Witaj! Zaloguj Utwórz nowy profil

Zaawansowane

Re: CO ROBIĆ W SYTUACJI GDY NIE DAJE SIĘ RADY W SPLACIE KREDYTÓW KILKU I KARTY KREDYTOWEJ?

WITAM!O TUŻ MAM TAKI PROBLEM POSIADAM 6-KREDYTÓW KARTĘ KREDYTOWĄ I LIMIT 1-TYŚ NA RACHUNKU BANKOWYM W KONCIE CO ROBIĆ JEŚLI KOMORNIKÓW KILKU CHCE SIASĆ NA PENSJĘ W WYSOKOŚĆI 1840-BRUTTO ILE MI ZOSTANIE NA ŻYCIE?
NIC NIE ROBIĆ.
KOMORNIK MOŻE ZAJĄĆ WYNAGRODZENIE DO 1317 ZŁ BRUTTO..

JAK USTANOWISZ ALIMENTY NA DZIECI LUB RODZICÓW W WYS. 1000 ZŁ... TO kOMORNIK NIECZEGO CI NIE ZABIERZE.

ICH TO PROBLEM PO CO CI DAWALI JAK WIEDZIELI ŻE NIE MOŻESZ TEGO SPŁACAĆ BO MASZ JUŻ INNE OBCIĄŻENIA..

NIE O N I SIĘ Z TOBA DOGADUJĄ !!!
witam. do pana słowacki.napisał pan ze komornik może zająć wynagrodzenie do 1317 zł. czy to oznacza ze jeżeli ktoś zarabia 1000 zł to komornik nie może zająć wynagrodzenia. prosze o szybka odp. z góry dziekuje. pozdrawiam.
DO PANA SŁOWACKIEGO NIE CHODZI O ALIMENTY MAM DOPIERO 26-LAT I JESTEM SAMOTNĄ OSOBĄ,WYNAJMUJE POKÓJ W MIEŚCIE ZA 500ZŁ,PLUS DO TEGO DOCHODZĄKOSZTY ZA JEDZENIE CZYLI MNIEJ WIĘCEJ NETTO Z MOJEJ KWOTY ILE ZOSTANIE MI NA ŻYCIE?
Witam! Jestem nowa na forum i mam problem ze spłatą rat. Bardzo nie chcę brać następnego kredytu (pewnie i tak nie dostanę) a moje raty wynoszą więcej niż wynagrodzenie z pracy. Mam pytanie w związku z tym czy jak będę płacić mniejsze sumy dla mnie realne do zapłacenia to banki mogą wypowiedzieć umowy kredytowe? Gdzieś czytałam że można wpłacać choćby małe kwoty to nic banki nie zrobią ale nie jestem pewna. Czy tak jest naprawdę? Pozdrawiam.
Bank z całą pewnością coś zrobi, nie miej złudzeń. Jeśli będziesz wpłacała mniejsze kwoty niż te które wynikają z podpisanej umowy, to bank wypowie Ci umowę kredytową z uwagi na Twoje niewywiązanie się z postanowień umowy. Nie łudź się że bank to dobry wujek. Moja rada to idź do banku i próbuj renegocjować warunki umowy- wydłużyć termin spłaty i obniżyć ratę. Jeśli się tak nie da to próbuj zawrzeć ugodę na warunkach realnych, czyli spłata w takich kwotach na jakie Cię rzeczywiście stać. PAMIĘTAJ ŻE LEPSZA NAJGORSZA UGODA NIŻ NAJLEPSZA EGZEKUCJA !!! Jeśli sama sobie nie radzisz to zadzwoń do Pana Romana Sklepowicza na pewno pomoże. Jeśli będziesz czekała aż problem się sam rozwiąże to skończysz tak jak my tu na forum, czyli wypowiedzą umowę kredytową, naliczą olbrzymie odsetki, później egzekucja komornicza, puszczą Cię w skarpetkach i na dodatek sprzedadzą Twój dług firmie windykacyjnej. Ratuj się póki jest jeszcze szansa. Powodzenia.

