Bank ściga mnie za nienależny mu dług spadkowy, w dodatku przedawniony. Spadek wziąłem z dobrodziejstwem inwentarza, a więc odpowiadam tylko do wartości spadku, co przy niewielkiej wartości spadku oznaczałoby dla banku równowartość dwóch piw. W odpowiedzi na wezwanie do zapłaty napisałem do banku, że dług jest przedawniony na mocy art. 118 k.c. i że na mocy art. 117 k.c. uchylam sie od jego spłaty i że nie zrzekam się prawa do podniesienia przedawnienia tego długu. Wraz z pismem wysłałem też protokół spisu inwentarza wraz z orzeczeniem sądu o nabyciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza. Mimo to bank idzie w zaparte i traktuje mnie jak dłużnika zalegającego ze spłatą długu - wysłał jeszcze jedno pismo z informacja, że odpowiadam za dług spadkowy, a kilka dni później przyszło wezwanie z kancelarii prawnej (czyli z firmy windykacyjnej). Dług nie jest jeszcze sprzedany, FW wzywa mnie do zapłaty tego długu na rachunek banku.
Mimo przedawnienia i spadku z dobrodziejstwem inwentarza ban chce zwindykować cały dług wraz z odsetkami. Co najlepiej w tej sytuacji zrobić? Postraszyć prokuraturą?
CZY DAMY RADĘ? TAK, DAMY RADĘ !!! (z bajki "Bob Budowniczy")
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-08-24 01:38 przez Gustlik.