Witaj! Zaloguj Utwórz nowy profil

Zaawansowane

Re: Typowe... Po śmierci matki problemy z jej długami

Typowe... Po śmierci matki problemy z jej długami
15 sty 2010 - 17:47:16
Kilka dni temu zmarła moja mama.
Po jej śmierci, wraz z rodzeństwem odkryliśmy w miejscu jej zamieszkania masę dokumentów bankowych, z których wynika, że mama nasza w ciągu ostatnich 4 lat swojego życia zaciągnęła wiele zobowiązań finansowych - ergo - długów bankowych...
Czy w takiej sytuacji, ja wraz z rodzeństwem, jesteśmy zobowiązani do ich spłaty, wraz z odsetkami?
Zaznaczam, że nie mieliśmy z mamą ŻADNEJ wspólności majątkowej: mama zamieszkiwała w naszym (moim i rodzeństwa) domu, utrzymywała się z emerytury - ok. 1000,-zł raz naszej doraźnej pomocy finansowej. O zaciągniętych przez mamę zobowiązaniach nigdy nie wiedzieliśmy. Dodam, że mama nie pozostawiła po sobie żadnego majątku (również osobistego) i w związku z tym pytanie: czy dla rozwiązania naszego problemu wystarczy jedynie zrzeczenie się przez nas - jej najbliższych wszelkich praw spadkowych (które i tak wynoszą praktycznie ZERO!)? Czy formalności, o których mowa wyżej załatwia się w bankach (wierzycielach mamy)?, u notariusza..?
Dziękuję z góry za pomoc,
Gabi
Re: Typowe... Po śmierci matki problemy z jej długami
16 sty 2010 - 22:57:13
GABI NIE MASZ INNEGO WYJŚCIA..MASZ ZGODNIE Z PRAWEM 6 MIESIECY ( 180 dni ) na odrzucenie spadku.. W Sądach są już gotowe druczki..Wypełniasz i naklejasz znaczek OPŁATY SĄDOWEJ za 40 zł..bądź idziesz do Notariusza i odrzucasz spadek po zmarłej mamie...
Jesli tego nie zrobisz to bank za ciebie wystapi o ustanowienie i wyjawienie spadkobierców i po nadaniu klauzuli wykonalności , komornik " zawita " do ciebie..
Proponuję powiedz to innym spadkobiercom... ONI TEŻ BĘDĄ PŁACIĆ...

T Y L K O ODRZUCENIE SPADKU W CAŁOŚCI POSLE BANK tam gdzie................
Re: Typowe... Po śmierci matki problemy z jej długami
16 sty 2010 - 23:28:48
Mam pytanie.Czy po odrzuceniu spadku przez dzieci, powinny to też zrobić ich dzieci,jeśli są niepełnoletnie ?
Re: Typowe... Po śmierci matki problemy z jej długami
16 sty 2010 - 23:57:07
NIE...Jak rodzice odrzucili to NIE..
Re: Typowe... Po śmierci matki problemy z jej długami
17 sty 2010 - 00:46:53
Miałem podobną sprawę, więc mogę Ci udzielić kilku rad, Jesteś w dobrej sytuacji, ponieważ mama nic nie miała poza długami. Masz dwie możliwości:
1. Odrzucić spadek, ale wtedy musisz wiedzieć, że jesteś traktowana tak, jakbyś zmarła i ten spadek przechodzi na Twoich spadkobierców, np. na Twoje dzieci. Ty się uratujesz, ale Twoi spadkobiercy będą mieli problem. Jeżeli dzieci są nieletnie, to wtedy sąd rodzinny musi zdecydować, czy będziesz mogła w ich imieniu odrzucić spadek, czy nie. Jeżeli masz dorosłych spadkobierców, to musisz ich powiadomic, ze w spadku są same długi i żeby oni też odrzucili.
2. Przyjąć spadek z dobrodziejstwem inwentarza - odpowiadasz wówczas za długi mamy tylko do wartości stanu czynnego spadku, czyli do wartości pozostawionego przez mamę majątku. Czyli jeżeli mama zostawiła w spadku np. stare graty warte dajmy na to 50 zł, a dług był na 100 000 zł, odpowiadasz tylko do 50 zł. Jeżeli, jak piszesz, majątku nie było, to wówczas nie odpowiadasz za te długi. Wtedy sprawa spadkowa zakończy się na Tobie.
Masz 6 miesięcy od dowiedzenia się o dziedziczeniu na załatwienie tej sprawy, w tym przypadku termin zaczął bieć z chwilą śmierci mamy.
Możesz to zrobić na dwa sposoby:
1. W sądzie - musisz złożyć wniosek o nabycie spadku, sąd wyznaczy termin rozprawy i na rozprawie musisz oświadczyć przed sędzią, w jakiej formie chcesz przyjąć czy odrzucić spadek, ewentualne informacje na ten temat zawarte we wniosku NIE MAJĄ MOCY PRAWNEJ. Musisz też dopilnować, aby rozprawa odbyła się przed tym terminem 6 miesięcy, tak, tak, decyduje termin rozprawy, a nie złożenia wniosku !!!,
2. U notariusza - złożyć oświadczenie przed notariuszem. Jest to wskazane zwłaszcza gdyby istnało ryzyko, że sąd wyznaczy rozprawę po tym terminie.
Jeżeli w ciągu 6 miesięcy nie zrobisz nic, to przyjmujesz cały spadek wprost wraz z długami bez ograniczeń i JESTEŚ UGOTOWANA !!!
Na Twoim miejscu nie nawiązywałbym żadnego kontaktu z bankami, a wręcz odwrotnie, próbował za przeproszeniem "zatkać im gębę". Sam tak zrobiłem - zmieniłem i zastrzegłem numer telefonu, a listonoszce kazałem zwracać do nadawcy wszelką korespondencję przychodzącą na nazwisko mamy z adnotacją "Adresat nie żyje" (jest to całkiem legalna procedura) i w ten sposób banki mogły pisać i dzwonić jedynie na Berdyczów. Tobie też radzę tak zrobić. Po co masz im się podkładać, podawać dane i ułatwiać robotę w ściganiu Ciebie? Absolutnie nie nawiązuj z nimi żadnego kontaktu - ani telefonicznego (mogą mieć telefon z identyfikacją numeru osoby dzwoniącej i dzwoniąc niechcący "sprzedasz" niechcący im swój numer), ani tym bardziej listownego czy osobistego. Działaj za ich plecami. Rad też w bankach nie szukaj, bo banki będą Ci wciskać kit, że musisz spłacać, że np. spadek z dobrodziejstwem inwentarza nie ogranicza odpowiedzialności za długi itp. Będą robić Ci wodę z mózgu, żebyś myślała, że jesteś w sytuacji bez wyjścia i musisz spłacać. I jeszcze jedno - będą czaić się przez 6 miesięcy lub dłużej z nawiazaniem kontaktu z Tobą, żeby Cię potem złapać w pułapkę.
I jeszcze jedno - NIE UFAJ UBEZPIECZENIOM KREDYTÓW. Traktuj nawet ubezpieczone długi, tak jakby ubezpieczenia nie było, bo zdarza się, że firmy ubezpieczeniowe szukają sposobu, zeby nie pokryć długu z ubezpieczenia, mimo że kredyt był ubezpieczony od śmierci. Odmówią, bo stwierdzą, że np. Twoja mama w momencie zawierania umowy kredytowej chorowała na chorobę, na którą zmarła albo znajdą inny pretekst i wówczas odpowiedzialność spada na Ciebie. była Sam miałem taką sytuację - gdybym nie załatwił tego zawczasu w sądzie, byłbym ugotowany - ja przyjąłem spadek z dobrodziejstwem inwentarza. Jak będziesz miała pytania, chętnie udzielę Ci dalszych rad, bo sam to przerabiałem i od tej pory walczę ze złodziejskimi praktykami banków.
Re: Typowe... Po śmierci matki problemy z jej długami
17 sty 2010 - 22:54:39
Dzięki ogromne składam Gustlikowi i Słowackiemu za informacje oraz rady!