Nasze prawo jest jak płot- żmija się prześlizgnie, lew przeskoczy a jest po to aby się bydło po polu nie rozbiegało gdzie nie powinno.
odp.do powyższych wpisów:

KOMORNIK MUSI ZOSTAWIĆ 1317 ZŁ BRUTTO TZN...950 ZŁ NETTO !!!! z uposażenia za pracę....

JAK MASZ 26 LAT TO MOŻESZ USTANOWIC ALIMENTY NA RODZICÓW.... ALIMENTY NIE MUSZĄ BYC TYLKO NA DZIECKO....( jak masz 2000 zł pensji to wystarczy ustanowić po 550 zł na kazdego rodzica i komornik może ..............

koleżanka - schoppenka - wyjasniła pozostałe problemy...CZUWAJ !!!
Witam! Dziękuję za rady. Nie wiem już co robić aby nie wpaść w gorsze kłopoty,mieszkam z rodzicami i praktycznie nie mam żadnego majątku w postaci mieszkania czy samochodu. Rodzice wiedzą o moich długach ale nie wiedzą że mam problem ze spłatami rat,nie chcę ich martwić jeszcze bardziej. Już pytałam w bankach i żaden nie chce iść na ugodę niestety. Mam płacić jak jest w wykazie rat i już!Boję się widykatorów aby nie narobili mi obciachu w pracy lub w bloku. Jestem na skraju załamania. Mam już stan depresyjny i niestety nie widzę wyjścia z mojej sytuacji. Od jakiegoś czasu przeglądam to forum i widzę że jest wielu ludzi z większymi długami niż moje ale jestem już tak załamana że nie widzę światełka w tunelu.
mala_stg66 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Witam! Dziękuję za rady. Nie wiem już co robić aby
> nie wpaść w gorsze kłopoty,mieszkam z rodzicami i
> praktycznie nie mam żadnego majątku w postaci
> mieszkania czy samochodu. Rodzice wiedzą o moich
> długach ale nie wiedzą że mam problem ze spłatami
> rat,nie chcę ich martwić jeszcze bardziej. Już
> pytałam w bankach i żaden nie chce iść na ugodę
> niestety. Mam płacić jak jest w wykazie rat i
> już!Boję się widykatorów aby nie narobili mi
> obciachu w pracy lub w bloku. Jestem na skraju
> załamania. Mam już stan depresyjny i niestety nie
> widzę wyjścia z mojej sytuacji. Od jakiegoś czasu
> przeglądam to forum i widzę że jest wielu ludzi z
> większymi długami niż moje ale jestem już tak
> załamana że nie widzę światełka w tunelu.


juz samo to,ze tu piszesz ,ze tu trafiłas jest światełkiem w tunelu,ja juz przeszłam depresję,próby samobójcze,załamanie,strach przed tym co nieuniknione jest zwykle większy od samego nieuniknionego,komornik,,windykator..to juz chleb powszedni dla mnie,teraz czekam na egzekucje ....mam to gdzies,nie mam z czego spłacać...napisz do banków,do działu windykacji,opisz swoja sytuację,wyslij poleconym za potwierdzeniem,moze sie uda,mi eurobank poszedł na rekę,gorszy jest lukas i te qwy z bph dawniej ge

trzymaj się
mala_.... NOS DO GÓRY... ZADZWOŃ DO SKLEPOWICZA...500 848 247... POMOŻE !!!!!!
Dzięki wszystkim za słowa otuchy.Dobrze że są takie fora.
witam wszystkich
Mam podobny problem.Mam kredyt gotówkowy w eurobanku i spąłcałam go 2 lata bez zastrzezen.Zostało tam jakies 12 tys do spłaty.kredyt wziełam na siebie tylko.ale nagle wszystko sie zmieniło firma w której pracowałam 12 lat padła,ja urodziłam dziecko i zostałam za zasiłku dla bezrobotnych.raty w wysokosci 620 zł nie do udzwigniecia teraz dla mnie.Mąz ledwo wyrabia,dwoje dzieci na utrzymaniu i inne raty.Pisałam prosby o restrukturyzacji kredytu.płace miesiecznie 200 zł bo tyle tylko daje rade i boje sie co bedzie dalejbank zaproponował mi raty na 43o zł ale wrunkiem była duza wplata ktorej nie miałam niestety.Pisałam pisma i prosby wiele razy,bez odpowiedzi dalej a ta sytuacja juz 6 miesiecy trwa u mnie.3 miesiace nic nie wplacalam ,ostatnie 3 po 200 zł i pisma.nie wiem co robic.boje sie panicznie komornika.jak wplynac na eurobank na rozłozenie na dłuzszy opkres rat i zmniejszenie raty kredytu do 200-250 zł miesiecznie.blagam o rady.mielismy zyciespokojne do czasu kiedy stracłam prace.nie wiem co robic tym bardziej ze mamy inne kredyty które trzeba słacac i zyc za cos.
prosze o rady i z góry dziekuje
Dzień dobry. Wczoraj pisałam o moich kłopotach z ratami. Byłam dziś w banku pytać się o kredyt na spłatę kilku rat ale niestety nic nie wyszło.Brakuje mi ok 400 zł do pełnych spłat a tak było blisko. Przyznaję że to moja wina ale chyba każdy zasługuje na drugą szansę. Cała pensja idzie na raty i jeszcze brakuje te 400 zł. Nie uchylam się od spłaty wiem że to mój dług i nic tego nie zmieni. Pytanie moje jest takie czy w mojej sytuacji można ogłosić upadłość? Z tego co czytałam to trzeba udowodnić że jest się dłużnikiem nie ze swojej winy. Jestem za tym żeby raz w życiu można było ogłosić upadłość bez podawania przyczyn i powodów. Uważam że każdy zasługuje na to żeby zacząć żyć i pracować bez strachu. Pytanie drugie czy w razie kłopotów komornik zabierze wszystko rodzicom bo z nimi mieszkam. Tego najbardziej się boję bo są starsi i schorowani. Nie mamy dużego majątku np samochodu czy domu. Mieszkanie jest na rodziców a moja najcenniejsza rzecz to laptop. Telewizor już stary i zaczyna się psuć. Rodzice mają swój telewizor ale boję się że mogą go stracić bo nie mają jak udowodnić że to nie mój. Czy komornik może wziąć lodówkę też nie nową? Podobno musi zostawić podstawowe sprzęty niezbędne do życia ale nic mnie już nie zdziwi jak i to weźmie jak się okaże chamem i bez serca. Pozostaje jedynie moja pensja w wys.!800 zł. Ile z tego mi zostanie do własnej dyspozycji? Bardzo się boję. Dziękuję za dotychczasowe zainteresowanie i pozdrawiam wszystkich.
Witam jeszcze raz! Przepraszam że piszę tak post za postem ale przyszła mi do głowy myśl o restrukturyzacji kredytu. Konkretnie chodzi o POLbank bo tam mam najwyższą ratę 800zł. Wiem że Polbank niechętnie idzie na takie ugody i robi wszystko aby płacić jak dotychczas. Czy ktoś wie jak zabrać się do tej sprawy i jakie dokumenty będą potrzebne? Płacę z kilkudniowym opóżnieniem i jakoś chcę z tego bagna wybnąć. Raty miesięczne 2100 a pensja 1800 nie wiem już co robić a taka restrukturyzacja byłaby może jakimś sensownym wyjściem aby dalej spokojnie spłacać to wszystko. Pozdr.
Pisz pisma za pismem do działu restrukturyzacji

moze sie uda
Pamiętaj żeby każde pismo wysyłać poleconym za potwierdzeniem odbioru. Jeśli się nie uda to czytaj dokładnie forum, tu padały już wielokrotnie odpowiedzi na Twoje pytania i innych nie będzie. Pamiętaj że lepsza jest najgorsza ugoda niż najlepsza windykacja. Głowa do góry, dasz radę :)

Nasze prawo jest jak płot- żmija się prześlizgnie, lew przeskoczy a jest po to aby się bydło po polu nie rozbiegało gdzie nie powinno.
Re: CO ROBIĆ W SYTUACJI GDY NIE DAJE SIĘ RADY W SPLACIE KREDYTÓW KILKU I KARTY KREDYTOWEJ?
09 wrz 2010 - 09:23:09
;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-06-20 06:46 przez ewiska.
witam wszystkich ja też mam podobny problem jakiś czas temu nabrałam dużo kredytów na sumę ponad 100 tyś.i jeszcze kredyt hipoteczny wspólny z mężem na sumę 230 tyś. przy dochodach 865zł netto z tyt. zasiłek przedemerytalny .Mąż ma też swoje kredyty na drugie 100 tyś przy dochodzie 2700 netto, tak wyszło ponieważ kredyt spłacało się kredytem ale w końcu banki przestały dawać kredyty . Ponieważ nie spłacam kredytów gotówkowych od stycznia , natomiast kredyt hipoteczny raty płace w terminie.Prosze może ktoś zna bank lub jakąś instytucję ,która załatwi konsolidacje pod zastaw domu i dochodów w tej chwili jeszcze nie ma komornika .Prosze napiszcie jak się zabezpieczyć przed komornikiem bo w tej chwili nie ma z czego żyć a co będzie jak wejdzie komornik. Jeszcze jedno pytanie czy komornik może zlicytować dom ,który jest zastawem hipotecznym kredyt hipoteczny płace regularnie , ale wartość domu nie pokryje całego długu.Prosze o pomoc bo już myśle żeby skońzyć z tym życiem.
kjt
Re: CO ROBIĆ W SYTUACJI GDY NIE DAJE SIĘ RADY W SPLACIE KREDYTÓW KILKU I KARTY KREDYTOWEJ?
07 wrz 2010 - 14:42:32
danka130 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> witam wszystkich ja też mam podobny problem jakiś
> czas temu nabrałam dużo kredytów na sumę ponad 100
> tyś.i jeszcze kredyt hipoteczny wspólny z mężem
> na sumę 230 tyś. przy dochodach 865zł netto z tyt.
> zasiłek przedemerytalny .Mąż ma też swoje kredyty
> na drugie 100 tyś przy dochodzie 2700 netto, tak
> wyszło ponieważ kredyt spłacało się kredytem ale w
> końcu banki przestały dawać kredyty . Ponieważ nie
> spłacam kredytów gotówkowych od stycznia ,
> natomiast kredyt hipoteczny raty płace w
> terminie.Prosze może ktoś zna bank lub jakąś
> instytucję ,która załatwi konsolidacje pod zastaw
> domu i dochodów w tej chwili jeszcze nie ma
> komornika .Prosze napiszcie jak się zabezpieczyć
> przed komornikiem bo w tej chwili nie ma z czego
> żyć a co będzie jak wejdzie komornik. Jeszcze
> jedno pytanie czy komornik może zlicytować dom
> ,który jest zastawem hipotecznym kredyt
> hipoteczny płace regularnie , ale wartość domu nie
> pokryje całego długu.Prosze o pomoc bo już myśle
> żeby skońzyć z tym życiem.

Możesz ocalić dom przed egzekucją. Chętnie pomogę.
Re: CO ROBIĆ W SYTUACJI GDY NIE DAJE SIĘ RADY W SPLACIE KREDYTÓW KILKU I KARTY KREDYTOWEJ?
27 sie 2010 - 08:24:50
.............................



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-06-20 06:45 przez ewiska.
Witam
Jestem dziennikarka tygodnika "Wprost". Przygotowuje tekst dotyczący zadłużenia Polaków i tego, że z różnych przyczyn wpadają w spiralę długów.
Poszukuje osób, które musiały zmierzyć się z takim problemem. Za namową Pana Sklepowicza postanowiłam poszukać pomocy na forum.
Zobaczyłam Twój wpis na forum i postanowiłam napisać.
Zatem chciałam zapytać czy zgodziłaby się Pani opowiedzieć mi swoją historię.
W razie potrzeby gwarantuje pełną anonimowość.
Pozdrawiam
Marlena Mistrzak
Tygodnik "Wprost"
0 698 771 243
Jestem w takiej samej sytuacji. Mam ok 70 tys długu w bankach i ogromne problemy z tymi instytucjami. Nie wiem co robić. Proszę o pomoc Marlena
Mam prośbę do kjt bardzo proszę o kontakt

Pozdrawiam
Re: CO ROBIĆ W SYTUACJI GDY NIE DAJE SIĘ RADY W SPLACIE KREDYTÓW KILKU I KARTY KREDYTOWEJ?
07 paź 2010 - 19:08:19
Witaj Anele,pisz pisma do działu restrukturyzacyjnego o zmiejszenie rat,tylko pamiętaj wysyłaj za potwierdzeniem,będziesz miała dowód na wszelki wypadek.POZDRAWIAM.
Witam.Mam problemy ze spłatą kredytów(komornik raczej już nieunikniony)najcenniejszą rzeczą jaką posiadam to laptop wzięty z jednej sieci komórkowej razem z internetem.Czy jak będe płacić rachunek za internet to komornik ma prawo odebrać mi laptopa?(zostało mi 2,5roku spłacania)bardzo prosze o szybką odpowiedz jeśli ktoś wie.POZDRAWIAM
tak
ma prawo
ale ty masz prawo go schowac,sprzedac dopóki jeszcze nie masz egzekucji mozesz wszystko
dziśka dziękuje za odpowiedź.mam jeszcze pytanko jeśli chodzi o sprzedaż laptopa.mogę go sprzedać komuś z rodziny czy musi to być osoba zupełnie dla mnie obca?

ps.fajnie,że jest takie forum gdzie można zapytaćo radę.jeszcze raz pozdrawiam.
Jeśli laptop jest spłacany w systemie ratalnym, to póki go do końca nie spłacisz jest własnością kredytodawcy, stanowi swoiste zabezpieczenie kredytu. Jeśli jednak kupiłaś go jako dodatek do usługi np. internetu i kosztował przysłowiową złotówkę (w ofercie operatora jako promocja) to sprawa jest bardziej skomplikowana. Po pierwsze, odsprzedając laptopa innej osobie (nie koniecznie obcej, może być ktoś z rodziny) działasz z pokrzywdzeniem wierzyciela i wierzycielowi przysługuje w tej kwestii ochrona w postaci skargi pauliańskiej, co w konsekwencji unieważni umowę sprzedaży. Po drugie, można "sprzedać" z datą poprzedzającą kłopoty finansowe ale jest to niezgodne z prawem. Po trzecie, można spróbować wyjąć go spod egzekucji, jeśli w domu są np. uczące się dzieci i komputer jest im niezbędny do nauki, rozwoju, itp, jest to trudniejsze ale nie niemożliwe.

Nasze prawo jest jak płot- żmija się prześlizgnie, lew przeskoczy a jest po to aby się bydło po polu nie rozbiegało gdzie nie powinno.
Wyprowadzanie majątku przez dłużników, np. poprzez dokonywanie darowizn na rzecz członków rodziny czy sprzedawanie jego składników po zaniżonej cenie może zostać skutecznie zakwestionowane przez wierzycieli. W tym celu należy posłużyć się skargą pauliańską.


Co to jest skarga pauliańska, kiedy może zostać wykorzystana?

Skarga pauliańska umożliwia ochronę interesów wierzyciela przed wyprowadzaniem majątku przez jego dłużnika. Niejednokrotnie zdarza się, że dłużnicy, licząc się z tym, że ich majątek może zostać w przyszłości zajęty przez komornika, sprzedają jego składniki lub dokonują darowizn. Jeśli wskutek takiej czynności majątek dłużnika pomniejszy się, a z pozostałych jego składników wierzyciel nie będzie w stanie odzyskać należności, wierzyciel może wystąpić do sądu z pozwem o uznanie krzywdzącej go czynności (np. umowy sprzedaży, darowizny) za bezskuteczną w stosunku do niego.


Jakie warunki muszą być spełnione, aby wierzyciel mógł skorzystać ze skargi pauliańskiej?

Wierzyciel może skutecznie podważyć czynność prawną dokonaną przez dłużnika z osobą trzecią, jeżeli spełnionych jest kilka warunków.

Po pierwsze, dłużnik dokonał czynności prawnej z osobą trzecią z pokrzywdzeniem wierzycieli. Czynność prawna dłużnika jest dokonana z pokrzywdzeniem wierzycieli, jeżeli wskutek tej czynności dłużnik stał się niewypłacalny albo stał się niewypłacalny w wyższym stopniu, niż był przed dokonaniem czynności (art. 527 § 2 K.c.). Niewypłacalność polega na braku możliwości wywiązania się ze zobowiązań finansowych. Nie musi być ona potwierdzona ogłoszeniem upadłości dłużnika. Jeśli dłużnik np. sprzedał samochód po cenie rynkowej, a za uzyskane pieniądze kupił inną rzecz, która weszła w skład jego majątku (np. maszynę), to wierzycielom trudno będzie zaskarżyć skargą pauliańską umowę sprzedaży auta. Na skutek sprzedaży samochodu majątek dłużnika nie uległ bowiem zmniejszeniu, skoro do majątku weszła maszyna o ekwiwalentnej wartości.

Po drugie, w wyniku tej czynności osoba trzecia uzyskała korzyść majątkową.

Po trzecie, dłużnik dokonując czynności prawnej działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli. W praktyce oznacza to, że wierzyciel powinien wykazać, że dłużnik zdawał sobie sprawę z konieczności spłacenia wierzycieli oraz z tego, że usuwając część swojego majątku uniemożliwia wierzycielom odzyskanie pieniędzy. Jeśli dłużnik dokonał darowizny na rzecz osoby trzeciej, to wierzyciel ma ułatwione zadanie. Gdy w chwili dokonywania darowizny był niewypłacalny lub stał się niewypłacalny wskutek dokonania darowizny, to domniemywa się, że działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli (art. 529 K.c.). To dłużnik broniąc się będzie zatem musiał wykazać, że dokonując darowizny nie działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli.

Po czwarte, osoba trzecia, która uzyskała korzyść wskutek czynności dłużnika działała w złej wierze: wiedziała, lub przy zachowaniu należytej staranności mogła się dowiedzieć o tym, że dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli. Tę okoliczność także musi udowodnić wierzyciel, co nie jest łatwe. Dlatego wprowadzono korzystne dla wierzycieli domniemania. Dotyczą one sytuacji, gdy osobą trzecią, która uzyskała korzyść z czynności prawnej dokonanej z dłużnikiem, jest osoba pozostająca z dłużnikiem w bliskim stosunku lub przedsiębiorca pozostający z dłużnikiem w stałych stosunkach gospodarczych. Domniemywa się wtedy, że osoby te wiedziały, że dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli. Wierzyciel nie będzie więc musiał tej okoliczności udowadniać. Osoba trzecia może jednak domniemanie obalić - musi ona w tym celu udowodnić, że nie wiedziała, że dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli.


Jaki jest termin na złożenie skargi pauliańskiej?

Na złożenie skargi pauliańskiej, czyli wystąpienie z pozwem o uznanie czynności prawnej dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli za bezskuteczną, wierzyciel ma pięć lat, licząc od dnia dokonania kwestionowanej czynności (np. zawarcia umowy). Nie ma przy tym znaczenia, kiedy wierzyciel o tej czynności się dowiedział.


Na czym polega złożenie skargi pauliańskiej, jakie są jej skutki?

Skorzystanie przez wierzyciela ze skargi pauliańskiej polega na złożeniu w sądzie pozwu. Stroną pozwaną będzie osoba trzecia, która z dłużnikiem dokonała czynności prawnej, której uznania za bezskuteczną żąda wierzyciel. W pozwie żąda się ustalenia przez sąd, że czynność prawna (np. wskazana w pozwie umowa darowizny nieruchomości) dokonana przez pozwanego z dłużnikiem jest bezskuteczna w stosunku do powoda (czyli osoby, która złożyła pozew).

Jeśli sąd taki pozew uwzględni, nie oznacza to, że zakwestionowana czynność prawna będzie traktowana jako nieważna. Pozostanie ona ważna, ale będzie bezskuteczna wobec tego wierzyciela, który ją zaskarżył. W konsekwencji wierzyciel odzyskując długi od swojego dłużnika będzie mógł prowadzić egzekucję także ze składników majątkowych należących do osoby trzeciej. Chodzi tu o te składniki, które weszły do majątku osoby trzeciej w wyniku zawarcia przez nią z dłużnikiem zakwestionowanej przez wierzyciela czynności (np. z nieruchomości będącej przedmiotem darowizny skutecznie zaskarżonej skargą pauliańską).


Prowadzę działalność gospodarczą. Trzy lata temu podarowałem synowi nieruchomość. Moja firma była wtedy w dobrej sytuacji finansowej. W ubiegłym roku wskutek bankructwa kluczowego kontrahenta moja firma popadła w długi. Czy moi wierzyciele będą mogli zakwestionować darowiznę, którą udzieliłem synowi?

Wierzyciele musieliby udowodnić, że Czytelnik działał w zamiarze pokrzywdzenia przyszłych wierzycieli, czyli umyślnie wyprowadził ze swojego majątku pewne jego składniki, aby przyszli wierzyciele nie mieli z czego odzyskać swoich należności. Ochronę przyszłych wierzycieli za pomocą skargi pauliańskiej przewiduje art. 530 K.c. Stawia on jednak wierzycielom dodatkowe warunki, m.in. konieczność wykazania, że dłużnik dokonując kwestionowanej czynności działał z zamiarem pokrzywdzenia przyszłych wierzycieli. W opisanej sytuacji skuteczne złożenie skargi pauliańskiej jest mało prawdopodobne.

Podstawa prawna: ustawa z dnia 23.04.1964 r. - Kodeks cywilny (Dz. U. nr 16, poz. 93 ze zm.).


autor: Andrzej Janowski
Gazeta Podatkowa Nr 581 z dnia 2009-08-03
Ta skarga pauliańska to jeden z nadurniejszych przepisów, o czym nie raz pisałem, bo utrudnia dłużnikom i ich rodzinom zabezpieczenie majatku przed ohydnymi łapskami banków. Banczek zamiast zabezpieczyć sobie majątek wcześniej może szukać sobie frajerów wśród rodziny dłuńnika. To przepis godzący w nienaruszalność czyjejś własności, własności osoby trzeciej. Ten przepis to furtka przekrętów. No ale cóż - w Polsce są same dziwne przepisy.******

CZY DAMY RADĘ? TAK, DAMY RADĘ !!! (z bajki "Bob Budowniczy")



Zmieniany 4 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-11-06 22:47 przez Gustlik.
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować