bank

24.08.2010r. ,18-19godz.robiłam wpłatę do bankomatu Citi handlowy w Warszawie ,ul Bracka 16.Pracownik ochrony wypuszczał pracownice banku /koniec pracy/.Później weszłam ja i robiłam wpłatę w bankomacie - włożyłam pieniądze do stosownej koperty/te bankowe koperty są przy bankomacie/ze swojej karty bankowej wpisałam numer na kopercie i wrzuciłam stosownie ze wskazówkami kopertę z pieniędzmi do odpowiedniej szczeliny.6.09.2010r.składałam reklamacje w tymże banku ,gdyż moje pieniądze wpłacane w bankomacie nie dotarły na moje konto.Bank oczywiście reklamacji nie uznał uzasadniając,tym ,że nie zarejestrował mojej wpłaty.Prosiłam na piśmie o zabezpieczenie zapisu z monitoringu -mój jedyny dowód ,że dokonywałam wpłaty do bankomatu.Dyrektor banku twierdzi, że nie może sprawdzić zapisu z monitoringu ,wg niego może to zrobić tylko prokuratura, wmawia mi ,że może nie zrobiłam tej wpłaty.Proszę o pomoc , co ja mam robić ,najprościej byłoby gdyby bank sprawdził zapis z kamery przy bankomacie /bankomat w środku w banku/BANK TEGO NIE CHCE ZROBIć. Jak długo bank ma obowiązek przechowywać takie zapisy z monitoringu? Co stało się z moimi pieniędzmi? Jak to dalej załatwiać?

Koniecznie zwróć się pisemnie do banku z reklamacją. Opisz dokładnie całe zajście i wyślij listem poleconym za zwrotnym potwierdzeniem odbioru. Tego dnia z całą pewnością w banku była nadwyżka kasowa z Twojej wpłaty, którą bank sobie przeksięgował na konto z nadpłat. Poczekaj stosowne 14 dni na rozpatrzenie reklamacji i pisz co odpisali. Jak nie odpiszą to do prokuratury zgłaszaj.

Nasze prawo jest jak płot- żmija się prześlizgnie, lew przeskoczy a jest po to aby się bydło po polu nie rozbiegało gdzie nie powinno.