dzięki juusta,wszystko to co napisałaś to praktycznie się odbyło. Zaczęło się w 2008,ponieważ sąsiad z domu nr1,co ma moje 2pokoje w swojej KW,podał mnie o exmisje,którą SR zawiesił,do momentu uzgodnienia mojej treści KW,ponieważ treść KW sąsiada ostatecznie została uzgodniona w 1978r.gdzie gmina była stroną i otrzymała wyrok,że sąsiad nie jest właścicielem powierzchni jaką ma do dnia dzisiejszego wpisaną w treści KW z moimi dwoma pokojami.Ponieważ Sąd nmie zobowiązał do uzgodnienie treści KW mojego mieszkania,musiałam to wykonać i wniosłam pozew do tego Sądu,że domagam się dopisania 2 pokoi i powierzchni ok.50mkw tych pokoi do pokoi i powierzchni,które ma zapisane w treści KW od 1978r.i pozwałam tylko sąsiada no bo gmina i starostwo wszyszko sprzedali w 1974 i1978r.Na pierwszej rozprawie Sąd dopowołał do mojej sprawy o uzgodnienie mojej KW Gmine,Starostwo i sąsiada(małżeństwo),który ma mieszkanie po drugiej stronie mojego mieszkania i bez prawnie zajął mały pokój o powierzchniok 15mkw,którego nie może wpisać do swojej KW,ponieważ otrzymał wzrok w 2010r.że na I piętrze jest właścicielem tylko mieszkania,które nabył,a nie które zajmuje,ponieważ Sąd naruszyłby moje prawo własności,zmieniłby umowę kupan-sprzedaży,Sąd musiałby orzec,że oszukano nabywców w 1978r,musiałby orzec,że sędzia w 2006r.wydał dla mnie Postanowienie o nabycie spadku z rażącym naruszeniem prawa,ponadto Sąd skróciłby I piątro o ok 15m kw i skróciłby dom o ok.1m.i musialby Sąd podpisać się pod nieprawdą,a Sąd jest niezawisły .
Opisałam to,ponieważ o tym wiedział od 2007r.Burmistrz(Gmina),urzędnicy wydziału podatkowego,Skarbnik,radca prawny Urzędu i Starostwo.Sprawy były w sądzie w 2007,2008,2009,2010,2011,2012r,i wszystkie dokumenty oni posiadają.Rozmawiałam i pisałam z władzami Gminy i efektem tego jest decyzja podatkowa wydana w 2012r. przez burmistrza na nie istniejący mieszkanie,na które nie ma dokumentów prawa własności.Ponieważ decyzję burmistrza z 2012r,uchylił w całości organ odwoławczy SKO,który nie chciał się podpisać pod nieprawdą,bo jak by się podpisał,to musiał by orzec,że Minister kłamał w decyzji ostatecznej w1982r.A to tylko oznacza ,że burmistrz nie respektuje wyroków i decyzji.Dlaczego? aby odpowiedzieć na to pytanie napisałam skarge na radce prawnego urzędu,że nie informował o sprawie burmistrza i teraz radca musi się określić,czy informował,czy nie.Jak informował,to to oznacza,że burmistrz wiedział,ale specjalnie wydał złą decyzje licząc na to,że nie znam prawa,a zatem jestem dyskryminowana i zmuszana do kłamstwa przez burmistrza,który wymusza na mnie ,aby uznała ,że jestem właścicielem tego co zajmuję ,a nie nabyłam ,a to oznacza,że muszę iść do Sądu i oświadczyć,że nie było umowy w 1978r i przez 30 lat sąd kłamał,że została dokonana umowa w 1978r.Jak to nazwać.