Re: pomocy-firma windykacyjna

Witam, dopiero zalogowałam się na forum i szukałam sprawy podobnej do mojej, ale jakoś ciężko się w tym gąszczu odnaleźć. Potrzebuję pomocy gdyż dostałam pismo z banku GetIn o przelaniu mojej wierzytelności na rzecz GetBack i od GetBack, że mam jakieś odsetki do spłacenia. Umowa z bankiem została zawarta w 2002 roku i w związku z moimi zaległościami komornik wszczął egzekucję. Spłaciłam wszystko i dostałam pismo od komornika w czerwcu 2006 o zakończeniu postępowania egzekucyjnego, niestety nie mam takiego pisma od banku. Nie wiedząc za bardzo o co chodzi, niestety, zadzwoniłam i poinformowałam Panią w GetBack ze nie mam żadnych zaległości, dopiero potem przeczytałam na forach, żeby się z nimi wcale nie kontaktować. Teraz oni wydzwaniają, a ja nie wiem co robić. Jak na mój gust to już przedawnione te odsetki, tylko nie bardzo wiem czy ich informować czy po prostu tą sprawę zostawić. Proszę, pomóżcie... Asik

@ asik -

dzwoniąc do nich - przerwałaś bieg przedawnienia....

Skoro komornik pismem poinformował cie o zakończeniu postępowania - czyli
wierzytelność została zaspokojona- to bank otrzymał to,co chciał wyegzekwować.
Przecież nawet nie wiesz - z czego są te odsetki??!

GetBack (juz tu ktoś o tym pisał)- to jest twór Getin banku.Milionerzy - a takim
jest właściciel Getin p.Czarnecki- wiedzą,jakim sposobem można się wzbogacać.....
kosztem nas,dłużników.

Może napisz do banku(Getin),dołącz pismo od komornika i niech ci wykażą,skąd
wzięły sie odsetki. Jak masz kapitał spłacony - to możesz prosic o umorzenie
tych odsetek. Tyle lat czekali- hodowali odsetki..to jest zdzierstwo.
A może zaszła jakas pomyłka z tymi odsetkami?

Morski47 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> @ asik -
>
> dzwoniąc do nich - przerwałaś bieg
> przedawnienia....

nie no Morski nie przesadzaj :)

@ Robertxxxx-

może w tym przypadku przesadziłam,ale przecież na różnych forach(na tym także)
piszą,że taki kontakt może byc potraktowany jako uznanie długu...no i to może mieć wpływ na bieg przedawnienia. Jeśli żle to rozumiem - proszę,skoryguj to.

Ale ja im tylko powiedziałam, że nie mam żadnego długu i że posiadam pismo od komornika to potwierdzające. Kazali mi przysłać to pismo, ale z tego co czytam na tym forum, to i tak tego pewnie nie uznają a tylko zdobędą moje dane adresowe, gdyż osiadają nieaktualne. A czy ta sprawa nie jest przedawniona? Bo trochę posiedziałam na forum i tak mi to wygląda na przedawnienie.

asik Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Witam, dopiero zalogowałam się na forum i szukałam
> sprawy podobnej do mojej, ale jakoś ciężko się w
> tym gąszczu odnaleźć. Potrzebuję pomocy gdyż
> dostałam pismo z banku GetIn o przelaniu mojej
> wierzytelności na rzecz GetBack i od GetBack, że
> mam jakieś odsetki do spłacenia. Umowa z bankiem
> została zawarta w 2002 roku i w związku z moimi
> zaległościami komornik wszczął egzekucję.
> Spłaciłam wszystko i dostałam pismo od komornika w
> czerwcu 2006 o zakończeniu postępowania
> egzekucyjnego, niestety nie mam takiego pisma od
> banku. Nie wiedząc za bardzo o co chodzi,
> niestety, zadzwoniłam i poinformowałam Panią w
> GetBack ze nie mam żadnych zaległości, dopiero
> potem przeczytałam na forach, żeby się z nimi
> wcale nie kontaktować. Teraz oni wydzwaniają, a ja
> nie wiem co robić. Jak na mój gust to już
> przedawnione te odsetki, tylko nie bardzo wiem czy
> ich informować czy po prostu tą sprawę zostawić.
> Proszę, pomóżcie... Asik

Niestety, dałaś się podejść. Jeśli bank sprzedał wierzytelność, to pozostaje czekać, aż wtórny wierzyciel (GetBack) wystąpi o nakaz zapłaty. Przy okazji będziesz musiała ćwiczyć cierpliwość w odpieraniu głupawych ataków telefonicznych. Najlepiej zmień numer tela.

Czyli mogą podać mnie do sądu? A jeśli do tego dojdzie to czy mam jakieś szanse? czy będę musiała dodatkowo zapłacić za koszty rozprawy? Czuję się oszukana. W Krajowym Rejestrze Długów napisali, że nawet przedawnionych wierzytelności mogą dochodzić na drodze sądowej. Kwota nie jest duża i gdybym tylko wiedziała w przeciągu tych lat o zadłużeniu, to bym je spłaciła. A teraz bank umył ręce i mi pisze, żeby się z nimi w tej spawie nie kontaktować. Co za oszuści. Czy pismo od komornika o spłacie zadłużenia jest jakimś dowodem?

@ asik-

tak jak napisała "flame"- trzeba czekać,aż wystapia o nakaz zaplaty,a wtedy wnieść
sprzeciw. Jeśli jestes pewna,ze wszystko splaciłaś, a reszta wierzytelności (odsetki) moze byc przedawniona- to w sprzeciwie na to sie powołasz.Tym bardziej,ze
masz pismo od komornika o splacie długu./
Teraz nie wiesz,jakie to sa odsetki(co to za dług)- więc dlaczego masz płacic?
Jeśli wierzytelnośc była sprzedana- to bank juz do tego nic nie ma.
Chociaz chamy powinni ci napisać,że nastąpiła splata zadłużenia...a pismo od komornika jest przeciez dowodem. Bank,gdyby coś jeszcze wówczas chciał od ciebie -
to przecież by przysyłał wezwania do zaplaty tych nieszczęsnych odsetek....
Skąd mogłaś wiedziec,ze wymagane sa jakieś odsetki- nie miałas od nich chyba żadnej
informacji w tej sprawie.
To jest moje zdanie - może ktos jeszcze będzie miał inne.pozdrawiam.
Ps.Ja wyłałabym pismo od komornika o zakończeniu postepowania egzekucyjnego.

Jeżeli masz pismo od komornika to możesz ciulom napisać tak:
W RP obowiązuje powaga rzeczy osądzonej. Roszczenie zostało zaspokojone. W załączeniu.... W razie jakichkolwiek dalszych pism skieruję wniosek o ściganie do odpowiednich służb z art. 286 KK z tytułu wyłudzenia nienależnych świadczeń.
A jak nie chcesz to nie pisz, po prostu olej. W moim przypadku zadziałało to pierwsze. Nawet otrzymałem przeprosiny :)

.