Mam jeszcze ogromną prośbę o pomoc w usystematyzowaniu zupełnie nowej dla mnie wiedzy oraz "łopatologiczne" pokierowanie moimi krokami.

Czy zrozumiałam właściwie alternatywne sposoby postępowania w moim (i rodzeństwa) przypadku:

1. Całkowite zrzeczenie się z naszych (domniemanych, jak rozumiem) praw spadkowych, co może skutkować obciążeniem długami naszej mamy przyszłych pokoleń (moich dzieci, wnuków itd.)..?! Czyli to, o czym wspomina Gustlik.

2. Bezwarunkowe odrzucenie spadku (co sugeruje Słowacki), potwierdzone przez notariusza, nieskutkujące obciążeniem rzeczonymi długami mojego potomstwa (dorosłego już, zresztą).

3. Przyjęcie spadku z "dobrodziejstwem inwentarza", czyli z inkryminowanymi długami, odpowiadając finansowo przed wierzycielami jedynie dziedziczonymi ruchomościami o niewielkiej, nieustalonej wartości (przedmioty codziennego użytku), o czym pisze Gustlik..? A jeśli tak, to kto, kiedy, na jakich warunkach i w jaki sposób dokonać ma wyceny rzeczonych ruchomości, celem sprzedania ich (?!) i uzyskania pieniędzy na pokrycie długów bankowych? Zaznaczam, że wg. naszych szacunków uzyskane w ten sposób fundusze stanowiłyby jedynie ułamek procenta od wysokości wierzytelności.

Dzięki raz jeszcze za Wasze opinie!
Pozdrawiam serdecznie, polecając się Waszej łaskawej pamięci i pomocy.

W przypadku odkrycia kolejnych "rewelacji" w sprawie (a odkrywamy sukcesywnie kolejne problemy) pozwolę sobie zaniepokoić Was ponownie, za co z góry przepraszam i dziękuję.
Re: Typowe... Po śmierci matki problemy z jej długami
18 sty 2010 - 02:01:42
Witaj, Gabi !

Jeżeli odrzucisz spadek, to oprzejdzie on na Twoich spadkobierców i oni będą musieli go odrzucić. Dlatego w takim przypadku musisz ich powiadomić o tym że odrzucasz spadek z samymi długami, żeby oni też odrzucili. Tak samo radził Ci Słowacki.
Przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza ogranicza Twoją odpowiedzialność jedynie do wartości majątku pozostawionego przez Twoją mamę. Odpowiadasz wtedy też całym swoim majatkiem, zarówno spadkowym jak i własnym, ale to Ty możesz sobie wybrać, w jaki sposób i którym skadnikiem majątku spłacisz tak odziedziczony dług. Może to być składnik Twojego majątku, albo majątku spadkowego, albo po prostu gotówka. Jeżeli wybierzesz składnik majątku spadkowego, to Twój majątek pozostanie nienaruszony. Jak to należy przeprowadzić?
Po złożeniu w sądzie lub u notariusza stosownego oświadczenia sąd wyznaczy komornika, który przyjdzie do Ciebie, aby dokonać wyceny i sporządzić spis inwentarza. Choć słowo "komornik" brzmi groźnie, nie musisz się jego obawiac, podczas spisu inwentarza on tylko wycenia inwentarz, niczego nie zabiera. Co muisz zrobić?
1. Wskazać komornikowi wszystkie składniki majątku, które w chwili śmierci należały do twojej mamy, w tym nieruchomości, mienie ruchome, wyposażenie domu - np. meble, sprzęty - komornik spisze te przedmioty i na miejscu je wyceni, w Twoim przypadku stan czynny będzie zerowy, jeżeli mama nie miała majątku,
2. Wskazać komornikowi wszystkie znane Ci długi mamy - do protokołu spisu inwentarza spisuje się też wartość zadłużenia. Pokaż wszystkie dokumenty świadczące o istnieniu długów - umowy kredytowe, monity z banków, pisma od firm windykacyjnych, pokwitowania spłat kredytu, niespłacone rachunki za prąd, gaz, wodę, czynsz, telefon itp. jeżeli były wystawione na mamę, pisma z Urzędu Skarbowego i ZUSu, jeżeli mama zalegała z podatkami, czy składkami, długi wobec osób prywatnych, jeżeli mama była coś komuś winna, Jeżeli nie masz umów kredytowych, a masz inne dokumenty świadczące o istnieniu danego długu, np. monity czy pokwitowania spłaty rat - też pokaż to komornikowi. Wskaż też długi ubezpieczone, bo jak pisałem, firmy ubezpieczeniowe mogą Ci wyciąć chamski numer. Jeżeli wiesz lub podejrzewasz istnienie długów, na które nie posiadasz dokumentów, też powiedz o tym komornikowi. Komornik spisze wszystkich wierzycieli i drogą korespondencyjną ustali z nimi zadłużenie mamy, po czym wpisze je do protokołu. Pamętaj - nie wolno ukrywać długów, grozi to pełną odpowiedzialnością za długi.
Spis inwentarza kosztuje ok. 400 zł, gra jest warta świeczki, bo sprawa spadkowa zamknie się na Tobie i pozostali Twoi spadkobiercy nie muszą się niczego obawiać. Poza tym w takiej sytuacji Twoje rodzenstwo z automatu tez przyjmie spadek z dobrodziejstwem inwentarza - wykonasz więc robotę za nich. Należy tylko pamiętać o jednym: na bieżąco kompletować dokumentację świadczącą o przyjęciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza. Na początku musisz zdobyć akt notarialny lub orzeczenie sądu - w zależności od tego, czy spadek przyjęłaś u notariusza czy w sądzie. Później musisz być w kontakcie z komornikiem, żeby wiedzieć, kiedy zakończył on robienie spisu inwentarza. To może trwać ze dwa, trzy miesiące z uwagi na konieczność ustalenia z wierzycielami wysokości zadłużenia. Uwaga - sporządzenie spisu inwentarza może nastąpić po upływie 6 miesięcy od dowiedzenia się o spadku, ważne tylko, aby oświadczenie było złożone w tym terminie. Niemniej na bieżąco kompletuj dokumenty, bo w razie, gdyby banki zaczęły Cię ścigac, to wyślesz im to, co masz, np. orzeczenie sądu i napiszesz, że spis inwentarza jest w trakcie sporządzania. Wtedy beda musieli poczekać na resztę dokumentów i nie będą Cię nękać. O wszystkie dokumenty musisz zadbać sama - wystąpić do sądu o nadesłanie ich kopii. Sąd z automatu Ci tego nie wyśle do domu, sama musisz koło tego chodzić. To nieco kosztuje, ale te koszty nie są duże - ok. 1 zł od strony.
Reasumując musisz mieć następujące dokumenty:
1. Orzeczenie sądu o przyjęciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza lub akt notarialny stwierdzający przyjęcie spadku w tej formie,
2. Protokół spisu inwentarza sporządzony przez komornika,
3. Korespondencję komornika z wierzycielami, na podstawie której zostało spisane zadłużenie mamy.
O te dokumenty musisz wystąpić do sądu.
Re: Typowe... Po śmierci matki problemy z jej długami
20 sty 2010 - 22:01:52
Witaj Gustlik,
Dzięki serdeczne za wszystkie wyjaśnienia i porady! Po lekturze Twojego postu zaczynam nabierać przekonania, że walka przeciwko bankowym zakusom jest nie tylko możliwa, ale i wskazana... Obecnie jestem na etapie przygotowywania pobieżnych szacunków pozostawionego przez mamę "majątku" i, jak wspólnie z rodzeństwem przypuszczaliśmy, natknęliśmy się na niespodziankę: otóż okazało się, że mama była właścicielem ma oleńkiego gruntu leśnego! Jest to "mikroskopijny" kawałek lasu, za który płaciła rocznie podatek w wysokości poniżej 15,- (piętnastu!) zł. Mam nadzieję, że to koniec niespodzianek... Rozumiem, że zgodnie z Twoimi radami i uwagami powinniśmy z rodzeństwem jedynie oszacować wartość całej spuścizny (wraz z "lasem"), składać wniosek do Sądu o przyjęciu spadku, celem pokrycia z jego sprzedaży (komornik) maminych długów (naturalnie fragmentu jedynie zadłużenia, jako że z pewnością przerasta ono wielokrotnie wartość wszystkiego, co mama zostawiła) i... być spokojnym o nasze własne mienie, o to że komornik zajmie nasze mieszkania, czy pensje..? Pozwolę sobie na bieżąco informować o postępach działąń, nadal skromnie licząc na Twój głos w tej materii i cenne dla mnie opinie.
Dzięki raz jeszcze,
pozdrawiam,
Gabi
Re: Typowe... Po śmierci matki problemy z jej długami
21 sty 2010 - 02:18:25
Jeżeli chcesz tak zrobić, żeby odpowiadać za długi tylko do wartości lasu, to musisz przyjąć spadek z dobrodziejstwem inwentarza - jeżeli długi przekraczały wartość gruntu leśnego, jaki mama miała - będziesz odpowiadała z rodzenstwem tylko do wartości tego lasu. Możesz oczywiście oszacować we własnym zakresie wartość całej "spuścizny" zarówno długów jak i lasu, ale i tak ostateczną wycenę musi sporządzić komornik. Powtarzam jeszcze raz - podczas robienia spisu inwentarza komornik nie dokonuje egzekucji długu, nie zabiera ani nie zajmuje majątku, tylko wycenia składniki majątku spadkowego po mamie. Wskażesz mu grunt leśny i on Ci oszacuje i spisze jego wartość. Wskażesz mu np. samochód, szafę, telewizor czy lodówkę - oszacuje ich wartość i wpisze do protokołu. Pamiętaj o wskazaniu komornikowi wszystkich znanych Ci długów mamy, niezależnie od tego, czy znasz kwotę zadłużenia, czy nie. Jezeli nie masz np. niektórych umów kredytowych, a masz inne dokumenty świadczące o istnieniu danego długu, np. monity z banków i firm windykacyjnych, pokwitowania spłat rat kredytu, zaległe rachunki domowe - też pokaż to komornikowi. Jak już Ci pisałem - komornik skontaktuje się z wszystkimi wskazanymi przez Ciebie wierzycielami i ustali aktualną wartość zadłużenia we wszystkich bankach i innych firmach. Zresztą na popdstawie umów kredytowych, pism czy innych dokumentów trudno jest ustalić dokładną wartość długu, ponieważ wierzyciele cały czas naliczają odsetki i stan zadłużenia w chwili śmierci mamy może znacznie odbiegać od wartości wskazanej w umowie i to w obie strony. Poza tym mama mogła częściowo spłacić ten dług, co może skutkować mniejszym zadłużeniem niż wskazane w umowie. Odpowiedzialność Wasza za długi mamy będzie solidarna - proporcjonalna do udziału Twojego i rodzeństwa w spadku. Ale nie jest powiedziane, że musisz sprzedać albo oddać akurat odziedziczony las. To Ty sobie możesz wybrać, którym składnikiem majątku pokryjesz długi - może to być zarówno ów las, może to być jakiś składnik Twojego dotychczasowego majątku o zbliżonej wartości albo po prostu gotówka. Jeżeli zapłacisz gotówką, to i las i cały dotychczasowy Twój majątek pozostaje nienaruszony. Ważne jest to, że odpowiadasz tylko do wartości majątku spadkowego mamy, nie musisz "dokładać" ze swojego. Jeżeli las nie jest Ci potrzebny, możesz z niego pokryć długi, a wtedy Twój dotychczasowy majątek pozostaje nienaruszony. Gdybyś przyjeła spadek wprost, wtedy niestety musiałabyś spłacić W CAŁOŚCI wszystkie długi, nawet gdyby majątku w spadku nie było. Czyli musiałabyś dołożyć ze swojego. W Twojej sytuacji ZDECYDOWANIE ODRADZAM TĘ FORMĘ. W Twoim przypadku spadek z dobrodziejstwem inwentarza byłby chyba najlepszą opcją. Pamiętaj, aby nie przekroczyć terminu 6 miesięcy od śmierci mamy. Jeżeli Sąd wyznaczy Ci rozprawę po tym terminie, to złóż oświadczenie u notariusza!!! Tak się składa, że procedurę spadku z dobrodziejstwem inwentarza znam bardzo dokładnie, bo sam przyjmowałem spadek w tej formie po mamie, u której wykryłem aż 17 długów w róznych bankach i firmach pożyczkowych.
Mozesz jeszcze sprawdzić jedna rzecz: czy kredyty nie były zawierane za posrednictwem agentów finansowych, w jakichś kredytpunktach itp. Z doświadczenia wiem, że tacy agenci mogli fałszować dane Twojej mamy w celu "poprawienia" jej zdolności kredytowej, np. zawyżyli dochody, podali fałszywe informacje, że mama nie ma długów w innych bankach itp. Mają oni oczywisty cel: uzyskać pozytywną decyzję kredytową od banku, bo z tego tacy agenci mają prowizję. Jeżeli tak było, to możesz próbować wytoczyć im sprawę zarówno karną (wyłudzenie kredytu), jak i cywilną. Przeczytaj mój post do Bozeny na forum "banki" - tam szczegółowo opisałem takie sytuacje, bo w przypadku mojej mamy też najprawdopodobniej agent sfałszował dane. Życzę powodzenia. Jak będziesz miała jakies pytania - pisz. Chętnie pomogę. Pozdrawiam.
Re: Typowe... Po śmierci matki problemy z jej długami
21 sty 2010 - 11:15:23
Gustlik,a co sądzisz o....Art.1024par.1. Jeżeli spadkobierca odrzucił spadek z pokrzywdzeniem wierzycieli,każdy z wierzycieli,którego wierzytelność istniała w chwili odrzucenia spadku,może żądać,aby odrzucenie spadku zostało uznane za bezskuteczne w stosunku do niego według przepisów o ochronie wierzycieli w razie niewypłacalności dłużnika.
par.2 Uznania odrzucenia spadku za bezskuteczne można żądać w ciągu sześciu miesięcy od chwili powzięcia wiadomości o odrzuceniu spadku,lecz nie póżniej niż przed upływem trzech lat od odrzucenia spadku????????
Re: Typowe... Po śmierci matki problemy z jej długami
21 sty 2010 - 15:37:35
To dotyczy sytuacji, gdybyś Ty była dłużnikiem i w tym czasie otrzymała po kimś spadek i go odrzuciła. Jesteś np. w trakcie spłacania kredytu, i w tym czasie otrzymujesz jakiś spadek, np. dom albo samochód. Jeżeli przyjmiesz ten spadek, to Twoi wierzyciele mogą egzekwować majątek spadkowy na poczet długu. Jeżeli odrzucisz ten spadek, to uniemożliwiasz swoim wierzycielom egzekucję długu z niego, dlatego mogą oni uczynić odrzucenie takiego spadku za bezskuteczne. To jest cos podobnego do skargi pauliańskiej, czyli unieważnienia pozbywania się majątku przez dłużnika. Przepis ten dotyczy Twoich wierzycieli, a nie spadkowych. Spadkowi takiego prawa nie mają. Oczywiście uważam to za poronione, skarga paulianska w każdje postaci powinna być zlikwidowana, z wyjątkiem sytuacji, gdy dotyczy pieniędzy lub przedmiotów pochodzących z kredytu, w końcu są instytucje typu hipoteka czy zastaw, są ubezpieczenie kredytów itp.*****
Re: Typowe... Po śmierci matki problemy z jej długami
25 sty 2010 - 08:42:59
Witam, witam ponownie na forum!

Dzięki Ci serdeczne Gustliku za wyjaśnienie wielu istotnych i nowych dla mnie spraw.

Ponieważ, co podkreślam, są to dla mnie zagadnienia zupełnie NOWE pozwalam sobie przedstawić Tobie - do, z pewnością, korekty mój tok rozumowania i kolejność przedsięwzięć, wraz z pewnymi moimi wątpliwościami:

1. Szacunkowa wartość pozostawionego przez mamę majątku to ok. 10.000,-zł
(las, meble etc.)
Wg. odnalezionych w domu dokumentów mamine zadłużenie to prawdopodobnie
ok. 40.000,-zł (!)
2. Czy przyjmując spadek "z dobrodziejstwem inwentarza", jesteśmy zobowiązani
do zwrócenia bankom ok. 10.000,-zł, czyli majątek, który mama pozostawiła?
3. Czy las i pozostałe meble itd. zostaną w takim razie zajęte przez komornika
i to on zajmie się zwróceniem bankom ww. kwoty?
4. Co z pozostałym zadłużeniem bankowym, czyli ok. 30.000,-zł (40.000-10.000)?
5. Kolejność naszych przedsięwzięć:
a) złożenie u notariusza (od każdego z nas) oświadczeń o "przyjęciu spadku
z dobrodziejstwem inwentarza" (chodzi o uniknięcie sytuacji, gdyby Sąd
nie mógł się zebrać w terminie 6 miesięcy od daty śmierci mamy)
b) złożenie w Sądzie stosownych (od każdego z nas) wniosków o "przyjęciu spadku
z dobrodziejstwem inwentarza"
c) wyznaczenie komornika przez Sąd
d) komornik otrzymuje od nas (do wglądu?) wszystkie odnalezione przez nas kwity
bankowe dot. zaciągania i spłacania przez mamę długów
e) komornik dokonuje wyceny pozostawionego przez mamę majątku (akt własności
lasu, meble etc.)
f) komornik podejmuje dalsze czynności, zmierzające do spłacenia bankom owych
10.000,-zł, uzyskując ww. kwotę ze sprzedaży majątku mamy, czy też
to my będziemy mieć obowiązek sprzedania pozostawionego przez mamę mienia
za kwotę, którą wyliczy komornik, a następnie wspomniane 10.000,-zł
(o ile faktycznie komornik wyceni majątek mamy na taką kwotę) będziemy
rozdzielać proporcjonalnie między wierzycielami (bankami)?

Jeszcze jedno: otóż dom, w którym mieszkała mama przepisała ona na nas (rodzeństwo) w 2008 roku, a niektóre zadłużenia bankowe pochodzą sprzed tego roku, czyli mama brała od banków niektóre pożyczki jeszcze będąc właścicielem domu. Mama nigdy nie brała pożyczek pod jakikolwiek zastaw, tym bardziej domu. Czy w takim razie nasz dom może stanowić przedmiot postępowania spadkowego?

Gustliku, sorry za przydługi post, ale mam nadzieję, że jego dość przejrzysta (mam nadzieję) forma pozwoli na ustosunkowanie się przez Ciebie do poszczególnych wątków sprawy.

Dzięki za "już" i dzięki "z góry"!
Pozdrawiam, życząc miłego dnia,
Gabi
Re: Typowe... Po śmierci matki problemy z jej długami
26 sty 2010 - 00:59:22
1. Szacunkowa wartość pozostawionego przez mamę majątku to ok. 10.000,-zł
(las, meble etc.)
Wg. odnalezionych w domu dokumentów mamine zadłużenie to prawdopodobnie
ok. 40.000,-zł (!)
2. Czy przyjmując spadek "z dobrodziejstwem inwentarza", jesteśmy zobowiązani
do zwrócenia bankom ok. 10.000,-zł, czyli majątek, który mama pozostawiła?
Tak, odpowiadasz za wszystkie długi do tej kwoty i ani grosza więcej. Ponieważ spadkobierców, jak rozumiem, jest więcej, odpowiadacie za ten dług proporcjonalnie do udziału w spadku, a wobec poszczególnych banków proporcjonalnie do udziału długu z tego banku we wszystkich długach. Przykład: zadłużenie mamy w jednym z banków wynosi 20.000 zł, czyli 50 % całego zadłużenia. Spadkobierców jest, dajmy na to, czworo, a ich udział w spadku równy. Czyli Wasza łączna odpowiedzialność za ten dług w tym konkretnym banku wynosi 5000 zł (50 % od 10.000) i dzielicie tę kwotę na cztery części pomiędzy siebie. Ale to bank musi wysłać do Was pismo z wezwaniem do zapłaty, wtedy wysyłasz do tego banku całą dokumentację spadkową (orzeczenie sądu, spis inwentarza itp.) i oni wystąpią poprzez sąd, aby sąd zasądził tę spłatę. Sama lepiej się nie wychylaj.
3. Czy las i pozostałe meble itd. zostaną w takim razie zajęte przez komornika
i to on zajmie się zwróceniem bankom ww. kwoty?
Nie. Komornik spisując inwentarz niczego nie zajmuje na poczet spłaty długu. On tylko wycenia majątek spadkowy, bo się na tym zna. Ty możesz pokryć ten dług z innego składnika majątku, niekoniecznie spadkowego, np. gotówka, albo sprzedać dajmy na to swój samochód i z tego pokryć zadłużenie.
4. Co z pozostałym zadłużeniem bankowym, czyli ok. 30.000,-zł (40.000-10.000)?
Za przeproszeniem banki mogą Cię pocałować nie napiszę gdzie, bo nie chce być wulgarny. Odpowiadacie razem ze swoim rodzeństwem TYLKO DO 10.000 ZŁ.
5. Kolejność naszych przedsięwzięć:
a) złożenie u notariusza (od każdego z nas) oświadczeń o "przyjęciu spadku
z dobrodziejstwem inwentarza" (chodzi o uniknięcie sytuacji, gdyby Sąd
nie mógł się zebrać w terminie 6 miesięcy od daty śmierci mamy)
b) złożenie w Sądzie stosownych (od każdego z nas) wniosków o "przyjęciu spadku
z dobrodziejstwem inwentarza"
ad a) i b) albo u notariusza albo w sądzie. Z tym że w tym drugim przypadku informacje zawarte we wniosku NIE MAJĄ MOCY PRAWNEJ. Ty musisz oświadczyć PRZED SĘDZIĄ, CZYLI POWIEDZIEĆ NA ROZPRAWIE, ŻE CHCESZ PRZYJĄĆ SPADEK Z DOBRODZIEJSTWEM INWENTARZA ALBO GO ODRZUCIĆ. TO DOPIERO MA MOC PRAWNĄ
c) wyznaczenie komornika przez Sąd - TAK
d) komornik otrzymuje od nas (do wglądu?) wszystkie odnalezione przez nas kwity
bankowe dot. zaciągania i spłacania przez mamę długów - TAK, bo komornik musi ustalić dokładne zadłużenie, jakie istniało po śmierci mamy, musi mieć "namiary" na wierzycieli, aby mógł się z nimi skontaktować. Dlatego pokaż mu wszystkie umowy, kwity, monity banków i firm windykacyjnych itp.
e) komornik dokonuje wyceny pozostawionego przez mamę majątku (akt własności
lasu, meble etc.) - TAK
f) komornik podejmuje dalsze czynności, zmierzające do spłacenia bankom owych
10.000,-zł, uzyskując ww. kwotę ze sprzedaży majątku mamy, NIE, komornik podczas spisu inwentarza nie zajmuje niczego na poczet długów,
czy też
to my będziemy mieć obowiązek sprzedania pozostawionego przez mamę mienia
za kwotę, którą wyliczy komornik, a następnie wspomniane 10.000,-zł
(o ile faktycznie komornik wyceni majątek mamy na taką kwotę) będziemy
rozdzielać proporcjonalnie między wierzycielami (bankami)? - TAK, ale to bank musi wystąpić o to do Was.


Jeszcze jedno: otóż dom, w którym mieszkała mama przepisała ona na nas (rodzeństwo) w 2008 roku, a niektóre zadłużenia bankowe pochodzą sprzed tego roku, czyli mama brała od banków niektóre pożyczki jeszcze będąc właścicielem domu. Mama nigdy nie brała pożyczek pod jakikolwiek zastaw, tym bardziej domu. Czy w takim razie nasz dom może stanowić przedmiot postępowania spadkowego?

Wasz dom nie może stanowić wówczas przedmiotu postępowania spadkowego, ale istnieje ryzyko, żeże bank może wystąpić z tzw. skargą pauliańską. Polega to na tym, że jeżeli dłużnik dokonuje czynności prawnych powodujących jego niewypłacalność lub zwiększających tę niewyplacalność (np. przepisanie majątku lub jego części), to wierzyciel może wystąpić do sądu o uznanie tych czynności za bezskutecznych w stosunku do siebie i po ewentualnym korzystnym dla siebie wyroku żądać od Was spłaty długu. Lepiej więc nie podejmuj z bankami tego tematu i nie przyznawaj się do tego.
Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz: czy w tej sytuacji nie lepiej odrzucic spadku, no chyba że chcesz przyjąć ten majątek. Tylko wtedy musisz powiadomić swoich spadkobierców, żeby oni też odrzucili. bo spadek wraz z długami przejdzie na nich. Wprawdzie skarga paulianska jest instytucją niezależną od sposobu przyjęcia spadku, ale chyba jest jakaś szansa, że odrzucając spadek odwrócisz uwagę banku od siebie i więcej nie będą Cię nękać. Ale w tej sprawie może lepiej zadzwon do Pana Romana, bo nie chcę wprowadzić Cię w błąd.
Jeszcze jedno:
Niezależnie od tego zorientuj się, czy kredyty nie były ubezpieczone od śmierci mamy. Jeżeli tak,to jest duża szansa, że te długi, do których była wykupiona polisa, zostaną spłacone przez firmę ubezpieczeniową i wówczas dany bank nie będzie Cię nękał ani spłatą długu spadkowego ani skargą pauliańską. Ale na 100 % nie ufaj tym firmom, traktuj to jako dodatkowe zabezpieczenie, bo firmy ubezpieczeniowe mogą próbować Cię wyrolować i znajdą pretekst, aby nie pokryć długu z ubezpieczenia. Jedna z takich firm właśnie chciała mnie w ten sposób wyrolować. Wtedy jedynie spadek z dobrodziejstwem inwentarza albo joego odrzucenie chroni spadkobiercę.
Na skargę pauliańska jest pewien sposób, który może nieco utrudnić zlicytowanie domu:
ustanów tzw. dożywotnią służebność na koerzystanie z całej nieruchomości na któregoś z członków rodziny, najlepiej na któreś z dzieci czy wnuków. Oznacza to, że Ty nadal jesteś właścicielką domu, ale dana osoba będzie miała prawo do korzystania z całej nieruchomości do końca życia. Jeżeli więc bank zdecyduje się przysłać komornika, a ten zlicytuje i sprzeda dom, to nabywca kupi ten dom z "dodatkiem gratis", tj. z lokatorem, któremu nie będzie mógł nic zrobić bez jego zgody, nawet przestawić stołka. Najprawdopodobniej nikt nie kupi domu z obcym dla niego lokatorem i majątku nie da się zlicytować, a jeżeli nawet, to taka nieruchomość z "dodatkiem" jest tańsza i może bankowi taka egzekucja się nie opłacać.
Możesz też przepisać ten dom na kogos bliskiego, zaufanego, np. na syna. Możesz też przy przepisywania sama ustanowić taką służebność dla siebie. Wówczas to też utrudni egzekucję długu z tego domu, bo wtedy Ty stanowisz "dodatek gratis". Zabezpieczysz też siebie na wypadek, gdybhy osoba obdarowana, np. syn, okazała się niegodna i np. usiłowała Cię wyrzucić.
Tylko jeszcze jedno - lepiej nie przepisuj domu na współspadkobierców, np. na rodzenstwo, bo skarga pauliańska tym łatwiejsza do zastosowania, im blizsze były stosunki i pokrewieństwo obdarowanego z darczyńcą i im więcej obdarowany mógł wiedzieć o długach darczyńcy. Przepisując dom np. na syna też lepiej nie mów mu, dlaczego to robisz. Po prostu zrób mu prezent. Jeżeli będziesz chciała wiedzieć coś więcej - pisz, chętnie pomoge, przynajmniej na tyle, na ile znam prawo spadkowe. Pozdrawiam.*****
Re: Typowe... Po śmierci matki problemy z jej długami
07 lut 2010 - 11:23:35
Witam ponownie, po dłuższym okresie analizowania pierwszych ruchów banku.
Otóż otrzymałam z banku (wierzyciela) pismo, w którym inkryminowana instytucja, powołując się na "awarię systemu" drastycznie (kilkukrotnie!!!) zmniejszyła kwotę ubezpieczenia mamy (o owej "awarii i jej skutkach bank poinformował nas kilka dni po złożeniu u nich wszystkich stosownych dokumentów, stwierdzających śmierć mamy), co skutkuje koniecznością dopłacenia przez nas wspomnianej instytucji całej różnicy pomiędzy NOWĄ kwotą ubezpieczenia a kwotą zadłużenia... W wersji przed "awarią" wysokość kwoty ubezpieczenia ZNACZNIE przewyższała kwotę zadłużenia...
Rozumiem, że należało się spodziewać jakiegoś niekorzystnego dla nas ruchu banku, ale powoływanie się na "awarię" funkcjonowania systemu bankowego, to już chyba przesada..?! Czy informacje o tego typu zdarzeniach powinny być zgłaszane do Komisji Nadzoru Bankowego, czy innej, stosownej instytucji? Czy w takich przypadkach bank powinien informować WSZYSTKICH swoich klientów, czy też może "awarie" takie mają charakter wybiórczy i dotyczą JEDNEGO tylko klienta? Dlaczego bank powołuje się na "awarię" systemu, a informację o tym przetrzymuje kilka - kilkanaście dni, by następnie wędrowała ona do adresata kolejnych dni kilka..?
Tak, to pytania raczej retoryczne, ale może ktoś z Was (tu szczególna prośba do Gustlika :)) potrafiłby odnieść się do wspomnianej sytuacji..? Czy tworząc odpowiedź do banku warto wspominać o swoich wątpliwościach dotyczących ww. zbiegów okoliczności, czy też może skoncentrować się wyłącznie na nieprzyjęciu do wiadomości informacji o "awarii" systemu, skutkującym cyt.: "(...)uchyleniem się banku od skutków oświadczenia woli złożonego pod wpływem ww. błędu (...)".
Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję za poświęconą uwagę, czas i radę!
Gabi
Śmierć kredytobiorcy
16 lut 2010 - 19:52:03
Witam!Mam prośbę do Gustlika bo bardzo dużo pisze do Gabi na ten temat.Mój mą zmarł 7 miesięcy temu.Po jego śmierci znaleźliśmy z dziećmi ukryte umowy kredytowe z różnych banków na ok 40 tyś.zł.Była już spraw spadkowa i przyjęliśmy z dobrodziejstwem inwentarza bo tak polecił nam prawnik.Byłam dzisiaj w Urzędzie Skarbowym żeby zgłosić o nabyciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza ,a oni mówią coś o wycenie mieszkania ,ponieważ mam przekształcone w spółdzielni mieszkaniowej na własność i zgłosić do komornika,ale nic z tego nie rozumiem ,bo urzędnicy tak to tłumaczą.W moim mieście to mieszkanie warte chyba jest 170 tyś.a ja i dwoje dzieci mamy spadek po 1/3 jak to będzie dzielone do tej wartości i w jakiej kolejności mam te sprawy załatwiać ,czy mógłbyś mi podpowiedzieć gdzie i jak się do tego zabrać.Jestem z tym sam,ponieważ moje dzieci są daleko ,rozumiesz .Od 2005 roku miałam rozdzielność majątkową i tak to mnie nie uchroniło.Mąż miał kilka windykacji na rencie i jeszcze otrzymywał kredyty.Był na moim utrzymaniu ,nie łożył ani 1 zł. na dom przez kilka lat ,a ostatnio nawet nie miał na leki i do tego doszło że teraz my musimy spłacać to że banki nie sprawdziły jego historii kredytowej.Nie były spłacane terminowo to ubezpieczenie nie pokryje,były certyfikaty ubezpieczeń i w jednym banku jest polisa na życie .W kilku bankach były po 3 umowy i jeszcze jakby tego było mało to podesłali mu karty kredytowe,a więc tak to wygląda.Zyjąc przez ostatnie lata w ogromnym stresie nabawiłam się chorób i tyle mam z życia.Proszę napisz co mam i w jakiej kolejności się do tego zabrać.Poprosiłam prawnika o pomoc ,ale on mówi co innego niż dzisiaj dowiedziałam się w skarbówce,twierdzi że będzie negocjować o odsetki z bankami ,coś mi to nie pasuje.Pozdrawiam i z góry dziękuję



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-02-16 20:03 przez Martyna.
Re: Śmierć kredytobiorcy
12 mar 2010 - 00:08:34
Komornik musi sporządzić spis inwentarza i wycenić inwentarz pozostawiony przez męża. Dlatego musisz to załatwić. Biorąc spadek z dobrodziejstwem inwentarza ograniczasz swoją odpowiedzialność za długi do wartości majątku, który pozostawił Twój mąż. Dlatego musisz zgłosic się do komornika, który tę wartość ustali.*******
Re: Śmierć kredytobiorcy
06 wrz 2010 - 12:12:58
Witam,

Odnalazłam ten wątek i znalazłam wiele ciekawych i bardzo przydatnych mi informacji.

Moja sytuacja jest następująca:

Moja babcia wzięła dwa duże kredyty w dwóch różnych bankach. Pierwszy konsumpcyjny, drugi konsolidacyjny. Zaplątała się jednak w koło bez końca w popularnych "chwilówkach". Próbowałyśmy z mamą wziąć kredyt konsolidacyjny na swoje nazwiska, pod zastaw hipoteki mieszkania babci (własnościowe). Niestety, bank odrzucił nasz wniosek, ponieważ został sprawdzony BIK babci. Postanowiłyśmy, że babcia odda aktem darowizny mieszkanie dla mamy, żeby można było postarać się o nowy kredyt (obie z mamą mamy nieskazitelny BIK). Niestety - babcia zmarła niedługo po akcie darowizny, w związku z czym pozostały nam po niej same długi.

Tu moje pytanie: czy lepiej odrzucić spadek w całości czy przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza, skoro mieszkanie jest teraz prawnie mojej mamy? Co w takim wypadku ze skargą pauliańską? Obecnie jesteśmy na etapie informowania odpowiednich instytucji o śmierci babci.

Z góry serdecznie dziękuję,
Bova.
Re: Typowe... Po śmierci matki problemy z jej długami
22 lut 2010 - 19:00:34
Kazdy kredyt jest ubezpieczony na wypadek smierci,choroby oraz utraty pracy /jeli ktos pracuje/. W umowie ubezpieczenia nie ma nic o terminowosci spłaty kredytów-za wyjatkiem gdy umowa została wypowiedziana. To ubezp.pokrywa w razie smierci koszta kredytu. Prosze przeczytac dokładnie umowe ubezpieczenia.
Re: Typowe... Po śmierci matki problemy z jej długami
30 mar 2010 - 11:48:58
Jestem w podobnej sytuacji a dokładnie mój teść gdyż teściowa (zmarła 22.03.2010) wzięła kredyt w Skoku na ponad 20.000 tylko pech chciał wpłatała w to nieświadomego teścia który podpisał się pod umową.Najśmieszniejsze jest to że pożyczka była ubezpieczona na wypadek śmierci pożyczkobiorcy z tymże okazało się że tylko smierci w nagłym wypadku nie naturalnej.Jest to w umowie ubezpieczeniowej ale przy podpisywaniu umowy skok informuje tylko że pożyczka jest ubezpieczona na wypadek śmierci ale nie informuje że tylko w następstwie nieszczęśliwych wypadków i ludzie nieświadomi (w większości są to ludzie starsi) podpisują a dopiero umowę czytają w domu.Teraz skok domaga się spłaty zadłużenia od teścia.Złożył teść nawet u nich wniosek o restrukturyzacje zadłużenia gdyż raty w sumie wynoszą prawie 1000 zł. miesięcznie a teść ma ok.1100 zł. emerytury lecz otrzymał po miesiącu decyzję odmowną.Poza tym teść ma jeszcze swoją pozyczkę do spłacenia z Providenta 6500 zł.(rata tygodniowa to 133 zł.).Nie wiem jak mamy mu pomóc,teść jest kompletnie załamany.Co możemy w tej sytuacji zrobić?Może ktoś mógłby mi coś poradzić?Proszę o pomoc.
Re: Typowe... Po śmierci matki problemy z jej długami
22 kwi 2010 - 17:39:53
WItam
ja mam podobno ale inny temat
matka żyje dowiedziałem się tj w 2009r, w styczniu, że nabrała kredytów rata miesieczna wszystkich ok 2100zł a jej rencina ok 900zł ! ! !gdzie tu logika w rozpatrywaniu i sprawdzaniu przyszłych kredytobiorców przez bank ? nie wiem. CHce się zabezpieczyń więc mam zamiar po jej śmierci odrzucic spadek w całosci ja i bracia wraz z wnukami czy do mnie uchroni przed jej długami po jej śmierci ? Nadmienię że nie ma nic poza wyposażeniem mieszkani. Mieszka w moim domu nny adres mieszkania. I mam pytanie co daje odrzucenie za życia długów ???
Proszę o podpowiedz
Re: Typowe... Po śmierci matki problemy z jej długami
22 cze 2010 - 19:36:53
Mam pytanie > Jeśli odrzuc spadek w całosci lub z dobrodziejstwem inwentarza to prosze o poradę ja należy sobie tłumaczyć art 1023 @1 cyt" Jeżeli spadkobierca odrzucił spadek z pokrzywdzeniem wierzycieli, każdy z wierzycieli, którego wierzytelnosć istniała w chwili odrzucenia spadku, może żądać, ażeby odrzucenie spadku zostało uznane za bezskuteczne w stosunku do niego według przepisów o ochronie wierzycieli w razie niewypłacalności dłużnika." Jak należy ten przepis rozumiec jak go interpretować , tłumaczyć kogo on dotyczy bardzo proszę o pomoc. Mogę zadzwonić tylko proszę o napisanie kiedy i w jakich godzinach.
Czy w przypadku tego zapisu nie jest lepszym wyjsciem przyjecie spadku z dobrodziejstwem inwentarza /pomimo że nic osoba nie ma poza wyposażenie mieszkania / ???
Re: Typowe... Po śmierci matki problemy z jej długami
22 cze 2010 - 19:39:54
CO będzie lepszym rozwiązaniem dla mnie proszę o pomoc i informację w myśl tego artukułu ?
Re: Typowe... Po śmierci matki problemy z jej długami
22 cze 2010 - 19:45:48
TO DOTYCZY - DŁUZNIKA - !!! A NIE SPADKOBIERCY !!!
OCZYWIŚCIE -- ODRZUĆ SPADEK W CAŁOŚĆI....
Re: Typowe... Po śmierci matki problemy z jej długami
25 cze 2010 - 15:02:49
dwa lata temu zmarła moja teściowa
od wrzesnia do kwietnia była w hospicjum
kredyt na jej nazwisko został zaciagnięty w lutym
po mierci,zdalismy mieszkanie do admu
powiadomilismy energetyke,gazownię

zdawało się koniec
postepowania spadkowego nie było bo i spadku nie bylo
po roku odezwał sie lukas

kredyt

chcieli go od nas

nie chcieli pokazac mi umowy kredytowej

bagatela 60 tysięcy

jak mozna dac kredyt osobie przykutej do łózka na stałe przebywającej w hospicjum?

powiadomilismy prokuraturę

kredytu nie spłacamy a lukas niech sie wali

to potwierdza,ze koń po kredyt przyjdzie i dostanie

jak sie okazało zostały sfałszowane podpisy na umowie co potwierdził grafolog
Re: Typowe... Po śmierci matki problemy z jej długami
09 wrz 2010 - 11:17:31
Witaj Bova,
Wiem, że warto jest wywiedzieć się co i jak, porozmawiać z życzliwymi ludźmi i wyrobić sobie własne zdanie, ale Twój przypadek jest tak skomplikowany, że bez sądu się nie obejdzie. A bank będą na 100% reprezentować profesjonalni prawnicy, więc i Ty powinnaś skontaktować się z jakimś adwokatem lub radcą prawnym. Niestety w naszym chorym systemie prawnym jest tak, że jak coś jest nie jasne, to sędzia bardziej posłucha adwokata niż szarego obywatela, nawet jakby ten mówił mądrze.
Pozdrawiam!
RafAn
Re: Typowe... Po śmierci matki problemy z jej długami
14 wrz 2010 - 12:20:53
Witam
Jestem dziennikarka tygodnika "Wprost". Przygotowuje tekst dotyczący zadłużenia Polaków i tego, że z różnych przyczyn wpadają w spiralę długów.
Poszukuje osób, które musiały zmierzyć się z takim problemem. Za namową Pana Sklepowicza postanowiłam poszukać pomocy na forum.
Zatem chciałam zapytać czy zgodziłaby się Pani opowiedzieć mi swoją historię.
W razie potrzeby gwarantuje pełną anonimowość.
Pozdrawiam
Marlena Mistrzak
Tygodnik "Wprost"
0 698 771 243
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować