprocentowanie) w porównaniu do zobowiązań pierwotnych.

Konsolidacja ma jedną wadę w sytuacji gdy mamy zobowiązania od których narosły już odsetki w znacznej wysokości. Jeśli nowym kredytem będziemy spłacać te zobowiązania w całości (a to jest warunek sensownej konsolidacji) to te odsetki niestety staną sięw nowym kredycie naszym kapitałem. Swoista postać kapitalizacji odsetek.

Z opinią prawnika częściowo pozwolę się nie zgodzić.
Jaka sprzedaż długów? (jest to oczywiście dopuszczalne przy innej zupełnie konstrukcji prawnej).
Co do argumentu że bank poprawia swoją pozycję uzyskując jedną silniejszą należność opróc kilku słabszych mogę się zgodzic przy założeniu że jest to ten sam bank (a tak przecież być nie musi).
Re: karty
21 paź 2010 - 12:36:55
jasne
ja tak własnie wzielam konsolidacje
zrobila sie jedna rata
z kilku
z tamtych nawet odsetki mi pozwracali za wczesniejsza spłate
tyle ze z rat po 350 zl zrobila mi sie rata 1770 przy dochodzie 1500 i meza 1900

osobiscie przestrzegam przed konsolidacją

bo jak nie daj boze zacznie sie problem to nie ma mozliwosci restrukturyzacji
gdyz taki kredyt jest udzielany na maksimum miesiecy i nie ma opcji zmiany raty czy wydłuzenia czasu splaty

ja utonełam przez konsolidacje za namowa panienki z banku która tak mnie namawiała na konsolidacje

dzis mam



komornikow tabuny,windykatorów i ciul wie jeszcze kogo


tak ,konsolidujcie a utopicie sie ciut szybciej

władzy trzeba załozyc kaganiec na pysk i trzymac mocno na smyczy
Re: karty
21 paź 2010 - 12:37:24
kinga Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Rzetelnie przeprowadzona konsolidacja to zupełnie
> coś innego. W miejsce wszystkich dotychczasowych
> zobowiązań pojawia się nowe. Zazwyczaj z dłuższym
> okresem płatności, co wpływa na zmniejszenie
> wysokości rat.

- ... I Z ZASADY PRZEWYŻSZA RZECZYWISTYMI KOSZTAMI POZOSTAŁE ZOBOWIĄZANIA!

Proszę wskazać bank, który wydłużając okres spłaty kredytu wyrzeka się dodatkowych korzyści (zarobku)!

BANKI NIE CHCĄ RESTRUKTURYZOWAĆ KREDYTÓW, ALE CHĘTNIE KONSOLIDUJĄ, BO LICZĄ NA ZYSKI.

"Ogólny koszt kredytu w przypadku wydłużenia okresu jego spłaty jest wyższy, więc bank więcej na pożyczce zarabia. Z naszego zestawienia jasno wynika, że po konsolidacji kredytu po pięciu latach spłaty klient może zapłacić bankowi kwotę dwa razy większą niż pierwotnie pożyczył." - źródło: [biznes.gazetaprawna.pl]



Zmieniany 7 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-21 12:59 przez flame.
Re: karty
21 paź 2010 - 13:19:13
Tak więc po kolei.

Przykład: mam 3 zadłużenia na karcie. Wszyscy wiemy że są to zadłużenia z krótkimi okresami płatności i o stosunkowo wysokim oprocentowaniu.

Dla uproszczenia – zadłużenia mają wysokość 1000 zł każde i muszę je spłacić w 10 ratach po 100 złotych (plus odsetki).

Biorę kredyt konsolidacyjny 3.000 zł. Reguluję w całości tamte zobowiązania. Ten kredyt ma dłuższy okres płatności np 30 miesięcy. W miejsce 3 rat po 100 zł (plus odsetki) płacę jedną w wysokości 100 zł (plus odsetki).

Taka jest idea prawidłowo przeprowadzonej konsolidacji. Gdzie tu jest pętla kredytowa? Oczywiście pojawia się problem „kapitalizacji odsetek” o którym napisałam wyżej oraz porównania wysokości oprocentowania zobowiązań bieżących i kredytu konsolidacyjnego.

Nie wykluczam oczywiście że są przypadki nieudanych konsolidacji gdy zamiast poprawić sytuację kredytobiorcy się ją pogarsza.

Szanowne Panie, rozumiem Wasze rozgoryczenie wynikające z trudnej sytuacji, być moze spowodowanej niewłaściwym postępowaniem banków. Jeśli będę mogła coś Paniom pomóc uczynię to z całą pewnością (jestem prawnikiem z wieloletnim doświadczeniem w restrukturyzacji należności bankowych, przy czym już w tej chwili się tym nie zajmuję).

Bardzo proszę abyście Panie na swoich przykładach nie wprowadzały czytających w błąd.

I Z ZASADY PRZEWYŻSZA RZECZYWISTYMI KOSZTAMI POZOSTAŁE ZOBOWIĄZANIA!

Co oznacza rzeczywistymi kosztami?
Jeśli ma Pani na myśli wysokość bieżących obciążeń to z całą pewnością tak być nie może (zakładam że kredyt konsolidacyjny jest w całości przeznaczony na spłatę długów, ma zbliżone oprocentowanie do należności pierwotnych a jedynie dłuższy okres płatności)

Proszę wskazać bank, który wydłużając okres spłaty kredytu wyrzeka się dodatkowych korzyści (zarobku)!

Proszę Pani nie rozmawiamy o restrukturyzacji czyli nie ma mowy o wydłużeniu okresu spłaty.
Czy mam Pani podać nazwę Banku w którym można uzyskać kredyt na 3 lata tańszy niż spłata zadłużenia karty kredytowej?

"Ogólny koszt kredytu w przypadku wydłużenia okresu jego spłaty jest wyższy, więc bank więcej na pożyczce zarabia. Z naszego zestawienia jasno wynika, że po konsolidacji kredytu po pięciu latach spłaty klient może zapłacić bankowi kwotę dwa razy większą, niż pierwotnie pożyczył." - źródło: [biznes.gazetaprawna.pl]

Zdanie oczywiście prawdziwe. Czym jest ogólny koszt kredytu? To wysokość odsetek i innych kosztów które kredytobiorca zapłaci w całym okresie kredytowania. I zapłaci ich więcej nie ze względu na jakieś dodatkowe koszty tylko ze względu na dłuższy okres spłaty.

tyle ze z rat po 350 zl zrobila mi sie rata 1770 przy dochodzie 1500 i meza 1900

Jaka była łączna wysokość rat kredytowych przed konsolidacją?
Jeśli mniejsza niż 1770 zł to konsolidacja została przeprowadzona nieprawidłowo.
Jeśli większa niż 1770 zł to problem tkwi w tym że wysokość raty jest niedostosowana do Państwa możliwości finansowych (co może być spowodowane tym że byliście Państwo poważnie przekredytowani).

bo jak nie daj boze zacznie sie problem to nie ma mozliwosci restrukturyzacji
gdyz taki kredyt jest udzielany na maksimum miesiecy i nie ma opcji zmiany raty czy wydłuzenia czasu splaty

Restrukturyzacja zadłużenia nie ma nic wspólnego z okresem spłaty kredytu. Nawet jeśli w przepisach banku jest określone że dany rodzaj kredytu może być udzielony na maksimum 5 lat to jest możliwa restrukturyzacja na okres lat 10. Jeśli banki twierdzą inaczej to niech podadzą Państwu przepis prawa (ogólnie obowiązującego lub zawartego w obowiązujących Państwa regulacjach (umowach, regulaminach) który tego zabrania. Gwarantuję że takiego przepisu nie ma.
Re: karty
21 paź 2010 - 13:49:37
kinga Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Szanowne Panie, rozumiem Wasze rozgoryczenie
> wynikające z trudnej sytuacji, być moze
> spowodowanej niewłaściwym postępowaniem banków.
> Jeśli będę mogła coś Paniom pomóc uczynię to z
> całą pewnością (jestem prawnikiem z wieloletnim
> doświadczeniem w restrukturyzacji należności
> bankowych, przy czym już w tej chwili się tym nie
> zajmuję).

Na forum pomagamy sobie BEZINTERESOWNIE.
Pani również deklaruje taką formę pomocy?

> Bardzo proszę abyście Panie na swoich przykładach
> nie wprowadzały czytających w błąd.

Nie wprowadzamy w błąd, a powołując się na KONKRETNE przykłady - ostrzegamy.

> Jeśli ma Pani na myśli wysokość bieżących obciążeń
> to z całą pewnością tak być nie może (zakładam że
> kredyt konsolidacyjny jest w całości przeznaczony
> na spłatę długów, ma zbliżone oprocentowanie do
> należności pierwotnych a jedynie dłuższy okres
> płatności)

Zapewniam Panią, że takie sytuacje są możliwe.
Co znaczy "zbliżone" oprocentowanie? Proszę o konkrety. Zbliżone = wyższe?

> Czy mam Pani podać nazwę Banku w którym można
> uzyskać kredyt na 3 lata tańszy niż spłata
> zadłużenia karty kredytowej?

Na chlubne i realne przykłady czekamy z utęsknieniem.

> "Ogólny koszt kredytu w przypadku wydłużenia
> okresu jego spłaty jest wyższy, więc bank więcej
> na pożyczce zarabia. Z naszego zestawienia jasno
> wynika, że po konsolidacji kredytu po pięciu
> latach spłaty klient może zapłacić bankowi kwotę
> dwa razy większą, niż pierwotnie pożyczył." -
> Zdanie oczywiście prawdziwe. Czym jest ogólny
> koszt kredytu? To wysokość odsetek i innych
> kosztów które kredytobiorca zapłaci w całym
> okresie kredytowania. I zapłaci ich więcej nie ze
> względu na jakieś dodatkowe koszty tylko ze
> względu na dłuższy okres spłaty.

...Więc po co proponować konsolidację komuś, kto już ma problemy ze spłatą bieżących zobowiązań? Żeby upupić go nie na okres 5 tylko np. 10 lat? Myślę, że po to tylko, żeby BANCZEK MÓGŁ ZAROBIĆ DODATKOWĄ KASĘ.

> Restrukturyzacja zadłużenia nie ma nic wspólnego z
> okresem spłaty kredytu. Nawet jeśli w przepisach
> banku jest określone że dany rodzaj kredytu może
> być udzielony na maksimum 5 lat to jest możliwa
> restrukturyzacja na okres lat 10. Jeśli banki
> twierdzą inaczej to niech podadzą Państwu przepis
> prawa (ogólnie obowiązującego lub zawartego w
> obowiązujących Państwa regulacjach (umowach,
> regulaminach) który tego zabrania. Gwarantuję że
> takiego przepisu nie ma.

Szanowna Pani - bank wobec klienta niczego nie musi, bo występuje z pozycji strony silniejszej i to banczek nie klient dyktuje warunki. Tym bardziej nie musi (i tego nie robi!) podejmować z nim merytorycznej dyskusji o aktualnie obowiązujących umocowaniach prawnych.

Jeśli zechce nam Pani pomóc to będziemy wdzięczni i dozgonnie zobowiązani. Pozdrawiam.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-21 14:15 przez flame.
Re: karty
21 paź 2010 - 14:17:16
Ircia - od rana powinnam być u Dziśki, a jeszcze kwitnę na swoich śmieciach :(
Re: karty
21 paź 2010 - 13:39:28
zaintrygowala mnie pani
prosze podac mejla a przeslę pani skan umowy

che che
ubawi sie pani i to niezle
i bardzo jestem ciekaw pni zdania
bo prawnika juz mam ,który mi ta sprawe prowadzi ale pani takze jest prawnikiem i interesuje mnie pani zdanie

a moze pokusi sie pani o zrestruktyrzowanie moje karty w citi handlowym,niesplacanej od maja

Restrukturyzacja zadłużenia nie ma nic wspólnego z okresem spłaty kredytu. Nawet jeśli w przepisach banku jest określone że dany rodzaj kredytu może być udzielony na maksimum 5 lat to jest możliwa restrukturyzacja na okres lat 10. Jeśli banki twierdzą inaczej to niech podadzą Państwu przepis prawa (ogólnie obowiązującego lub zawartego w obowiązujących Państwa regulacjach (umowach, regulaminach) który tego zabrania. Gwarantuję że takiego przepisu nie ma.


prosze mi pokazac bank ,który na to pójdzie........ani lukas,ani bph ani euro ani tym bardziej aigo a juz o ge nie wspomnę

władzy trzeba załozyc kaganiec na pysk i trzymac mocno na smyczy
Re: karty:
21 paź 2010 - 13:54:21
Napisałam to co wynika z przepisów prawa obowiązujących w nazym kraju. Nie mówię o dobrej lub złej woli bankow które nie chcą czegoś zrobić tłumacząc (niezgodnie z prawdą) że jest to prawnie niedopuszczalne.

Po to macie Państwo prawników (po to także pojawiłam się na tym forum ja) żeby Państwu tłumaczyć co jest prawem a co widzimisię banków.

I jeszcze jedno z praktyki bankowej: jeśli widzicie Państwo w działaniach pracowników banku naruszenie zasad prawa to właściwe użycie takich argumentów wobec banku pownno w istotny sposób ułatwić proces restrukturyzacji zadłużenia.

Żaden bank nie chce nieprzyjemności związanych ze skargą do instytucji zajmujących się kontrolą legalności ich działania, a tym bardziej kontrolą przez nich przeprowadzoną.

Przykład: jeśli w momencie udzielania mi kredytów nie miałam zdolności kredytowej do spłaty zobowiązań i bank o tym wiedział określając wysokość raty w taki sposób że nie jestem w stanie tego spłacić to kredyt jest udzielony z naruszeniem prawa bankowego (udzielenie kredytu osobom bez zdolności kredytowej może nastąpić jedynie w wjątkowych sytuacjach).
Re: karty:
21 paź 2010 - 13:57:30
Przykład: jeśli w momencie udzielania mi kredytów nie miałam zdolności kredytowej do spłaty zobowiązań i bank o tym wiedział określając wysokość raty w taki sposób że nie jestem w stanie tego spłacić to kredyt jest udzielony z naruszeniem prawa bankowego (udzielenie kredytu osobom bez zdolności kredytowej może nastąpić jedynie w wjątkowych sytuacjach).

tak bylo u mnie
i co w zwiaku z tym?

dodatkowo bank przekazał moje dane do ptaszyska z wroclawia na co nie wyrazilam zgody
i co z tego wynika?

mało tego ,umowa zawiera klauzule niedozwoloną co z mocy prawa czyni ja niewazna
i co?
bank robi swoje ,komornika juz mam
co dalej?

nie zdradze tu na forum jakie kroki poczynnil moj prawnik,ale jestem ciekawa pani zdania

władzy trzeba załozyc kaganiec na pysk i trzymac mocno na smyczy
kjt
Re: karty:
05 lip 2013 - 00:21:08
kinga Napisał(a):
-------------------------------------------------------


> Po to macie Państwo prawników (po to także
> pojawiłam się na tym forum ja) żeby Państwu
> tłumaczyć co jest prawem a co widzimisię banków.
>

A panienka w tym czasie pracowała w bankowym call center i opierdalała spóźnionych z rata dłuzników. Ale jaja:))))
PS. Z "włodkiem" chodziłaś do tej samej szkoły? :)))
kjt
Re: karty:
22 lip 2013 - 14:17:39
kinga Napisał(a):
-------------------------------------------------------


> Po to macie Państwo prawników (po to także
> pojawiłam się na tym forum ja) żeby Państwu
> tłumaczyć co jest prawem a co widzimisię banków.
>
I znowu znalazłem. Proszę, jak Renia ładnie sugeruje, że ma studia.
I to prawnicze. Zaiste, wyjątkowo wiarogodna i subtelna niewiasta.
:)))))))))))))))))))))))
kjt
Re: karty:
22 lip 2013 - 14:22:47
Swoją drogą prześledźcie jej wcześniejsze posty. Praktycznie nic od siebie, tylko cytaty z lexa, bez podania źródła ma się rozumieć. Nie macie dostępu, to braliście to za jej własne, a olsztyńska stara panienka pewnie nawet nie rozumiała, co wkleja.
Faktycznie, udane forum. Renata alias "kinga",poza tym "włodek", "schoppenka"... Razem pewnie mieliby jaki licencjat.....:)))
Re: karty:
22 lip 2013 - 14:28:17
kjt Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Swoją drogą prześledźcie jej wcześniejsze posty.
> Praktycznie nic od siebie, tylko cytaty z lexa,
> bez podania źródła ma się rozumieć. Nie macie
> dostępu, to braliście to za jej własne, a
> olsztyńska stara panienka pewnie nawet nie
> rozumiała, co wkleja.
> Faktycznie, udane forum. Renata alias "kinga",poza
> tym "włodek", "schoppenka"... Razem pewnie mieliby
> jaki licencjat.....:)))

A ty dalej jęczysz?

Przypominam Państwu, że wszystkie inteligentne wpisy pod nickami "małgosiakgb", "oszukany przez schoppenkę" itd są autorstwa tego geniusza: kjt.

Ps. H. może zacząć ci już dziękować :)/
kjt
Re: karty:
22 lip 2013 - 14:36:06
Aleś ty zacięta, pseudoprawniczko z Olsztyna. Już w zeszłym roku "brałaś pod ochronę" schoppenkę i wyszedł kolejny smród. Módl się do Boga, żebym nie napisał do twojego miejsca pracy, czym się zajmujesz w godzinach pracy. Jesteś skończona. Gdziekolwiek pokażesz ryjek i znowu będziesz udawać prawnika, userzy zabiją cię śmiechem. Jesteś śmieszna, "kingusiu" alias "ewo".
kjt
Re: karty:
22 lip 2013 - 14:39:03
"Kinga", a może ty po prostu masz coś z głową? I dlatego szkoła średnia to był twój ostatni wysiłek intelektualny? Jeśli masz żółte papiery, to powiedz. :))
Re: karty:
22 lip 2013 - 14:40:28
kjt Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Aleś ty zacięta, pseudoprawniczko z Olsztyna. Już
> w zeszłym roku "brałaś pod ochronę" schoppenkę i
> wyszedł kolejny smród. Módl się do Boga, żebym nie
> napisał do twojego miejsca pracy, czym się
> zajmujesz w godzinach pracy. Jesteś skończona.
> Gdziekolwiek pokażesz ryjek i znowu będziesz
> udawać prawnika, userzy zabiją cię śmiechem.
> Jesteś śmieszna, "kingusiu" alias "ewo".

Tak, tak małgosiu vel irenko.
kjt
Re: karty:
22 lip 2013 - 14:41:56
Aaa, znowu nie pracujesz, inwalidko intelektualna? Reniu, jesteś klientką MOPS-u jak twoja wieloletnia przyjaciółka z Bornego? :))
Re: karty:
22 lip 2013 - 14:43:36
kjt Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Aaa, znowu nie pracujesz, inwalidko intelektualna?
> Reniu, jesteś klientką MOPS-u jak twoja
> wieloletnia przyjaciółka z Bornego? :))

To tego też nie wiesz małgosiu?
Ale do tego zdążyliśmy się już przyzwyczaić :)
kjt
Re: karty:
22 lip 2013 - 14:44:33
Reniu, konkretnie - dlaczego udawałaś, że masz wyższe wykształcenie?
Re: karty:
22 lip 2013 - 14:46:34
kjt Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Reniu, konkretnie - dlaczego udawałaś, że masz
> wyższe wykształcenie?

Jureczku, już pisałam, poczytaj.
Najpierw pokaż maila, czym wielokrotnie straszyłeś.

Ps. A oleńce się pochwaliłeś, że byłeś łaskaw przekazać mi jej dane osobowe? Pochwal się, na pewno dziewczyna się ucieszy :)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-07-22 14:54 przez kinga.
kjt
Re: karty:
22 lip 2013 - 14:48:18
Reniu, imię piszemy z dużej litery. Zwłaszcza wtedy, jaki piszemy o osobie z wyższym wykształceniem którego tobie brakuje. Czemu podawałaś się za prawnika, maturzystko?
Re: karty:
22 lip 2013 - 14:53:30
kjt Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Reniu, imię piszemy z dużej litery. Zwłaszcza
> wtedy, jaki piszemy o osobie z wyższym
> wykształceniem którego tobie brakuje. Czemu
> podawałaś się za prawnika, maturzystko?

Widzę atak szału w wykonaniu naszego forumowego intelygenta, to zakończę tę pogawędkę.

Czekam na "wezwanie" (tak samo jak na maila), a ja robię swoje.

Na razie małgosiu (lub irenko, w zależności od tego kim w tej chwili jesteś).
kjt
Re: karty:
22 lip 2013 - 14:56:38
Szał to ciebie ogarnia, Renato J., zdemaskowana maturzystko udająca prawnika. Zmień płytę, panienko przed czterdziestką. Dlaczego podawałaś kłamliwie, że masz wyższe wykształcenie?
Re: karty:
22 lip 2013 - 14:38:59
kjt Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Swoją drogą prześledźcie jej wcześniejsze posty.
> Praktycznie nic od siebie, tylko cytaty z lexa,
> bez podania źródła ma się rozumieć..

Jedyne co jej wychodzi, to projektowanie własnych kompleksów na inne osoby.

Ścierka windykacyjna ze spraną mózgownicą od samego początku robiła za "diabła stróża" tego forum.
Re: karty
21 paź 2010 - 14:09:47
Prosze o opinie Panią Kingę - prawnika
co tez powie na taką sytuacje /
prosze zobaczyć moj wpis na forum Banki watek /procedury postepowania z firmami windykacyjnymi zamieszczony w nocy o godz.1,47 min.
Wpis w calosci wlasnie dotyczy konsolidacji ,ktore doprowadzily do strasznej sytuacji kredytobiorcę ,zamiast jak to Pani pisze pomóc pogrążyly zupełnie ,przy pelnej akceptacji bankow .
Prosze powiedziec jak cos takiego jest możliwe ?
Re: karty
21 paź 2010 - 14:10:55
Flame słoneczko gdzie jesteś?
Re: karty
21 paź 2010 - 14:24:32
Pani Kingo
Pani idealny model kredytu konsolidacyjnego - a praktyka banczków,posrednikow,kredytpunktow to coś zupelnie innego.
Ludzie jezeli moge Wam doradzic i przestrzec -nie ładujcie sie w konsolidacje
lepiej powoli splacic mniejEwentualnie iśc w zaparte przestać wplacac lu wplacac mmniejsze kwoty zapewniam ,ze predzej czy później banki pojdą na ugode,zeby tylko uniknąc komornika .Dla nich to tez koszty,i mozliwośc ,ze komornik tez nie bedzie mogl ściagnąć.
Pozdrawiam
i jeszcze raz OSTRZEGAM
Re: karty
21 paź 2010 - 14:34:29
@ flame:

Króciutko:
- zbliżone oznacza podobne, nie dużo wyższe;
- przykład oprocentowań (ze strony pierwszego lepszego banku) – oprocentowanie kredytu konsolidacyjnego to 10%, rzeczywista stopa procentowa przy spłacie zobowiązania z tytułu karty kredytowej to ok 22-26%). Jaki to bank nie podam, bowiem skłonna będzie mi Pani zarzucić że działam jako przedstawiciel tego banku.

Pani również deklaruje taką formę pomocy?
Pytanie to pozostawiam bez komentarza. Szanowna Pani, nawet jeśli nadal zajmowałabym się restrukturyzacją długów to interes w pisaniu na tym forum miałabym tylko wtedy gdybyście Panie były klientami mojego banku.

Bo trzeba napisać to wprost że restrukturyzacja zadłużenia „trudnego” leży nie tylko w interesie kredytobiorcy ale także banku (problem kosztów związanych z utrzymywaniem rezerw na kredyty stracone – terminologia bankowa).

I to powinna by odpowiedź na pytanie:
Więc po co proponować konsolidację komuś, kto już ma problemy ze spłatą bieżących zobowiązań? Żeby upupić go nie na okres 5 tylko np. 10 lat? Myślę, że po to tylko, żeby BANCZEK MÓGŁ ZAROBIĆ DODATKOWĄ KASĘ.

Po to proszę Pani aby Banczek poprawił jakość portfela kredytowego, mógł rozwiązać rezerwę na swoją należność, zwiększył prawdopodobieństwo odzyskania ulokowanych przez deponenta środków finansowych od kredytobiorcy któremu z tych środków udzielił kredytu oraz – jeśli udzielenie kredytu nastąpiło z naruszeniem prawa – nie naraził się na konsekwencje takiego postępowania.

Szanowna Pani - bank wobec klienta niczego nie musi, bo występuje z pozycji strony silniejszej i to banczek nie klient dyktuje warunki. Tym bardziej nie musi (i tego nie robi!) podejmować z nim merytorycznej dyskusji o aktualnie obowiązujących umocowaniach prawnych.

Jeśli w szanującym się banku klient złoży pisemny wniosek o coś tam z prośbą o przedstawienie podstawy prawnej swojej decyzji to jak się zachowa bank?

@dziśka
Nie znam dokładnie Pani historii (nie prześledziłam jeszcze dokładnie forum) ale ja na Pani miejscu poza działaniami stricte prawnymi w pierwsze kolejności poinformowałabym o tym organy uprawnione do nadzoru nad działalnością banków.

Nie wiem czy jeszcze Pani próbuje rozmawiać z bankiem na temat restrukturyzacji, jeśli tak, argumenty ww powinny stać się argumentem w tej dyskusji. Dla Pani argumentem podstawowym.

@lwica
Oczywiście zapoznam się z Pani sprawą i wyrażę swoją opinię wieczorem.
Co do Pani ostatniego wpisu proszę zauważyć że pisząc o kredycie konsolidacyjnym napiałam wyraźnie że rozmawiamy o poważnym banku a nie "banczku, kredytpunkcie, pośredniku).
Re: karty
21 paź 2010 - 14:35:42
Pani Kingo w takim razie czy udzieli mi Pani pomocy jako prawnik i pomoze napisac pismo ze skarga do Instytucji kontrolujących dzialalnośc bankow ,gdyz udzielily 3 kredytow konsolidacyjnych ,później jeszcze mniejszych gotowkowych ,osobom,ktorych zdolnośc kredytowa nawet na jedna konsolidacje byla watpliwa.
Banki mialy pelny wglad w BIK ,wszystko bylo jawne i nic nie zatajano,podawana byla wysokość zarobkow.
POZDRAWIAM
I Czekam na odpowiedz
Re: karty
21 paź 2010 - 14:44:07
bez urazy
juz taka jestem
mówie co mysle

odnosze wrazenie ze jest tu pani po to aby przesledzic nasze działania,gdyz zbyt głosno sie robi o stowarzyszeniu,o naszym jednoczeniu sie przeciw bankom,o petycji

jesli sie mylę-przepraszam za podejrzenie,ale jestem ostrozna
btw Nie znam dokładnie Pani historii (nie prześledziłam jeszcze dokładnie forum) ale ja na Pani miejscu poza działaniami stricte prawnymi w pierwsze kolejności poinformowałabym o tym organy uprawnione do nadzoru nad działalnością banków.

Nie wiem czy jeszcze Pani próbuje rozmawiać z bankiem na temat restrukturyzacji, jeśli tak, argumenty ww powinny stać się argumentem w tej dyskusji. Dla Pani argumentem podstawowym.

cha cha cha....jak to usłyszeli to jeb.....li mi smiechem w twarz,bo....prosze pani z naszymi prawnikami to pani nie wygra,, to my dyktujemy warunki,,

tak,powazny bank bph mi odpowiedział a i lukas tez......prosze sie nie osmieszac
ontrol z knf?
i co im zrobia?

juz uokik nałozył na nich milionowe kary i dalej wpisuja klauzule niedozwolone w umowy

no bez jaj

władzy trzeba załozyc kaganiec na pysk i trzymac mocno na smyczy
Re: karty
21 paź 2010 - 16:10:23
@kinga.

@dziśka
Nie znam dokładnie Pani historii (nie prześledziłam jeszcze dokładnie forum) ale ja na Pani miejscu poza działaniami stricte prawnymi w pierwsze kolejności poinformowałabym o tym organy uprawnione do nadzoru nad działalnością banków.

Szanowna Pani pisałem do Prezesów banków (7)które udzieliły kredytów emerytce w wysokości 100X zabezpieczenie (emerytura) i nic jeden nawet odpisał, że oni chcieli poprawić byt tej pani udzielając w jednym miesiącu 20tys.a za miesiąc 30tys.podczas gdy już za pierwszym razem raty w innych bankach przekraczały zabezpieczenie wg.BIK.Pisałem trzykrotnie do KNF.dwukrotnie odpowiedź,że tylko banki udzielające kredytów mogą coś w tej sprawie zrobić.Dopiero jak moje pismo przesłał Poseł na Sejm RP. odpisali, że mogę skorzystać z Sądu Polubownego przy KNF. 250zł.jedno postępowanie X7, oczywiście banki nie muszą się na to zgodzić. Jednocześnie wyjaśnili, że jak nie
dojdzie do ugody będzie trzeba zwrócić wszelkie koszta (ekspertów itp.).Pisałem do prezesa ZBP.nie ma odpowiedzi.Pisałem do P.Barbicha, ze ZBP. który we WPROST winił (nie pierwszy raz) ludzi ("sami są sobie winni") za nadmierne zadłużanie się.Otrzymałem podziękowanie za krytyczne słowa pod jego adresem i pozdrowienia. Odpowiedzi na pytanie: "Dlaczego banki udzielają kredytów ludziom,o których już podczas podpisywania umowy wiedzą, że zobowiązania nie będą spełnione" nie otrzymałem.Pisałem do różnych instytucji,albo nie odpowiadają, albo odsyłają do innych. Sz.Pani moim skromnym zdaniem wszyscy siedzą w kieszeni banków i wiadomo nikt "gałęzi na której siedzi nie będzie podcinał". Sz.Pani ma rację tak powinno być jak Pani pisze, ale w tym kraju prawo sobie, a życie pisze całkiem inne scenariusze.
Re: karty
21 paź 2010 - 14:56:31
"Pani również deklaruje taką formę pomocy?"

- Gdyby zapoznała się Pani z moimi postami, to w żadnym z nich nie odnalazłaby Pani informacji sugerującej, że przebywam na forum ze względu na OSOBISTY INTERES I CHĘĆ ZYSKU. Wystarczy minimum wysiłku, by odnaleźć osoby, które potwierdzą, że nie pobieram opłat za doświadczenia, którymi dzielę się z innymi bezinteresownie. Pozostawiam to bez komentarza.

"Szanowna Pani, nawet jeśli nadal zajmowałabym się restrukturyzacją długów to interes w pisaniu na tym forum miałabym tylko wtedy gdybyście Panie były klientami mojego banku."

- Rozumiem, że dawniej Pani pozycja zawodowa związana była z interesem banku...to tłumaczy każdy z Pani postów. Teoria i zysk to nie wszystko.

"Jeśli w szanującym się banku klient złoży pisemny wniosek o coś tam z prośbą o przedstawienie podstawy prawnej swojej decyzji to jak się zachowa bank?"

- Jeśli nie będzie podstaw do potraktowania takiego wniosku jako reklamacji to nie udzieli ŻADNEJ ODPOWIEDZI i nawet Arbiter Bankowy go do tego nie zmusi.
Re: karty
21 paź 2010 - 15:10:17
@ lwica
Oczywiście, Tylko najpierw zapoznam się z Pani historią.

@ dziśka
Widzę że ma Pani wyrobione zdanie na mój temat. Trudno.
Powiem tylko tyle że w ten sposób wygrałam kilka spraw z bankami nie doprowadzając nawet do procesu sądowego.
I nie zamierzam się Pani dłużej tłumaczyć ani ze swojego życiorysu ani celu przebywania na tym forum. Jeśli jest taka Pani wola i ma Pani taką siłę sprawczą proszę mnie z niego wykluczyć.


@ flame
Zwracam tylko uwagę na fakt że był to Pani zarzut do mnie (post z godziny 13.49) a nie mój do Pani :)

Oczywiście że będąc pracownikiem banku kierowałam się jego interesem. A na czym polega interes banku w restrukturyzacji długów wyjaśniłam w poście powyżej.

Czy nie uważacie Panie że jesteście w stanie zniechęcić do udziału w tym forum każdego kto chce zrobić coś poza narzekaniem na banczki? No chyba że jest tak, że każdy kto jest lub był pracownikiem banku to oszust kłąmca i złodziej.
Re: karty
21 paź 2010 - 15:03:13
Dzisiu,Flame
przepraszam Was,ze wcielam sie w Wasza rozmowe ale nie wytrzymalam
w praktyce to wyglada dokladnie tak jak napisalyscie ,sama to przerabialam.
Do Pani Kingi
to nie banczki lecz
Ge money teraz BPH,
Polbank,
Eurobank
Pozdrawiam
Re: karty
21 paź 2010 - 15:27:29
lwica Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Dzisiu,Flame
> przepraszam Was,ze wcielam sie w Wasza rozmowe ale
> nie wytrzymalam
> w praktyce to wyglada dokladnie tak jak
> napisalyscie ,sama to przerabialam.
> Do Pani Kingi
> to nie banczki lecz
> Ge money teraz BPH,
> Polbank,
> Eurobank
> Pozdrawiam

Lwica - obowiązuje wolność słowa :) nawet nie pomyślałam, że się wcinasz kochana :) pozdrawiam :)
Re: karty
21 paź 2010 - 15:25:07
"Czy nie uważacie Panie że jesteście w stanie zniechęcić do udziału w tym forum każdego kto chce zrobić coś poza narzekaniem na banczki? No chyba że jest tak, że każdy kto jest lub był pracownikiem banku to oszust kłąmca i złodziej."

- hi hi hi - Żona magera się odezwała?

Kochani - Dajmy Pani Kindze pole do popisu. Jeśli bezinteresownie "machnie" chociaż jeden skuteczny wniosek o sensowną konsolidację, dzięki któremu ktoś z nas bez problemu będzie spłacał długi - zwracamy honor :)

Pani Kingo - na razie nie mamy podstaw, żeby obdarzyć Panią zaufaniem.
Nasze doświadczenia zdecydowanie przeczą Pani teoriom.

UWAGA! Dla wszyskich chętnych - z ostrożności - i to nie procesowej :) - radzę nie ujawniać danych osobowych. Dziśka może mieć rację.
Jeśli Pani Kinga nas szanuje, zrozumie to bez dodatkowych tłumaczeń.



Zmieniany 6 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-21 16:09 przez flame.
Re: karty
21 paź 2010 - 15:56:35
kinga Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> @ flame
> Zwracam tylko uwagę na fakt że był to Pani zarzut do mnie (post z godziny 13.49) a nie mój do Pani :)

Poinformowałam Panią o bezinteresownych działaniach i zadałam proste pytanie o Pani stanowisko w tej kwestii z uwagi na to, że na forum pojawiają się od czasu do czasu osoby deklarujące odpłatną pomoc - o czym nie raczą poinformować wprost, tylko kluczą, zwodzą i w efekcie składają deklaracje bez pokrycia. Nie wszystkich z nas stać na płatne usługi, więc lepiej wiedzieć z kim ma się do czynienia. Nie wszyscy z nas mają ochotę i możliwość zaciągać kolejne zobowiązania, albo co gorsza - pakować się w kłopoty.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-21 16:18 przez flame.
Re: karty
21 paź 2010 - 15:26:23
Pani Kingo w jaki sposob krotko przedstawic taka skomplikowana historie.Musialaby Pani zapoznac sie z umowami.
W oddluzaniu pomagali mi fachowcy z firmy oddluzajacej,nic nie wskorali i jeszcze
powiedziano ,ze to moja wina.Z pewnoscia tez,ale ja nie jestem bankowcem,prawnikiem,bylam zdesperowana).Prosze przeczytac /jesli ma Pani troche czasu / moje posty.
Czy banki sa bez winy,czy Ktos nie popelnil naduzycia,dla wlasnych korzysci,nie patrzac na to ze ugotuje klienta.
Obecnie mam komornika ,inne banki proponuja restruktryzacje ,ktora na chwile obecna jest nie do przyjecia.
POZDRAWIAM
Re: karty
21 paź 2010 - 15:32:42
dokładnie tak flame
jestem zwyczajnie i po ludzku ostrozna

na ile moge na tyle dziele sie swoim doswiadczeniem,tym co przerabiam na własnym tyłku i jesli jest to pomocne ujawniam fakty aby inni mogli z nich skorzystac

bezpłatnie i beziinteresownie

po art we wprost na forum zalogowało sie masa osób ,mamy podstawy sadzic ze sa to ludzie banków i pod przykrywka pomocy chca wyciągnąc od nas nasze dalsze kroki

przepraszam napisałam,bez urazy ale po tym jak nas potraktowała dziennikarka ,myslałam,ze powaznego tygodnika a nie szmatławca,nie ufam juz ludziom.

pani Kingo,tak jak napisała flame,jesli napisze pani choc jeden wniosek o restrukturyzacje a bedzie on skuteczny jestem skłonna kupic kosz kwiatów i zwrócic pani honor

a z drugiej strony,moze spróbowałaby pani zrozumiec nas,przekredytowanych,zapetlonych i utopionych dla zysku

władzy trzeba załozyc kaganiec na pysk i trzymac mocno na smyczy
Re: karty
21 paź 2010 - 15:35:42
Pani Kingo, bardzo proszę się nie urażać na forumowiczów. Niestety, ciężkie doświadczenia życiowe często pozostawiają tak wielki uraz, że się wszędzie i u wszystkich podejrzewa złą wolę. Ja też nie mam dobrego zdania o działaniach bankowców, sama jestem poszkodowana mimo wygranej z bankiem PKO BP w sądzie bo krzywda dzieje mi się nadal, ale trwa to już prawie 8 lat więc z tej perspektywy nabrałam już trochę dystansu.

Najbardziej nieprzejednani i "naskakujący" są Ci, którzy popadli w tarapaty niedawno, czyli popularne "świeżynki". Nie mają jeszcze dystansu ale usilnie próbują coś działać, ostrzegać i ogólnie robić coś bo naturą człowieka jest obrona przed atakiem i niesprawiedliwością. Ja bym się bardziej martwiła, gdyby tacy ludzie zupełnie nic nie robili, bo to by znaczyło że nie są uczciwi i nie chcą spłacać swoich zobowiązań a tak przez ruch na forum upewniam się że mam do czynienia z wartościowymi i uczciwymi ludźmi.

Mam nadzieję, że mimo niejednokrotnej wymiany zdań nie zupełnie po Pani myśli, będzie pani jednak do nas zaglądała i dzieliła się z nami swoim doświadczeniem. Liczę na cenne rady z Pani strony i na obopólną korzyść.
Re: karty
21 paź 2010 - 16:49:56
o losie, ażeż burza się tu rozpętala - pozwole sobie ponowić pytanie -
1 - w jaki sposób, do jakiego działu i w jakiej formie sformułować do banku wniosek o przesunięcie terminu spłaty kart o ok. 2 tyg. w obrębie tego samego m-ca
2 - czy możliwe jest restrukturyzacja zadłużenia na karcie i ewentualnie jak taki wniosek przygotować

Za bardzo nie chcę na siłę "pyszczyć" z bankami, bo już raz zagrożono mi wypowiedzeniem umowy i koniecznością natychmiastowej spłaty zadłużenia , a to dla mnie to pętla na szyję.
Do spłaty kart razem 3400 dochodzi jeszcze 800 m-cznie Provident i jestem na zero - opłaty pochłaniają całą emeryturę dodatkową umowę -zlecenie nic nie pozostaje. Kiedyś już nawet był w zaawansowanej formie przygotowany kredyt konsolidacyjny na spłatę kart - wychodziło po ok.1400zł/mc (a karty 3400mc) - tak jak Kinga wspomniała była to dobra konsolidacja , lecz niestety ostatecznie bank odrzucił wniosek, na co nawet w oddziale się dziwili, bo z systemu wychodziła im zdolność kredytowa , a teraz pętla zaciska się coraz mocniej.
Czy jest na to jakieś wyjście ? plis...

ps.- Kinga - dzięki



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-21 16:55 przez odys.
Re: karty
21 paź 2010 - 17:15:46
Będę odpowiadać od końca. Proszę o cierpliwość.

@odys

Do jakiego działu złożyć taki wniosek?
Trudne pytanie ponieważ nie znam struktury organizacyjnej tego banku.
Proponuję złożyć wniosek skierowany imiennie do Dyrektora Oddziału w którym zarządzana jest należność.

do wszystkich - z ostrożności każde pismo składamy w dwóch kopiach na jednej oczekując potwierdzenia przyjęcia pisma.

W jakiej formie?
Nie sądzę aby była to jakaś ściśle określona forma (choć oczywiście nie znam procedur obowiązujących we wszystkich bankach). Proszę złożyć pismo w którym prosi Pan o zmianę terminu płatności raty z 5 na 20 dnia każdego miesiąca (przykład) uzasadniając to faktem że 15 dnia miesiąca otrzymuje Pan świadczenia.

Czy restrukturyzacja zadłużenia jest możliwa?
Restrukturyzacja zawsze jest możliwa.
Elementy wniosku o restrukturyzację: (adresat i forma jak wyżej):
- proponowane terminy spłat i wysokości rat (np pozostałe do spłaty zadłużenie w wysokości 5.000 zł spłacę w ratach miesięcznych po 500 zł płatnych do 20 dnia każdego miesiąca począwszy od 20 listopada br.);
- uzasadnienie dlaczego spłata zadłużenia na dotychczasowych warunkach jest trudna wraz z dokumentami potwierdzającymi te okoliczności.
- informacja o aktualnej sytuacji finansowo - majątkowej wraz z dokumentami je potwierdzającymi.

I pytanie do Pana - w jakim mieście Pan mieszka? Nie interesuje mnie oczywiście nazwa tego miasta (przecież dane osobowe powinniście Państwo przede mną chronić) ale jego wielkość (do 50 tys czy większe?). Nie prowadzę żadnych statystyk ale może coś doradzę.
Re: karty
21 paź 2010 - 17:21:25
I pytanie do Pana - w jakim mieście Pan mieszka? Nie interesuje mnie oczywiście nazwa tego miasta (przecież dane osobowe powinniście Państwo przede mną chronić) ale jego wielkość (do 50 tys czy większe?). Nie prowadzę żadnych statystyk ale może coś doradzę.

@P.Kingo

złosliwosc nie na miejscu
cieszymy sie z kazdej osoby ,która ma doswiqadczenie z bankami ,tym bardziej jesli jest to osoba od,,dupy strony,, ale prosze postarac sie nas ,mnie zrozumiec
dziennikarka prost niezle nas obsmarowala pomimo obietnic zupełnie czego innego.
był tu człowiek,który chciał załozyc ,,skup długów,,
na pewno jest tes kilku windykatorów,pracowników banków......

prosze sie nie dziwic,ze nie ufamy.......

chetnie porozmawiam z pania na temat mojej umowy z bph(wtedy ge money) na priw,o ile Pani zechce

z całym szacunkiem

władzy trzeba załozyc kaganiec na pysk i trzymac mocno na smyczy
Re: karty
21 paź 2010 - 17:30:03
@ Kinga
- dzięki za konkrety - miasto W-wa,
jednego się tylko obawiam - czy przy składaniu wniosku jak przedstawię rzeczywistą sytuację że obecnie wychodzę rzeczywiście na 0 (emerytura + umowa zlecenie udokumentowana) bank nie rozwiąże umowy z żądaniem natychmiastowej spłaty zadłużenia - raz już miałem tego próbkę, i wystraszyłem się nie na żarty.
thx Kinga.
pozdrawiam - ttrade@op.pl

ps, bardzo dziękuję za wszystkie wpisy jak i za dyskusję w tym wątku - pomogło mi to na zwrócenie uwagi na zagrożenia jakie istnieją oraz z grubsza wiem jakie powinny być moje dalsze kroki - nie wiem czy to wyjdzie, ale bynajmniej wiem jak próbować.
Wpisem tym absolutnie nie traktuję wątku jako zakończonego i w dalszym ciągu proszę o wymianę doświadczeń, opinie, dyskusję i porady - bardzo konstruktywne są dla mnie wszystkie Państwa uwagi i mam nadzieje że nie tylko ja skorzystam na tej dyskusji. Przez krótki pobyt na tym forum zdobyłem większą wiedzę w tym temacie niż przez całe życie :), za co serdeczne dzięki.

Z zaproszeniem do dalszej dyskusji i porad - pozdrawiam



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-21 17:48 przez odys.
Re: karty
21 paź 2010 - 17:55:37
@ Kinga
Obecnie zamieszkanie i zameldowanie w malutkiej miejscowości, kredyty były brane w w-wie: było to poprzednie zamieszkanie i zameldowanie oraz praca.
zdróvko
Re: karty
21 paź 2010 - 17:59:12
Tym lepiej - proponuję pędem udać się do banku spółdzielczego. miejsce pobrania kart nie ma tu żadnego znaczenia.

Oczywiście niczego nie gwarantuję, mogę powiedzieć tylko to co wynika z mojej praktyki.
Re: karty
21 paź 2010 - 18:05:05
Szanowna Pani kingo, po przeczytaniu Pani wszystkich postów, jako prawnik co Pani może mi poradzić. Uzupełnienie do postu z godz.16.10.23.Oto historia zadłużenia, na wszystkie kredyty były zapytania do BIK.mam wydruk.(osoba uzależniona totolotek po leczeniu pr.samobójcza)
13.02.08 - 4000 zł. PKO SA
14.03.08 - 3000 zł. PKO SA
22.07.08.- 14 880 zł Lukas
20,11.08 - 34 031 zł Skok Chmi.
26.03.09. - 4056 zł. Bank Spółdzielczy
21.04.09 - 26 341 zł DB.
20.06.09 - 3000 zł Lukas
23.07.09 - 22 113 zł Euro bank
20.08.09 - 32 999 zł BPH.
07.12.09 - 1492 zł Skok Chmi.
06.01.10 - 1500 zł. Bank Spół.
11.03. 10 - 3214 zł Getin
Rata na maj w.g. BIK. to 2876zł. pod emeryturę 1400zł.
Re: karty
21 paź 2010 - 19:43:29
Odys - uwaga! - NIEJASNE ZAPISY DOTYCZĄCE WARUNKÓW WYPOWIEDZENIA UMOWY PRZEZ BANK DAJĄ PRACOWNIKOWI BANKU DOWOLNOŚĆ INTERPRETACYJNĄ. Dokładnie przeczytaj swoją umowę. Pozdro :)
Re: karty
21 paź 2010 - 19:44:07
KOCHANI,!!! ;;BĘDZIE LEPIEJ--NIE GORZEJ;;musimy się pilnować.POZDRAWIAM.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-23 09:18 przez ewiska.
Re: karty
21 paź 2010 - 19:52:27
Nie podpisałabym umowy która przekracza moje możliwości finansowe (tzn jeśli wiem że nie będę w stanie tego płacić).

Jeśli Polbank będzie się upierał na swoim odmówiłabym podpisania tej umowy i szukałabym innego rozwiązania.

Jakiego? Posiada Pani nieruchomość i jest w stanie dać ją na zabezpieczenie kredytu. Wiele banków udziela kredytów hipotecznych bez określonego przeznaczenia środków (czasem nazywa się to pożyczka hipoteczna). Szukałabym innego który udzieli kredytu z mniejszymi ratami.

Oczywiście jest to rada na podstawie skąpych informacji które Pani przedstawiła. Nie wiem jak bardzo się Pani spieszy (tzn czy kredyty są już windykowane) oraz jaka jest wielkość długu.

Proszę mi powiedzieć na jaki okres ma być udzielony ten kredyt pod hipotekę? czy jest od niego prowizja?

Pamiętajmy że Polbank nie jest zgodnie z prawem polskim bankiem (choć w tej sprawie nie ma to większego znaczenia).



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-21 19:55 przez kinga.
Re: karty
21 paź 2010 - 20:01:04
KOCHANI!;;BĘDZIE LEPIEJ-NIE GORZEJ;;jest Nas dużo,GUSTLIK masz rację-DAMY RADĘ.POZDRAWIAM.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-23 09:19 przez ewiska.
Re: karty
21 paź 2010 - 20:07:41
Nie bardzo rozumiem. Jutro ma Pani podpisać umowę kredytu a już ma Pani dwie raty nie zapłacone?

Rzeczywiście wydłużenie okresu ponad 20 lat może być trudne (rozumiem że zadłuzenie było duże). I tu niestety wychodzi dlaczego Polbank nie chce restrukturyzacji - tam mogliby zrobić to na okres dłuższy ustanawiając jako dodatkowe zabezpieczenie hipotekę.
Re: karty
21 paź 2010 - 20:16:22
KOCHANI,;;BĘDZIE LEPIEJ-NIE GORZEJ,POZDRAWIAM.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-23 09:20 przez ewiska.
Re: karty
21 paź 2010 - 20:30:56
Zaczynam rozumieć. Dwie zaległe raty poprzedniego zobowiązania więc czas nagli.

Dziwna prawnie jest ta konstrukcja.
Z jednej strony udzielają Pani nowego kredytu a z drugiej ma Pani zawrzeć umowę ugody na spłatę poprzedniego. Czego ta ugoda ma dotyczyć? że spłaci Pani zadłużenie jednorazowo środkami z tego drugiego kredytu? To nie wymaga żadnej ugody tylko spłaca się po prostu istniejący dług. Chyba że w spłacie zobowiązania pierwotnego mają zostać udzielone ulgi np spłata odsetek.

Na marginesie - jeżeli zadłużenie nie jest wymagalne to nie powinna to być ugoda a aneks do umowy kredytowej. Ale dla Pani nie ma to żadnego znaczenia.

Mam nadzieję że ta dziwna konstrukcja to nie jest pretekst do pobrania od Pani dwóch prowizji - jednej za ugodę, drugiej za nowy kredyt. To byłoby zdzierstwo.

Jeśli jest tak jak napisałam proszę uważać jakie dokumenty będzie Pani podpisywać. Jeśli i ugodę i nową umowę kredytową to z ugody musi wynikać że wygasają wszystkie zobowiązania z umowy pierwotnej i muszą zostać Pani zwrócone wszystkie zabezpieczenia do umowy pierwotnej (o ile takie były). Prosze nie dopuścić do sytuacji że z jednej strony będzie nowy kredyt, z drugiej jakieś pozostałosci starego.
Re: karty
21 paź 2010 - 20:41:25
KOCHANI,BĘDZIE LEPIEJ-NIE GORZEJ;;;POZDRAWIAM!!!!



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-23 09:21 przez ewiska.
Re: karty
21 paź 2010 - 20:55:39
Oczekujecie Państwo ode mnie niemożliwego ale spróbuję coś podpowiedzieć.

Restrukturyzuje Pani jedną umowę która jest niewymagalna, są tylko zaległe dwie raty. Czy rata tego kredytu była mniejsza czy większa niż 450?

Jeśli mniejsza, niestety, korzystniejsze byłoby żeby go restrukturyzować przez rozłożenie wymagalnego zadłużenia na raty.

Jeśli ta rata jest mniejsza i nie mogła jej Pani spłacać to nie jest korzystne podpisywanie nowej umowy na nowy kredyt o wyższych ratach. Przecież i tak nie będzie go Pani w stanie spłacać. Chyba że Pani problemy ze spłata mają jedynie charakter czasowy i w jakiejś perspektywie może się Pani sytuacja poprawić.

Np: dotąd miałam płacić 300 zł i nie byłam w stanie to skąd teraz będę miała 450?

nowy kredyt to dla Pani nowe koszty - np ustanowienie hipoteki.

Martwi mnie ten zapis umowy: cel kredytowania: koszty dodatkowe spłatę i restrukturyzację zobowiązań wobec banku
jakie koszty dodatkowe? tu matematyka powinna być prosta - bierze Pani taki kredyt jaki jest potrzebny na spłatę całości poprzedniego i NIC więcej.

Czy 43 tys to całość zadłużenia czy jest ono mniejsze?

Niestety, coraz bardziej wydaje mi się że Polbank robi na Pani po prostu dobry interes.... (o ile dobrze odczytuję Pani sytuację).
Będzie miał należność o dużo wyższym oprocentowaniu i lepszym zabezpieczeniu.
Re: karty
21 paź 2010 - 21:15:03
ewiska,zebys nie wtopiła

władzy trzeba załozyc kaganiec na pysk i trzymac mocno na smyczy
Re: karty
21 paź 2010 - 21:21:39
Do DZIŚKI,SKARBIE MÓWISZ O TEJ PANI CZY O RESTRUKTURYZACJI W POLBANKU. BĘDDZIE LEPIEJ NIE GORZEJ;;;POZDRAWIAM!!!



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-23 09:24 przez ewiska.
Re: karty
21 paź 2010 - 21:31:01
A w jaki sposób z tych 36 tysięcy plus dwa tysiące wychodzi Pani nowy kredyt 43 tysiące????

Moga być odsetki ale chyba nie w takiej wysokosci.

Czy potrafi mi Pani podac warunki cenowe nowego kredytu w porównaniu do poprzedniego?

Jakie było oprocentowanie tych 36 tysięcy a jakie jest 43 tysięcy?

Oczywiście może Pani negocjowac. uprzedzam jednak że bank może powiedzieć stop i wypowiedzieć Pani poprzednia umowę z powodu braku spłaty dwóch zaległych rat.
A wtedy pozostanie szukanie kredytu w innym banku.

Rata 450 zł przy dotychczasowych 810 to duża ulga dla Pani. Pytanie czy będzie Pani w stanie to regulować.

I ostatnie pytanie - czy jest taka możliwość aby odebrała Pani jutro projekty umów (kredytu i ugody), przedstawiła komuś do konsultacji i podpisała je dopiero w poniedziałek?
Re: karty
21 paź 2010 - 21:41:21
KOCHANI,BĘDZIE LEPIEJ _ NIE GORZEJ;;;POZDRAWIAM..



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-23 09:25 przez ewiska.
Re: karty
21 paź 2010 - 21:48:26
Jeśli będzie taka możliwośc to proszę dokumenty zeskanować i przesłać mi mailem (jutro podam adres).

Z całą pewnością będę mogła Pani powiedzieć czy ugoda jest dla Pani bezpieczna.

Jutro proszę wyjaśnić w banku skąd kwota 43 tys. zł.
Niech pokażą Pani strukturę tych dwóch zadłużeń - stan zadłużenia na jutro - kapitały, odsetki, koszty.

Jeśli będzie różnica pomiędzy tym co pokażą a kwotą 43 tys zł niech powiedzą co ma się stać z tymi środkami.

Jeśli będzie Pani zmuszona podpisać dokumenty jutro proszę przemyśleć na ile jest Pani w stanie regulować kwotę 450 zł. I koniecznie sprawdzić czy ugoda zawiera wpisy że całość kredytu restrukturyzacyjnego ma być przeznaczona na spłatę zobowiązan i czy zostaną one w ten sposób w całości uregulowane.

Czy ktoś może na forum wie czy Polbank stosuje przepisy dotyczące kredytu konsumenckiego? Ja tego nie wiem, bo polbank nie jest bankiem.

Jeśli tak, byłoby nieco lepiej bo miałybyśmy jeszcze prawo odstąpienia od umowy.
Re: karty
21 paź 2010 - 21:42:20
Będę musiała już iść spać,ponieważ rano muszę wstać.
Re: karty
21 paź 2010 - 21:50:30
KOCHANI,BĘDZIE LEPIEJ-NIE GORZEJ;;;POZDRAWIAM.TRZYMAM SIĘ SWOJEGO PODWÓRKA.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-23 09:26 przez ewiska.
Re: karty
21 paź 2010 - 22:40:54
Pozdrawiam wszystkich,
ja w negocjacjach już teraz bez pardonu mówię bankom, ze mnie zależy na zmianie warunków w taki sposób, żeby bank zarobił ale żebym ja była w stanie to płacić i informuję, że ani w moim dobrze pojętym interesie ani banku nie jest komornik - bo obie strony na tym stracą i tyle. w końcu to czysty biznes. i jeśli niektóre banki jeszcze tego nie rozumieją i stosują zamordyzm pospolity wobec klientów to nie wiem jak to nazwać. Mnie juz w 2 przypadkach udało sie uzyskać to co chciałam a i bank chyba będzie zadowolony, ale w innych jeszcze długa droga przede mną. oczywiście wizję komornika nadal mam - ale jestem zdesperowana i mówię to bankom ofen - jak chcą zbiegu egzekucji z 15 wierzytelności, to cóż ..... mówisz i masz. Ile bank dostanie z podziału 500zł na 15 sztuk? aaa jeszcze trzeba odjąć 8% dla komornika :)
fakt trochę wstydu w pracy, łażenia komornika po mieszkaniu, nerwów (nawet mam zamiar sama się wybrać do komornika i popytać jak to wygląda - wróg poznany to połowa wroga)
Re: karty
21 paź 2010 - 22:58:36
Barbar - brawo!

Powiem tak - świadomy swoich praw kredytobiorca to dobry partner dla banku bo łatwo się rozmawia.
ale cholernie trudny bo nie da się go ogłupić i zwodzić.

Przedstawiona przez Panią zasada to to co ja polecam (i napisałam już w którymś swoim poście):
pokażcie bankom że nie są fair i zadłuzenie nie jest tylko Waszą winą
udowodnijcie że jeśli się z Wami nie dogadają dostaną znacznie mniej niż osiągając z Wami porozumienie.

Zakładam że w takiej sytuacji bank zacznie rozmawiać inaczej.

Jesli nie chce rozmawiać Pani Ania z okienka to trzeba iść do kierownika, Jeśli kierownik mówi nie da się to trzeba iść do Dyrektora. W rozmowie z Dyrektorem zapytać czy on może czy też od razu prosić o numer telefonu do jego przełozonych.
Ustalić adres departamentu kontroli banku (może byc nazywany departamentem audytu)
Można skontaktować się z kimś z działu PR banku uprzedzając że zamierzacie uprzedzić media.

Mozliwości jest naprawdę wiele jesli sytuacja jest tak zła jak opistywana na tym forum.
Re: karty
21 paź 2010 - 23:44:56
Sz.Pani kingo.Dziękuję za poradę, skoro Pani się zainteresowała muszę wyjaśnić. Ja mogę tylko pisać nie mogę podejmować żadnych decyzji ponieważ jestem tzw.osobą trzecią. Długi należą do żony brane bez mojej wiedzy (45 lat pożycia) nawet nie wiem jak spisane były umowy, bo wszystkie są zniszczone żebym się nie dowiedział. Wielkość tych długów to jest na maj,na trzech jest już komornik,w tym mcu.było pierwsze zajęcie. Żony nie chcę do niczego wciągać jak wspomniałem jest po pr.samobójczej i terapii uzależnień. Skąd wiem że na wszystkie kredyty były zapytania mam wyciąg BIK.i jest tam historia kredytowa od 2005r są zarejestrowane wszystkie zapytania i odpowiedzi dzień i godzina oraz dzień i godz. udzielenia kredytu, wszędzie jest "kredyt niecelowy i studencki". Chyba w tej sytuacji muszę się zdać na los co będzie, to będzie do mojej śmierci na nieruchomość nie wejdą,mieszkać będzie gdzie.
Pozdrawiam.
Re: karty
22 paź 2010 - 00:11:30
Rozumiem.

Rzeczywiście nie będąc kredytobiorcą nie jest Pan dla Banku strona do rozmowy. Istnieje możliwość uzyskania przez Pana pełnomocnictwa do reprezentowania małżonki przed bankami (prosze pamiętac że powinno ono konkretnie wyszczególniać do jakich czynności jest Pan upoważniony i w związku z jaką umową kredytową).

Jeśli nie posiada Pan umów kredytowych zawsze można zwrócić się do banku o wydanie ich kopii. Bank powinien to zrobić (choć znane mi są przypadki odmowy).

Jeśli jest egzekucja próbowałabym zrestrukturyzowac długi udowadaniając bankom że z egzekucji nie otrzymają wiele i wskazując na popełnione błędy. Oczywiście może okazać się to trudne.

Jeśli nie wyrażał Pan zgody na zaciągnięcie zobowiązania to o tyle dobrze że o Panstwa majątek wspólny może być Pan spokojny.
Re: karty
22 paź 2010 - 06:32:46
tak sobie pania czytam
pewnie w wielu sprawach ma pani racje ale

ja napisałam pismo do dyr banku ge money
wskazał paragrafy artykuły i inne potrzebne prawne i bankowe przepisy odnosnie tego iz konsolidacja była przeprowadzona ze złamaniem prawa bankowego i wie pani jaka dostałam odpowiedz?
cytuje w całosci
,,pańska sprawa zajmuje sie firma kruk,,


tyle i tylko tyle
chciałm ugody nie chcieli.teraz nie dostana nic a 95 tys.wpiszą sobie ale pod kreske
Re: karty
22 paź 2010 - 07:57:41
DZIŚKA KOCHANA JESTEŚ,masz rację oleli,nie dostaną a to spora sumka.POZDRAWIAM!!!!
Re: karty
22 paź 2010 - 10:08:50
KOCHANI,BĘDZIE LEPIEJ - NIE GORZEJ;;;;WOLĘ TRZYMAĆ SIĘ SWOJEGO PODWÓRKA.POZDRAWIAM!!!!!!



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-23 09:28 przez ewiska.
Re: karty
22 paź 2010 - 11:49:45
Szanowny Panie Niepokorny

Nie bardzo rozumiem do czego nasza dyskusja ma prowadzić.

Głoszone przez Pana tezy (z którymi co do zasady się zgadzam) zawierają argumenty z którymi trudno polemizować. Aby móc zakończyć tę dyskusję (która w mojej ocenie do niczego nie prowadzi) czuję się zmuszona do wygłoszenia kilku poglądów ogólnych. Nie sądzę aby było to właściwe miejsce i właściwy czas ale czuję się przez Pana do tego sprowokowana. Uczestników tego forum którzy szukają podpowiedzi w swoich bieżących sprawach z góry przepraszam że ten mój post do ich sytuacji nie wniesie nic nowego.

Podstawą problemów opisywanych na tym forum nie jest w mojej ocenie złe prawo. Oczywiście można dyskutować z trafnością poszczególnych konstrukcji, ale generalnie system przyjętych u nas rozwiązań nie jest u nas najgorszy. Problem w tkwi w sposobie ich stosowania, a przede wszystkim tym że podmiot naruszający prawo ma świadomość swojej bezkarności. I jest to w równej mierze wina ograniczonego dostępu do sądów jak i działalności; organów nadzorczych nad bankami.

Szczególna uwaga należy się tym którzy z racji swoich określonych funkcji powinni stać na straży porządku w systemie bankowym. Ich bierność w zakresie skarg składanych na działalność banków to zachowanie które w kontekście nałożonych na te organy zadań i głoszonych poglądów można uznać za nieco schizofreniczne. Z jednej strony grzmi się bowiem że mamy do czynienia z największym od wszechczasów spadkiem zaufania do banków (co jest zarówno naturalną konsekwencją kryzysu gospodarczego jak i zdarzeń opisywanych przez Państwa i nagłaśnianych przez media), podejmuje się działania zaradcze (podwyższenie kwoty gwarantowanych depozytów czy rekomendacje S i T) a z drugiej strony ignoruje się sygnały napływające z rynku. W tej sytuacji mowa o tym że w systemie zarządzania ryzykiem w banku wzrastać powinna rola zarządzania ryzykiem braku zgodności i ryzykiem reputacji to pustosłowie.

Co można zrobić żeby zmienić tę patową jak się wydaje sytuację? Nie wiem. Jeśli chodzi o zmiany prawne to w mojej ocenie podstawowe dla Państwa znaczenie powinno mieć ograniczenie możliwości sprzedawania przez banki należności kredytowych. Taka zmiana prawa miałaby dla Państwa dużo większe znaczenie niż zmiany w zakresie tytułów wykonawczych czy dziedziczenia długów. Bezwzględnie trzeba także zmniejszać przepaść występującą w tej chwili w relacjach bank - klient. Niech służy temu zwiększanie świadomości prawnej osób zobowiązanych przez pokazywanie pakietu praw które przysługują każdemu dłużnikowi. Zdecydowanie, trzeba także uruchomić w większym zakresie niż dotychczas naturalnego Państwa sprzymierzeńca którymi są sądy. Zgodnie ze znanym mi orzecznictwem sądowym w sprawach w których jedną ze stron jest bank, instytucje bankowe zawsze traktowani są jako profesjonaliści zobowiązani do zachowywania zasad szczególnej staranności.

Główny jednak nacisk musi być położony na działanie wobec tych którzy powinni dbać o Państwa interesy tj tych których nazywamy organami nadzorczymi. Jeśli działania w indywidualnych sprawach kończą się fiaskiem trzeba podjąć działania kompleksowe. Jakie? To kluczowe dla rozwiązania problemów wielu uczestników tego forum pytanie na razie pozostaje bez odpowiedzi ale jestem przekonana że trzeba próbować.

Zapewniam Państwa że coś co się szumnie nazywa systemem bankowym ma świadomość narastającego problemu tzw przekredytowania (mutikredytowcy). Kiedy nastąpi moment krytyczny który zmobilizuje system do wprowadzenia rozwiązań systemowych i jakie będą to działania nie wiem.

Podam Państwu następujący przykład: ok 10 lat temu w ofercie kredytowej jednego z dużych banków znajdował się kredyt mieszkaniowy z odroczoną spłatą części należności. Jego konstrukcja była jednak taka że jeśli kredytobiorca regulował zobowiązanie zgodnie z zawartą umową to jego dług rósł zamiast maleć (kapitalizowana była różnica pomiędzy wysokością bieżących odsetek a wysokością należnej raty). Gdy problem tych kredytów nabrzmiał ów bank w trosce zarówno o swój portfel kredytowy jak i wizerunek społeczny sam kierował do posiadaczy tego kredytu ofertę zamiany na produkt korzystniejszy (rzeczywiście korzystniejszy). Czy taka sytuacja może spotkać osoby przekredytowane? Wierzę, być może naiwnie, że tak i że będzie to rozwiązanie kompleksowe i rzeczywiście ponad wszelką wątpliwość uczciwe.

Aby nie nadwyrężać cierpliwości uczestników tego forum kończę swój nudny i nie pomagający im w niczym wywód. Proszę to uznać jako luźną i prywatną wypowiedź kogoś kto jest mało znaczącym ogniwem systemu bankowego (i trochę zna jego realia), a z drugiej strony widzi że to co się dzieje nie jest niczym dobrym (także dla owego systemu, nie mówiąc już o oczywistej oczywistości jaką jest krzywda ludzka).

Pana opinie o tym że moje wypowiedzi są wymijające (a czego Pan oczekuje? uniwersyteckiego wykładu na temat dopuszczalności sprzedaży należności kredytowych zawierającego odpowiedzi na nurtujące Pana pytania których nie znam nie znając Pana historii kredytowej), że celowo omijam niewygodne dla mnie tematy (jestem pracownikiem banku ale do licha nie jestem odpowiedzialna za każde działanie całego systemu) czy końcu że jako profesjonalistka powinnam znać "to"pstanowienie sądu (biorąc pod uwagę „pojemność” orzecznictwa sądowego w Polsce i jego nieprecedensowy charakter) pozostawię jedynie z takim oto komentarzem: w Pana ustach twierdzenie że jestem marnym prawnikiem brzmi jak komplement (za który dziękuję).

Już naprawdę kończąc, trzeba dojść do wniosku że moja obecność na tym forum jest zupełnie zbędna. Nie takiej pomocy Państwo potrzebujecie (choć nie bardzo potrafię odpowiedzieć na pytanie jakiej) a ja jestem zmęczona koniecznością ciągłego odpierania formułowanych przez Państwa zarzutów.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-22 13:26 przez kinga.
Re: karty
22 paź 2010 - 13:47:21
@kinga
tematem przewodnim tego wątku były karty kredytowe i problemy z nimi związane, faktycznie może i zbyt łatwo można było je uzyskać, zbyt duża pokusa aby z nich skorzystać, zbtni optymizm jeśli chodziło o prognozy przyszłych dochodów w kontekscie możliwości spłacania - później nie wszystko wyszło tak optymistycznie jak sie pierwotnie zakladalo. nastąpił problem i jego pierwszym objawem były od wielu miesięcy regularne niestety ok. 2-tygodniowe opóźnienia. z tym problemem zaczęlem szukać w sieci porady i tak trafiłem na to forum. otrzymałem dokładnie to czego potrzebowałem, a nawet wiecej bo szczególowe instrukcje dot. dalszych kroków -
nie chcę unikać podjętych zobowiązań, ale i nie chcę też aby upór instytucji na zasadzie "nie bo nie" uniemożliwił mi ich realizację. zwykłe przesuniecie terminu załatwi z 80% moich problemów. dotychczas tylko ustnie dopytywałem sie w bankach o taką mozliwość i zawsze była to odpowiedź negatywna - teraz jak wiem jak, a co najważniejsze że teoretycznie jest to możliwe mam inne nastawienie do tego problemu.

jeszcze raz serdecznie dziekuje Pani za szczególowe instrukcje jak i i inym uczestnikom dyskusji za wszystkie rady i przestrogi
serdecznie pozdrawiam



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-22 13:50 przez odys.
Re: karty
22 paź 2010 - 13:52:03
do kingi- ...chcialabym wiedziec,jakim tematem aktualnie pani zajmuje sie?
cyt." trafilam na panstwa forum przypadkowo,szukajac odpowiedzi na temat,ktorym sie aktualnie zajmuje".
Na ten portal i na to forum raczej nie trafia sie przypadkowo......Wszyscy trafiamy
tu ze swiadomoscia uzyskania pomocy,wsparcia i dzielenia sie doswiadczeniami-
w jednej wspolnej sprawie.
Pani jest zmeczona koniecznoscia ciaglego odpierania zarzutow......
A wie pani,jak bardzo zmeczeni sa ludzie tymi wszystkimi swoimi problemami ze
splatami kredytow?!!
Z tymi windykatorami,komornikami,innymi "krukami'?!!!!!!

A mimo to,wszyscy nadal tu jestesmy.... i nikt nie czuje sie zmeczony,gdy trzeba
z kims polemizowac.......
Re: karty
22 paź 2010 - 14:01:11
Wiem, o czym mówi Kinga, ale też przekonuję się na własnej skórze o działaniach banków, które opisuje Flame, Dziśka i pozostali uzytkownicy forum.
Parę lat temu potrzebowałam dużą sumę pieniędzy i nie było czasu na pożyczkę hipoteczną.Pozostały banki oferujące kredyty gotówkowe, ale szybko pętelka zaciskała mi się na szyi.Zwróciłam się o kredyt konsolidacyjny, który dostałam bez problemów z oprocentowaniem niższym niż pożyczka hipoteczna, bo miałam nieruchomość, idealną historię kredytową i odpowiednie zarobki.Kredyt spłacam i chyba to jest ta dobra konsolidacja, bo choć z odsetek zrobi się duża suma, to po prostu nie miałam innego wyjścia i chęci na chodzenie po rodzinie i znajomych w poszukiwaniu gotówki.
No, ale to już było i nie wróci więcej......Znalazłam się na forum, bo poręczyłam bardzo duży kredyt na działalność gospodarczą i szukam informacji o działaniach banków..Główny kredytobiorca i poręczyciele są traktowani zupełnie inaczej niż opisałam powyżej.Po paru nieudanych próbach znalezienia prawnika, który zna się na sprawach bankowych pojawiło się światełko w tunelu - za parę dni mam spotkanie.Dzięki forum jestem bardziej świadoma swoich praw niż na początku,i choć stracę swoją nieruchomość, wszystkie działania banku będą obserwowane bardzo skrupulatnie.
Dziękuję wszystkim za już...
Re: karty
22 paź 2010 - 14:08:55
do odysa- z wlasnego doswiadczenia karty kredytowej w city...
Mialam trudnosci ze splata, nie wplacalam w terminie, byly prawie dwa okresy
bez zadnej wplaty...Monity telefoniczne i listowe z banku grozily rozwiazaniem
umowy..(wypowiedzeniem).Zaczelam wplacac rozne kwoty - kiedy mialam taka mozliwosc..
bez wzgledu na to,czy to bylo terminowo,czy tez nie.Mialam troche kasy - to
wplacalam. Dzwonili do mnie z ich windykacji- ustalalam z nimi minimalne kwoty i
tak sukcesywnie "zapelnialam" swoje przeterminowane zadluzenie.
Otrzymalam od nich pismo,ze odstepuja od wypowiedzenia umowy,bo widza moja chec
zmniejszenia zadluzenia,widza moja dobra wole.I tak udalo mi sie dojsc do
"naprostowania" swojego zadluzenia.Wszystko zalezy od tego,czy masz mozliwosc
wplacania chociaz drobnych kwot....Trzymam za ciebie kciuki,powodzenia.
Re: karty
22 paź 2010 - 14:22:50
@morski47
nigdy nie bylo opóźnienia w splacie kart powużej 20-25 dni, ani w citi (gdzie mam najwięcej -1300 na m-c) ani w pozostalych bankach - i zawsze była spłacana pełna kwota + te nieszczęsne, całkiem spore doplaty za opóźnienia.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-22 14:28 przez odys.
Re: karty
22 paź 2010 - 14:41:45
@ Niepokorny

Zatem nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Panu powodzenia w zwieraniu szyków. Inicjatywie tej, jeśli tylko czas mi pozwoli będę się z daleka przyglądać (oczywiście w takim zakresie w jakim będzie to publicznie dostępne).

Słowo wyjaśnienia - nigdzie nie napisałam że konsolidacja jest lekiem na całe zło, wspomniałam że jest jednym z alternatywnych rozwiązań. I podtrzymuję twierdzenie że jeśli byłaby ona prawidłowo przeprowadzona byłaby rozwiązaniem bardzo dobrym.

@Morski74
Śłużę uprzejmie (choć w przesłuchaniach raczej nie lubię brać udziału) - starałam się rozwiać własne wątpliwości związane z tematem: zakres tajemnicy bankowej w związku z pytaniem syndyka masy upadłości o rachunek bankowy, w sytuacji gdy dane są rozbieżne w zakresie rodzaju rachunku.

Wyszukiwarka google wyrzuciła mi m.in. Państwa forum (nie pamiętam jaki wątek).

A wie pani,jak bardzo zmeczeni sa ludzie tymi wszystkimi swoimi problemami ze
splatami kredytow?!!
Z tymi windykatorami,komornikami,innymi "krukami'?!!!!!!

A mimo to,wszyscy nadal tu jestesmy.... i nikt nie czuje sie zmeczony,gdy trzeba
z kims polemizowac.......

Wiem i dlatego postanowiłam coś napisać w aktualnym wątku a był to wątek odysa. Czy jemu lub komukolwiek pomogłam, nie wiem. Powiem tak, pomimo wiadra pomyj które byliście Państwo łaskawi przy tej okazji na mnie wylać drugi raz zrobiłabym to samo. Cóż, taki charakter (choć oczywście Pan Niepokorny będzie starał się wszystkim Państwu udowodnić że zrobiłam to wyłącznie w celu uzyskania prowizji przez bank X którego nazwy nawet nie znałam).

Widząc jednak że dyskusja w dalszym ciągu zmierza nie do próby szukania jakichkolwik rozwiązań, a do zastanawiania się nad moimi intencjami, życiorysem czy też zakresem posiadanej wiedzy prawniczej pozwolę sobie zakończyć tym postem mój udział na tym forum.

Być może kiedyś założę własne, kto wie.

Wszystkim Państwu szczerze życzę powodzenia w rozwiazaniu problemów finanswych.
Re: karty
22 paź 2010 - 15:27:39
kinga - barrdzo pomogłaś - Twoje rady bezcenne (bezcenne to co za dziwne słowo - zauważyłem jak napisałem , nieznający niuansów polskiego mógłby to odebrać jako nic nie warte -, a jednak jakże cenne).

dzieki że tu byłaś - thx za wszystko
- odys
Re: karty
22 paź 2010 - 15:46:44
A na mój post Pani Kinga nie odpowiedziała
No cóż,chyba naprawdę poczuła sie urażona ,a przeciez takich ludzi na tym Forum potrzeba.
POZDROWIENIA DLA KINGI
Re: karty
23 paź 2010 - 11:03:20
do kingi - cyt. "choc w przesluchaniach raczej nie lubie brac udzialu..")
Czy proste pytanie jest przesluchaniem?!!!! Nie sadzi pani,ze pani komentarz jest
troche 'nie na miejscu"? Nikt tu nikogo nie przesluchuje, zadajemy sobie pytania i
odpowiadamy na nie...Nikt z nas nie jest zlosliwy w stosunku do siebie....
Jesli chodzi o restrukturyzacje,ktora pani poleca- to nie jest wszystko takie
"cacy",jak to pani opisuje. Sama mialam jedna- wlasciwie nic na niej nie zyskalam.
Powiedziano mi,ze musze miec co najmniej dwie raty nie zaplacone,aby ubiegac sie
o to,w dodatku ponioslam koszt tejze restrukturyzacji(prawie polowa mojej raty),
obnizono mi zaledwie o 100 zl( z 700 na 600), przy tym od razu zwiekszyly sie
odsetki....Pani widzi to wszystko teoretycznie- a my mamy swoje doswiadczenia.
A w dodatku bank i tak sam wszystko ustala przy restrukturyzacji i nie pyta,jaka
rate jestem w stanie placic. No,chyba,ze trafilam na zly bank(Getin).
Byc moze pani intencje sa dobre- ale w praktyce wszystko dzieje sie nie tak,
jak byc powinno,dlatego wielu z nas wyraza swoje opinie na pani komentarze.
A jak widac,te opinie nie bardzo podobaja sie pani.....
Re: karty
23 paź 2010 - 17:39:55
Zatem odpowiedziałam na Pani pytanie tylko co ta odpowiedź Pani dała? Poza zaspokojeniem własnej ciekawości oczywiście.
Chyba z całokształtu moich wypowiedzi wynika że nie wpadłam tu po to aby szukać rozwiązań własnych problemów finansowych.

Myli się Pani, nie jestem teoretykiem, nie posiadam wiedzy książkowej a praktyczną i to zdobytą nie w jednym banku (choć widziałam także restrukturyzacje i konsolidacje przeprowadzone źle).

A na pozostałą część Pani wypowiedzi odpowiem tak:
czy zna Pani lekarza który popełnił błąd lekarski?
czy zna Pani lekarza który wziął łapówkę?
czy zna Pani lekarza który był pijany podczas pełnienia swoich obowiązków?

jeśli tak - to powinna przestać Pani chodzić do lekarzy. Bo oni wszyscy to pijacy, nieudacznicy i łapówkarze. Zatem pozostaje powrót do znachorstwa.

Jeśli na podstawie własnych doświadczeń Pani podejmie taką decyzję - Pani życie, Pani wybór.
Ale namawianie do tego samego wszystkich (nawet tych którzy twierdzą że są też porządni lekarze) to już chyba przesada.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-23 17:42 przez kinga.
Re: karty
23 paź 2010 - 19:27:47
do kingi - aluzje zrozumialam.....a tak na marginesie- przyklad restrukturyzacji,
ktory podalam mial na celu wskazanie,ze nie zawsze kredytobiorca 'wychodzi" na
tym korzystnie. Nie moja rola jest wskazywanie ,dla kogo jest to dobre i jedyne
rozwiazanie- a dla kogo zle. Kazdy sam podejmuje decyzje.
Uwazam,ze podajac swoj przyklad,nikogo do niczego nie naklanialam....
ani nie przestrzegalam.
Jest pani szczesciara,ze ma pani do czynienia tylko z uczciwymi bankami(tak
wynika z pani wypowiedzi)...tu niestety sa osoby,ktore maja odmienne doswiadczenie..
dlatego byc moze w naszych postach przejawia sie wiele goryczy.....
Re: karty
23 paź 2010 - 19:46:57
Zatem powoli dochodzimy do konsensusu.

Jeśli Pani doświadczenia są złe może Pani (a nawet powinna) mówić uważaj.
Proszę zwrócić uwagę na fakt że w swoich postach robiłam podobnie pisząc - np ewiska uważaj co Ci w ugodę wpiszą.

Nikt nie powinien jednak dawać rad typu: nie wchodź w ugodę bo nie warto, na pewno stracisz.

Co do opisanych przez Panią warunków restrukturyzacji - jeśli była to restrukturyzacja mająca na celu umożliwienie Pani spłaty zadłużenia z tego powodu że Pani sytuacja finansowa sie pogorszyła to osoba która zdecydowała o podwyższeniu oprocentowania powinna natychmiast zmienić miejsce pracy.

Mogą się zdarzyć jednak sytuacje gdy restrukturyzuje się zadłużenie w szerszym znaczeniu tego słowa (bo restrukturyzacja to każda zmiana pierwotnych warunków umowy) i podwyższenie oprocentowania może być dopuszczalne. Ostatnio pomagałam koledze mówiąc trywialnie "odpisać" od kredytu małżonkę z którą się rozwiódł. Udało nam się to, ale podwyższono oprocentowanie kredytu (zwiększyło się ryzyko banku a więc i jego marża). Zapewniam jednak że wszyscy rozeszli się zadowoleni :)
(nie mówię o rozwodzie który jest zazwyczaj zdarzeniem przykrym dla wszystkich).

Pozdrawiam i życzę samych udanych restrukturyzacji (przede wszystkim żebyście Państwo tego nie potrzebowali), korzystnych konsolidacji i samych życzliwych bankowców.
Zapewniam że tacy też są, tak jak są porządni lekarze.
Re: karty
23 paź 2010 - 20:01:00
do kingi - aby nie bylo juz zadnych animozji- w moich postach nie znajdzie pani
wskazowek typu 'nie wchodz w ugode, nie warto,bo stracisz...''. Nie mam prawa
cokolwiek komus wskazywac- opieram sie tylko na swoich doswiadczeniach i podaje
swoje przyklady. Od dobrych rad sa dobrzy prawnicy - a ja jestem laikiem w kwestiach
prawnych,tym bardziej jesli dotycza prawa bankowego.
Podkresle jednak,ze osoby,ktore doswiadczyly juz na "wlasnej skorze" przerabianie
wszelkich ugod,konsolidacji i innych spraw- jak najbardziej maja prawo doradzac
tym,ktorzy takich rad potrzebuja. Kazdy chce pomoc- a nie pograzac.
I po to tu wszyscy jestesmy.Kazde doswiadczenie,wsparcie,dobre slowo jest dla
nas wszystkich jak balsam na zbolale cialo....
Milego wieczoru.
Re: karty
23 paź 2010 - 20:06:16
Pisałam o postach typu:

- nie wchodź w konsolidację na pewno cię pogrąży;
- nie staraj się o restrukturyzację bo pogorszy twoją sytuację

i to pisanych w sytuacji gdy nie znane są warunki tej konsolidacji lub restrukturyzacji bo ktoś jest na samym początku drogi.

Takie "rady" budzą mój protest, ale wierzę, że każdy ma swój rozum i wybierze dobrze.

Również miłego wieczoru życzę.
Re: karty
25 paź 2010 - 11:24:34
Pani Kingo - na temat konsolidacji zdania nie zmienię. WSZYSTKIE znane mi przykłady upupiły kredytobiorców na cacy. Do tej pory nie przedstawiła Pani ani jednego przykładu rzetelnie i z sukcesem przeprowadzonej konsolidacji z uwzględnieniem okoliczności towarzyszących.
W praktyce wygląda to tak, że jeśli kredytobiorca nie przyjmie warunków banku, to bank nie tylko odstąpi od negocjacji, ale wypowie kredyt. Banki przywykły do adhezyjnego charaktru umów i dyktowania swojej woli. Negocjacja to dla nich abstrakcyjne pojęcie.
Restrukturyzacja bywa możliwa. Z tym, że wnioski o restrukturyzację rozpatrywane są w ciągu dwóch-trzech miesięcy i większość cwanych banczków jako warunek stawia konieczność wpłaty całości zaległych rat, a bywa, że tego warunku kredytobiorca nie jest w stanie dopełnić. Na tej podstawie bank odrzuca wniosek. Jeśli wnioskodawca nie ma środków na bieżące raty (np. stracił pracę) i występuje o ich zmniejszenie, to skąd przekonanie banku, że "od ręki" spłaci zaległości wygenerowane przy okazji oczekiwania na restrukturyzację?
Re: karty
25 paź 2010 - 12:09:08
@kinga
"Bo trzeba napisać to wprost że restrukturyzacja zadłużenia trudnego leży nie tylko w interesie kredytobiorcy, ale także banku (problem kosztów związanych z utrzymywaniem rezerw na kredyty stracone; terminologia bankowa)".
I tu się Pani myli. Bank nie ma w tym żadnego interesu. Nie utrzymuje rezerw tylko biegusiem pozbywa się problemu występując o bte, albo sprzedając straconą wierzytelność funduszowi sekurytyzacyjnemu lub firmie windykacyjnej. Bank ma skuteczne narzędzia do pozbycia się problemu, więc nie będzie podejmował negocjacji. Liczy, że odzyska swoją wierzytelność i to z naddatkiem (kapitał + odsetki ustawowe + odsetki karne).
Re: karty
25 paź 2010 - 13:15:49
Szanowna Pani

Nie zamierzałam odpisywać bo nic to nie da. Zmieniłam jednak zdanie po Pani ostatnim wpisie.
Dla dobra innych czytając to forum kilka zdań komentarza żeby nikt nie zasugerował się tym co Pani tu wypisuje.

1. jeśli opinie osób na tym forum tj osób które są po tej samej stronie co Pani nie przekonały Pani że zdarzają się korzystne dla kredytobiorców konsolidacje to po prostu nikt nie jest w stanie tego zrobić.
Jeśli Pani oczekuje że w tym celu aby zmienić Pani opinię będę opowiadać życiorysy moich znajomych (skoro mam podawać przykłady wraz z uwzględnieniem okoliczności towarzyszących) to albo Pani sie nudzi albo ze mnie żartuje.

2. w odniesieniu do mojej propozycji podjęcia próby restrukturyzacji zadłużenia jednego z uczestników tego forum Pani komentarze mają się nijak do stanu faktycznego w tej sprawie.
Mowa była o restrukturyzacji zadłużenia wymagalnego a więc bank nie mógł straszyć wypowiedzeniem umowy kredytowej (skoro już to nastąpiło) i nie mógł stawiać warunku zapłaty całości zaległości (bo całe zadłużenie jest zaległe).

3. "Bo trzeba napisać to wprost że restrukturyzacja
> zadłużenia trudnego leży nie tylko w interesie
> kredytobiorcy, ale także banku (problem kosztów
> związanych z utrzymywaniem rezerw na kredyty
> stracone; terminologia bankowa)".
> I tu się Pani myli. Bank nie ma w tym żadnego
> interesu. Nie utrzymuje rezerw tylko biegusiem
> pozbywa się problemu występując o bte, albo
> sprzedając straconą wierzytelność funduszowi
> sekurytyzacyjnemu lub firmie windykacyjnej. Bank
> ma skuteczne narzędzia do pozbycia się problemu,
> więc nie będzie podejmował negocjacji. Liczy, że
> odzyska swoją wierzytelność i to z naddatkiem
 (kapitał + odsetki ustawowe + odsetki karne).


Bank nie utrzymuje rezerw tylko biegusiem występuje do sądu o tytuł? Otóż Szanowna Pani jest dokładnie odwrotnie. Jeśli wcześniej bank nie utworzył rezerwy na należność to wszczęcie egzekucji go do tego zobowiązuje, więc najpóźniej w momencie wszczęcia egzekucji bank ponosi koszt utworzenia rezerwy. Jeśli chce Pani wiedzieć o czym się wypowiada proponuję zapoznać się z treścią rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie klasyfikacji należności itd. Tam jest to wprost i wyraźnie napisane, dokładnie przewidziana jest taka sytuacja. Mogę oczywiście zacytować odpowiedni przepis tylko co to da?

Sprzedaż wierzytelności rodzi po stronie banku stratę w wysokości różnicy pomiędzy wartością należności banku a ceną uzyskaną ze sprzedaży (upraszczając).

Jeśli jakiś bank nalicza Pani od kapitału oprócz umownych odsetek karnych także odsetki ustawowe to proponuję natychmiast zawiadomić o tym procederze policję (chyba że dała sobie Pani wpisać to w umowę kredytową, ale wtedy trzeba uznać że wyraziła Pani na to zgodę).

Mam nadzieję że każdy kto czyta wiadomości na tym forum będzie próbował samodzielnie ocenić które informacje oparte są na prawdzie. Wystarczy spojrzeć do właściwych regulacji prawnych. Czy Pani sobie sprawę z tego jak bardzo nieprawdziwe informacje podaje? Jak choćby ta kolejna, że Trybunał Stanu (powołany do pociągania do odpowiedzialności najwyższe organy i najwyższych urzędników państwowych w Polsce) zajmował się sprawą jakiejś firmy windykacyjnej.

No chyba że chce Pani przekonać wszystkich że nie tylko banki ale także Trybunał Stanu działają w tym kraju wbrew prawu. Przyjmując takie założenie oczywiście ma Pani rację.
Re: karty
25 paź 2010 - 21:25:46
kinga Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Jeśli jakiś bank nalicza Pani od kapitału oprócz
> umownych odsetek karnych także odsetki ustawowe to
> proponuję natychmiast zawiadomić o tym procederze
> policję (chyba że dała sobie Pani wpisać to w
> umowę kredytową, ale wtedy trzeba uznać że
> wyraziła Pani na to zgodę)

A niby na jakiej podstawie należałoby uznać, że wyraziłam zgodę?
Jaki miałabym wpływ na ten zapis skoro umowa jest adhezyjna, czyli nie podlega negocjacji?
Szanowna Pani - w tym przypadku jest to wymuszenie zgody.



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-25 21:28 przez flame.
Re: karty
26 paź 2010 - 09:37:57
kinga Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Sprzedaż wierzytelności rodzi po stronie banku
> stratę w wysokości różnicy pomiędzy wartością
> należności banku a ceną uzyskaną ze sprzedaży
> (upraszczając).


Ominęłam tę kwestię, bo dla mnie i dla wielu forumowiczów jest ona oczywista. Zostałam przywołana do porządku, więc - ad rem.

Korzenie wielu firm windykacyjnych i funduszy sekurytyzacyjnych tkwią...w bankach właśnie! Bankierskie cwaniaczki cedując wierzytelności na taką, a nie inną firmę czerpią z tej transakcji podwójne korzyści. Dlaczego? Jeśli Pani zechce to znajdzie i doczyta informacje w niejednym wątku traktującym o firmach windykacyjnych, szczególnie Ultimo. Kto ma udziały w tych firmach? Też Pani doczyta. Niekoniecznie na tym forum - istnieją alternatywne źródła informacji.

Życzyłabym sobie, aby bank (jeśli nie chce ugody z dłużnikiem) sprzedał moją wierzytelność właśnie mnie i to w takiej cenie, jaką oferuje funduszowi s. albo firmie windykacyjnej tj. 2-3% wartości.

Chętnie kupię własny dług w preferencyjnej cenie! :)



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-26 17:28 przez flame.
Re: karty
25 paź 2010 - 14:50:16
Pani Kingo,Flame ma racje,
Ja jestem tego /jeszcze / żywym przykładem.
Pisma z prosba o restrukturyzacje w moim przypadku pisane byly przez prawnikow.Flame pisze nie o spłacie calosci wymagalnego zadłużenia ,lecz o zaległości w płaceniu rat bieżacych przed restrukturyzacja .Po wyrownaniu zaległosci restrukturyzacja /ale raty niewiele obnizaja tylko o 1/3 tej ,ktora była do tej pory .Spotkalam sie tez z tym ,ze tylko na rok taka restrukturyzacja.
Jeżeli prawda jest to co Pani pisze ,byc może takie restrukturyzacje przechodzą ,ale tylko wtedy gdy Ktoś ma możliwośc splacenia nowych rat.
Jeżeli zadluzenie jest duże to taka restrukturyzacja nic nie daje.
Spotkałam sie tez z propozycja pokrzywdzenia innego wierzyciela /banku/przez drugi bank.
Powiedziano,że ich nie interesuje skąd po mojej zgodzie na restrukturyzacje wezmę pieniądze,zeby splacać innych wierzycieli
POZDRAWIAM
Re: karty
25 paź 2010 - 15:00:30
Jeszcze raz.

Ja pisałam o Pani sytuacji. Ma Pani zadłużenie w całości wymagalne bo jest dochodzone przez komornika. Kto może żądać od Pani zapłaty zaległych rat w toku restrukturyzacji? Jeśli bank postawi taki warunek do dojdzie do absurdalnej sytuacji że zażąda od Pani spłaty CAŁOŚCI zadłużenia.

Pani nie ma już przecież rat biezących i rat zaległych (chyba że mam mylną wiedzę i umowa nie została wypowiedziana).

Oczywiście, bank może zażądać zapłaty całości zaległości (co nie jest regułą) ale tylko w takiej sytuacji gdy chcemy aneksować czynną umowę kredytową (np zmniejszyć wysokość rat czy zmienić termin płatności). Ale Pani sytuacja jest inna, chyba że nie do końca znam stan faktyczny.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-25 15:15 przez kinga.
Re: karty
25 paź 2010 - 15:22:46
Dwa posty wyżej pisałam o sytuacji gdy całość jest wymagalna czyli po wypowiedzeniu umowy.

Proszę sprawdzić czy zadłużenie objęte ustawą o kredycie konsumenckim nie zostało wypowiedziane BEZ zaległości w spłacie dwóch rat i bez uprzedniego wezwania do zapłaty. Chyba trochę się gubię w tych kredytach :)
Re: karty
25 paź 2010 - 15:14:28
Pani Kingo
sytuacja jest taka
2 zajecia komornicze/z 2 banków/
1 bank wypowiedziana umowa konsolidacja 22000,/Ja/
14000 /Mąż/tu byly i owszem propozycje restrukturyzacji ,ale takie o jakich pisalam na rok ,1/3 mniejsza rata i wcześniejsza przed ta restrukturyzacja spłata zaległych.
1 bank ciagle proponowal restrukturyzacje kredytu /na mnie /i Karty /Mąż/,
proponowal pod hipotekę na 10 lat podpisanie przez nas razem umowa in blanco,raty powyzej 800 zł.,potrącenia bezposrednio z pensji przez pracodawce/jak komornik.
Teraz juz wypowiedzial Kartę Męzowi ,mnie mój kredyt jeszcze nie.Prtzestali narazie dzwonić .
1 bank poinformowal mnie ,ze scedował windykacje kredyt zewnętrznej firmie.Najsmieszniejsze jest to ,ze zrobil to bank ,który ściagał raty bezpośrednio z mojego konta ,nie bylo zaleglości.A zrobil to po otrzymaniu pism z firmy oddluzenioewej .Nadal splacam ten kredyt /rata jest możliwa/ ale na konto techniczne.Bank wtedy przysłał pismo ,ze mam zaleglosci w spłacie.Zadzwonilam do tej firmy zapytac co jest grane .Odpowiedzieli,ze moja sprawa jest u nich w archiwum.Ja i tak splacam na konto techniczne.Teraz zastanawiam sie czy nie przestać.
POZDRAWIAM
Re: karty
25 paź 2010 - 15:24:37
@kinga
Czy Pani zdaje sobie sprawę z tego jak bardzo nieprawdziwe informacje podaje? Jak choćby ta kolejna, że Trybunał Stanu (powołany do pociągania do odpowiedzialności najwyższe organy i najwyższych urzędników państwowych w Polsce) zajmował się sprawą jakiejś firmy windykacyjnej."

- Szanowna Pani - czy się to Pani podoba, czy nie - sytuacja taka miała miejsce - wystarczy sięgnąć do odpowiednich materiałów, a dowie się Pani w kontekście i w powiązaniu z jaką sprawą z rzeczoną firmą windykacyjną miało to miejsce. Dlaczego jako osoba zajmująca się problematyką prawną szeroko pojętych finansów nic Pani o tym nie wie?
Pomijam fakt, że Sąd Najwyższy również wydał niejedno orzeczenie, które pogrążyło właśnie firmę BEST. Szkoda tylko, że np. sądy w Pacanowie, albo Pindolkowie Dolnym (jak mawia p. Słowacki :)) mają w dupie powoływanie się na orzecznictwo SN, które powinno stanowić obowiązujacą wykładnię prawa - vide Schoppenka - sprawa apelacji.

Co do restrukturyzacji - fakty zdecydowanie przeczą temu, co pani usiłuje mi "wcisnąć". Banki występują z pozycji strony silniejszej i mają w nosie wnioski kredytobiorców. Adhezyjność umów to niezła kłoda. Restrukturyzacja i sensowna konsolidacja to nadal rodzynki w naszej polskiej rzeczywistości.

"Jeśli Pani oczekuje że w tym celu aby zmienić Pani opinię będę opowiadać życiorysy moich znajomych (skoro mam podawać przykłady wraz z uwzględnieniem okoliczności towarzyszących) to albo Pani sie nudzi albo ze mnie żartuje"

- Nie zwykłam żartować z poważnych spraw i cudzego nieszczęścia. Żądałam podania nazwisk? Jeśli ma Pani mocne argumenty, to jaki problem przedstawić je w takiej wersji, która nie naruszy prywatności osoby/osób uwikłanych w dany wątek, a nas umocni w przekonaniu, że podobna sprawa mogła mieć miejsce?

"Jeśli chce Pani wiedzieć o czym się wypowiada proponuję zapoznać się z treścią rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie klasyfikacji należności itd. Tam jest to wprost i wyraźnie napisane, dokładnie przewidziana jest taka sytuacja."

- W rewanżu dysponuję dokumentem, który mówi wprost jak konkretny banczek (i nie tylko on jeden) stosuje się do przywołanego przez Panią rozporządzenia. Więcej na ten temat ma do powiedzenia forumowicz "tomborlew".

"Jeśli jakiś bank nalicza Pani od kapitału oprócz umownych odsetek karnych także odsetki ustawowe to proponuję natychmiast zawiadomić o tym procederze policję"

- Pani naiwność i niewiedzę pozostawiam bez komentarza. Jednocześnie informuję, że policja nie przyjmie zgłoszenia, bo nie jest to przestępstwo podlegające ściganiu z kodeksu karnego. Zaraz pewnie odpisze mi Pani, że w takim razie należy powiadomić prokuraturę.
Uprzedzając Panią przytoczę słowa Szopa (biegłego prawnika): "(...) prokuratura odpisuje z uporem maniaka, że to jest sprawa, która ma wyłącznie cywilno prawny charakter! Problem tkwi w tym, że petent ma "aż" siedem dni na ustosunkowanie się do decyzji prokuratora a gdy osoby pilotującej sprawę zabraknie sprawa umiera śmiercią - ponoć naturalną no, bo lojalka ot taka! Art. 32 Radca prawny obowiązany jest przestrzegać lojalności i koleżeństwa wobec wszystkich członków samorządu, oraz Art. 45 ust 1. Radcę prawnego obowiązuje szacunek i lojalność wobec organów samorządu radców prawnych.
Zatem kto ośmieli i odważy się oskarżyć kolegę po fachu będzie wyklęty z tego grona i nie ma, czego szukać w tym fachu, bo nawet sędziowie będą w opozycji do takiego nikczemnika! Wrócę jeszcze do malwersacji otóż toczył się proces gdzie ja byłem obserwatorem i w razie nieobecności pilotującego miałem go zastąpić. Uzasadnienie brzmiało podobnie do zaprezentowanego przez Masę tylko bardziej rozbudowane, nie ukrywam byłem negatywnie nastawiony, ale jakież było moje zaskoczenie, gdy sąd orzeka - bank działał na niekorzyść własną - znosi wszelakie odsetki a dla klienta pozostaje do spłaty sam kapitał w ratach w wys ok. 1/10 tego, co miał w treści umowy kredytowej. Zatem klient nie dość, że otrzymał darmowy kredyt to jeszcze jego spłata była niezwykle korzystna. Zadziwiające wyrok jest zdecydowanie na nie korzyść banku więcej sąd stwierdza, że bank działa na własną niekorzyść i bank nie protestuje! Po takim postanowieniu zdecydowanie prokuratura powinna w banku węszyć, a jednak nie, a dlaczego nie?!"

- A wie Pani, ile zawiadomień i skarg na wyżej opisane działania prokuratury zalega na biurku Ministra Sprawiedliwości i pozostaje bez odpowiedzi?

Ostanim zdaniem rozbawiła mnie Pani do łez ("No chyba że chce Pani przekonać wszystkich że nie tylko banki ale także Trybunał Stanu działają w tym kraju wbrew prawu") - sytuacje, w których nie tylko banczek, ale i wymiar sprawiedliwości działają wbrew prawu na tym forum mnożą się jak grzyby po deszczu. Wystarczy uważnie czytać. Śmiem twierdzić, że zaledwie liznęła Pani temat. A to niezbyt wystarczający argument, żeby "pstrykać się" z nami i usilnie twierdzić, że Pani i tylko Pani ma rację.

Mimo nieuzasadnionych ataków na moją osobę - pozdrawiam, pozostaję do dyspozycji i oczekuję na kolejną wymianę zdań.



Zmieniany 8 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-26 09:08 przez flame.
Re: karty
25 paź 2010 - 15:33:34
Flame kochana nie irytuj się. Pozdrawiam i dodam że jeszcze żyję.
Re: karty
25 paź 2010 - 17:02:03
Ircia, Lwica - pozdrawiam również i wcale się nie irytuję :)
Nie twierdzę też, że p. Kinga absolutnie nie ma racji, ale niektóre wątki zna albo celowo traktuje pobieżnie, więc nie dziwi mnie, że się w nich gubi. A sprawa ma tzw."drugie dno" - np. bankierskie lobby mocno naciskające organy ustawodawcze w naszym państwie itp.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-25 21:31 przez flame.
Re: karty
26 paź 2010 - 01:03:47
flame Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ircia, Lwica - pozdrawiam również i wcale się nie
> irytuję :)
> Nie twierdzę też, że p. Kinga absolutnie nie ma
> racji, ale niektóre wątki zna albo celowo traktuje
> pobieżnie, więc nie dziwi mnie, że się w nich
> gubi. A sprawa ma tzw."drugie dno" - np.
> bankierskie lobby mocno naciskające organy
> ustawodawcze w naszym państwie itp.


Oczywiście. Sprawa ma drugie dno i prawo nagle jest zmieniane dzięki temu lobby tak jak mi się to podoba.
Oczywiście.
Pozdrawiam.
Re: karty
26 paź 2010 - 09:18:18
kinga Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Oczywiście. Sprawa ma drugie dno i prawo nagle
> jest zmieniane dzięki temu lobby tak jak mi się to
> podoba. Oczywiście. Pozdrawiam.

Pierwsza z brzegu sprawa - Art. 92c Prawo Bankowe - tak jakoś sam się wypstrykał z ustawy? A może ktoś mu w tym pomógł? :)
Re: karty
26 paź 2010 - 09:42:07
Przeczytała Pani ze zrozumieniem? Napisałam - tak jak MI się podoba (pisząc o rozbieżnościach pomiędzy tym jak by Pani chciała żeby prawo w Polsce wyglądało a jak wygląda w rzeczywistości).
A mi art 92c nie jest do niczego potrzebny.
Re: karty
26 paź 2010 - 09:53:21
kinga Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Przeczytała Pani ze zrozumieniem? Napisałam - tak
> jak MI się podoba (pisząc o rozbieżnościach
> pomiędzy tym jak by Pani chciała żeby prawo w
> Polsce wyglądało a jak wygląda w rzeczywistości).
>
> A mi art 92c nie jest do niczego potrzebny.

Jasne, Pani interesom zawodowym ten akurat art. nie jest potrzebny. To przeczytałam ze zrozumieniem, nawet "między wierszami" ;)

A literówka ("mi-im") - ooopsss! - rzeczywiście ma Pani rację - mea culpa, sory, izwienitie, pardon madame - nie przeczytałam ze zrozumieniem :)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-26 09:59 przez flame.
Re: karty
26 paź 2010 - 00:54:56
flame Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> @kinga
> Czy Pani zdaje sobie sprawę z tego jak bardzo
> nieprawdziwe informacje podaje? Jak choćby ta
> kolejna, że Trybunał Stanu (powołany do pociągania
> do odpowiedzialności najwyższe organy i
> najwyższych urzędników państwowych w Polsce)
> zajmował się sprawą jakiejś firmy windykacyjnej."
>
> - Szanowna Pani - czy się to Pani podoba, czy nie
> - sytuacja taka miała miejsce - wystarczy sięgnąć
> do odpowiednich materiałów, a dowie się Pani w
> kontekście i w powiązaniu z jaką sprawą z rzeczoną
> firmą windykacyjną miało to miejsce. Dlaczego jako
> osoba zajmująca się problematyką prawną szeroko
> pojętych finansów nic Pani o tym nie wie?
> Pomijam fakt, że Sąd Najwyższy również wydał
> niejedno orzeczenie, które pogrążyło właśnie firmę
> BEST. Szkoda tylko, że np. sądy w Pacanowie, albo
> Pindolkowie Górnym (jak mawia p. Słowacki :)) mają
> w dupie powoływanie się na orzecznictwo SN, które
> powinno stanowić obowiązujacą wykładnię prawa -
> vide Schoppenka - sprawa apelacji.
>
> Co do restrukturyzacji - fakty zdecydowanie
> przeczą temu, co pani usiłuje mi "wcisnąć". Banki
> występują z pozycji strony silniejszej i mają w
> nosie wnioski kredytobiorców. Adhezyjność umów to
> niezła kłoda. Restrukturyzacja i sensowna
> konsolidacja to nadal rodzynki w naszej polskiej
> rzeczywistości.
>
> "Jeśli Pani oczekuje że w tym celu aby zmienić
> Pani opinię będę opowiadać życiorysy moich
> znajomych (skoro mam podawać przykłady wraz z
> uwzględnieniem okoliczności towarzyszących) to
> albo Pani sie nudzi albo ze mnie żartuje"
>
> - Nie zwykłam żartować z poważnych spraw i cudzego
> nieszczęścia. Żądałam podania nazwisk? Jeśli ma
> Pani mocne argumenty, to jaki problem przedstawić
> je w takiej wersji, która nie naruszy prywatności
> osoby/osób uwikłanych w dany wątek, a nas umocni w
> przekonaniu, że podobna sprawa mogła mieć miejsce?
>
>
> "Jeśli chce Pani wiedzieć o czym się wypowiada
> proponuję zapoznać się z treścią rozporządzenia
> Rady Ministrów w sprawie klasyfikacji należności
> itd. Tam jest to wprost i wyraźnie napisane,
> dokładnie przewidziana jest taka sytuacja."
>
> - W rewanżu dysponuję dokumentem, który mówi
> wprost jak konkretny banczek (i nie tylko on
> jeden) stosuje się do przywołanego przez Panią
> rozporządzenia. Więcej na ten temat ma do
> powiedzenia forumowicz "tomborlew".
>
> "Jeśli jakiś bank nalicza Pani od kapitału oprócz
> umownych odsetek karnych także odsetki ustawowe to
> proponuję natychmiast zawiadomić o tym procederze
> policję"
>
> - Pani naiwność i niewiedzę pozostawiam bez
> komentarza. Jednocześnie informuję, że policja nie
> przyjmie zgłoszenia, bo nie jest to przestępstwo
> podlegające ściganiu z kodeksu karnego. Zaraz
> pewnie odpisze mi Pani, że w takim razie należy
> powiadomić prokuraturę.
> Uprzedzając Panią przytoczę słowa Szopa (biegłego
> prawnika): "(...) prokuratura odpisuje z uporem
> maniaka, że to jest sprawa, która ma wyłącznie
> cywilno prawny charakter! Problem tkwi w tym, że
> petent ma "aż" siedem dni na ustosunkowanie się do
> decyzji prokuratora a gdy osoby pilotującej sprawę
> zabraknie sprawa umiera śmiercią - ponoć naturalną
> no, bo lojalka ot taka! Art. 32 Radca prawny
> obowiązany jest przestrzegać lojalności i
> koleżeństwa wobec wszystkich członków samorządu,
> oraz Art. 45 ust 1. Radcę prawnego obowiązuje
> szacunek i lojalność wobec organów samorządu
> radców prawnych.
> Zatem kto ośmieli i odważy się oskarżyć kolegę po
> fachu będzie wyklęty z tego grona i nie ma, czego
> szukać w tym fachu, bo nawet sędziowie będą w
> opozycji do takiego nikczemnika! Wrócę jeszcze do
> malwersacji otóż toczył się proces gdzie ja byłem
> obserwatorem i w razie nieobecności pilotującego
> miałem go zastąpić. Uzasadnienie brzmiało podobnie
> do zaprezentowanego przez Masę tylko bardziej
> rozbudowane, nie ukrywam byłem negatywnie
> nastawiony, ale jakież było moje zaskoczenie, gdy
> sąd orzeka - bank działał na niekorzyść własną -
> znosi wszelakie odsetki a dla klienta pozostaje do
> spłaty sam kapitał w ratach w wys ok. 1/10 tego,
> co miał w treści umowy kredytowej. Zatem klient
> nie dość, że otrzymał darmowy kredyt to jeszcze
> jego spłata była niezwykle korzystna. Zadziwiające
> wyrok jest zdecydowanie na nie korzyść banku
> więcej sąd stwierdza, że bank działa na własną
> niekorzyść i bank nie protestuje! Po takim
> postanowieniu zdecydowanie prokuratura powinna w
> banku węszyć, a jednak nie, a dlaczego nie?!"
>
> - A wie Pani, ile zawiadomień i skarg na wyżej
> opisane działania prokuratury zalega na biurku
> Ministra Sprawiedliwości i pozostaje bez
> odpowiedzi?
>
> Ostanim zdaniem rozbawiła mnie Pani do łez ("No
> chyba że chce Pani przekonać wszystkich że nie
> tylko banki ale także Trybunał Stanu działają w
> tym kraju wbrew prawu") - sytuacje, w których nie
> tylko banczek, ale i wymiar sprawiedliwości
> działają wbrew prawu na tym forum mnożą się jak
> grzyby po deszczu. Wystarczy uważnie czytać. Śmiem
> twierdzić, że zaledwie liznęła Pani temat. A to
> niezbyt wystarczający argument, żeby "pstrykać
> się" z nami i usilnie twierdzić, że Pani i tylko
> Pani ma rację.
>
> Mimo nieuzasadnionych ataków na moją osobę -
> pozdrawiam, pozostaję do dyspozycji i oczekuję na
> kolejną wymianę zdań.

Oczywiście, Trybunał Stanu (na pewno Stanu) zajmował się firmą Best.
Tak, proszę Pani na pewno się zajmował.
Pozdrawiam.
Re: karty
25 paź 2010 - 15:36:10
Flame pozdrawiam Cie serdecznie.
Re: karty
25 paź 2010 - 15:38:14
Pani Kingo napisałam wszystko jasno .Pani prawnik sie gubi ,a co ma powiedzieć laik ktory został u......y przez nasz system bankowo-finansowy i prawny.
POZDRAWIAM
Re: karty
26 paź 2010 - 00:52:34
lwica Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Pani Kingo napisałam wszystko jasno .Pani prawnik
> sie gubi ,a co ma powiedzieć laik ktory został
> u......y przez nasz system bankowo-finansowy i
> prawny.
> POZDRAWIAM


Rzeczywiście, to co Pani napisała jest bardzo jasne. Bardzo, bardzo jasne.
I całe szczęście że Pani się nie gubi.
Pozdrawiam.
Re: karty
26 paź 2010 - 09:40:16
flame nie irytuj sie bo ci sie cisnienie podniesie
badz tak miła i
1-odbierz poczte
2-włacz gg
3- zadzwon do mnie

na temat firm wind jest w dzisiejszej rzeczpospolitej fajny art

władzy trzeba załozyc kaganiec na pysk i trzymac mocno na smyczy
Re: karty
26 paź 2010 - 10:27:03
@kinga
"No chyba że chce Pani przekonać wszystkich że nie tylko banki ale także Trybunał Stanu działają w tym kraju wbrew prawu."

- Skąd Pani sugestia, że twierdzę jakoby TS działał wbrew prawu? Zapętliła się Pani?
W żadnym poście tego nie sugeruję, a wręcz przeciwnie - kładę nacisk na fakt, że TS (pośrednio) i SN (bezpośrednio i wielokrotnie) uwalają cwaniackie tezy firmy Best.
- Masa byłby niezmiernie zadowolony, gdyby na swojej drodze zawodowej spotykał tylko takich przeciwników procesowych jak Pani :)
- Zarówno p. Roman jak i "egzotyczny" prawnik wspierający działania Dziśki zgodnie twierdzą, że aby móc zagrać bez fałszu na instrumencie jakim jest prawo trzeba być wirtuozem, a nie byle jak brzdąkającym kauzyperdą.

@kinga
"Oczywiście, Trybunał Stanu (na pewno Stanu) zajmował się firmą Best."

- A po co miałby się zajmować tą firmą? Sprawa wypłynęła przy okazji i też przy okazji dostało się Bestowi. Powtórzę raz jeszcze - wystarczy sięgnąć do odpowiednich materiałów, a dowie się Pani w kontekście i w powiązaniu z jaką sprawą miało to miejsce.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-26 10:32 przez flame.
Re: karty
26 paź 2010 - 11:28:54
Z innego wątku

flame Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> >
> Jorg - zalecam wysoki stopień ostrożności :) Best
> to wyjątkowe gnojki. Przerżnęli w sądach nie jedną
 sprawę. Trybunał Stanu też im nieźle dowalił :)


Rozumiem: wprawdzie TS dowalił firmie Best (to było wczoraj) ale dzisiaj się okazuje że się firmą Best w ogóle nie zajmował (bo gdyby się zajmował to by złamał prawo bo nie do tego jest powołany).

Bardzo proszę aby przestała Pani do mnie wypisywać bo jest jakaś granica absurdu o której jestem w stanie dyskutować.
A przeprosiny należą się nie mi a czytającym z których stara się Pani zrobić idiotów.
Re: karty
26 paź 2010 - 12:16:26
kinga Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Bardzo proszę aby przestała Pani do mnie wypisywać
> bo jest jakaś granica absurdu o której jestem w
> stanie dyskutować.
> A przeprosiny należą się nie mi a czytającym z
> których stara się Pani zrobić idiotów.

Szanowna Pani - a jednak będę równie chamska jak pani i odpiszę - TS zajmował się sprawą Bestu PRZY OKAZJI i dowalił mu, a jakże...Pani tego nie doczytała i nie wie, że stało się to przy okazji sprawy, którą się zajmował. Pani dostępu do takich informacji nie ma. Raczej trudno wygrzebać je w necie.

Śmiem twierdzić, że z pani taki prawnik jak z koziej dupy trąba i tyle w temacie!

Zdaje się, że tylko z racji zajmowanego stanowiska styka się pani z problematyką prawną, a to nie upoważnia do wprowadzania w błąd forumowiczów.

Nie podjęła pani merytorycznej dyskusji, bo nie ma pani, ani argumentów, ani przygotowania.

Nie zamierzam przepraszać - szczególnie pani.
Re: karty
26 paź 2010 - 12:23:14
Oczywiście ma Pani rację.

Kończę dyskusję kierująć się powiedzeniem: nigdy nie dyskutuj z (..). Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem.

Żegnam.
Re: karty
26 paź 2010 - 13:40:49
Flame,bardzo Ciebie PODZIWIAM za tak szeroką wiedzę.POZDRAWIAM!!!!!JESTEŚ DOBRA.
Re: karty
05 lip 2013 - 00:43:08
czytam i czytam tę zagadkę i nic już nie rozumiem,czy kinga to włodek ? a może odwrotnie ? :( :(
kjt
Re: karty
05 lip 2013 - 00:44:46
Mentalnie i intelektualnie nie ma różnicy.:)
Re: karty
05 lip 2013 - 00:47:29
babra Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> czytam i czytam tę zagadkę i nic już nie
> rozumiem,czy kinga to włodek ? a może odwrotnie ?


Jedna zagadka została dziś rozwiązana, a teraz jej bohater jak widać stara się kąsać.
Kjt to:
- Irenka Sz.
- małgosiakgb
- kinga w stringach
- oszukany przez schoppenkę.
Re: karty
05 lip 2013 - 01:02:48
Ale nie da rady mi, bo ja jestem prawnikiem!!!!!!!!!
Prawnikiem!!!!!
Prawnikiem!!!!!
Re: karty
05 lip 2013 - 01:04:07
małgosiakgb Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ale nie da rady mi, bo ja jestem
> prawnikiem!!!!!!!!!
> Prawnikiem!!!!!
> Prawnikiem!!!!!

No, a teraz zaczyna się "show" w wykonaniu "PRAWNIKA" kjt.
Oglądajcie i podziwiajcie co potrafi :)
kjt
Re: karty
05 lip 2013 - 01:05:14
Rozmawiasz ze sobą Kinga? Co jeszcze wymyślisz, żeby ukryć naganiacza windykacyjnego "włodka"? Jesteś prymitywna...ziew......
kjt
Re: karty
05 lip 2013 - 01:06:25
A swoją droga, Kingusiu, jakie ty masz kwalifikacje prawne, prócz tego, że przez moment pracowałaś w windykacji bankowej w call center?
Re: karty
05 lip 2013 - 01:09:42
kjt Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A swoją droga, Kingusiu, jakie ty masz
> kwalifikacje prawne, prócz tego, że przez moment
> pracowałaś w windykacji bankowej w call center?

Jesteś ostatnią osobą, która ma prawo o to pytać (patrz wyżej).
Call center jest także wytworem Twojej chorej wyobraźni? Jak to, że żądałam od kogoś kasy?
Gdzie masz rzekomego maila, którego obiecałeś pokazać, aby udowodnić, że nie jesteś gołosłownym świrem?

Nie masz go?
Bo ja mam innego: z Twoimi przeprosinami.
Znów masz atak, a jutro będziesz przepraszał?
kjt
Re: karty
05 lip 2013 - 01:11:55
kinga Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> Jesteś ostatnią osobą, która ma prawo o to pytać

czyli nie masz studiów. A masz przynajmniej maturę, kinga?
Re: karty
05 lip 2013 - 01:07:05
kjt Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Rozmawiasz ze sobą Kinga? Co jeszcze wymyślisz,
> żeby ukryć naganiacza windykacyjnego "włodka"?
> Jesteś prymitywna...ziew......

Masz obsesję. Ale w przypadku osoby, która występuje na forum pod kilkoma nickami i sama z sobą rozmawia (patrz temat: Przepraszam za Włodka stworzony przez Ciebie piszącego pod nickiem Irena Sz.) to nie dziwi.
kjt
Re: karty
05 lip 2013 - 01:10:07
Kingusiu o dwóch co najmniej obliczach - pytałem grzecznie, jakie masz wykształcenie, żeby udzielać porad prawnych? Coś nie tak z odpowiedzią?
Re: karty
05 lip 2013 - 01:19:52
kinga Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> babra Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> > czytam i czytam tę zagadkę i nic już nie
> > rozumiem,czy kinga to włodek ? a może odwrotnie
> ?
> Jedna zagadka została dziś rozwiązana, a teraz jej
> bohater jak widać stara się kąsać.
> Kjt to:
> - Irenka Sz.
> - małgosiakgb
> - kinga w stringach
> - oszukany przez schoppenkę.

Głośno myślę:
nie zaprzeczenie twierdzenia w pytaniu - to tylko może oznaczać - tak?
Re: karty
05 lip 2013 - 09:35:20
>
> Głośno myślę:
> nie zaprzeczenie twierdzenia w pytaniu - to tylko
> może oznaczać - tak?

Jest to tak samo prawdopodobne jak to, że myśląca (podobno) osoba może zadać takie pytanie i oczekiwać poważne na nie odpowiedzi.
kjt
Re: karty
05 lip 2013 - 10:18:03
biedny bezrobotny przekwicie windykacyjny - włamałas się na cudze konto, a teraz pyszczysz? Co ja ci dawałem i kiedy? Dostałaś hasło do kont o imionach i nazwiskach ludzi najbardziej zmanipulowanych na tym forum. I czyściłaś. A to, co zrobiłaś, panienko z call center z Ireną, to insza inszość. Ja też mam maila od ciebie, gdzie żądasz kasy. Podaj mnie do sądu, psychopatko. Czekam, kiedy się ujawnisz. Przy okazji - jakie masz wykształcenie? Też 4 fakultety jak inwalida milicyjny "włodek"? Coraz weselej na tym forum..:))
Re: karty
05 lip 2013 - 10:26:19
kjt Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> biedny bezrobotny przekwicie windykacyjny -
> włamałas się na cudze konto, a teraz pyszczysz? Co
> ja ci dawałem i kiedy? Dostałaś hasło do kont o
> imionach i nazwiskach ludzi najbardziej
> zmanipulowanych na tym forum. I czyściłaś. A to,
> co zrobiłaś, panienko z call center z Ireną, to
> insza inszość. Ja też mam maila od ciebie, gdzie
> żądasz kasy. Podaj mnie do sądu, psychopatko.
> Czekam, kiedy się ujawnisz. Przy okazji - jakie
> masz wykształcenie? Też 4 fakultety jak inwalida
> milicyjny "włodek"? Coraz weselej na tym
> forum..:))

Podać cię do sądu? nie żartuj.
Szkoda czasu, żółte papiery zapewnią ci bezkarność.

I chociaż raz zachowaj się jak facet i pokaż owego rzekomego maila.
Niech zgadnę: tego też nie potrafisz.
Mam rację?
kjt
Re: karty
05 lip 2013 - 10:28:37
Jasne, Kinga, panienka wyrzucona z pracy w call center przychodzi na to forum, wkleja tasiemcowe komentarze z lexa, i udaje prawnika, bo ma takiego hyzia. To, że ty jestes idiotką, nie znaczy, że inni też są bez rozumu, o bezrobotna..:)
Re: karty
05 lip 2013 - 23:17:37
kinga Napisał(a):
----------------------------------------------------
>
> Podać cię do sądu? nie żartuj.
> Szkoda czasu, żółte papiery zapewnią ci
> bezkarność.
Ponieważ kjt nadal się stawia i prawdopodobnie nie spełni mojego żądania i stanie przed Okręgową Izbą Radców Prawnych w Katowicach być może skierują go na badania psychiatryczne.Schizofrenia objawia sie m.in. tym,że chory ma rozdwojenie osobowości i np.jak wcześniej pisałem uważa,że jest np.Napoleonem lub matką Teresą i ma upatrzonego przeważnie jednego wyimaginowanego wroga.Kjt występuje aż w 4 osobach i ma wielu wyimaginowanych wrogów-przypadek jest więc szczególnie ciężki.Tak czy owak czy jest to człowiek chory czy też zwykły łobuz jeżeli jest wykwalifikowanym prawnikiem to OIRP to zapewne wyjasni.
Re: karty
21 paź 2010 - 17:36:14
typ niepokorny Napisał(a):
-------------------------------------------------------

> Z Pani praktyki bankowej chyba, ponieważ (zapewne)
> była Pani naprawdę rzetelnym (lojalnym)
> pracownikiem wobec klienta a nie na rzecz banku.
> Wspomniała Pani, iż już w banku nie pracuje,
> czyżby taki pracownik nie był mile widziany w
> banku, i dlatego Panią od tych czynności
> odsunięto?

Nigdzie nie napisałam że nie jestem już pracownikiem banku, napisałam jedynie że nie zajmuję się już restrukturyzacją należności.
I muszę Państwa uspokoić że sprzedażą kredytów konsolidacyjnych też się nie zajmuję :)
>
> > Żaden bank nie chce nieprzyjemności związanych
> ze skargą do instytucji
> > zajmujących się kontrolą legalności ich
> działania, a tym bardziej kontrolą
> > przez nich przeprowadzoną.
>
> Ile takich kontroli było, jak one wyglądały?
> Ot coś takiego jak swoboda prowadzenia
> działalności gospodarczej ( tak odpowie szacowna
> instytucja nadzorująca pracę banku)!
> Rzeczywiście bank na myśl o tej instytucji drży z
> przerażenia! ;)

Chwileczkę. Ja napisałam o sytuacji w której bank narusza prawo, a nie o takiej w której podejmuje błędną decyzję (w Państwa ocenie).
Czy można naruszać prawo w ramach swobody działalności gospodarczej? Choć Państwo chcą mnie tu przekonać że tak ja nadal będę twierdzić że nie.
Chyba nie oczekuje Pan że udzielę informacji ile takich kontroli było ilościowo. Odpowiem tak: nie dużo bo mój bank działał zawsze zgodnie z prawem :)
A tak poważnie - jeśli skarga nie jest pieniactwem a zawiera solidne argumenty najlepiej poparte dowodami to otrzymuje ją bank który dopuścił się czynu opisywanego w skardze. I to najczęściej nie dzieje się to tak że otrzymuje ją oddział w którym rachunek jest prowadzony tylko Prezes Zarządu danego banku. A on już robi co trzeba, włącznie z tym że może uruchomić kontrolę wewnętrzną w banku.
>
>
> Trafiła Pani w punkt, który niezwykle mnie
> interesuje, lukas, pko bp i jeszcze kilka innych
> banków zbyły rzekome zobowiązania firmom takim jak
> Kruk czy Ultimo zatem na podstawie, jakiej
> konstrukcji prawnej?

Odpowiedź jest bardzo prosta: na podstawie przepisów kodeksu cywilnego o przelewie wierzytelności co może odbyć się bez zgody dłużnika.
Tu odpowiedź jest prosta ale wkraczamy na śliski temat tajemnicy bankowej.
Czy bank może to zrobić bez zarzutu jej złamania? temat rzeka.

Zwracam uwagę na fakt że są dwie zupełnie różne sytuacje: sprzedaży wierzytelności (tu nowa firma staje się wyłącznym dysponentem należności) albo powierzenia należności firmie windykacyjnej do zarządzania (właścicielem należności pozostaje bank).
>
>
>
> Cóż takiego chce Pani zrobić bezinteresownie na
> rzecz pokrzywdzonych przez banki?

Ja nie mam możliwości zrobienia niczego na rzecz wszystkich osób pokrzywdzonych przez banki.
Trafiłam na Państwa forum przypadkowo szukając odpowiedzi na temat którym się aktualnie zajmuję i postanowiłam coś napisać (co chyba było błędem).
Nie jestem osobą prowadzącą działalność gospodarczą w zakresie świadczenia jakichkolwiek usług.
Nie zajmuję się zawodowo reprezentowaniem nikogo przed sądem (jeśli przed sądem występuję to wyłącznie jako pracownik instytucji w której pracuję).
Jeśli napisałam że wygrałam kilka spraw z bankami (zresztą nie tylko bankami ale także np twórcą gry komputerowej) to pisałam o sytuacjach w których pomagam znajomym, znajomym znajomych i innym podobnym osobom.
Re: karty
21 paź 2010 - 17:44:28
Trafiłam na Państwa forum przypadkowo szukając odpowiedzi na temat którym się aktualnie zajmuję i postanowiłam coś napisać (co chyba było błędem).

jak wiekszosc z nas
i milo jest miec na forum kogos kto wie więcej od nas,laików i moze wskazac droge lub cos podpowiedziec


nikt tu nie wymaga od Pani konkretów,czy łamania tajemnicy bankowej ,czasem wystarczy wskazanie drogi,pokierowanie ,wskazowka.......i tego tutaj wszyscy szukamy

władzy trzeba załozyc kaganiec na pysk i trzymac mocno na smyczy
Re: karty
21 paź 2010 - 17:48:01
@ dziśka

Ja nawet nie wiem o jakim artykule Pani mówi więc nawet nie będę z Panią na ten temat dyskutować.

@opus
Bank ma prawo wypowiedzieć umowę w sytuacjach które są przewidziane w umowie. Proszę przeczytać treść umowy oraz - jeśli to będzie konieczne - regulaminu bowiem stanowi on część integralną umowy.

Jeśli się tego obawiasz proponuję najpierw złożyć wniosek o przesunięcie terminu płatności (choć chyba nie rozwiąże to problemu).

Jeśli Warszawa to gorzej. Proponuje jednak spróbować. Jeśli chcesz posłuchać mojej rady udaj się proszę do najbliższego banku spółdzielczego (na pewno jakiś w Warszawie jest) i przedstawiając rzetelnie sytuację zapytaj czy udzielą Ci kredytu. Nie musi być to kredyt konsolidacyjny, może być zwykły gotówkowy.

Miałam nadzieję że jest to mniejsza miejscowość, bowiem banki spółdz. w takich miejscowościach są często tak zżyte z lokalną społecznością że pomagają w takich sytuacjach.
Re: karty
21 paź 2010 - 17:51:04
prosze wejsc na kartki z bloku
tam jest art.pana Romana
wprost do smietnika,,
a na forum watek ,,wprost do śmietnika,,

władzy trzeba załozyc kaganiec na pysk i trzymac mocno na smyczy
Re: karty
21 paź 2010 - 17:52:47
@ lwica

Bardzo proszę o pomoc i wskazanie mi miejsca gdzie jest opisana Pani historia (dziś jest mój pierwszy dzień na forum :)).
Nie interesują mnie szczegóły, choć niektóre jej elementy (np daty zawarcia umów) mogą być istotne.

Wyjaśniam także że nie jestem żona żadnego magiera (kimkolwiek on jest :)).
Re: karty
21 paź 2010 - 19:23:25
@ Niepokorny

Owszem, może obarczać mnie Pan odpowiedzialnością za jakieś zachowanie prezesa jakiegoś banku tylko co to zmieni?
Napisałam jak to wyglądało w moich bankach i tej rzeczywistości nie jest Pan w stanie zmienić.

Zapytał mnie Pan o konstrukcję prawną sprzedaży wierzytelności.
Zgodnie ze stanem mojej wiedzy odpowiedź przeze mnie udzielona jest prawidłowa. A cały ambaras sprowadza się do kwestii tajemnicy bankowej, co też wyraźnie zaznaczyłam.

Jeśli ma Pan odmienną wiedzę w tej sprawie, oczywiście możemy podyskutować tylko proponuję założyć odrębny wątek (a tak swoją drogą: czy jest wygrany proces wobec banku za sprzedaż kredytu w którym kredytobiorca wyraził na to zgodę w umowie kredytowej uchylając tajemnicę bankową w zakresie swojego kredytu? jeśli tak - być może ma Pan rację, choć ja takiej sytuacji nie znam).

@fel=x
Zapewne Pana rozczaruję (tak jak Pana niepokornego) ale na podstawie takich informacji nie jestem w stanie nic powiedzieć (pisząc na forum że istotne mogą być daty zawarcia kredytów miałam na myśli wyłącznie to czy są objęte uregulowaniami wynikającymi z ustawy o kredycie konsumenckim).

Przedstawione przez Pana liczby i daty są przerażające. I jakoś mnie nie dziwi dlaczego na tej liście przy dużych kwotach widnieją te a nie inne banki.

Z tego zestawienia nie wynika informacja które z zobowiązań istniały jeszcze w momencie zaciągania kolejnych i jakie było saldo zadłużenia. Nie wiem także jaki jest aktualny stan tych kredytów (już egzekucja?).

Napisał Pan że w każdej sytuacji był wgląd do BIK. Skąd ta pewność? Pamiętajmy o jednym: nie wszystkie banki przynależą do BIK od początku jego istnienia. Oznacza to z jednej strony że nie wszystkie miały tam wgląd, z drugiej że nie wszystkie przekazywały informacje o swoich należnościach).

Informacja o trudnej sytuacji psychicznej kredytobiorcy może mieć w tej sprawie znaczenie drugorzędne. Trzeba by bowiem udowodnić że bank o tej sytuacji w chwili udzielenia kredytów wiedział i ją wykorzystał. Nie jest to niemożliwe ale chyba, niestety, bardzo trudne.

Zakładam że kredyty te są windykowane. a jesli tak jest to banki otrzymują na poczet zadłużeń minimalne kwoty.

Co bym zrobiła na Pana miejscu? napisałabym że proponuję dobrowolna spłatę zadłużenia w określonych kwotach. Oczywiście minimalnych. Oczekiwałabym zawieszenia egzekucji. Udowodniłabym że egzekucyjnie i tak otrzymują mniej oraz uprzedziłabym że jeśli będą kontynuować działania zmierzające do odzyskania należności na drodze przymusowej to Pan podejmie działania prawne zmierzające do udowodnienia że kredyty zostały udzielone z naruszeniem prawa. Pisma przesłałabym do oddziału który udzielił kredytu z zaznaczeniem że jego kopia jest przesłana do innych podmiotów.

Jakich podmiotów oraz o jakie ulgi trzeba się starać zastanowimy się jeśli zdecyduje się Pan skorzystać z tego rozwiązania.
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować