Witaj! Zaloguj Utwórz nowy profil

Zaawansowane

pętla kredytowa się zaciska - porzebuję rady, proszę.

pętla kredytowa się zaciska - porzebuję rady, proszę.
13 kwi 2012 - 15:42:59
witam, dzis dopiero na Was trafiłam w necie, poczytłam ale mętlik mam w głowie
moja sytuacja w skrócie
mąż po zlikwidowaniu własnej działalności bez pracy, trójka dzieci, najmłodsze 6 m-cy i ja po macierzyńskim również bez pracy
ścigaja nas kochane pko bp rączkami komornika.
mieszkanie mamy spółdzielczo-własnościowe w kredycie hipotecznym w pko, no i tu jest problem - zaległości, tzn płaciliśmy w miarę możliwości, pisaliśmy pisma, prośby itp teraz mamy bte a najgorsze jest, że bte z klauzula wykonalności jest wg pisma komornika z 28.12.2011. Pismo komornika datowane jest na 04.04.2012, a przyszło 10.04.2012. i teraz mam pytanie, skoro bte z grudnia, a komornik zwlekał do teraz czy to oznacza eksmisję na bruk? bo okres ochronny skończył się 31 marca i wydaje się nieprzypadkowa ta zbieżność w czasie. co robić? czy możemy faktycznie wylądować na bruku? czy istnieje szansa na uzyskanie lokalu socjalnego i do kogo się w tej sprawie zwracać?
na dogadanie sie z komornikiem w tej sprawie nie liczę. nie mamy kasy, kredyt mamy we frankach a jego wysokość obecnie przekracza wartość mieszkania. co zabiera komornik prócz mieszkania? sprzęt rtv, agd, to wiem, ale czy meble? nie jakieś antyki, zwykłe z ikea przeważnie, książki? biżuterię? nie mam wiele,a to co mam ma dla mnie wartośc, a nie wiem jak dla komornika, to głównie srebrne kolczyki, łańcuszki wisiorki itp, złota niewiele.
mamy prócz tego innych wierzycieli, którzy nas nękają, bralismy kredyt, by spłacić kredyt itp, wpadliśmy w pętlę kredytową, która zaciskała nam się na szyjach już od jakiegoś czasu, lecz wciąż wierzyłam, że damy radę.
najbardziej chyba boli mnie perfidia pko, bo w tym okresiemiędzy grudniem, a lutym mniej więcej, mąż jeszcze jeździł do pko, do ich działu windykacji, pisałam pisma, kazali czekać na rozpatrzenie, na odpowiedź. teraz wiem, że po prostu nas zwodzili...
mam momenty bardzo czarnych myśli. wiem, że to złe, ale chwilami nawet myśl o najbliższych, których przecież kocham, nie wystarcza, by podnieść głowę.
boję się, że nie dam rady. nie wiem co robić, kogo prosić o pomoc i czy ktokolwiek mi jej udzieli?
myślałam o upadłości konsumenckiej, ale poczytałam o tym trochę i widzę, że to śliska sprawa, mąż dziś idzie do prawnika, ale to darmowa porada, a z doświadczeni wiem, że te nie zawsze bywają kompetentne. jestem przerażona
Re: pętla kredytowa się zaciska - porzebuję rady, proszę.
13 kwi 2012 - 18:16:49
?

Aby wejść na lepszą drogę życia,Czasami trzeba upaść na samo dno



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-08-11 02:03 przez camion.
Re: pętla kredytowa się zaciska - porzebuję rady, proszę.
14 kwi 2012 - 09:21:16
camion - napisałam maila do Ciebie.
dziękuję
Re: pętla kredytowa się zaciska - porzebuję rady, proszę.
14 kwi 2012 - 13:07:35
?

Aby wejść na lepszą drogę życia,Czasami trzeba upaść na samo dno



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-08-11 02:02 przez camion.
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować