Witaj! Zaloguj Utwórz nowy profil

Zaawansowane

Re: wypowiedzenie umowy a komornik

wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 14:13:02
Błagam o pomoc wpadłam z mężem w pętle zadłużenia banki wypowiadają mi umowy nie mamy z czego wpłacać .Oboje mamy rentę i mieszkanie na odrębna własność w wyniku przekształcenia spółdzielczego lokatorskiego.Czy mogą sprzedać nasze mieszkanie i co dalej gdzie się podziejemy proszę o radę.
Alisia
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 14:23:27
Błagam o pomoc czy ktoś jest tak miły i poradzi co mamy zrobić?Straciłam pracę,długo chorowałam i nadal choruję.Wszystko zaczęło się od utraty pracy.Nie mam ochoty żyć myślę o najgorszym,,,,,,,,,
Alisia
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 14:28:02
Alisia - Jeśli dług jest spory - mogą zlicytować Wam mieszkanie. Chociaż nie tak prędko i możecie się przed tym bronić. Jak nie ma bte i komora, to biegusiem zabezpieczajcie majątek. Próbowaliście restrukturyzować umowy kredytowe?

PS. Tak poważnych i z reguły zagmatwanych spraw nie da się rozwiązać bez pomocy doświadczonego prawnika. Ponadto - tu i teraz nie otrzymasz gotowej recepty. Podajesz minimum informacji. Jak mam Ci pomóc? Nie wiem nawet ile wynoszą wasze zobowiązania, czy macie rozdzielność majątkową, ile osób jest zameldowanych w mieszkaniu itp.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-21 14:32 przez flame.
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 14:29:29
niebawem otrzymam a dług jest spory...
Alisia
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 14:33:17
Od jak dawna nie spłacacie rat?
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 14:31:38
jak mamy zabezpieczyć majątek?w jakim czasie BTE jest realizowane i jak jest dalszy etap postępowania .
Alisia
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 14:36:18
ja bte dostałam 13 maja a pismo od komornika 1 pazdziernika
nie panikuj
jesli macie nieletnie dziecko,mozecie mieszkanie zabezpieczyc ,przekazując je wlasnie dziecku
wszystko mozesz jeszcze zrobic ,bo nie masz jeszcze komornika i bte
mozesz tez zrobic z data wsteczną

próbuj jeszcze dogadywac sie z bankami
chorujesz masz zaswiadczenia od lekarzy o kosztach leczenia,masz swiadectwo pracy
jeszcze wszystko moze sie udac
nie popadaj wpanike

mysli o ostatecznym to pierwszy objaw
potem przyjdzie płacz i bezsenne nocea potem,potem juz zaczniesz walczyc

pamietaj nie jestes sama

władzy trzeba załozyc kaganiec na pysk i trzymac mocno na smyczy
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 14:37:08
Nie ma rozdzielczości majątkowej.# osoby zameldowane ale pełnoletnie dziecko mieszka w innym lokalu.Zadłużenie to 70.000.Miałam wpłacić 10.000 ale nie mam z czego.Bank nie idzie na ugodę chociaż wysyłam pismo o naszej sytuacji i wszelkie ksera z historii choroby pobyt w szpitalu 3x szpital psychiatryczny itp. Nie wiem czy mam jakieś szanse.
Alisia
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 14:42:23
miałam wstępnie rozłożone na mniejsze płatności ale oczekiwanie na na świadczenie rehabilitacyjne i na rentę długo trwało nie miałam środków a i tez pożyczyłam od rodziny a teraz już nie mamy gdzie
Alisia
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 14:55:27
mieszkanie mozesz sprzedac dziecku a ono robi ci umowe uzytecznosci,notabene lokal nie jest twój,ty w nim tylko mieszkasz,ale to juz musiz notarialnie

władzy trzeba załozyc kaganiec na pysk i trzymac mocno na smyczy
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 15:00:34
córka ma swoje mieszkanie ale nie na własność a jakie są koszta i gdzie takie sprawy się załatwia.
Alisia
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 15:05:42
mieszkania nie mogę sprzedać bo ni minęło 5 lat jak wykupiliśmy mieszkanie.
Alisia
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 15:12:47
Dzisiu przeczytalam Twoj post
zdradz prosze jak to zrobic z data wsteczna,moj mail
zksowa57
Prosze
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 15:18:47
lwico.......z darowiznami to jest tak,ze moze byc notarialna i nie musi
mnie moj ojciec taka zwykla darowizna przekazal polowe auta
nie była notarialna

wiem,ze mozna tak zrobic ale czy z mieszkaniem tez?

wiem,ze mozna wszystko aby przed data otrzymania pisma od komornika,wszak nie musisz wiedziec,ze go masz dopóki cie nie wezwie

ale tu juz jest potrzebny prawnik a ja nim nie jestem

władzy trzeba załozyc kaganiec na pysk i trzymac mocno na smyczy
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 15:22:07
Każde przzeniesinie własności nieruchomości musi być w formie aktu notarialnego. Można skutecznie to zrobić przed zajęciem komorniczym (zakładam że nie ma hipoteki - wtedy można przenieść ale nic to nie da).
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 15:59:50
Mieszkanie stanowi odrębną nieruchomość z Księgą Wieczystą .Nie jest to mieszkanie kupione pod hipotekę
Alisia
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 15:10:50
Alisia - o bte dowiadujesz się jak komornik puka do drzwi, albo zajmuje Ci konto w banku. Najpierw bank wypowiada umowę (u Ciebie już to się dzieje). Przeważnie daje 30 dni na spłatę całości zobowiązania, albo jego znacznej części. O bte występują do sądu w różnym czasie - to zależy od banku. Niektóre banki idą po bte po 3, 6 ,12 m-cach. Nie ma reguły. Kredyt należy do straconych po 90 dniach i po tym czasie bank musi uruchomić rezerwy na zabezpieczenie tej "dziury".
Sąd dowala Ci bte na posiedzeniu niejawnym, nie badając podstaw merytorycznych.
Potem wierzyciel (bank) występuje o nadanie klauzuli wykonalności i przekazuje sprawę komornikowi, który wszczyna egzekucję.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-21 16:32 przez flame.
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 15:18:05
dzisiaj dostałam info z banku mam czas 7 i 14 dni na spłacenie zaległości a nie mam aż tyle pieniędzy,rodzina tez nie dalej piszą wypowie umowę i nada BTE i co mam robić.Dlaczego nie mam siły
Alisia
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 16:26:34
mam termin na spłatę 7 i 14 dni żeby bank nie wypowiedział mi umowy a ja nie mam takiej kwoty czy wówczas liczy się 30 dni?
Alisia
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 16:40:56
Alisia - proszę o konkrety :) z banku dostałaś wezwanie do zapłaty (monit), czy wypowiedzenie umowy, bo to dwie różne sprawy. Od jak dawna nie płacisz rat?
Po wypowiedzeniu masz 30 dni na uregulowanie zobowiązania - liczonych od daty doręczenia korespondencji - list polecony za potwierdzeniem odbioru.

Schoppenka ostrzega przed skargą pauliańską - może lepsza byłaby służebność?
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 16:46:22
flame włącz gadulca
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 17:14:05
ok 9454056
Alisia
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 17:42:28
to jest przedegzekucyjne wezwanie do zapłaty wydział komorniczy list zwykły termin jak wspomniałam 7 i 14 dni.Proszę o rade mój nr gg 9454056
Alisia
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 18:47:00
Flame jesteś jeszcze na forum?
Alisia
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
28 gru 2010 - 20:27:05
do Flame lub innych na czym polega służebnośc i czy moge przepisać mieszkanie na niepełnoletnia wnuczkę i gdzie nalezy się ew. udac i jakie sa koszta i czy nie obowiązuje wówczas skarga pauliańska
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 15:21:03
a;isio,masz jeszcze jakies trzy miesiące ,wiec do notariusza i przekazuj mieszkanie córce nawet darowizną
córce go nie zlicytuja bo nie jest dłuznikiem

nie czekaj ale biegusiem,na notariusza 200 zł musisz wyskrobac

władzy trzeba załozyc kaganiec na pysk i trzymac mocno na smyczy
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 16:06:59
Proszę pamiętać o skardze pauliańskiej, która daje wierzycielowi możliwość zanegowania czynności prawnej, która byłaby z jego pokrzywdzeniem. W praktyce wygląda to tak, że jeśli się już jest zadłużonym i wówczas przenosi się swoje prawa majątkowe na inną osobę to wierzyciel może domagać się ochrony z uwagi na jego pokrzywdzenie, czyli że dłużnik próbuje ukryć majątek. Wierzyciel może więc podważyć skuteczność aktu notarialnego czy innej czynności prawnej która działa na jego szkodę.

Nasze prawo jest jak płot- żmija się prześlizgnie, lew przeskoczy a jest po to aby się bydło po polu nie rozbiegało gdzie nie powinno.
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 19:10:41
Jestem
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 19:12:42
Kto jest nadawcą przedegzekucyjnego wezwania do zapłaty?
- Firma windykacyjna czy dział windykcji danego banku?

Wydział komorniczy? - Kompletna bzdura...nic takiego nie istnieje!
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 19:26:29
X - bank pod nazwą banku: sekcja egzekucji komorniczej w przypadku nie uregulwania w terminie bank zmuszony będzie do wypowiedzenia umowy oraz wystawienia BTE.Oznacza to,ze cała należność z tytułu udzielenia pożyczki stanie się wymagalna a bank spowoduje wszczęcie postępowania co narazi na dodatkowe koszty
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 19:35:02
Alisia - na razie bank Cię straszy i to nie jest wypowiedzenie umowy. Składaj natychmiast wniosek o restrukturyzację! Poprzyj go dokumentami - wspominałaś o leczeniu, chorobie i utracie pracy. Wygląda na to, że sytuacja jest już mocno napięta.

Będę upierdliwa i zadam raz jeszcze pytanie - od jak dawna nie płacisz rat?

Możesz dzwonić do p. Romana Sklepowicza. Inni forumowicze podadzą Ci namiary. Ja już muszę zmykać. Bądź dobrej myśli :) Pomożemy Ci i na pewno nie zostaniesz sama ze swoimi problemami. Pozdrawiam cieplutko :)



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-21 19:40 przez flame.
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 19:49:45
ostatnio bank poszedł na ugodę ostatnie wpłaty w maju a potem dalsze oczekiwanie na świadczenie rehabilitacyjne było wyrównanie ale nie starczyło mi na pokrycie to co uzgadniałam z bankiem dzwoniłam,prosiłam nie chcą iść z pomocą może pisma z podkładka o chorobie o pobytach w szpitalu zmieni nastawienie banku?
Alisia
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
27 paź 2010 - 17:58:37
zaczęło się mam komornika inny bank czyli drugi ,który potrąca mi ponad 300 zł przez Zus zostaje mi trochę pieniędzy z męża renty konto zablokowane proszę o pomoc p pomoc wszystkich co mam robić.A może istnieje sposób aby w spółdzielni zrezygnować z własnościowego i wrócić do spółdzielczo-lokatorskiego tylko nie wiem ile może to kosztować i jak to można załatwić proszę o pomoc.Alisia
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
27 paź 2010 - 20:40:32
Alisia Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> zaczęło się mam komornika inny bank czyli drugi
> ,który potrąca mi ponad 300 zł przez Zus zostaje
> mi trochę pieniędzy z męża renty konto zablokowane
> proszę o pomoc p pomoc wszystkich co mam robić.A
> może istnieje sposób aby w spółdzielni
> zrezygnować z własnościowego i wrócić do
> spółdzielczo-lokatorskiego tylko nie wiem ile może
> to kosztować i jak to można załatwić proszę o
> pomoc.Alisia

Mieszkanie należy zabezpieczyć! Na co czekasz?!
Jeśli komór nie prowadzi egzekucji z nieruchomości przekaż mieszkanie rodzinie w drodze umowy dożywocia.
Powinno to utrudnić skargę pauliańską.
Dożywocie - odpłatne przeniesienie własności wzamian za mieszkanie, opiekę i wyżywienie do końca życia byłego właściciela.

UWAGA! Umowa dożywocia dotycząca konkretnej nieruchomości musi być zawarta (pod rygorem nieważności) w formie aktu notarialnego.

Więcej info o umowie dożywocia znajdziesz na stronie [www.we-dwoje.pl]



Zmieniany 5 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-27 20:49 przez flame.
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 20:02:51
Alisiu - nie załatwiaj niczego z bankiem "na gębę" i telefonicznie, wszystkie uzgodnienia musisz mieć na piśmie!
Jest szansa na restrukturyzację ze względu na chorobę, leczenie i utratę pracy.
Wszystkie dokumenty (wniosek + zaświadczenia) musisz złożyć na piśmie i to jak najszybciej. Zbyt długo zwlekałaś.
Dla banku Twój kredyt jest tzw. "zobowiązaniem straconym", dlatego tak bardzo na Ciebie naciskają.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-21 20:03 przez flame.
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 22:37:40
może ktoś zna wzór takiego pisma do baku ogólnie lub jakiś przykład.Dziękuję wszystkim
Alisia
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 23:54:19
Elementy wniosku o restrukturyzację: (adresat i forma jak wyżej):
- proponowane terminy spłat i wysokości rat (np pozostałe do spłaty zadłużenie w wysokości 5.000 zł spłacę w ratach miesięcznych po 500 zł płatnych do 20 dnia każdego miesiąca począwszy od 20 listopada br.);
- uzasadnienie dlaczego spłata zadłużenia na dotychczasowych warunkach jest trudna wraz z dokumentami potwierdzającymi te okoliczności.
- informacja o aktualnej sytuacji finansowo - majątkowej wraz z dokumentami je potwierdzającymi.

Trzeba zawnioskować o wszystkie możliwe ulgi w spłacie (zasada jest prosta bank może się na nie nie zgodzic ale z własnej inicjatywy nigdy nie zastosuje):
- zaliczanie wpłat w pierwszej kolejności na spłate kapitału;
- umorzenie całości lub części odsetek naliczonych do dnia zawarcia aneksu;
- obniżenie oprocentowania.
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
21 paź 2010 - 20:09:42
Do FLAME-wejdz na strony wpisu karty,słowa które skierowałam do Pani kingi.Flame,chciałabym znać Twoje zdanie.POZDRAWIAM.
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
08 lis 2010 - 20:03:31
Oczekuję informacji,jak to jest gdy np.bank wypowie umowę i dłużnik nie spłaci
wymagalnej kwoty ciągu 30 dni. Czy po tym terminie bank uzyskuje sądowy nakaz
zapłaty? Czy jest jakaś inna procedura? Jak to trwa czasowo- tzn.nakaz zapłaty itd,
Z tego co pisała Barbar- sądowy nakaz zapłaty a BTE to są dwie różne sprawy,czy tak?
Jeśli bank po 30 dniach wystąpi o sądowy nakaz- to BTE nie ma znaczenia?
Czy sądowy nakaz wydawany jest w sytuacji,gdy kredyt jest spłacany nieterminowo
czy też gdy są 2-3 raty niespłacone,czy wtedy,gdy minął termin spłaty całości
kredytu?
Liczę na wasze info- zresztą zawsze mogłam na was liczyć,gdy pytałam o cokolwiek.
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
08 lis 2010 - 22:04:43
Zeby dostać BTE lub sądowy nakaz płatniczy kredyt musi być wymagalny - czyli wypowiedziany i niespłacony w terminie wypowiedzenia (jeśli 30 dnia wypowiedzenia zapłacisz całość to bank ci może... naskoczyć)

O BTE dowiesz się od komornika bo bank go wystawi i wyśle do sądu o nadanie klauzuli wykonalności (sąd ma na to 3 dni od dostania go) a potem to już normalnie egzekucja komornicza - ale BTE to przywilej. I jest obwarowany wieloma warunkami, które musi spełnić bank - jeśli którego braknie sąd oddala wniosek i bank ma po palcach - bo nie ma prawa do uzupelnienia wniosku - musi to zrobić raz a dobrze - inaczej długa droga żeby uzyskać sądowy nakaz płatniczy. Dlatego trzeba sprawdzać czy np. wyraziliśmy zgodę na BTE w umowie lub innym piśmie do kredytu (to jeden z warunków) o innych poczytaj na stronie NBP bo jest tego trochę. Stąd też możesz zaskarżyć BTE (choćby po to żeby trochę nabruździć) i złożyć zażalenie na egzekucję prowadzoną wg BTE (to niestety jej nie zatrzymuje - ale .... może się okazać że jest bezprawna) no i z BTE bank może dochodzić długo tylko przez 3 lata.

Jeśli chodzi o sądowy nakaz płatniczy - o to już wyższa szkoła jazdy. Odbywa się to na posiedzeniu jawnym. Wysłuchiwany jest wierzyciel i dłużnik i nie ma od niego odwołania i jest ważny 10 lat. Ale tez trochę trwa zanim się go dostanie.

Bank (jeśli ma prawo) występuje o BTE bo szybciej ale musi byc bardzo uważny, żeby niczego nie pominąć, bo może to zrobic tylko raz.

Tyle wykumałam z prawniczego i przepisowego bełkotu i interpretacji prawniczej.
Jeśli ma ktoś inne wiadomości to proszę sprostować . Prawnikiem nie jestem.
Fakt - ciemnym narodem lepiej sie kieruje.
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
08 lis 2010 - 22:18:10
A jak szybko wystąpi. To zależy. Komornik to dla banku koszty, których też chcialby uniknąć - bo najpierw musi (czasem słono) zapłacić żeby komornik ruszył swój komorniczy szlechetny tyłeczek i np. zaczął szukać naszego majątku (stąd firmy które się ogłaszają że będą wspierać, nadzorować itp. działania kancelarii komorniczej - oczywiście też za opłatą). Więc jeśli się da to bank też z byle pierdułką nie leci do sądu - bo wcale nie ma gwarancji że poniesione koszty odzyska - ale wiadomo czasem bankowa logika jest różna. Ja mam zaleglość 3 rat w jednym banku i na razie słyszę i widzę na papierze, że bank może wypowiedzieć, że ma zamiar podać moje dane do Rejestru Bankowego(System MiędzybankowejInformacji Gospodarczej) ( i to jest prawdziwa śmierć kredytobiorcy - BIK to pikuś, ale jeśli trafisz do tego rejestru to jest większa jazda - bo wtedy z reguły banki omijają cię jak zgniłe jajo - jeszcze nie wiem dlaczego tak jest, ale przed tym ostrzegała mnie babka w banku gdzie mam konto, że jak tam trafie to uwał z jakąkolwiek pomocą kredytową, bo takiego klienta systemy bankowe nie przepuszczają, czy coś takiego, dokładnie nie pamietam) czyli jeszcze chcą gadać, ale nie wiem czy to coś da.
Bo kasy mi nie przybyło a długi rosną - ale zadzwonię, może się czegoś cennego dowiem.
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
09 lis 2010 - 02:04:42
Piszesz, że cytuję: "czasem bankowa logika jest różna" - masz rację, Barbar, bo jaki jest sens wykonywania do spadkobiercy chyba z 10 telefonów i to na komórkę oraz wysyłania aż czterech pism po to, aby odzyskać niebagatelną kwotę - aż 12 zł, gdy straciło się kilka tysięcy? A tak ze mną właśnie postąpił BPH. Na znaczki i telefony wydali więcej niż te 12 zł, że nie wspomnę, że ktoś w banku musiał te telefony wykonać, ktoś musiał usiąść do kompa i te pisma napisać, a więc poświęcić czas na te czynności. To też jest koszt, bo w każdym zakładzie pracy liczy się koszty roboczogodzin, a ileś tych roboczogodzin poszło na ściganie mnie za równowartość trzech dobrych piw. W domu takich kosztów się nie liczy, czynność wykonaną przez siebie samego traktujemy jako darmową, ale w zakladach pracy jest inaczej.

CZY DAMY RADĘ? TAK, DAMY RADĘ !!! (z bajki "Bob Budowniczy")



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-11-09 02:05 przez Gustlik.
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
08 lis 2010 - 23:54:26
Barbar - serdeczne dzięki za info.,teraz mam większą świadomość tej bankowej
machiny....Staram się zapanować nad swoimi zobowiązaniami....chociaż jest coraz
trudniej.Jeszcze raz dziękuję i życzę miłej nocy.
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
28 gru 2010 - 20:29:02
prosze o pomoc moze ktoś mi udzielic informacji? Dziekuję
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
28 gru 2010 - 21:34:33
błagam niech ktos sie odezwie
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
28 gru 2010 - 21:58:07
Witaj Alisia.
Zapewne "flame" ma wiecej informacji na temat,o ktory pytasz.
Kilka postow wyzej jest podany link - "flame' to podawala(umowa dozywocia).
Sluzebnosc polega na tym,ze zapisujac komus mieszkanie(darowizna)- w zamian
mozesz miec zapewnione warunki mieszkalne,mozesz tez wymagac utrzymania za to...
Zazwyczaj ten kto zapisuje darowizne stara sie zabezpieczyc sobie dalszy byt-
o ile nie ma innego lokum.Wydaje mi sie,ze kazdemu mozna zrobic darowizne....czy tez
zapisac w testamencie.
Niepelnoletnia wnuczka bedzie mogla dysponowac darowanym majatkiem- gdy uzyska
pelnoletnosc.
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
28 gru 2010 - 22:04:02
dziekuję ale Flame nie ma chyba na forum
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
28 gru 2010 - 22:14:04
Niepelnoletnia wnuczka bedzie mogla dysponowac darowanym majatkiem- gdy uzyska
pelnoletnosc. jak to się ma w rzeczywistości chodzi mi o załatwienie tej kwestii gdzie co i jak
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
28 gru 2010 - 22:35:45
Alisiu słuzebnosc nie ma nic wspólnego z darowizna. Owszem czasem wlasciciel nieruchomosci zabezpiecza sie tak przy darowiznie ale to 2 rozlaczne sprawy moga istniec bez siebie. Pszukaj mojego watku w Banki watek ma tytuł kredyt odnawialny a zajecia komornicze pisze tam o sluzebnosci ktora zrobilam na swoim domu córce nie robiac wcale darowizny. Słuzebnosc to tzw ograniczone prawo własności nieruchomosci i co wazne moze ona byc zniesiona tylko przez wniosek osoby na rzecz której zostala ustanowiona. Przyklad

Masz mieszkanie (dom)robisz sluzebnośc u notariusza (jest ona wpisana do ksiegi wieczystej) nie ewiem jak z niepelnoletnia wnuczka ja zrobilam na pelnoletnia córke. Okreslasz w tym akcie jakiej czesci nieruchomosci dotyczy słuzebnosc moze byc cala moze byc czesc. Osoba dla ktorej ustanowilas sluzebnosc vma prawo korzystania z nieruchomosci do swojej smierci prawo to (nie jestem pewna czy dobrze pamietam) rozciaga sie tez na malzonka i dzieci osoby dla ktorej ustanowilas sluzebnosc. Raz ustanowiona sluzebnosc nie moze byc przez ciebie zniesiona moze z niej zrezygnowac tylko ta druga osoba w formie oswiadczenia przed notariuszem.
Jaki skutek prawny ma słuzebnosc:
1. sprzedaz nieruchomosci na wolnym rynku ktos kupuje z lokatorem czyli nieruchomosc praktycznie niesprzedawalna
2. licytacja nieruchomosci przez komornika sluzebnosc wygasa sama (wiecej szcególow w tamtym watku koniecznie przeczytaJ!!!!)

Jest jeszcze inna słuzebnosc "słuzebnosc drogi koniecznej" o ile zrozumialam to taka sluzebnosc nie wygasa nawet przy licytacji komorniczej
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
28 gru 2010 - 23:12:07
@ nadziejka-
ja,piszac o darowiznie ze sluzebnoscia,mialam na mysli(z wlasnego doswiadczenia)
sytuacje,w ktorej ktos daruje komus nieruchomosc i jest dla niego ustanowiona
sluzebnosc dozywotnia.
Czyli- "alisia" robi darowizne dla wnuczki i w akcie notarialnym jest okreslenie,
ze "alisia" ma sluzebnosc np.pokoju z dostepem do kuchni,lazienki itd.
Z tego,co piszesz-sa rozne formy sluzebnosci. Nie wiemy,czy "alisia" chce
ustanowic sluzebnosc jakiejs czesci mieszkania dla wnuczki,czy tez chce,aby
wnuczka miala cale mieszkanie - a"alisia" miala sluzebnosc dozywotnia w tym
mieszkaniu.Rodzice mego meza darowali mu dom- w tym domu ustanowiona byla dla
nich sluzebnosc (dwa pokoje i kuchnia,oraz mozliwosc korzystania z innych
pomieszczen).
Ale byc moze "alisia" chce zrobic sluzebnosc dla wnuczki- to widocznie ja nie
zrozumialam ,o co jej chodzi...(stad pisalam o darowiznie ze sluzebnoscia).
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
28 gru 2010 - 23:29:56
chcę przepisać całe mieszkanie na niepełnoletnia wnuczke nie wiem jak sie do tego "zabrać"jak zrobić aby nie płacić podatku co z jej rodzicami którzy mają mieszkanie a wnuczka jest tam zameldowana.Jaki wariant jest najlepszy chodzi zeby nie było skargi pauliańskiej
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
29 gru 2010 - 00:06:22
Alisia-
przede wszystkim niepelnoletnia wnuczke musi reprezentowac dorosla osoba( rodzic,
albo kurator wyznaczony przez sad opiekunczy)- przy przyjeciu darowizny.
- osoba niepelnoletnia sama nie moze tego przyjac,wiec moze ja reprezentowac jedno
z rodzicow.
- od ubieglego roku sa nowe przepisy(przy darowiznach)- ale to dokladnie powie
ci notariusz( zwolnieni z podatku sa chyba osoby z I grupy-nie wiem tego na 100%)
- wnuczka moze przeciez byc zameldowana u ciebie- nawet juz od teraz....
- nie masz teraz egzekucji z nieruchomosci - to po co martwisz sie skarga paul......
- kilka postow wyzej(pisalam ci)"flame" ci doradzala,ze najlepszym rozwiazaniem
jest umowa dozywocia ( www.we-dwoje.pl).-
Notariusz ci powie na temat podatkow,albo w necie poszukaj info.
Do chwili ukonczenia 18 lat,reprezentantem wnuczki bedzie jedno z rodzicow.
Pamietaj wiec ,ze musisz miec do niego zaufanie...
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
29 gru 2010 - 09:56:32
@Alisia i reszta przekochanego towarzystwa :)

Na poznańskim spotkaniu poruszaliśmy temat skutecznego zabezpieczenia mieszkania przed egzekucją. To nie jest prosta sprawa. Wierzyciele to cwane bestie. Mają na swoich usługach sztaby prawników.

Pan Roman przetestował różne "myki" i doradzi najskuteczniej!

Alisia, możesz zebrać wszystkie dokumenty i umówić się z p. Romanem na spotkanie w Poznaniu? Jeśli nie masz funduszy na podróż - odezwij się - pomożemy.

Nie ma co kombinować.
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
02 sty 2011 - 13:43:24
prosze o uchylenie rabka tajemnicy moge podać namiary na mojego maila.Dziekuję
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
03 sty 2011 - 10:28:48
@Alisia

Wybacz, ale będę się powtarzać. Nie kombinuj! Podstawą udzielenia SKUTECZNEJ porady jest wgląd w Twoje dokumenty.

Nikt odpowiedzialny, nie poda Ci na forum gotowej recepty. Każdy przypadek rozpatruje się indywidualnie. To, co jest dobrym rozwiązaniem dla jednej osoby, dla drugiej może być przysłowiowym "gwoździem do trumny". Przy zabezpieczaniu nieruchomości nie można zastosować jednego gotowego wzorca. Nie wątpię w to, że potrzebujesz pomocy, dlatego powinnaś jak najszybciej umówić się na spotkanie. Im bardziej odwlekasz sprawę, tym bardziej zmniejszasz swoje szanse.
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
03 sty 2011 - 12:13:41
Alisia, Flame ma rację. Daj sobie pomóc, zadzwoń i umów się z Panem Romanem. Nikt za Ciebie tego nie zrobi. Każda sprawa jest inna, nie ma jednej cudownej recepty więc nie trać czasu.

Nasze prawo jest jak płot- żmija się prześlizgnie, lew przeskoczy a jest po to aby się bydło po polu nie rozbiegało gdzie nie powinno.
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
04 sty 2011 - 20:18:38
jakie dokumenty mam zabrac?
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
05 sty 2011 - 09:49:03
Alisia Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> jakie dokumenty mam zabrac?

Najlepiej uzgodnij to w rozmowie telefonicznej z p. Romanem. Spisz sobie wszystko, o co chcesz zapytać. Pakuj dokumenty w teczkę i ruszaj na wycieczkę :) do Poznania. Trzymam kciuki i pozdrawiam :)
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
05 sty 2011 - 13:10:52
Alisia,ja dołączam się do tych kciuków.Będzie dobrze,bo damy radę jak mówi Nasz Gustlik.Zdrówka.
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
27 wrz 2012 - 22:52:04
MEDYTACJA
VIPASSANA
W PROSTYCH SŁOWACH
Czcigodny Henepola Gunaratana
(c) 1990
tłumaczyła
INDYGO
(c) 2004
AstralDynamics.pl
Copyright © 2004 AstralDynamics.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Licencja na kopiowanie
Prawa autorskie do niniejszej polskiej wersji „Medytacja Vipassana w prostych słowach”
(Mindfulness in plain English ) należą do serwisu AstralDynamics.pl
Publikacja ta jest przeznaczona jedynie dla osobistego użytku. Można wykonywać jej
papierowe kopie jedynie dla osobistego użytku.
Poza powyższym wyjątkiem, żadna część tej publikacji nie może być kopiowana ani
publikowana w jakiejkolwiek formie i przy pomocy jakichkolwiek środków, zarówno
elektronicznych jak i mechanicznych, włączając w to fotokopie, bez pisemnej zgody autora.
AstralDynamics.pl 3
Spis treści
O autorze ................................................................................................................................... 4
Przedmowa................................................................................................................................ 5
Buddyzm ................................................................................................................................... 6
Medytacja - dlaczego warto?...................................................................................................... 9
Czym medytacja nie jest .......................................................................................................... 15
Czym jest medytacja ................................................................................................................ 23
Postawa.................................................................................................................................... 30
Praktyka................................................................................................................................... 34
Co robić z ciałem...................................................................................................................... 45
Co robić z umysłem.................................................................................................................. 48
Planowanie medytacji .............................................................................................................. 55
Ćwiczenia na początek ............................................................................................................. 60
Jak radzić sobie z problemami ................................................................................................. 66
Jak radzić sobie z tym, co nas rozprasza - cz. I ....................................................................... 77
Jak radzić sobie z tym, co nas rozprasza - cz. II ...................................................................... 81
Uważność (Sati) ....................................................................................................................... 92
Uważność a koncentracja ......................................................................................................... 99
Medytacja w życiu codziennym............................................................................................. 104
Co z tego jest dla ciebie.......................................................................................................... 112
AstralDynamics.pl 4
O autorze
Czcigodny Henepola Gunaratana został wyświecony w wieku 12 lat na mnicha
buddyjskiego w małej świątyni w miejscowości Malandeniya Village w Kurunegala District
na Sri Lance. Jego nauczycielem był Czcigodny Kiribatkumbure Sonuttara Mahathera. W
wieku 20 lat uzyskał wyższe święcenia w Kandy w 1947 roku. Otrzymał wykształcenie w
Vidyalankara College oraz Buddhist Missionary College w Colombo. Następnie przez 5 lat
pracy misjonarskiej dla Mahabodhi Society jeździł do Indii, służąc Harijana (Nietykalnym) w
Sanchi, Delhi i Bombaju. Spędził również dziesięć lat jako misjonarz w Malezji, pełniąc
funkcję doradcy religijnego w Sasana Abhivurdhiwardhana Society, Buddhist Missionary
Society oraz Buddhist Youth Federation of Malaysia. Był nauczycielem w Kishon Dial
School oraz Temple Road Girls' School a także Dyrektorem Buddhist Institute w Kuala
Lumpur.
Na zaproszenie Sasana Sevaka Society, Czcigodny Gunaratana przyjechał do Stanów
Zjednoczonych w 1968 aby pełnić funkcję Honorowego Sekretarza Generalnego w Buddhist
Vihara Society of Washington, D.C. W 1980 został wybrany na Przewodniczącego tegoż
Stowarzyszenia. W tym czasie uczył buddyzmu na kursach, prowadził medytacje w
odosobnieniu, oraz dawał częste wykłady w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Europie,
Australii i Nowej Zelandii.
Rozwijał także swoje zaintersowania akademickie uzyskując kolejno stopnie licencjacki,
magisterski i doktorski w dziedzinie filozofii na American University. Uczył buddyzmu na
kursach w American University, Georgetown University oraz University of Maryland. Jego
książki i artykuły zostały wydane w Malezji, Indiach, na Sri Lance i Stanach Zjednoczonych.
Od roku 1973 pełni funkcję doradcy na American University, pomagając studentom
zaintersowanym buddyzmem i medytacją buddyjską. Obecnie jest Przewodniczącym Bhavana
Society w Zachodniej Virginii w Shenandoah Valley, około 100 mil od Washingtonu, D.C.,
gdzie uczy medytacji oraz prowadzi medytacje w odosobnieniu.
AstralDynamics.pl 5
Przedmowa
Z własnego doświadczenia wiem, że najskuteczniejszym sposobem przekazania czegoś,
tak, aby inni to zrozumieli, jest używanie prostego języka. Ucząc, nauczyłem się także, że im
język bardziej formalny, tym mniej zrozumiały. Ludzie nie reagują otwarcie na sztywny i
formalny język, zwłaszcza, kiedy próbujemy nauczyć ich czegoś, z czym nie stykają się na
codzień. Wydaje im się, że medytowanie jest czymś, czego nie mogliby robić codziennie.
Jako że coraz więcej ludzi zwraca się ku medytacji, potrzebują oni prostej instrukcji po to, by
mogli medytować sami, kiedy nie mają nauczyciela. Książka ta powstała dzięki prośbom
wielu medytujących, którym potrzebna była prosta książka napisana zrozumiałym, potocznym
językiem
W przygotowaniu tej książki pomogło mi wielu przyjaciół. Jestem im wszystkim głęboko
wdzięczny. Chciałbym zwłaszcza podziękować i wyrazić szczególną wdzięczność
następującym osobom: John Patticord, Daniel J. Olmsted, Matthew Flickstein, Carol
Flickstein, Patrick Hamilton, Genny Hamilton, Bill Mayne, Bhikkhu Dang Pham Jotika i
Bhikkhu Sona, za ich nieocenione komentarze i uwagi krytyczne podczas pisania książki.
Składam podziękowania również Czcigodnej Siostrze Sama i Chrisowi O'Keefe za ich wkład
w wydanie niniejszej książki.
H. Gunaratana Mahathera
Bhavana Society
Rt. 1 Box 218-3
High View, WV 26808
7 grudnia, 1990
AstralDynamics.pl 6
WSTĘP
Buddyzm
Tematem tej książki jest praktyka medytacji Vipassana. Podkreślam, praktyka. Jest to
podręcznik medytacji zawierający praktyczne wskazówki, przewodnik dający wgląd w
medytację krok po kroku. Ma być praktyczny. Przeznaczony jest do używania.
Powstało już wiele książek szczegółowo omawiających buddyzm jako filozofię a także
teoretyczne aspekty medytacji buddyjskiej. Zainteresowanym polecamy zapoznanie się z
nimi. Wiele z nich jest bardzo dobrych. Niniejsza książka to podręcznik. Została napisana dla
tych, którzy pragną medytować, a zwłaszcza dla tych, którzy chcą zacząć od razu. W USA
jest bardzo niewielu wykwalifikowanych nauczycieli medytacji buddyjskiej. Naszym
zamiarem jest przedstawienie podstawowych informacji koniecznych do tego by już sam
początek był udany. Tylko ci, którzy postępować będą zgodnie z naszymi zaleceniami mogą
ocenić czy nam się udało, czy nie. Tylko ci, którzy rzeczywiście medytują regularnie i pilnie,
mogą osądzić nasz wysiłek. W żadnej książce nie można omówić każdego problemu, z jakim
zetknąć się może medytujący. Wcześniej czy później konieczna będzie obecność
kompetentnego nauczyciela. Jednakże, w międzyczasie poznać można podstawy; do pełnego
zrozumienia treści tych stron prowadzi długa droga.
Jest wiele sposobów medytacji. Każda z głównych tradycji religijnych posiada jakiś rodzaj
procedury, którą nazywa medytacją, a samo słowo często używane jest w szerokim znaczeniu.
Podkreślamy, że książka ta mówi wyłącznie o medytacji Vipassana, takiej, jaka jest znana i
praktykowana w buddyzmie w Azji południowej i południowo-wschodniej. Tłumaczy się to
często jako "medytacja wglądu" (Insight meditation), jako że celem tego systemu jest
uzyskanie przez medytującego wglądu w naturę rzeczywistości oraz dokładne zrozumienie
jak wszystko działa.
Buddyzm jako całość różni się całkowicie od teologicznych religii dobrze znanych większości
mieszkańców Zachodu. Jest bezpośrednią bramą do królestwa duchowego czy też boskiego,
bez zwracania się do bóstw lub innych "pośredników". Ma odcień silnie beznamiętny, o wiele
bliższy temu, co nazwalibyśmy psychologią niż temu, co zwyczajowo nazwalibyśmy religią.
Jest to nigdy nie kończące się badanie rzeczywistości, mikroskopowe badanie procesu
percepcji, którego celem jest zerwanie zasłon kłamstwa i ułudy, przez które zwykle
Medytacja Vipassana w prostych słowach
AstralDynamics.pl 7
postrzegamy świat, a tym samym odsłonięcie oblicza ostatecznej rzeczywistości. Medytacja
Vipassana jest starożytną i elegancką techniką właśnie temu służącą.
Buddyzm Theravada oferuje nam skuteczny system służący badaniu głębszych warstw
umysłu, aż do rdzenia samej świadomości. Oferuje również znaczący system oddawania czci i
rytuałów, w których zawarte są te techniki. Ta piękna tradycja w naturalny sposób rozwijała
się przez 2,5 tysiąca lat w obrębie bardzo tradycyjnych kultur południowej i południowowschodniej
Azji.
Dołożymy wszelkich starań, aby w niniejszej książce oddzielić to, co ważne, od tego, co służy
tylko do ozdoby, i aby przedstawić samą prawdę. Ci czytelnicy, którym zależy na rytuałach,
mogą zapoznać się z praktyką Theravada w innych książkach i znajdą w nich bogactwo
zwyczajów i ceremonii, bogatą tradycję, piękną i o głębokim znaczeniu. Ci, którym bliższe
jest podejście bezosobowe mogą korzystać z samych technik, stosując je w takim kontekście
filozoficznym i emocjonalnym, jaki im odpowiada. Chodzi o to, by praktykować.
Rozróżnienie pomiędzy medytacją Vipassana i innymi stylami medytacji jest niezwykle
istotne i należy je w pełni zrozumieć. Buddyzm odnosi się do dwóch podstawowych rodzajów
medytacji. Są to dwie odrębne umiejętności mentalne, tryby funkcjonowania lub cechy
świadomości. W Pali, oryginalnym języku literatury Theravada, nazywane są one ''Vipassana''
i ''Samatha''.
Słowo ''Vipassana'' można przetłumaczyć jako ''wgląd'', czystą świadomość tego, co
dokładnie dzieje się w momencie, gdy to się dzieje. Słowo ''Samatha'' można przetłumaczyć
jako ''koncentracja'' lub ''spokój''. To stan, w którym umysł uspokaja się, skupia na jednej
tylko rzeczy i nie rozprasza się. Po osiągnięciu tego stanu, głęboki spokój ogarnia ciało i
umysł, jest to stan spokoju, którego trzeba doświadczyć, aby go zrozumieć. Większość
systemów medytacyjnych kładzie nacisk na element Samatha. Medytujący skupia swój umysł
na wybranych elementach, takich jak modlitwa, śpiewanie pieśni religijnych, płomień świecy,
wizerunek religijny lub cokolwiek innego, i wyłącza inne myśli i doznania ze swojej
świadomości. Wynikiem jest stan uniesienia (ekstazy), który trwa tak długo jak sama
medytacja. Jest to wspaniałe, zachwycające, pociągające i pełne znaczenia, lecz jedynie
tymczasowe doznanie. Medytacja Vipassana odnosi się do drugiego elementu - wglądu.
W Vipassanie medytujący używa koncentracji jako narzędzia, dzięki któremu jego
świadomość może przebić mur iluzji, który oddziela go od żywego światła rzeczywistości.
Jest to stopniowy proces wiecznie ewoluującej świadomości, postęp w kierunku sedna
rzeczywistości. Trwa to latami, lecz pewnego dnia medytujący burzy mur i zanurza się w
świetle. Transformacja jest całkowita. Jest nazywana wyzwoleniem i jest trwała. Wyzwolenie
jest celem wszystkich rodzajów praktyk buddyjskich, lecz drogi do osiągnięcia tego celu są
różne.
W obrębie buddyzmu jest niezwykle wiele odmiennych odłamów (ścieżek), lecz dzielą się
ona na dwa główne nurty - Mahayanę i Theravadę. Buddyzm Mahayana przeważa we
Buddyzm
AstralDynamics.pl 8
wschodniej Azji, kształtując kulturę Chin, Korei, Japonii, Nepalu, Tybetu i Wietnamu.
Najszerzej znanym z systemów Mahajany jest Zen, praktykowany głównie w Japonii, Korei,
Wietnamie oraz USA. System Theravada przeważa w południowej i południowo-wschodniej
Azji w krajach takich jak Sri Lanka, Tajlandia, Birma, Laos i Kambodża. Książka niniejsza
poświęcona jest praktyce Theravada.
Tradycyjna literatura Theravada opisuje techniki zarówno Samatha (koncentracja i spokój
umysłu) jak i Vipassana (wgląd lub czysta świadomość). W literaturze Pali opisano ponad
czterdzieści różnych tematów medytacji. Poleca się je jako przedmioty koncentracji i jako
przedmioty badania prowadzącego do wglądu. Lecz niniejszy podręcznik zawiera
podstawowe informacje i ograniczymy się do omówienia najbardziej podstawowego z
zalecanych tematów - oddychania. Książka ta stanowi wstęp do osiągnięcia uważności
poprzez obserwację i zrozumienie całego procesu oddychania. Skupiając swoją uwagę na
oddechu, medytujący czynnie obserwuje cały swój percepcyjny wszechświat. Uczy się
obserwować zmiany zachodzące we wszystkich doznaniach fizycznych, uczuciach i percepcji.
Uczy się badać czynności swojego umysłu i fluktuacje w charakterze samej świadomości.
Wszystkie te zmiany zachodzą nieustannie i są obecne w każdym momencie naszego
doświadczenia.
Medytacja to żywa czynność, eksperymentalna w swej naturze. Nie można jej nauczać jak
przedmiotu wyłącznie szkolnego. Bijące serce tego procesu musi pochodzić z własnego
osobistego doświadczenia nauczyciela. Na temat ten powstało dużo skodyfikowanego
materiału napisanego przez najwybitniejsze umysły. Warto tej literaturze poświęcić uwagę.
Większość z tez przedstawionych w książce zostało zaczerpniętych z Tipitaka, to jest
trzyczęściowego zbioru dzieł, w których zachowały się oryginalne nauki Buddy. Tipitaka
składa się z Vinaya - kodeksu dyscypliny dla mnichów, zakonnic, oraz ludzi świeckich; Suttas
- dysput publicznych przypisywanych Buddzie; oraz z Abhidhamma - zbioru głębokich nauk
psycho-filozoficznych.
W pierwszym wieku naszej ery wybitny buddyjski uczony Upatissa napisał dzieło
zatytułowane Vimuttimagga (Ścieżka Wolności), w którym podsumował nauki Buddy na
temat medytacji. W V wieku n.e., inny wielki buddyjski uczony, Buddhaghosa, pisał o tym
samym w innym dziele scholastycznym - Visuddhimagga (Ścieżka Oczyszczenia), które po
dziś dzień pozostaje podstawowym tekstem na temat medytacji. Współcześni nauczyciele
medytacji opierają się na Tipitaka oraz na własnym osobistym doświadczeniu. Celem naszym
jest przedstawienie wskazówek na temat medytacji Vipassana w sposób maksymalnie
klarowny i zwięzły. Książka ta oferuje sposobność by, po raz pierwszy spróbować medytacji.
Od Ciebie zależy, czy zrobisz pierwsze kroki na drodze do odkrycia, kim jesteś i jaki jest sens
życia. Warto wyruszyć w tę podróż. Życzymy powodzenia.
AstralDynamics.pl 9
ROZDZIAŁ 1
Medytacja - dlaczego warto?
Medytacja nie jest łatwa. Wymaga czasu i wysiłku, a także wytrwałości, zdecydowania i
dyscypliny. Wymaga mnóstwa cech, które zwykle uważamy za nieprzyjemne i których
wolelibyśmy uniknąć za wszelką cenę. Można to określić słowem "determinacja". Z
pewnością o wiele łatwiej jest nie przejmować się i oglądać telewizję. Dlaczego więc warto?
Dlaczego poświęcać na nią czas i energię, kiedy można się bawić? Dlaczego zawracać sobie
głowę? To proste. Ponieważ jesteś człowiekiem. I właśnie z tego prostego powodu, że jesteś
człowiekiem, twoim dziedzictwem jest wrodzone niezadowolenie z życia, którego nie można
się pozbyć. Można je usunąć ze świadomości na jakiś czas. Można je ignorować przez
dłuższy czas, lecz i tak zawsze powróci - zwykle, gdy się tego najmniej spodziewasz. Nagle,
pozornie bez powodu, zatrzymujesz się, robisz podsumowanie, i zdajesz sobie sprawę z tego
jak naprawdę wygląda twoje życie.
Zaczynasz nagle rozumieć, że życie przecieka ci między palcami. Robisz dobrą minę do złej
gry. Jakoś wiążesz koniec z końcem i na pozór wszystko jest w porządku. Ale momenty
rozpaczy, czas, kiedy czujesz, że wszystko ci się wali, tkwią w tobie, mimo że nie pokazujesz
tego na zewnątrz. Czujesz się zagubiony i zdajesz sobie z tego sprawę. Lecz wspaniale to
ukrywasz. Tymczasem w głębi duszy jesteś przekonany, że musi być jakiś inny sposób życia,
lepszy sposób patrzenia na świat, sposób, aby żyć pełnią życia. Czasem, przez przypadek,
udaje ci się do niego dotrzeć. Dostajesz dobrą pracę, zakochujesz się, wygrywasz. I przez
chwilę wszystko jest inne. Życie staje się bogatsze i jaśniejsze, a dzięki temu złe czasy i
szarzyzna odchodzą w niepamięć. Doświadczenia zmieniają się i mówisz sobie: "OK, udało
mi się. Teraz już będę szczęśliwy". Lecz i to rozwiewa się jak dym na wietrze. Pozostają ci
tylko wspomnienia. Wspomnienia i niewyraźne przeczucie, że coś jest nie tak.
Ale w życiu jest jeszcze głębszy poziom wrażliwości, tylko jakoś tego nie dostrzegasz. W
końcu czujesz się odizolowany. Czujesz jakbyś tkwił w kokonie odgradzającym cię od
wspaniałych doświadczeń. Prześlizgujesz się po powierzchni życia. Znowu nie dajesz sobie
rady. A potem nawet to niewyraźne przeczucie znika, a ty ponownie znajdujesz się w tej
samej, dawnej rzeczywistości. Świat znowu jest obrzydliwy lub w najlepszym przypadku
nudny. To emocjonalna huśtawka, a ty często jesteś na dnie, marząc o tym, by być na
szczycie.
Medytacja Vipassana w prostych słowach
AstralDynamics.pl 10
Co więc z tobą jest nie tak? Jesteś dziwakiem? Nie. Jesteś po prostu człowiekiem. Cierpisz na
tą samą chorobę, co każdy inny człowiek. W każdym z nas jest potwór, który ma wiele
macek: chroniczne napięcie, brak szczerego współczucia dla innych, włączając w to
najbliższych, zablokowane uczucia, emocjonalna martwota. Bardzo wiele macek. Nikt z nas
nie jest całkowicie wolny od tego. Możemy temu zaprzeczać, możemy próbować to stłumić.
Stworzyliśmy całą kulturę, by to ukryć, udając, że nie istnieje, i by odwrócić swoją uwagę od
tego za pomocą celów, projektów, statusu. Ale ten potwór nie znika. Czai się w każdej myśli i
każdym doznaniu - bezdźwięczny głos w twojej głowie, który powtarza: "Jeszcze nie jesteś
wystarczająco dobry. Musisz mieć więcej. Musisz się bardziej postarać. Musisz być lepszy."
To potwór, który przejawia się wszędzie w subtelnych formach.
Idź na przyjęcie. Przysłuchaj się śmiechom, opanowanym głosom, które żartują, lecz kryje się
za nimi strach. Poczuj napięcie, poczuj presję. Nikt nie jest naprawdę rozluźniony, ludzie
tylko udają. Idź na mecz. Przyjrzyj się fanom na trybunach. Przyjrzyj się irracjonalnym
wybuchom gniewu. Przypatrz się niekontrolowanej frustracji ukrytej pod maską entuzjazmu i
poczucia wspólnoty. Wycie, gwizdy, nieopanowany egotyzm w imię lojalności wobec klubu.
Pijaństwo, bójki na trybunach. To ludzie, którzy desperacko próbują uwolnić się od
wewnętrznego napięcia. Ci ludzie nie żyją w harmonii z samymi sobą. Obejrzyj wiadomości
w TV. Przysłuchaj się słowom popularnych piosenek. Znajdziesz w nich ten sam temat,
powtarzający się w różnych wariacjach. Zazdrość, cierpienie, niezadowolenie, napięcie.
Życie zdaje się być wielkim wysiłkiem i nieustanną beznadziejną walką z przeciwnościami
losu. A jak radzimy sobie z tym brakiem zadowolenia? Dajemy złapać się w pułapkę "gdyby
tylko". Gdybym tylko miał więcej pieniędzy, byłbym szczęśliwy. Gdybym tylko znalazł
kogoś, kto naprawdę by mnie kochał, gdybym tylko schudł o 10 kilogramów, gdybym tylko
miał kolorowy telewizor, jacuzzi, kręcone włosy itd., bez końca. Skąd się to bierze, a co
ważniejsze, co można z tym zrobić? Bierze się z naszego umysłu. Jest to głęboki,
niedostrzegalny, wszechobecny zestaw mentalnych nawyków - węzeł gordyjski, który
zaplątaliśmy krok po kroku i możemy go rozplątać w ten sam sposób - stopniowo. Możemy
dostroić naszą świadomość, poskładać rozsypane kawałki i oświetlić je. To, co nieświadome,
stopniowo możemy uczynić świadomym.
Sednem naszego doświadczenia są nieustannie zachodzące zmiany. Życie upływa chwila za
chwilą i nigdy nie jest takie samo. Bezustanna zmiana to istota wszechświata percepcyjnego.
W twej głowie powstaje myśl, a pół sekundy później już jej nie ma. Powstaje następna i
również znika. W twoich uszach rozbrzmiewa dźwięk, a potem cisza. Otwórz oczy, a świat
zewsząd otacza cię. Zamknij je, a zniknie. Ludzie pojawiają się w twoim życiu i znikają.
Przyjaciele odchodzą, krewni umierają. Raz jesteś na wozie, raz pod wozem. Czasem
wygrywasz i równie często przegrywasz. Zmiany są nieuchronne. Nie ma dwóch
jednakowych chwil.
Nie ma w tym nic złego. Taka jest natura wszechświata, lecz nasza kultura nauczyła nas
reagować na ten nieustanny nurt w dziwny sposób. Dzielimy doświadczenia na kategorie.
Medytacja - dlaczego warto?
AstralDynamics.pl 11
Próbujemy przyporządkować każde doznanie, każdą odmianę mentalną w tym nieustającym
nurcie, do jednej z trzech szufladek w umyśle. Jest ono dobre, złe lub obojętne. Następnie, w
zależności od tego, do której szufladki je włożyliśmy, reagujemy na nie zestawem
utrwalonych nawyków mentalnych. Jeśli dane doświadczenie jest "dobre", to usiłujemy na
nim zatrzymać czas. Trzymamy się go kurczowo, napawamy się nim, nie pozwalamy mu
uciec. Gdy to nie działa, robimy wszystko co w naszej mocy, by doświadczenie powtórzyło
się. Nazwijmy ten nawyk mentalny "chwytaniem" (grasping).
Po przeciwnej stronie umysłu znajduje się szufladka z napisem "złe". Kiedy postrzegamy coś
jako "złe", próbujemy odsunąć to od siebie. Próbujemy zaprzeczyć temu, odrzucić to, pozbyć
się tego w jakikolwiek sposób. Walczymy z własnymi doznaniami. Uciekamy od tego, co jest
częścią nas samych. Nazwijmy ten nawyk mentalny "odrzuceniem" (rejecting). Pomiędzy
tymi dwoma sposobami reakcji, znajduje się szufladka neutralna. Tutaj umieszczamy
doświadczenia, które nie są ani dobre, ani złe. Są obojętne, nieciekawe i nudne. Pakujemy je
do szufladki neutralnej, po to by je ignorować i kierujemy uwagę tam, gdzie coś się dzieje, tj.
na błędne koło naszego pożądania i niechęci. Ta kategoria doświadczeń pozbawiona jest
należnej jej części uwagi. Nazwijmy ten nawyk mentalny "ignorowaniem". Bezpośrednim
wynikiem tego szaleństwa jest nieustanny bieg donikąd w codziennym kieracie, nieustanna
pogoń za przyjemnością, nieustanna ucieczka od bólu, nieustanne ignorowanie 90 % naszego
doświadczenia. A potem zastanawiamy się: "Dlaczego życie jest takie nudne?" W
ostatecznym rozrachunku taki system nie działa.
Bez względu na to, jak bardzo gonisz za przyjemnością i sukcesem, są momenty, kiedy
przegrywasz. Bez względu na to, jak szybko uciekasz, nadchodzą momenty, kiedy ból cię
dogania. A miedzy tymi momentami życie jest tak nudne, że chce ci się wyć. Nasze umysły
pełne są opinii i uwag krytycznych. Zbudowaliśmy wokół siebie mury i jesteśmy więźniami
swoich własnych kłamstw i niechęci. Cierpimy. Cierpienie to ważne słowo w myśli
buddyjskiej. To kluczowy termin i należy go dokładnie zrozumieć. W języku Pali określane
jest jako 'dukkha' i oznacza ból nie tylko fizyczny. Oznacza głębokie, subtelne poczucie
niezadowolenia, będące częścią każdego kieratu umysłowego. Budda głosił, że cierpienie jest
sednem życia. Na pierwszy rzut oka jest to tak ponure i pesymistyczne, że aż wydaje się
nieprawdziwe. Przecież, mimo wszystko, jest mnóstwo chwil, kiedy jesteśmy szczęśliwi,
nieprawdaż? Nie, tylko nam się tak wydaje. Wybierz jakikolwiek moment, w którym czułeś
się spełniony i przeanalizuj go dokładnie. Pod warstwą radości odnajdziesz ledwo
dostrzegalne, wszechobecne napięcie; bez względu na to, jak wspaniały był to moment,
zawsze w końcu przemija. Nieważne ile właśnie zdobyłeś i tak stracisz to częściowo albo
poświęcisz resztę życia na pilnowanie, by ci nic nie ubyło oraz na plany jak zdobyć więcej. W
końcu umrzesz. W końcu stracisz wszystko. Wszystko przemija.
Czyż nie brzmi to ponuro? Na szczęście wcale tak nie jest. Brzmi ponuro tylko wtedy, kiedy
patrzymy na to ze zwykłego, mentalnego punktu widzenia, z tego poziomu, w którym
jesteśmy w codziennym kieracie. Na głębszym poziomie punkt widzenia zmienia się, pojawia
się nowy, zupełnie inny sposób patrzenia na wszechświat. To poziom istnienia, gdzie umysł
Medytacja Vipassana w prostych słowach
AstralDynamics.pl 12
nie próbuje zatrzymać czasu, gdzie nie trzymamy się kurczowo przemijających doświadczeń,
gdzie nie usiłujemy ignorować ani blokować doznań. Istnieje jednak poziom doświadczenia,
gdzie nie ma ani dobra, ani zła, ani przyjemności, ani bólu. To wspaniały sposób patrzenia na
świat i można się go nauczyć. Niełatwo to zrobić, lecz jest to możliwe.
Szczęście i spokój umysłu. To są podstawowe kwestie w życiu człowieka. To jest to, czego
wszyscy szukamy. Czasem trudno to dostrzec, ponieważ zakrywamy te najważniejsze cele
warstwami powierzchownych celów. Chcemy jedzenia, pieniędzy, seksu, rzeczy materialnych
i szacunku. Czasem nawet mówimy, że pojęcie "szczęścia" jest zbyt abstrakcyjne: "Słuchaj, ja
jestem praktyczny. Po prostu daj mi pieniądze i kupię sobie wszystko, czego mi potrzeba do
szczęścia". Niestety, to nie działa. Przyjrzyj się tym celom, a odkryjesz, że są powierzchowne.
Chcesz jeść. Dlaczego? Bo jestem głodny. Jesteś głodny, no to co? Jak coś zjem przestanę
być głodny i poczuję się dobrze. Aha! Dobrze się poczujesz! Właśnie o to chodzi. To, o co
nam chodzi, to nie powierzchowne cele. Są one tylko celami pośrednimi. To, o co nam
chodzi, to poczucie ulgi, które pojawia się, kiedy jakaś potrzeba zostaje zaspokojona. Ulga,
rozluźnienie, koniec napięcia. Spokój, szczęście, koniec z poczuciem niezaspokojenia.
Czym więc jest szczęście? Dla większości z nas szczyt szczęścia oznacza, że mamy wszystko,
czego pragniemy, wszystko kontrolujemy, udajemy władcę, chcemy, by cały świat tańczył jak
mu zagramy. Raz jeszcze powtarzam, nie tędy droga. Przyjrzyjmy się historycznym
postaciom, które rzeczywiście miały tę nieograniczoną władzę. Nie byli szczęśliwymi ludźmi.
Z pewnością nie żyli w zgodzie z samymi sobą. Dlaczego? Bo pragnęli mieć całkowitą i
absolutną kontrolę nad światem, a nie było to możliwe. Chcieli kontrolować wszystko, a
zawsze jest ktoś, kto nie chce poddać się takiej kontroli. Nie mogli kontrolować gwiazd.
Także chorowali i także musieli umrzeć.
Nie możesz mieć wszystkiego co chcesz, to niemożliwe. Na szczęście jest inne wyjście.
Możesz nauczyć się kontrolować swój umysł, wyrwać się z tego zamkniętego kręgu
pożądania i nienawiści. Możesz nauczyć się nie pożądać, rozpoznawać swoje pragnienia, ale
nie dać się im kontrolować. To nie znaczy, że kładziesz się na drodze i pozwalasz, żeby
wszyscy po tobie deptali. To znaczy, że możesz dalej wieść normalne życie, ale przyjąć
zupełnie inny punkt widzenia. Robisz to, co musisz, ale wolny jesteś od obsesyjnego,
kompulsywnego pożądania. Pragniesz czegoś, ale nie musisz gonić za tym. Boisz się czegoś,
ale nie musisz stać, trzęsąc się ze strachu. Wypracowanie takiej postawy jest bardzo trudne,
zabiera lata. Skoro jednak nie można kontrolować wszystkiego, lepiej jest próbować robić to,
co trudne niż to, co niemożliwe.
Zastanów się jednak przez chwilę. Spokój umysłu i szczęście! Czyż właśnie nie o to chodzi w
cywilizacji? Budujemy drapacze chmur i autostrady. Mamy płatne urlopy i telewizję. Mamy
bezpłatne leczenie i zwolnienia lekarskie, ubezpieczenia i zasiłki. Wszystko to ma na celu
zapewnienie jakiegoś spokoju i bezpieczeństwa. Mimo to, odsetek chorych psychicznie stale
wzrasta, a przestępczość rośnie jeszcze szybciej. Na ulicach roi się od przestępców i
szaleńców. Wystaw rękę za próg swojego bezpiecznego domu, a ktoś zaraz ukradnie ci
Medytacja - dlaczego warto?
AstralDynamics.pl 13
zegarek! Coś jest nie tak. Szczęśliwy człowiek nie czuje potrzeby zabijania. Lubimy myśleć,
że nasze społeczeństwo wykorzystuje całą dostępną mu wiedzę, by osiągnąć spokój i
szczęście. Zaczynamy pojmować, że materialna strona życia rozwinęła się nadmiernie
kosztem głębszego, emocjonalnego aspektu, i płacimy za ten błąd. Jedna rzecz to mówić o
degeneracji duchowego i moralnego życia współczesnej Ameryki, inna rzecz, to coś z tym
zrobić. Trzeba zacząć od siebie. Spójrzmy uważnie w głąb siebie, szczerze i obiektywnie, a
każdy z nas dostrzeże momenty, kiedy może o sobie powiedzieć: "Jestem do niczego" oraz
"Zwariowałem". Nauczymy się dostrzegać te momenty jasno i wyraźnie, ale bez poczucia
winy i będziemy się dalej rozwijać, wychodząc z tych stanów.
Nie możesz wprowadzić radykalnych zmian w sposobie życia, dopóki nie zobaczysz siebie
dokładnie takim, jakim jesteś naprawdę. Gdy tylko to nastąpi, zmiany zaczną zachodzić w
sposób naturalny. Nie musisz walczyć ze sobą lub innymi, czy też podporządkowywać się
regułom narzuconym przez autorytety. Po prostu zmiany w tobie zachodzą automatycznie.
Lecz uzyskanie tego wglądu jest trudnym zadaniem. Musisz zobaczyć, jaki jesteś i kim jesteś,
bez złudzeń, osądu i oporu. Musisz przekonać się, jakie jest twoje miejsce w społeczeństwie i
twoje zadanie jako istoty społecznej. Musisz przekonać się, jakie są twoje powinności i
obowiązki wobec innych ludzi, lecz nade wszystko, jaka jest twoja odpowiedzialność wobec
samego siebie jako jednostki żyjącej z innymi jednostkami. I musisz dostrzegać to wszystko
wyraźnie jako jedność, jako sieć wzajemnie powiązanych elementów, które razem tworzą
nową jakość. Wydaje się to być skomplikowane, lecz często następuje w jednej chwili. Jeśli
chodzi o osiągnięcie tego rodzaju zrozumienia i pogodnego szczęścia, nic nie może być
bardziej pomocne niż kultura duchowa, którą zawdzięczamy medytacji.
Dhammapada to starożytny tekst buddyjski, który wyprzedził Freuda o tysiące lat. Czytamy w
nim: "To, kim jesteś obecnie wynika z tego, kim byłeś. To, kim będziesz jutro, wyniknie z
tego, kim jesteś dziś. Skutki zła będą wlec się za tobą, tak jak wóz podąża za wołem, który go
ciągnie. Skutki działań oczyszczonego umysłu pójdą za tobą jak cień. Nikt nie może zrobić
dla ciebie więcej niż twój oczyszczony umysł - ani rodzice, ani krewni, ani przyjaciele, nikt.
Zdyscyplinowany umysł przynosi szczęście."
Celem medytacji jest oczyszczenie umysłu. Oczyszcza ona proces myślowy z czegoś, co
można by nazwać psychicznymi czynnikami drażniącymi (psychic irritants), tj. chciwości,
nienawiści i zazdrości, z pęt, które trzymają nas w niewoli emocjonalnej. Wprowadza umysł
w stan spokoju i świadomości, w stan koncentracji i wglądu (zrozumienia).
W naszym społeczeństwie wierzy się w wykształcenie. Uważamy, że dzięki wiedzy osoba
oczytana jest cywilizowana. Jednak cywilizacja daje powierzchowną ogładę. Wystawmy
naszego wyrafinowanego dżentelmena na stresy wojny lub krachu ekonomicznego i
zobaczmy, co się stanie. Jedna rzecz to przestrzeganie prawa ze względu na karę i obawę
przed konsekwencjami. Zupełnie inna rzecz to przestrzeganie prawa, dlatego że jesteśmy
wolni od chciwości, która sprawia, że kradniemy, i od nienawiści, która sprawia, że zabijamy.
Wrzuć kamień do strumienia. Jego nurt wygładzi jego powierzchnię, lecz w głębi nic się nie
Medytacja Vipassana w prostych słowach
AstralDynamics.pl 14
zmieni. Weź ten sam kamień i wrzuć go w ogień, kamień zmieni się zarówno wewnątrz jak i
na zewnątrz. Stopi się. Cywilizacja zmienia człowieka na zewnątrz. Medytacja całkowicie
łagodzi jego wnętrze.
Medytację nazywa się Wielkim Nauczycielem. To oczyszczająca próba ognia, która prowadzi
powoli do zrozumienia. Im więcej rozumiesz, tym łatwiej ci się przystosować, tym bardziej
jesteś tolerancyjny. Im więcej rozumiesz, tym więcej w tobie współczucia. Stajesz się jak
doskonały rodzic lub idealny nauczyciel. Gotów jesteś wybaczyć i zapomnieć. Kochasz
innych, ponieważ ich rozumiesz. A rozumiesz innych, ponieważ zrozumiałeś siebie. Zajrzałeś
do swego wnętrza i ujrzałeś własne złudzenia i własne ludzkie słabości. Ujrzałeś własne
człowieczeństwo i nauczyłeś się wybaczać i kochać. Jeśli nauczyłeś się współczucia wobec
siebie, współczucie wobec innych przychodzi automatycznie. Doświadczony medytujący to
osoba, która dogłębnie rozumie życie i wcześniej czy później zaczyna je kochać głęboko i
bezwarunkowo.
Medytacja bardzo przypomina przygotowywanie ziemi pod uprawę. Aby zamienić las na
ziemię uprawną, trzeba najpierw wyciąć drzewa i wykarczować ziemię. Następnie zaorać i
użyźnić ja. Potem siejesz ziarno i zbierasz żniwo. Aby przygotować swój umysł, musisz
najpierw pozbyć się tego, co przeszkadza i drażni, wyrwać to z korzeniami, aby nie odrosło.
Potem użyźniasz. Nawozisz glebę umysłu energią i dyscyplina. Następnie siejesz ziarno i
zbierasz żniwo wiary, moralności, uważności i mądrości.
Przy okazji, wiara i moralność, w tym kontekście mają szczególne znaczenie. Buddyzm nie
popiera wiary w tym znaczeniu, że wierzymy w coś, bo tak jest napisane w książce, bo tak
powiedział prorok lub tak naucza ktoś, kto cieszy się uznaniem. Tutaj chodzi raczej o
pewność (confidence). Wiesz, że coś jest prawdziwe, bo sam się o tym przekonałeś,
osobiście. Podobnie, moralność to nie sztywne przestrzeganie narzuconych odgórnie reguł
zachowania. Celem medytacji jest osobista transformacja. Po doświadczeniach
medytacyjnych nie jesteś ta samą osobą, którą byłeś wcześniej. Medytacja zmienia twój
charakter, czyniąc cię wrażliwszym oraz głęboko świadomym swoich własnych myśli, słów i
uczynków. Twoja arogancja znika, podobnie jak i antagonizmy. Umysł staje się spokojny i
niezmącony. Życie zaczyna płynąć bez zakłóceń. Prawidłowa medytacja przygotowuje cię na
porażki i sukcesy życiowe. Zmniejsza napięcie, lęki i obawy. Niepokój słabnie, a gwałtowne
uczucia zostają poskromione. Rzeczy wracają na swoje miejsce i życie staje jest lotem a nie
walką. A wszystko to dzieje się poprzez zrozumienie.
Medytacja wyostrza koncentrację i zdolność myślenia. Następnie, krok po kroku, twoje
podświadome motywy i mechanizmy stają się dla ciebie zrozumiałe. Wyostrza ci się intuicja.
Wzrasta precyzja myśli i stopniowo poznajesz rzeczy takimi, jakimi są naprawdę, bez
uprzedzeń i złudzeń. Czy to wystarczające powody by zawracać sobie głowę? Niezupełnie.
To tylko obietnice na papierze. Jest tylko jeden sposób, by się przekonać, czy medytacja
warta jest wysiłku. Naucz się medytować prawidłowo i medytuj. Sam się przekonaj.
AstralDynamics.pl 15
ROZDZIAŁ 2
Czym medytacja nie jest
Medytacja to słowo. Słyszałeś je już wcześniej, inaczej bowiem nie sięgnąłbyś po tę
książkę. Proces myślenia opiera się na skojarzeniach, a słowo 'medytacja' przywodzi na myśl
wiele różnych skojarzeń. Niektóre są prawdopodobnie prawdziwe a inne to stek bzdur.
Niektóre z nich odnoszą się do innych rodzajów medytacji i nie mają nic wspólnego z
praktyką Vipassany. Zanim przejdziemy dalej powinniśmy oczyścić umysł ze śmieci, po to by
zrobić miejsce na nowe informacje. Zacznijmy więc od tego, co najbardziej oczywiste.
Nie zamierzamy uczyć jak kontemplować własny pępek lub intonować tajemnicze sylaby.
Nie chodzi o pokonywanie demonów ani o wykorzystywanie niewidzialnych energii. Nie
dostaniesz kolorowego pasa za osiągnięte wyniki i nie musisz golić głowy ani nosić turbanu.
Nie musisz nawet rozdać swojego dobytku i zamieszkać w klasztorze. W rzeczywistości
możesz zacząć natychmiast i od razu zrobić postępy, chyba że prowadzisz niemoralne lub
chaotyczne życie. To brzmi zachęcająco, czyż nie?
Jest bardzo wiele książek poświęconych medytacji. Większość z nich jest napisana wyłącznie
z punktu widzenia określonej tradycji religijnej lub filozoficznej, a wielu autorów nie zadało
sobie trudu, by o tym wspomnieć. Piszą o medytacji jakby podawali ogólne reguły, lecz w
rzeczywistości są to wysoce specyficzne procedury charakterystyczne wyłącznie dla danego
systemu. Wynikiem jest chaos. Lecz jeszcze gorsza jest różnorodność skomplikowanych
teorii i interpretacji, które wzajemnie sobie przeczą. Skutkiem tego jest prawdziwy bałagan i
gmatwanina sprzecznych opinii z towarzyszącym im natłokiem nieistotnych informacji.
Niniejsza książka jest szczególna. Zajmujemy się wyłącznie medytacją Vipassana.
Zamierzamy nauczyć cię jak spokojnie i obiektywnie obserwować funkcjonowanie własnego
umysłu, po to byś mógł zrozumieć własne zachowanie. Celem jest świadomość, świadomość
tak intensywna, skoncentrowana i zharmonizowana, że pozwoli ci wniknąć w naturę samej
rzeczywistości.
Na temat medytacji istnieje szereg fałszywych poglądów. Słyszymy je wciąż z ust nowych
uczniów, wciąż powtarzają się te same pytania. Najlepiej jest od razu je wyjaśnić, ponieważ
przekonanie o ich słuszności może od samego początku zablokować postępy. Przyjrzymy się
każdemu z osobna i rozprawimy się z nimi.
Medytacja Vipassana w prostych słowach
AstralDynamics.pl 16
Fałszywy pogląd nr 1
Medytacja jest po prostu techniką relaksacyjną
Diabeł tkwi tutaj w słowie "po prostu". Relaksacja to kluczowy składnik medytacji, ale cel
medytacji Vipassana jest znacznie wznioślejszy. Tak czy inaczej, stwierdzenie to jest
generalnie prawdziwe w odniesieniu do wielu innych systemów medytacyjnych. Wszystkie
praktyki medytacyjne kładą nacisk na koncentrację umysłu, na uspokojenie umysłu poprzez
skoncentrowanie się na wybranym elemencie lub temacie. Jeśli się przyłożymy to osiągniemy
stan głębokiego, błogiego relaksu nazywanego Jhana. Jest to stan najwyższego spokoju,
graniczący z ekstazą. Jest to przyjemność, z którą żadne doświadczenie w normalnym stanie
świadomości nie może się równać. Większość systemów zatrzymuje się na tym. To jest cel, a
kiedy do niego docierasz, po prostu powtarzasz to doświadczenie przez resztę życia. Z
medytacją Vipassana jest inaczej. Vipassana dąży do innego celu - świadomości. Uważa się,
że aby go osiągnąć konieczne są koncentracja i rozluźnienie. Powinny one poprzedzać
medytację, są przydatnymi narzędziami i korzystnymi efektami ubocznymi. Ale nie są celem
samym w sobie. Celem jest wgląd. Medytacja Vipassana to głęboka praktyka religijna, która
ma na celu ni mniej ni więcej tylko oczyszczenie i transformację codziennego życia. Różnice
pomiędzy koncentracją a wglądem omówimy dokładniej w Rozdziale 14.
Fałszywy pogląd nr 2
Medytacja oznacza wejście w trans
Stwierdzenie to rzeczywiście można odnieść do niektórych typów medytacji, ale nie do
Vipassany. Medytacja wglądu nie jest formą hipnozy. Nie chodzi o to, aby wyłączyć umysł i
stracić świadomość. Nie chodzi o to byś zamienił się w warzywo, które niczego nie czuje.
Wprost przeciwnie. Nauczysz się dostrajać do swoich zmian emocjonalnych. Nauczysz się
poznawać siebie z coraz większą jasnością i dokładnością. W czasie nauki tej techniki mogą
wystąpić pewne stany, które postronnemu obserwatorowi mogą przypominać trans. W
rzeczywistości są one czymś dokładne przeciwnym. Osoba w transie hipnotycznym podatna
jest na cudzą kontrolę, podczas gdy w stanie głębokiej medytacji medytujący kontroluje sam
siebie. Podobieństwo jest jednie powierzchowne, a wywołanie tego typu zjawisk nie jest
celem Vipassany. Jak już wspomnieliśmy, głęboka koncentracja w stanie Jhana jest
narzędziem lub jedynie etapem w drodze do wyższej świadomości. Vipassana z definicji
oznacza kultywowanie uważności i świadomości. Jeśli w trakcie medytacji tracisz
świadomość, to znaczy, zgodnie z definicją tego słowa w systemie Vipassany, że nie
medytujesz. To proste.
Czym medytacja nie jest
AstralDynamics.pl 17
Fałszywy pogląd nr 3
Medytacja to tajemnicza niezrozumiała praktyka
Jest to prawda tylko po części. W medytacji mamy do czynienia z poziomami świadomości
głębszymi niż symboliczne myśli. Wobec tego nie wszystko co dotyczy medytacji da się
przekazać słowami. To nie oznacza jednak, że nie można jej zrozumieć. Są głębsze poziomy
zrozumienia niż słowa. Rozumiesz jak chodzić. Prawdopodobnie nie umiesz opisać
kolejności, w jakiej twoje nerwy i mięśnie kurczą się wówczas, ale umiesz chodzić.
Medytację trzeba pojąć w ten sam sposób, praktykując ją. Nie można się jej nauczyć
teoretycznie. Trzeba jej doświadczyć. Medytacja to nie jakaś bezmyślna formułka, dzięki
której można automatycznie uzyskać przewidywalne wyniki. W rzeczywistości nigdy nie da
się przewidzieć dokładnie, co wydarzy się podczas danej sesji medytacyjnej. Za każdym
razem jest to odkrywanie, eksperyment i przygoda. Jest to do tego stopnia prawdziwe, że
kiedy osiągniemy w medytacji pewien stopień przewidywalności i powtarzalności to już to,
samo w sobie, jest znakiem. Oznacza to, że zboczyłeś z drogi i zmierzasz w kierunku
stagnacji. W medytacji Vipassana najważniejsze jest, by nauczyć się podchodzić do każdej
sekundy jakby była pierwszą i jedyną sekundą we wszechświecie.
Fałszywy pogląd nr 4
Celem medytacji jest zdobycie umiejętności parapsychicznych
Nie, celem medytacji jest rozwój świadomości. Nie chodzi tu o naukę jak czytać w cudzych
myślach. Celem nie jest również umiejętność lewitacji. Celem jest wyzwolenie. Istnieje
związek pomiędzy zjawiskami parapsychologicznymi a medytacją, ale związek ten jest dość
skomplikowany. Na samym początku praktykowania medytacji takie zjawiska mogą, ale nie
muszą, występować. Niektórzy mogą mieć intuicyjne przeczucia lub wspomnienia z
wcześniejszych wcieleń, a inni niczego takiego nie doświadczą. Tak czy inaczej nie uważa się
tego za dobrze rozwinięte i wiarygodne zdolności parapsychiczne. Nie należy przypisywać im
nadmiernego znaczenia. W rzeczywistości takie zjawiska są dosyć niebezpieczne dla tych,
którzy dopiero zaczęli medytować, z tego względu, że są zbyt kuszące. Mogą być pułapką dla
ego i zwabić nas z dobrej drogi. Najlepiej jest nie zwracać na nie żadnej uwagi. Jeśli pojawią
się, w porządku. Jeśli nie, to też dobrze. Prawdopodobnie się nie pojawią. Na pewnym etapie
rozwoju medytujący może robić ćwiczenia po to, by rozwinąć zdolności parapsychiczne. Ale
ma to miejsce znacznie później. Po osiągnięciu głębokiego stanu Jhany medytujący będzie
wystarczająco zaawansowany, by pracować z takimi siłami bez niebezpieczeństwa, że
wymkną się spod kontroli i zapanują nad jego życiem. Następnie rozwinie je po to, by służyć
innym. Lecz do tego potrzebne są dziesiątki lat praktyki. Nie przejmuj się tym. Po prostu
skoncentruj się na dalszym rozwijaniu świadomości. Jeśli będziesz słyszał głosy lub miał
wizje, to odnotuj ten fakt, ale zignoruje je. Nie daj się wciągnąć.
Medytacja Vipassana w prostych słowach
AstralDynamics.pl 18
Fałszywy pogląd nr 5
Medytacja jest niebezpieczna i rozsądne osoby powinny jej unikać
Wszystko jest niebezpieczne. Możesz wpaść pod autobus, kiedy przechodzisz przez ulicę.
Możesz skręcić kark, kiedy bierzesz prysznic. Jeśli zaczniesz medytować, to prawdopodobnie
różne niemiłe sprawy z przeszłości powrócą do ciebie. Wszystko, co stłumiłeś w sobie i
dawno temu pogrzebałeś może być przerażające. Lecz jest to również korzystne. Nic nie jest
całkowicie wolne od ryzyka, ale to nie znaczy, że powinniśmy się schronić w jakimś kokonie.
To nie byłoby życie. To byłaby śmierć za życia. Sposób, aby poradzić sobie z
niebezpieczeństwem, to wiedzieć, jakie dokładnie jest zagrożenie, skąd może nadejść, i co
zrobić, kiedy nadejdzie. Temu służy niniejszy podręcznik. Vipassana to rozwój świadomości.
Samo w sobie nie jest to niebezpieczne, wprost przeciwnie. Zwiększona świadomość to
ochrona przed niebezpieczeństwem. Medytacja prawidłowo przeprowadzana jest delikatnym i
stopniowym procesem. Nie spiesz się, a rozwój nastąpi naturalnie. Niczego nie można robić
na siłę. Później, kiedy już będziesz pod opieką mądrego i kompetentnego nauczyciela, możesz
zwiększyć tempo rozwoju poprzez okresy intensywnej medytacji. Na początku jednak nie
spiesz się. Działaj delikatnie, a wszystko będzie w porządku.
Fałszywy pogląd nr 6
Medytacja jest tylko dla świętych a nie dla przeciętnych ludzi
Pogląd taki jest bardzo popularny w Azji, gdzie mnichów i świętych otacza się nabożną czcią.
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
28 wrz 2012 - 11:59:05
@ kjt -

tobie nawet medytacje już nie pomogą.
Re: wypowiedzenie umowy a komornik
28 wrz 2012 - 18:55:44
@Morski47
Jesteś tłustą analfabetką,
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować