Witaj! Zaloguj Utwórz nowy profil

Zaawansowane

Dziedziczenie długów narusza własność i jest sprzeczne z Konstytucją

Dziedziczenie długów narusza własność i jest sprzeczne z Konstytucją
21 gru 2010 - 01:52:02
Dziedziczenie długów narusza własność i jest sprzeczne z KonstytucjąAutor: Gustlik (zredagowany przez: Magda Głowala-Habel)

Słowa kluczowe: spadek, bank, długi, kredyty, kradzież, wierzyciel, złodziej, własność

2010-01-08 13:18:40



fot. nusrin 2/Stock.Xchng
Nieraz pisałem o bezzasadności dziedziczenia długów, ponieważ ustawa ta krzywdzi nieświadomych niczego spadkobierców. W tym artykule postanowiłem udowodnić, że dziedziczenie długów narusza święte prawo własności, a na dodatek jest sprzeczne z Konstytucją RP.
Dlaczego tak jest? Z bardzo prostej przyczyny: domyślną opcją przyjęcia spadku jest niestety ta najbardziej niebezpieczna opcja, czyli spadek wprost. Oznacza to, że jeżeli nieświadomy zagrożenia spadkobierca w ciągu 6 miesięcy od daty dowiedzenia się o dziedziczeniu (w praktyce często oznacza to datę śmierci spadkodawcy) nie podejmie żadnych działań, odziedziczy spadek wprost i może się okazać, że w skład spadku weszło kilka starych garnków i dług na kilkaset tysięcy złotych. Niestety ta opcja przyjęcia spadku nie ogranicza długów. I wówczas wierzyciele zamieniają się w złodziei w białych rękawiczkach, którzy mogą bezkarnie okraść spadkobiercę nie tylko z majątku spadkowego, ale także z jego własnego.

Art. 64. Konstytucji RP mówi: "Każdy ma prawo do własności, innych praw majątkowych oraz prawo dziedziczenia". Jak to się ma do gwarantowanej przez Konstytucję ochrony własności i do tego artykułu? Jak przysłowiowy piernik do wiatraka. O ile roszczenia wierzycieli co do majątku spadkowego od biedy można byłoby uznać za zasadne, choć powinny obejmować one tylko majątek objęty hipoteką lub innymi formami zastawu, o tyle sięganie przez nich do majątku własnego spadkobiercy, a więc do majątku, który NIGDY NIE BYŁ WŁASNOŚCIĄ DŁUŻNIKA, jest złodziejstwem i powinno być przez prawo tak samo traktowane jak KRADZIEŻ dokonana w "klasyczny" sposób. Na to w cywilizowanym kraju nie powinno być przyzwolenia.

Również sprzeczna z Konstytucją jest skarga pauliańska. Majątek dłużnika, jeżeli nie został zawczasu zabezpieczony przez wierzyciela np. hipoteką, do chwili zajęcia go przez komornika stanowi wyłączną własność dłużnika i żaden bank, ani inny wierzyciel NIE POWINIEN MIEĆ PRAWA do podważania jakichkolwiek czynności prawnych poczynionych przez jego prawowitego właściciela, nawet w sytuacji, gdy czynności te zmniejszają wypłacalność dłużnika. To RÓWNIEŻ NARUSZA PRAWO WŁASNOŚCI, zarówno samego dłużnika, jak i osoby obdarowanej przez niego, osoby, która mogła nawet nie wiedzieć, że darczyńca był zadłużony, nawet gdy był bliskim krewnym, np. ojcem.

Żadem wierzyciel nie powinien mieć prawa do sięgania po majątek osób trzecich, nawet wówczas, gdy osoby te są bliskimi krewnymi dłużnika. Skarga pauliańska i inne roszczenia majątkowe powinny być dopuszczalne tylko w przypadku majątku objętego hipoteką lub zastawem oraz majątku będącego przedmiotem toczącej się egzekucji komorniczej, w każdym inny przypadku to kradzież.

Kompletnie niezrozumiałe jest, dlaczego w cywilizowanym (podobno) kraju prawo stawia na uprzywilejowanej pozycji wierzycieli, którzy pożyczając pieniądze są przecież świadomi ryzyka, że mogą je stracić, a do tego mają co najmniej kilka sposobów na zabezpieczenie ich w UCZCIWY SPOSÓB, natomiast bardzo słabo chroni Kowalskiego, który żeby mieć stuprocentową ochronę przed odziedziczeniem nieswoich długów praktycznie powinien wiedzieć, co robią wszyscy jego członkowie rodziny, nawet jego daleki wuj czy kuzyn mieszkający 500 km od Kowalskiego.

A o to jest nieraz bardzo trudno zwłaszcza, gdy nie zna się dalszych krewnych, oraz że banki nie udzielają informacji o zadłużeniu nawet bliskich krewnych za ich życia zasłaniając się „tajemnicą bankową”. Najczęściej ta informacja jest udzielana dopiero po upływie 6 miesięcy, jakie spadkobierca ma na odrzucenie spadku lub przyjęcie go z dobrodziejstwem inwentarza, czyli z ograniczeniem odpowiedzialności za długi do wartości majątku spadkowego. A wtedy obronić się przed kradzieżą w majestacie prawa (a raczej lewa) jest bardzo trudno. To prawo spadkowe trzeba jak najszybciej zmienić, bo w obecnej sytuacji wyżej cytowany przeze mnie artykuł Konstytucji powinien brzmieć: "Każdy wierzyciel ma prawo do własności, innych praw majątkowych oraz prawo dziedziczenia”.

A gdzie w tej sytuacji jest Kowalski? W przytułku, bo komornik zabrał mu dom za długi wujka. Tak w Polsce prawo chroni własność – własność wierzycieli, a innych ma gdzieś.

Artykuł jest na stronie: [interia360.pl]

CZY DAMY RADĘ? TAK, DAMY RADĘ !!! (z bajki "Bob Budowniczy")
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować