Skok i Asekuracja

Witam
mam problem z bankiem skok a raczej z firmą Asekuracja która przejela dlug.
W kilku słowach, sprawa wygląda tak, z 10 lat temu moja mam wziela kredyt 4000zl, splacala to regularnie ale gdy ciężko zachorowala, pozostalo jakies 400zl i nie miała jak tego splacac, z czasem przejal to komornik, a kilka lat poznniej przejela to firma Asekuracja.
Wtedy zaczely się problemy. mama zmarla w 2010r. komornik wyslal pismo ze kwota do zaplaty to 3000zł bo wzrosły odsetki przez te kilka lat. splacalam ratami małymi, gdyz ja utrzymuje się tylko z renty po mamie bo studiuje, splacilam 1700zł.
W tamtym roku Asekuracja wyslala mi pismo do naglej sprawy ze mam zaplacic 3500, tak jakbym nic nie splacila to tej pory. myslalam ze się zabije bo nie wiem skad oni takie sumy biora, a to co wplacilam według nich to na odsetki, które i tak rosly, i dlatego to wygladala tak jakbym nic nie wpacila.

sprawa wisiała w powietrzu bo ja pieniędzy nie miałam, pisałam pisma czekałam na odpowiedz, chciałam cokolwiek się dowiedzieć czemu tak dużo i żeby ktoś pomogl mi z tym. koniec koncow w tamtym tygodniu komornik nakazal mi wplacic ta kwote 3500 i zamkniemy sprawę. wzielam w innym banku kredyt i pozyczylam te pieniądze bo chciałam już to zamknąć.przyszlo mi pismo z asekuracji ze tam jest do wplacenia ponad 7000zł a komornik powiedział zebym wplacila 3500zł i dostane pismo o zamknieciu sprawy od niego. czy w takim układzie ta sprawa będzie zamknieta? czy teraz będę toczyla wojne z Asekuracja o ta roznice? proszę o pomoc bo ja już nie wiem gdzie szukac pomocy. Pani puniewska z firmy asekuracja chyba nie jest człowiekiem, nic nie rozumie,nie chce isc na żadna ugode, przecież ten kredyt ma już 10 lat, czy wogole nie powinien być on przedawniony? proszę o jakies wskazowki

Czy w chwili śmierci mamy byłas juz pełnoletnia?