Witaj! Zaloguj Utwórz nowy profil

Zaawansowane

Re: Co mam dalej robić?

Co mam dalej robić?
04 lip 2011 - 13:32:41
Mam pytanie do Was drodzy użytkownicy portalu.W skrócie to wygląda to tak:Firma ultimo podała mnie do E-sądu w Lublinie,za niezapłacony rachunek telefoniczny w 2002r.Może to nie jest usprawiedliwienie,ale z różnych przyczyn nie został on zapłacony,no ale mniejsza z tym.Napisałem do e-sądu sprzeciw,podniosłem po prostu akt przedawnienia a sąd się do mojej prośby przychylił i przekazał do rozpatrzenia sprawę do sądu w miejscu mojego zamieszkania.Otrzymałem wezwanie na rozprawę,ma się odbyć 2 sierpnia tego roku.W piśmie tym jest wyraźnie napisane,ze obecność na rozprawie nieobowiązkowa.Czy w związku z tym,powinienem się udać do sądu a jeżeli tak,to czy mam mówić to samo,że podważam roszczenie ze względu na przedawnienie?
Re: Co mam dalej robić?
04 lip 2011 - 13:50:23
Skoro napisałeś w sprzeciwie że podnosić zarzut przedawnienia i tak faktycznie jest, to nie musisz być na sprawie. Chyba że chcesz. to możesz udać się do sądu i na rozprawie na pytanie sądu czy chcesz coś powiedzieć, możesz podać że podtrzymujesz to co zawarłeś w sprzeciwie i tyle. Wysłuchasz werdyktu sądu i od razu będziesz miał pewność że wygrałeś lub nie.

Uwaga !!! Ten post mógł być napisany w wątku dotyczącym Ultimo, nie było potrzeby zakładania nowego wątku, forum przez takie wpisy jest zupełnie nieczytelne. Zresztą odpowiedź na identyczne pytania była udzielana setki razy, wystarczyło przeszukać forum.

Nasze prawo jest jak płot- żmija się prześlizgnie, lew przeskoczy a jest po to aby się bydło po polu nie rozbiegało gdzie nie powinno.
Re: Co mam dalej robić?
04 lip 2011 - 13:52:21
Pytasz co masz dalej robić ?Wpisać w wyszukiwarkę "ultimo" wówczas ukaże Ci się 519 pozycji w których znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie.
Re: Co mam dalej robić?
04 lip 2011 - 13:53:41
Błyskawiczna odpowiedź.Bardzo dziękuje.a co do szukania,to przeglądałem ale widocznie przez moje nerwy przeoczyłem.Jeszcze raz Wielkie dzięki
Re: Co mam dalej robić?
17 sie 2011 - 16:00:15
Niestety,sąd przychylił się do przeciwnej strony i mój wniosek o oddalenie z powodu przedawnienia odrzucił.
Re: Co mam dalej robić?
17 sie 2011 - 16:21:38
Nie wspominasz na jakie podstawie sąd oddalił Twój zarzut przedawnienia.
Nie piszesz czy w terminie 7 dni wnosiłeś o odpis wyroku wraz z uzasadnieniem, co pozwalałoby na zaskarżenie wyroku do wyższej instancji, w odpowiednim czasie, jaki dał Ci sąd.
Jeżeli tego nie uczyniłeś to masz pozamiatane - po ch..... na forum piszemy tyle o tym, że z firmą windykacyjną nie łączyła umowa, a bez zgody dłużnika (konsumenta ) przelew nie jest skuteczn!. Podnosząc sam zarzut przedawnienia, uznałeś skuteczność przelewu na f/ windykacyjną!

Mogło być też tak, że sąd miejscowo właściwy wezwał Cię do podtrzymania zarzutów, czego Ty nie uczyniłeś w terminie.
Ewidentnie coś musiałeś nawywijać w treści sprzeciwu.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-17 16:34 przez typ niepokorny.
Re: Co mam dalej robić?
17 sie 2011 - 16:47:11
- po
> ch..... na forum piszemy tyle o tym, że z firmą
> windykacyjną nie łączyła umowa, a bez zgody
> dłużnika (konsumenta ) przelew nie jest skuteczn!.
> Podnosząc sam zarzut przedawnienia, uznałeś
> skuteczność przelewu na f/ windykacyjną!
>
> Mogło być też tak, że sąd miejscowo właściwy
> wezwał Cię do podtrzymania zarzutów, czego Ty nie
> uczyniłeś w terminie.
> Ewidentnie coś musiałeś nawywijać w treści
> sprzeciwu.


Wczoraj odebrałem awizo z poczty.Dostałem coś takiego'
Wyrok zaoczny itd. ale nic o podstawie na jakiej sąd odrzucił sprzeciw.tylko zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę itd.i drugie pismo.Doręczenie wyroku zaocznego w raz z pouczeniami.Tego ostatniego zdania Twojego nie rozumiem ale dziękuje za szybki odpis.
Re: Co mam dalej robić?
17 sie 2011 - 17:40:27
Nie ma uzasadnienia bo nie wnosiłeś o nie, w przewidzianym terminie 7 dni, od wyroku.
Takie coś wydawane jest na wniosek stron.
Pozostaje teraz zasuwać do sądu i robić odpisy z akt zwłaszcza z protokołu.

Nie rozumiesz tego:
> Ewidentnie coś musiałeś nawywijać w treści sprzeciwu.

Coś nie tak napisałeś w sprzeciwie - albo pisząc o przedawnieniu przyznałeś, że nie spłaciłeś bo coś tam Ci wypadło, a to już jest argument na korzyść wierzyciela jeśli nie podparłeś się dokumentem, że prosiłeś go o ugodę w tym czasie. Skoro przyznajesz, że tylko Ty zawiniłeś, sąd stosuje zasadę z art. 5 K.c. Nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. Wychodząc z założenia, że Ty przyczyniłeś się do przedawnienia.
Re: Co mam dalej robić?
17 sie 2011 - 21:31:02
typku mam właśnie pytanie odnośnie tego przyczynienia się - rozumiem, że ktoś tam nie spłacił bo coś tam ale w końcu wierzyciel tez miał odpowiednio dużo czasu i odpowiednie środki (z egzekucją włącznie) do odzyskania nalezności w przepisanym terminie. i jeśli wierzyciel olał sprawę bo mu tak było wygodnie czemu znów cierpi dłuznik.
W końcu od tego jest instytucja przedawnienia żeby wierzyciel tez odpowiednio reagował a jeśli tego nie robi to znaczy że ma w d...... odzyskanie długu. Wierzyciela nie obowiązuje art. 5 kc?
Re: Co mam dalej robić?
17 sie 2011 - 21:54:13
Dokładnie.pojawili się nagle po 6 latach.Ja między czasie uległem poważnemu wypadkowi i zupełnie o tym zapomniałem.Wiem ,że to nie jest usprawiedliwienie ale jedną nogą byłem na tamtym świecie.
Re: Co mam dalej robić?
17 sie 2011 - 22:59:12
Rambo,
czy zgodnie z zobowiązaniem sądu właściwości ogólnej uzupełniłeś braki formalne sprzeciwu? tj. czy wniosłeś go ponownie do tego sądu?
kiedy otrzymałeś wyrok zaoczny? masz tydzień na wniesienie sprzeciwu do wyroku zaocznego. Sąd sporządza uzasadnienie do wyroku zaocznego tylko na wniosek powoda a nie pozwanego.
Re: Co mam dalej robić?
18 sie 2011 - 07:40:47
Patronas Napisał(a):
-------------------------------------------------------

> Sąd
> sporządza uzasadnienie do wyroku zaocznego tylko
> na wniosek powoda a nie pozwanego.

Kompletna bzdura - wyssana z małego palca, na dokładkę!
Sąd sporządza uzasadnienie na wniosek strony - obojętne czy to będzie powód czy pozwany - i tylko ta strona otrzyma uzasadnienie, która o to wnosiła w terminie 7 dni od wyroku,(Art. 505[8]. § 1. Wniosek o sporządzenie uzasadnienia wyroku strona może zgłosić również do protokołu bezpośrednio po ogłoszeniu wyroku.)(Art. 387. § 3.K.p.c Orzeczenie z uzasadnieniem doręcza się tej stronie, która w terminie tygodniowym od ogłoszenia sentencji zażądała doręczenia.) tą zasadę stosuje się wszędzie, chyba, że wnosisz o apelację wtedy z urzędu otrzymasz uzasadnienie!!!
Barbar
W tego typu sprawie, podnosząc zarzut przedawnienia, nie można pod żadnym pozorem tłumaczyć się że zwłoka wynika z tego, że coś tam coś tam. Jeśli już stawiamy zarzut przedawnienia to tylko i wyłącznie. Jeżeli się tłumaczymy z czego zwłoka wynika, działa to na niekorzyść strony która ten zarzut podnosi. Wówczas sąd pomija zwłokę wierzyciela.
Tu podejrzewam, że tak było przemawia za tym 1 post " Może to nie jest usprawiedliwienie,ale z różnych przyczyn nie został on zapłacony".



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-18 09:36 przez typ niepokorny.
Re: Co mam dalej robić?
18 sie 2011 - 11:05:09
typ niepokorny Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Patronas Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
>
> > Sąd
> > sporządza uzasadnienie do wyroku zaocznego
> tylko
> > na wniosek powoda a nie pozwanego.
>
> Kompletna bzdura - wyssana z małego palca, na
> dokładkę!
> Sąd sporządza uzasadnienie na wniosek strony -
> obojętne czy to będzie powód czy pozwany - i tylko
> ta strona otrzyma uzasadnienie, która o to wnosiła
> w terminie 7 dni od wyroku,(Art. 505[8]. § 1.
> Wniosek o sporządzenie uzasadnienia wyroku strona
> może zgłosić również do protokołu bezpośrednio po
> ogłoszeniu wyroku.)(Art. 387. § 3.K.p.c Orzeczenie
> z uzasadnieniem doręcza się tej stronie, która w
> terminie tygodniowym od ogłoszenia sentencji
> zażądała doręczenia.) tą zasadę stosuje się
> wszędzie, chyba, że wnosisz o apelację wtedy z
> urzędu otrzymasz uzasadnienie!!!
> Barbar
> W tego typu sprawie, podnosząc zarzut
> przedawnienia, nie można pod żadnym pozorem
> tłumaczyć się że zwłoka wynika z tego, że coś tam
> coś tam. Jeśli już stawiamy zarzut przedawnienia
> to tylko i wyłącznie. Jeżeli się tłumaczymy z
> czego zwłoka wynika, działa to na niekorzyść
> strony która ten zarzut podnosi. Wówczas sąd
> pomija zwłokę wierzyciela.
> Tu podejrzewam, że tak było przemawia za tym 1
> post " Może to nie jest usprawiedliwienie,ale z
> różnych przyczyn nie został on zapłacony".


typie niepokorny, albo świadomie wprowadzasz ludzi w błąd albo jesteś zwykłym pajacem, na dodatek niebezpiecznym, bo twoje pseudo porady pogrążają tylko osoby, które lekkomyślnie się do nich stosują. Z pewnością niektóre z tych spraw dałoby się wygrać. Zdaje się że ostatnio wypisywałeś różne idiotyzmy w sprawie Agawi i jestem pewny że tamtą sprawę również spieprzyłeś. Osoby które nie posiadają elementarnej wiedzy prawniczej, nie mówiąc o praktyce nie powinny się w temacie o którym nie mają bladego pojęcia wypowiadać publicznie, bo narażają się przede wszystkim na śmieszność. Bądź łaskaw i umieszczaj swoje posty na stronach o tematyce komediowej i nie zaśmiecaj tego forum.

Zgodnie z art. 342 kpc - wyrok zaoczny sąd uzasadnia, gdy powództwo zostało oddalone w całości lub w części, a powód zażądał uzasadnienia w ciągu tygodnia od doręczania mu wyroku, albo gdy powód, który zażądania takiego nie zgłosił, wniósł apelację w przepisanym terminie.

Pozwany wnosi od razu sprzeciw od wyroku zaocznego. Nie przysługuje mu uprawnienie do złożenia wniosku o uzasadnienie tego wyroku.
Re: Co mam dalej robić?
18 sie 2011 - 11:14:13
Patronas

Bądź łaskaw w czytać się w treści tego wątku od początku!
Naprowadzać, cię nie mam zamiaru - więc musisz dociec sam.

Bo jak na razie to tylko się ośmieszasz - gdzie w tym temacie będzie miał zastosowanie art. 342 kpc?

Ostatnim postem wykazałeś się elementarną wiedzą prawniczą:)
To fakt:)



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-18 11:20 przez typ niepokorny.
Re: Co mam dalej robić?
18 sie 2011 - 09:31:01
ok - czyli po prostu sie nie tłumaczyć - tylko krótko napisać że podnoszę zarzut przedawnienia bo to wynika z takiego a nie innego artykułu i koniec. Dobrze zrozumiałam? Bo tłumaczenie powoduje niezamierzone uznanie długu?
Re: Co mam dalej robić?
18 sie 2011 - 09:37:22
Barbar Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> ok - czyli po prostu sie nie tłumaczyć - tylko
> krótko napisać że podnoszę zarzut przedawnienia bo
> to wynika z takiego a nie innego artykułu i
> koniec. Dobrze zrozumiałam? Bo tłumaczenie
> powoduje niezamierzone uznanie długu?


Dokładnie- Tak.
Re: Co mam dalej robić?
18 sie 2011 - 11:25:10
Może ty przeczytaj uważnie wątek.

Rambo napisał 17 sie 2011 - 16:47:11

"Wczoraj odebrałem awizo z poczty.Dostałem coś takiego'
Wyrok zaoczny itd."
Re: Co mam dalej robić?
18 sie 2011 - 11:33:11
Czy dojrzałeś, że sprawa odbyła się 2 sierpnia tego roku?
Więc jaki sprzeciw miał by tu wnieś - zdaje się, że o tym coś pisałeś wczoraj.
Sprzeciw był już w noszony na pierwszym etapie, czyli od nakazu zapłaty.
po przekazaniu sprawy zgodnie z miejscem zamieszkania mógł go uzupełnić na wezwanie sądu w ciągu 7 dni lub w ciągu 14 dni podtrzymać zarzuty ze sprzeciwu!
Teraz pozostaje odwołanie do wyższej instancji- o ile termin nie uciekł!
Nie wnosząc o odpis postanowienia w terminie(ewidentnie ten termin uciekł), jak można się odwołać skoro nie wiesz co jest w uzasadnieniu?

I to jest ta twoja podstawa z art. 342 kpc - współczuję:(



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-18 11:38 przez typ niepokorny.
Re: Co mam dalej robić?
18 sie 2011 - 11:57:43
nie mam ochoty z tobą polemizować bo to nic nie da
Ponieważ jednak nasza dyskusja odbywa się publicznie to jednak odpiszę.
Rambo wniósł sprzeciw do nakazu zapłaty wydanym w EPU.
Skutkowało to przekazaniem sprawy do sądu właściwego.
Następnie został wezwany do uzupełnienia braków sprzeciwu w sposób właściwy dla postępowania w sądzie właściwym tj. powinien go wnieść ponownie do tego sądu.
Rambo nie odpowiedział na moje pytanie które zamieściłem powyżej ale wnosząc z tego co pisał na tym wątku, to zakładam, że nie nie wniósł ponownie sprzeciwu i nie pojawił się na wyznaczonej rozprawie w dniu 2 sierpnia. Tym samym "sąd właśicwy" miał podstawy do wydania wyroku zaocznego, co też prawdopodobnie uczynił. Wyrok zaoczny podlega doręczeniu obydwu stronom z urzędu. Od wyroku zaocznego pozwanemu przysługuje prawo wniesienia sprzeciwu w terminie tygodniowym od jego doręczenia. Jeżeli wyrok był wydany w dniu 2 sierpnia, to biorąc pod uwagę czas konieczny na spakowanie go do koperty w sądzie, nadanie na poczcie, doręczenie przez pocztę, a następnie odebranie przez Rambo to nie jest wykluczone, że termin do wniesiena sprzeciwu jeszcze nie upłynął. Przypuszczam, że Rambo odebrał wyrok pod koniec zeszłego tygodnia albo na początku tego tygodnia. Jeszcze trzeba zauważyć, że należność za rachunek telefoniczny pewnie nie przekracza 10.000 zł, a więc sprawa podlega rozpoznaniu w posępowaniu uproszczonym. Pomimo tego, że Rambo nie podjął obrony do tej pory, to art. 505 (5) § 1 kpc dopuszcza możliwość podnoszenia zarzutów, twierdzeń i zgłaszania wniosków dowodowych w sprzeciwie do wyroku zaocznego. ALe Rambo musi się zmieścić w tym terminie.
Re: Co mam dalej robić?
18 sie 2011 - 12:31:35
Czytam z zaciekawieniem tę waszą polemikę- z tego,co pisał wcześniej "rambo" nie wynika,że podniósł on fakt przedawnienia w sądzie cywilnym.wyczytałam,ze e-sąd
przesłal sprawę do właściwego sądu...To,że "rambo" podniósł fakt przedawnienia w e-sądzie,nie znaczy,ze przesłanie sprawy z e-sądu do właściwego sądu cywilnego zwalnia
"rambo" z tego,by w tym sądzie także podnosił zarzut przedawnienia.
Bo przecież 'właściwy' sąd jakbuy na nowo rozpatruje sprawę...i jeśli "rambo" nie podniósł zarzutu przedawnienia ,to sąd postąpil tak,jak postąpił.Wiedząc,ze będzie sprawa 2-go powinien do tego czasu wnieść zarzut przedawnienia(albo pojechać na sprawę i tam mówić o przedawnieniu,oczywiście uzasadniając to).
Skoro do wlaściwego sądu nie dotarł zarzut przedawnienia(który powinien rambo wnieść)- to sąd rozpatrzył to,jakby nie było przedawnienia.
Rambo chyba uważał,że wystarczy samo przekazanie sprawy z e-sądu(gdzie podnosil zarzut przedawnienia)- by we właściwym sądzie to uwzględnuiono(to przedawnienie).
Jeśli moje wnioski nie sa słuszne- proszę o sprostowanie.
Re: Co mam dalej robić?
18 sie 2011 - 12:32:32
Tak jest znacznie lepiej:)
Teraz się zgadzamy:)
Poza dwoma wyjątkami:
1. od kiedy w EPU sprawy są rozpatrywane w innym trybie - mi się raczej wydaje, że zawsze w uproszczonym?
2. czym umotywuje wcześniejsze uchybienie terminu na wezwanie sądu do wniesienia nowych zarzutów w terminie 7 dni lub podtrzymania dotychczasowych z treści sprzeciwu w terminie 14 dni?
I nie byłbym taki pewien odnośnie tego sprzeciwu - raczej skarga bądź zażalenie, ewentualnie wniosek o przywrócenie terminu - tylko tu musi być podstawa uzasadniająca zwłokę.
Nie znając treści pouczenia możemy jedynie gdybać i bawić się w zgaduj zgadulę.



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-18 12:37 przez typ niepokorny.
Re: Co mam dalej robić?
18 sie 2011 - 13:01:27
Co do wyjątków to:
1.
sprawy w EPU są rozpoznawane w "elektronicznym postępowaniu upominawczym" tj. według art. 505 (28) i nast. kpc gdzie zgodnie z art. 505 (28) i 505 (29) kpc stosuje się przepisy o postępowaniu odrębmym upominawczym, a nie stosuje się przepisów o innych postępowaniach odrebnych np. postępowaniu uproszczonym. Dopiero po przekazaniu sprawy do "sądu właściwego" sąd ten może rozpoznać sprawę według przepisów o postępowaniu uproszczonym.

2.
art. 505 (5) § 1 kpc wyraźnie dopuszcza możliwość zgłaszania zarzutów, twierdzeń i wniosków dowodowych w sprzeciwie do wyroku zaocznego więc Rambo nie musi się tłumaczyć dlaczego nie uzupełnił braków sprzeciwu do nakazu zapłaty
Re: Co mam dalej robić?
18 sie 2011 - 13:22:46
Patronas Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Co do wyjątków to:

> 2.
> art. 505 (5) § 1 kpc wyraźnie dopuszcza możliwość
> zgłaszania zarzutów, twierdzeń i wniosków
> dowodowych w sprzeciwie do wyroku zaocznego więc
> Rambo nie musi się tłumaczyć dlaczego nie
> uzupełnił braków sprzeciwu do nakazu zapłaty

Oby tak było - gdy Rambo się dostosuje, będzie możliwość sprawdzenia twojego twierdzenia:)

Faktem jest, że Rambo naraził się na przepychanki z sądem.
A w Polsce prawo w sądach jest interpretowane na różne sposoby.
Re: Co mam dalej robić?
18 sie 2011 - 14:54:33
Rambo,
człowieku odezwij sie i napisz czy pisałeś cokolwiek do sądu właściwego ze względu na Twoje miejsce zamieszkania? który to jest sąd, może jakiś bliski, czy byłeś na rozprawie? kiedy odebrałeś wyrok zaoczny i czy to rzeczywiście jest wyrok zaoczny? Powonieneś dostać nie tylko pozew elektroniczny ale i zwykły. Mógłbyć pokazać te dokumenty.
Re: Co mam dalej robić?
18 sie 2011 - 19:12:07
Sorki,że tak długo.Awizo z sądu odebrałem na poczcie przedwczoraj ale po kolei,złożyłem sprzeciw do sądu ,e-sądu a w uzasadnieniu napisałem,że proszę sąd o oddalenia sprawy przeciwko mnie z powodu przedawnienia,oczywiście w terminie a sąd mój sprzeciw przyjął i przekazał do sądu w miejscu mojego zamieszkania.Oczywiście mylnie pojąłem,że sąd przyjmie moje zażalenie z e-sądu i sprawę oddali,Z resztą mój sąd sam napisał,że na sprawię nie muszę być, i to mnie zmyliło bo myślałem,że to będzie formalność.A tu klops.
Re: Co mam dalej robić?
18 sie 2011 - 19:55:35
No to luz. Twoja sytuacja jest o tyle gorsza, że za sprzeciw od wyroku zaocznego musisz zapłacić 1/2 opłaty. Tak na marginesie to nie jestem pewien, czy to będzie połowa z 5% wartości przedmiotu sporu czy połowa z 1/4 z 5% wartości przedmiotu sporu którą w EPU zapłacił powód.
Rambo, jeżeli chcesz to mogę sprawie się przyjrzeć ale musialbyś mi udostępnić dokumenty ze sprawy w szczególności: wyrok zaoczny oraz pozew wraz z załącznikami.
Jeżeli dysponujesz skanami to możesz je przesłać na e-mail patronas@poczta.onet.pl
Jeżeli jesteś z Warszawy to możemy się spotkać i obejrzę te dokumenty.
Re: Co mam dalej robić?
18 sie 2011 - 20:26:32
Do Patronas.Bardzo dziękuję za zainteresowanie moją sprawą.Bardzo żałuję,że nie znałem tego forum wcześnie,chętnie bym wpłacił jakąś dotację na działalność forum.Ale wracając do sprawy.Właściwie to podjęliśmy z żoną decyzję ,że zapłacimy.
Re: Co mam dalej robić?
19 sie 2011 - 10:13:15
Rambo72 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> (...) Właściwie to podjęliśmy z żoną decyzję ,że zapłacimy.

Pardon, że się wtrącam, ale właśnie dzięki takim decyzjom dajecie hienom windykacyjnym przyzwolenie na ich szemraną działalność. Rambo72, proszę zajrzyj do procedur postępowania z firmami windykacyjnymi, przeczytaj, przemyśl i podejmij WŁAŚCIWĄ decyzję!
Re: Co mam dalej robić?
19 sie 2011 - 09:53:53
Rambo

Ludziom zwracają kwoty wyegzekwowane przez komornika a Ty dobrowolnie dajesz się im doić. Być może mając okazję nie dać się im. Obyś tego nie musiał płacić im kilkakrotnie:(



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-19 09:54 przez typ niepokorny.
Re: Co mam dalej robić?
19 sie 2011 - 10:40:35
W takim razie i ja się wtrącę.

Znam kilka przypadków podobnych, gdzie nie ukręcono łba temu potworowi od razu i w konsekwencji ludzie płaca już po raz trzeci lub nawet enty za to samo zobowiązanie. Firmy windykacyjne to nie głupole, jak juz raz złapią spolegliwego jelenia to go doją do końca życia.

Ale jak zwykle decyzja jest po stronie osoby zainteresowanej.

Nasze prawo jest jak płot- żmija się prześlizgnie, lew przeskoczy a jest po to aby się bydło po polu nie rozbiegało gdzie nie powinno.
Re: Co mam dalej robić?
19 sie 2011 - 10:51:20
Rozumiem Was.W Polskim Prawie jest instytucja przedawnienia ale czy nam zwykłym szarakom jest dana?Jeden sąd przyjmuje sprzeciw drugi go odrzuca i w dodatku informuje mnie,że na sprawie nie muszę być-czytaj,sprawa jest czysto formalna,przynajmniej ja tak rozumiem no bo czym wytłumaczyć wpis na wezwaniu, że obecność nie jest obowiązkowa?
Re: Co mam dalej robić?
19 sie 2011 - 11:08:53
Pytanie czy nie przegapiłeś innej treści lub pisma towarzyszącego tej przesyłce?!
Często to, co jest opisywane w porównaniu z tym, co jest w dokumencie różni się.
Zatem niezwykle jest rudno sensownie odnieść nie znając treści pism.
O ile nie przyznałeś, że nie zapłaciłeś na czas, bo coś Ci wynikło, masz duże szanse tego balastu pozbyć się, zwłaszcza, że nie uciekają Ci z pozwem wycofując go.
Tylko skuteczne odcięcia od źródła może skutkować tym, że szemrane firemki umrą śmiercią naturalną!!!

Przemyśl to!

Dodam, że na przedawnienie masz prawo się powołać nawet dopiero w apelacji, czyli w każdym czasie do póki sprawa jest w toku.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-19 11:12 przez typ niepokorny.
Re: Co mam dalej robić?
19 sie 2011 - 12:21:49
Rambo, decyzja jest Twoja i nam nic do tego. Pieniądze przecież też są Twoje.
Przyznam, że jak przeczytałem wczoraj Twojego ostatniego posta to wybuchnąłem serdecznym śmiechem. My tutaj się przepychamy na forum, snujemy scenariusze, wdajemy w szczegóły, dyskutujemy ostro i bez pardonu, a okazuje się że to wszystko jest "na nic" bo odpuszczasz sprawę. Bardzo pouczająca lekcja:)
Re: Co mam dalej robić?
19 sie 2011 - 13:42:28
Może ja już taki jestem,że szybko odpuszczam ,czasami czuje,że mnie to wszystko przerasta.Myślę,że za późno się do Was zgłosiłem i to wszystko jakoś tak dziwnie wyszło.Możecie się ze mnie śmiać ale wiem,że to forum jest bardzo potrzebne.
Re: Co mam dalej robić?
19 sie 2011 - 14:27:39
Rambo72 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Może ja już taki jestem,że szybko odpuszczam
> ,czasami czuje,że mnie to wszystko
> przerasta.Myślę,że za późno się do Was zgłosiłem i
> to wszystko jakoś tak dziwnie wyszło.

Nie stękaj, tylko bierz się do roboty! :)))))))
Jeszcze nie wszystko stracone. Możesz uratować swoją pupcię i dokopać windykacyjnym hienom :) Walcz chłopie do końca, bo pomyślę, żeś mazgaj, a nie Rambo :)
Re: Co mam dalej robić?
19 sie 2011 - 13:56:53
tak dla wyjaśnienia,
to nikt nie śmieje się z Ciebie, w żadnym wypadku.
Chodzi o sytuację, która była zabawna, przynajmniej ja ją tak odebrałem.
Śmiesznie się zachowałem ja i ewentualnie inni uczestnicy forum, gdzie spór jaki wiedliśmy, miał w konsekwencji Twojej decyzji charakter jedynie wirutualny.
Re: Co mam dalej robić?
19 sie 2011 - 14:31:23
Patronas Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> tak dla wyjaśnienia,
> to nikt nie śmieje się z Ciebie, w żadnym
> wypadku.
> Chodzi o sytuację, która była zabawna,
> przynajmniej ja ją tak odebrałem.
> Śmiesznie się zachowałem ja i ewentualnie inni
> uczestnicy forum, gdzie spór jaki wiedliśmy, miał
> w konsekwencji Twojej decyzji charakter jedynie
> wirutualny.

Odnośnie tej zabawy - nie wszystkie etapy były zabawne:)
Jak myślisz?
"typie niepokorny, albo świadomie wprowadzasz ludzi w błąd albo jesteś zwykłym pajacem, na dodatek niebezpiecznym, bo twoje pseudo porady pogrążają tylko osoby, które lekkomyślnie się do nich stosują. Z pewnością niektóre z tych spraw dałoby się wygrać. Zdaje się że ostatnio wypisywałeś różne idiotyzmy w sprawie Agawi i jestem pewny że tamtą sprawę również spieprzyłeś."

No właśnie czy coś Tobie wiadomo o czym ja nie wiem?

"Bądź łaskaw i umieszczaj swoje posty na stronach o tematyce komediowej i nie zaśmiecaj tego forum."

Otóż to kochanieńki, jeśli idzie o takie teksty "Sąd sporządza uzasadnienie do wyroku zaocznego tylko na wniosek powoda a nie pozwanego."

Nie po to ludziom tłumaczę pewne rzeczy aby nadzieli się na taki tekst i go kupili.

Fakt wyszło dość zabawnie, nam na czymś zależało a On odpuszcza- dałem się złapać dla Rambo, wynikło z tego że nie wgryzałem się w szczegóły, z braku czasu, ale podstęp mu wyszedł:)))
Re: Co mam dalej robić?
19 sie 2011 - 14:43:31
Padły te ostre słowa, może za ostre ale przypomnę Ci Typie Niepokorny, że pierwszy mnie zatakowałeś i to już po raz kolejny. Na tym wątku wprost zarzuciłeś mi pisanie bzdur.
Re: Co mam dalej robić?
19 sie 2011 - 14:46:24
a co do tego wyroku zaocznego to najgorsze, że z tego co napisałeś wynika, że Ty naprawdę jesteś przekonany że masz rację
Re: Co mam dalej robić?
19 sie 2011 - 15:02:39
Owszem zaatakowałem, lecz ważąc słowa.
Myślę, że próżno tu szukać na forum moich postów, w których wyskakuję do kogoś twierdząc, że jest pajacem czy coś w tym stylu. i jeśli już to oddaję tym samym:)

Pomyśl proszę. Ja dałem się zwieść i nie wychwyciłem fragmentu "zaoczne", teraz wyobraź sobie jak może ktoś kto nie znając zasad postępowania zareagować na ten fragment "Sąd sporządza uzasadnienie do wyroku zaocznego tylko na wniosek powoda a nie pozwanego.".

Takiego numeru jak Rambo jeszcze mi nikt nie wywinął i nie miałem okazji tego testować, próbując kogoś ratować.
Mimo że sprzeciwem niejednokrotnie podważyłem prawomocny nakaz.
Re: Co mam dalej robić?
19 sie 2011 - 15:22:16
> Takiego numeru jak Rambo jeszcze mi nikt nie
> wywinął i nie miałem okazji tego testować,
> próbując kogoś ratować.
> Mimo że sprzeciwem niejednokrotnie podważyłem
> prawomocny nakaz.


A co ja wywinąłem?zgłosiłem się do Was o poradę co mam dalej robić?Bo dostałem wezwanie na rozprawę a że nie jestem prawnikiem do poprosiłem Was o radę.Sprawa się odbyła,mam zapłacić i już.
Re: Co mam dalej robić?
19 sie 2011 - 15:32:00
Skoro był wyznaczony termin rozprawy - to tak sobie, nie mogło się odbyć zaocznie, musiała istnieć podstawa.
Mogło być tak , że doczytałeś fragment o terminie a w pouczeniu miałeś że masz złożyć sprzeciw, małym druczkiem. I to jest powód - musiałeś coś przeoczyć. Nie wyjaśnimy tego nie wiedząc co było w tej korespondencji.
Jeszcze raz powtórzę musiałeś coś przeoczyć.

Jeszcze nie musisz płacić, możesz się odwołać:)
Myślę , że masz termin 14 dni(strzelam w ciemno).



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-19 15:35 przez typ niepokorny.
Re: Co mam dalej robić?
19 sie 2011 - 15:32:17
Rambo72 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A co ja wywinąłem?zgłosiłem się do Was o poradę co
> mam dalej robić?Bo dostałem wezwanie na rozprawę a
> że nie jestem prawnikiem do poprosiłem Was o
> radę.Sprawa się odbyła,mam zapłacić i już.

A nie wiesz, że na każde postanowienie sądu przysługuje Ci zażalenie? Możesz się odwołać w trybie przewidzianym przez prawo.

Jeśli wyrok nie jest prawomocny, to też jest przewidziany tryb odwoławczy np. druga instancja.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-19 15:42 przez flame.
Re: Co mam dalej robić?
19 sie 2011 - 15:38:01
Typie Niepokorny,
można się z kimś nie zgadzać ale nie należy od razu nazywać poglądów tego kogoś bzdurami.
Ty tymi "bzdurami" przeniosłeś nasza dyskusję na inny poziom, a ja po prostu dodałem kolejny.
Mamy chyba po prostu inne podejście do tego co się forum dzieje. Staram się traktować każdą ze spraw jaka się pojawia tu na forum indywidualnie. Uważam że do każdej sprawy trzeba podejśc poważnie, rzetelnie i zaczynać od podstaw. Dlatego też chociażby w sprawie Agawi nalegałem na przejżenie akt. Sam napisałeś trochę powyżej, że relacje niektórych uczestników forum w sprawie ich problemów często mijają się z rzeczywistością, a przynajmniej z treścią pism procesowych jakie otrzymują. Wydanie opini czy porady bez znajomości sprawy, tzw. działanie na szybko to podstawowy błąd i wyraz conajmniej lekkomyślności. W tej sprawie miałeś właśnie przykład tego, że porada udzielona szybko okazać się może błędną. Załóżmy że Rambo decyduje się kontunuować spór z Ultimo (chyba Ultimo) i pisze zgodnie z Twoją wskazówką wniosek o uzasadnienie. Sąd mu ten wniosek odrzuca jako niedopuszczalny, a w tym czasie upływa termin do wniesienia sprzeciwu i Rambo musi bulić kasę.
Osoby kóre przychodzą ze swoimi problemami na to forum, będą miały z nimi do czynienia raz może dwa razy w życiu. Nie ma zatem sensu uczyć ich zasad procesu cywilnego, co z resztą nie byłoby możliwe z uwagi na obszerność materii. Dlatego uważam, że nie należy przypisywać jakiegoś istotnego edukacyjnego znaczenia powołanemu przez Ciebie przepisowi, że w przypadku wyroku można żądać sporządzenia uzasadnienia. Jak widzisz w przypadku wyroku zaocznego pozwanemu takie prawo nie przysługuje. Większość spraw kończy sie ponadto wydaniem nakazu zapłaty, gdzie również takiego uprawnienia nie ma.
Re: Co mam dalej robić?
19 sie 2011 - 15:55:49
Widzę , że powracasz do sprawy Agawi.

Gdybym czekał w kilku sprawach na to co przyniesie wgląd w akta, było by po sprawie. Bo wszystko zostało by do tego czasu wyegzekwowane.
Dzięki temu , że zostały mi podrzucone inne pisma które ludzie posiadali pozwoliło mi wyciągnąć wnioski i zadziałać. Agawi o ile pamiętam takowe posiadała.
Ty sobie stoisz z boku, i przyglądasz się temu swobodnie, ja mam do opanowania pisma od czasu do czasu wpadam na forum. Może tak przekażę Ci te sprawy, i wtedy ja ocenię Ciebie jak ty będziesz się zachowywał na forum. Póki co jesteś bywalcem niedzielnym, jakoś w bardziej zawiłych sprawach Cię zbytnio nie widać - a dlaczego.

Na obecną chwilę mam do opanowanie 4 pisma - podzielimy się?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-19 16:01 przez typ niepokorny.
Re: Co mam dalej robić?
19 sie 2011 - 16:10:58
Akta sprawy to absolutna podstawa. Zwłaszcza w takiej sprawie jak sprawa Agawi, która z uwagi na wadę adresu nie miała żadnych dokumentów z sądu. Wystarczy parę godzin żeby do nich dotrzeć.
Już o tym nie piszmy bo to rzecz oczywista i nie ma sensu się o to spierać.
Zaglądam na forum gdy mam czas i ochotę. Nie mam tutaj żadnych konkretnych zobowiązań.
Nie wiem co masz na myśli pisząc o bardziej zawiłych sprawach, których rzekomo unikam.
Re: Co mam dalej robić?
19 sie 2011 - 16:20:06
Takie tematy jak nap.egzekucja komornicza.
Potyczki z bankami - dlaczego w tych tematach nie zaistniejesz.

W tym tkwi różnica, Ty masz czas, udzielasz się jak masz ochotę.
A kto realnej pomocy musi udzielać - Schoppenka, Flame, Ja, Inni.
Najlepiej rąk nie brudzić sobie, wszak ja nie mam zobowiązań i nie muszę tego robić. To kto to zrobi skoro Ty nie chcesz?
Re: Co mam dalej robić?
19 sie 2011 - 17:09:58
Nie unikam żadnych wątków. Natomiast jeżeli dyskusje są ogólne i nie odnoszą się do konkretnej sprawy to nie biorę w nich udziału.
Nie bardzo rozumiem Twoich zarzutów wobec mnie. Nie podoba mi się sposób w jaki o mnie piszesz. Jak wskazałem nie mam żadnych zobowiązań wobec osób z forum w tym zobowiązań moralnych. Moje ewentualne działania widziałbym jako zapoznanie się ze sprawą, z dokumentami,kontakt z pozwanym czy dłużnikiem i dopiero jakieś konkretne czynności procesowe. Zaproponowałem coś na ten kształt Rambo ale jak wiesz na daremno.
Jeżeli chcesz pomagać to masz moje uznanie, za inicjatywę i starania.
Ale zakładam, że nie jesteś zawodowym prawnikiem, w kilku kwestiach merytorycznych nie miałeś racji, a tym samym mam wątpliwości co do jakości pomocy jakiej udzielasz. Nie twierdze, że popełniłeś jakieś błędy udzielając tej "realnej pomocy" ale podchodzę to tego z pewną ostrożnością.
Re: Co mam dalej robić?
19 sie 2011 - 17:12:16
Tak a propos tych tematów jakie unikam, to pierwsze 5 wątków z ostatnimi postami na forum jakie się wyświetlają, łącznie z tym to zbieranie podpisów i wątki o niczym.
Re: Co mam dalej robić?
19 sie 2011 - 17:34:37
[www.sklepowicz.pl]

Nie ulega wątpliwości, że jesteś biegły w tych tematach, więc:
[www.sklepowicz.pl]
Re: Co mam dalej robić?
19 sie 2011 - 17:42:12
Pomożesz odpowiedzieć mi na ten mail

"Chcę pomóc koleżance, która dała się złapać w pułapkę KRUKA. KRUK wezwał ją do spłaty zadłużenia z tyt.kredytu w Lukas Banku , kredytu , który kiedyś zaciągnął jej były już mąż.Męża oczywiście nie ścigają, bo nie prauje legalnie i czort wie gdzie jest zameldowany. Nastraszyli ją , żę sprawę skierują do sądu, potem do komornika i poniesie jeszcze większe koszty. Wystraszyła się tego i podpisała z nimi ugodę na rozłożenie spłat na raty. Sama jest bezrobotna, bez prawa do zasiłku, na utrzymaniu dziadka, ktorym się opiekuje i to właściwie z jego emerytury będą spłacać długi cwaniaka. Teraz okazało się, że kredyt był już w momencie windykacji przeterminowany, o czym ona nie wiedziała i myślała, że jako była żona musi spłacać kredyty byłego męża, bo na umowie kredytowej wyrazila zgodę na zaciągnięcie tego kredytu.Czy ktoś wie, czy można w tym wypadku uchylić się od skutków prawnych ugody na podstawie art.918 k.c? Art. ten dopuszcza uchylenie sie od skutków prawnych ugody zawartej pod wpływem błędu. Jakie mogą być skutki takiego uchylenia? Co może zrobić dalej KRUK? POMOCY!"
Re: Co mam dalej robić?
19 sie 2011 - 18:28:36
Art. 918.

§ 1. Uchylenie się od skutków prawnych ugody zawartej pod wpływem błędu jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy błąd dotyczy stanu faktycznego, który według treści ugody obie strony uważały za niewątpliwy, a spór albo niepewność nie byłyby powstały, gdyby w chwili zawarcia ugody strony wiedziały o prawdziwym stanie rzeczy.

§ 2. Nie można uchylić się od skutków prawnych ugody z powodu odnalezienia dowodów co do roszczeń, których ugoda dotyczy, chyba że została zawarta w złej wierze

i tu mamy niezły kwiatek. sam typku pisałeś, że samo przedawnienie nie kasuje zadłużenia - Kobieta uznała zadlużenie, zastraszona czy nie ale uznała taki mamy stan faktyczny. Może można by było spróbować z tą złą wolą w połączeniu z art 304 kk (art. 304
Kto, wyzyskując przymusowe położenie innej osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej nie mającej osobowości prawnej, zawiera z nią umowę, nakładając na nią obowiązek świadczenia niewspółmiernego ze świadczeniem wzajemnym,

podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.) oraz dołożyć zmuszenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem.
Re: Co mam dalej robić?
19 sie 2011 - 18:45:01
To jakiś rodzaj testu?:)
Nie zgadzam się.
W sprawie Kruka to chciałbym zobaczyć tę ugodę.
Trzeba by się zastanowić czy żonę dłużnika i bank łączył stosunek prawny. Chyba tak. Jeżeli tak to termin wymagalności roszczenia wobec żony jest taki jak wobec męża. Jeżeli przedawnienie nastąpiło przed zawarciem ugody to ugoda nie przerwała terminu przedawnienia. Jeżeli w ugodzie nie ma wyraźnego zrzeczenia się zarzutu przedawnienia to może go żona podnieść.
Żona w momencie powstawania zobowiązania mogła odpowiadać ewentualnie majątkiem wspólnym. Wydaje się, ze nawet jeżeli zobowiązala sie w ugodzie do zapłaty to nie można automatycznie przyjąć, ze zgodziła się na rozszerzenie swojej odpowiedzialności do majątku osobistego. Jeżeli nie są już małżeństwem to nie ma majątku wspólnego i Kruk nie ma z czego dochodzić roszczenia.
To tak na szybko (trochę w Twoim stylu) i bez czytania książek.
Z pozostałymi linkami się nie zapoznałem.
Re: Co mam dalej robić?
19 sie 2011 - 19:54:12
Ty się nie zgadzasz a dlaczego ja mam się zgadzać:)
Nie to nie jest test - ani nie jest to zabawne. Zwłaszcza dla tej osoby.
Ugody ani umowy nie posiadam, ugodę jedynie mogę sobie wyobrazić, znając metody Kruka.

Problem polega na tym, że na umowie kredytowej wyraziła zgodę na zaciągnięcie tego kredytu. No i ta nieszczęsna ugoda. W walce z Krukiem w takim przypadku, czyli oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych wadliwego oświadczenia woli, nic nie da przetestowałem to w innej sprawie. Tam kredytobiorca podpisał ugodę. Finał był taki, że sprawa trafiła do sądu, oni zaś liczyli na to, że podeprzemy się tym oświadczeniem wdając się w spór.
Zagraliśmy troszeczkę nie po ich myśli. Ostatecznie sprawa zakończyła się na pierwszej rozprawie, na korzyść kredytobiorcy.

Tu brak mi koncepcji:(
Re: Co mam dalej robić?
20 sie 2011 - 09:07:42
"Ugody ani umowy nie posiadam, ugodę jedynie mogę sobie wyobrazić, znając metody Kruka."

O tym właśnie wcześniej pisałem. Może tu właśnie tkwi problem. Nie ma sensu szukać rozwiązania jakiegoś wirtualnego casusa, tylko trzeba obejrzeć dokumenty i tę ugodę. Nie wykluczone, że od razu znajdą się odpowiedzi jak sprawę rozwiązać.
Re: Co mam dalej robić?
20 sie 2011 - 09:27:15
Doprawdy - jakiś Ty bystry, aż podziw bierze!

Jak może wyglądać ugoda, proszę uprzejmie: [www.fotosik.pl]

Jest jeszcze inna wersja, na ładnym papierze :)
Ugoda Kruka i krzyżówka dla rzekomego dłużnika, aby się rozluźnił i sypał kasą.

Tak na marginesie wspominasz coś o książkach, zatem z nich korzystasz.
Może jest coś w nich na temat jak można zdyscyplinować sąd, który ewidentnie narusza dobra osobiste strony, przeciągając proces bez potrzeby, wydając głupie postanowienia, nie mówiąc o tym, że są błędne, ukrywający dowody przestępstwa strony przeciwnej.
Coś w tych Twoich mądrych książkach powinno być!
Re: Co mam dalej robić?
20 sie 2011 - 09:59:12
Człowieku znowu się mnie czepiasz.
Uważasz że pozjadałeś wszystkie rozumy a nie masz elementarnej wiedzy prawniczej.
I jeszcze ten język którego używasz, pretensjonalny, ogólne pojęcia, bez konkretów,, obelgi, bezpodstawne oskarżenia i szyderstwa. Jak się to czyta, to człowiekowi robi się niedobrze.
Co do ugody, to podstawowa różnica pomiędzy omawianymi sytuacjami to ta, że żona dłużnika nie jest dłużnikiem i kredytobiorcą więc tamta ugoda po prostu musiała być inna. Ważne jest każde zdanie. Utrwal to sobie, że analizowanie sprawy bez dokumentów jest nie tylko nieprofesjonalne ale po prostu śmieszne.
TO tak jakbyśmy rozmawiali o anatomii krowy, a Ty mówisz że prawda jest inna i pokazujesz mi konia.
Nie będę z Tobą więcej dyskutował bo jeszcze zniżę się do Twojego poziomu.
Re: Co mam dalej robić?
20 sie 2011 - 10:02:34
Wszak Ty posiadasz elementarną wiedzę prawniczą, więc co stoi na przeszkodzie aby pomóc rozwikłać problemy!!!!

A może posiadasz identyczną wiedzę jak ten sąd, o którym wspomniałem powyżej, i tym jest podyktowana twoja obecność i wywody w temacie TK odnoszącym się do funduszy sekurytyzacyjnych.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-20 10:11 przez typ niepokorny.
Re: Co mam dalej robić?
20 sie 2011 - 10:10:21
Ale nie wspólnie z TObą
Re: Co mam dalej robić?
20 sie 2011 - 10:12:52
Patronas Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ale nie wspólnie z TObą

Zbyt wymagający jestem - a może to, że nie da się mną manipulować



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-20 10:13 przez typ niepokorny.
Re: Co mam dalej robić?
20 sie 2011 - 10:17:45
Typku,krótko,ale jak konkretnie i bardzo mądzrze to napisałeś.
Re: Co mam dalej robić?
20 sie 2011 - 10:30:50
Co do tych wysokich wymagań to nic o tym nie wiem, bynajmniej nic takiego nie odczułem, a wręcz przeciwnie. Co do manipulowania to podobno osłem też się nie da manipulować.
Re: Co mam dalej robić?
20 sie 2011 - 10:35:48
Od kiedy osioł jest w stanie manipulować osłem:))))
Re: Co mam dalej robić?
20 sie 2011 - 13:10:29
Zaraz mnie szlag jasny trafi i zeżre cholerka! :)

Panowie - STOP! :)

@Patronas

Wpadasz do nas i od razu zadzierasz nosa. Byli na tym forum podobni Tobie prawnicy-nie prawnicy, ale nic konkretnego z ich obecności nie wynikało.

Z szacunkiem pozostaję jedynie dla "Masy" i "Szopa", którzy gdy tylko znaleźli chwilkę czasu udzielali DARMOWYCH porad. Pisali pisma, wspierali nas jak tylko mogli. Niestety, skończyło się i nie było to zależne od nich. Od dawna - interwencyjnie - wspiera nas p. "Słowacki".

Przemądrzała "kinga" też szybko odpuściła, a jak się jeszcze raz pojawi na forum, to opublikuję materiał - naszą korespondencję elektroniczną. Cwaniara nie była świadoma z kim pisze i wkopała się na maksa. Na dobry początek zanęciła paroma darmowymi poradami na privach, a ewidentnie zależało jej tylko na jednym ...

Chcesz, to pomagaj, wspieraj, doradzaj. Nie jedna osoba będzie Ci wdzięczna, bo tylko wdzięczność tu otrzymasz. Nic ponad to!

Przywracanie porządku w sprawach, które do nas trafiają wymaga nie raz pomocy prawnika-wirtuoza. Rzemieślnicy pękają w przedbiegach. W wyjątkowo trudnych przypadkach mamy wsparcie w p. Romku, a ja dodatkowo w J.T. Nigdy nas nie zawiedli!

W moim mieście, radcy prawni, którzy współpracują z biurami poselskimi otwierali buźki ze zdziwienia, jak przychodziłam do nich po poradę z konkretną sprawą. Nie mieli zielonego pojęcia o czym zagajam. Załatwiali mnie szybciutko i spychologicznie. Żenujące!

Albo odkładamy na bok ambicje, idziemy razem i wspólnie gonimy np. windykacyjne hieny, albo proszę sobie darować.
Problemów jest tyle, że dla każdego wystarczy ...

Bez urazy :)



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-20 14:58 przez flame.
Re: Co mam dalej robić?
20 sie 2011 - 17:30:44
Rambo, jeśli jesteś jeszcze na tym forum, to mam prośbę, prześlij na mój e-mail jakiś nr tel kontaktowego, zadzwonię i sobie na spokojnie porozmawiamy
Re: Co mam dalej robić?
21 sie 2011 - 20:17:53
Patronas Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Rambo, jeśli jesteś jeszcze na tym forum, to mam
> prośbę, prześlij na mój e-mail jakiś nr tel
> kontaktowego, zadzwonię i sobie na spokojnie
> porozmawiamy


Ale Twój adres e-mail jest ukryty
Re: Co mam dalej robić?
20 sie 2011 - 18:20:18
Flame,
to co napisałaś, wpisuje się generalnie w to, z czym się spotkałem tu na forum. Nie było wiele moich postów ale prawie za każdym razem, spotykałem się z negatywną reakcją tej części odwiedzających, którzy zamieszczają tu swoje rady i chyba uważają, że mają monopol na ich udzielanie. Zamiast zajmować się konkretną sprawą muszę odpierać jakieś ataki, i to kierowane nie na moje poglądy na prawo ale wprost wobec mojej osoby. Ty robisz podobnie. Co mam odpisać na Twój e-mail? NIe wiem o czym piszesz. Nie znam tych prawników-nie prawników podobno podobnych do mnie, którzy się kiedyś pojawili na forum i nic z tego nie wynikało, ale już zniknęli i nie "mącą" więcej. Nie wiem nic o niedobrej Kindze i złych, interesownych radcach prawnych.
Wydaje mi się, że nawet gdybym o nich wiedział, to nie wyciągnąłbym z ich zachowania wniosków takich, które by pozwoliły na wydanie tu na forum negatywnej opinii o zupełnie innej osobie.
Nie przypominam sobie abym zadzierał tutaj nosa i wywyższał się nad kogoś innego. Może w sporze z Typem Niepokornym pojawiły się takie akcenty ale jeżeli spojrzysz obiektywnie na ten wątek i to co pisaliśmy to uważam, że powinnaś mi przyznać rację. Facet się mnie czepia po raz kolejny, kpi, zarzuca pisanie bzdur. Oczywiście mam to gdzieś, bo nie jest to ktoś na czyjej opinii by mi zależało.
Pojawiły się też w Twoim e-mailu jakieś ukryte sugestie, że chodzi mi tylko o moje własne korzyści tj. pieniądze. Jak moge żądać pieniędzy od ludzi którzy mają problemy finansowe? Oczywiście za każdą pracę należy się jakieś wynagrodzenie ale to byłoby troche kontrowersyjne moralnie i po prostu nieracjonalne. Jeżeli już to przecież bez trudu dałoby się to tak zorganizować, żeby koszty ponosił przeciwnik procesowy. A takie koszty pewnie w wielu sprawach by się pojawiły.
I na koniec tak zupełnie szczerze to, im dłużej tutaj jestem to coraz bardziej wątpię w szczerość Waszych deklaracji o tym jak to bezinteresownie pomagacie i ratujecie innych. Tą "pomocą" zasłaniacie się przy każdym poście. Dlaczego więc czepiacie się mnie w sytuacjach gdy pod względem merytorycznym nie sposób zarzucić mi żadnych błędów? Zależy Wam na tym aby osoby, które mają problemy z długami przegrali swoje sprawy w sądzie? Bo tak to wygląda.
Przykładem może być ten wątek. Rambo dostał wyrok zaoczny od którego w terminie tygodniowym przysługuje mu sprzeciw, co też napisałem gdzieś powyżej. Wy kazaliście pisać wniosek o uzasadnienie, ktoś inny zażalenie, wniosek o przywrócenie terminu. Ktoś wskazał że sprawa trafi do sądu drugiej instancji a inny kazał środek odwoławczy wnieść w terminie 14. Jednocześnie zarzuciliście mi pisanie bzdur i złe intencje. Jakie są Wasze prawdziwe intencje?
Re: Co mam dalej robić?
20 sie 2011 - 20:11:22
Patronas Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Zamiast zajmować się konkretną sprawą muszę odpierać jakieś ataki

To jest bardzo ciekawe! Jaką konkretną sprawą tu się zająłeś? - ach tą
Autor: Patronas (IP zapamiętane)
Data: 21 lip 2011 - 16:56:56
Jeżeli sąd wydał nakaz zapłaty na podstawie art. 485 § 3 kpc (a więc nie traktował wyciągu jako dokumentu o mocy równorzędnej z dokumentem urzędowym) to chyba nie.
To jest ta elementarna wiedza prawna:(

Co oznacza, że przepis niekonstytucyjny nie może być stosowany w żadnym postępowaniu, dla oceny stanów zaistniałych przed utratą przezeń mocy obowiązującej.

Żegnam - od tej chwili już Ci nie będę przeszkadzał, bo zostanę posądzony o napaść.

PS:
Parę małych szczegółów.
1. wyrok TK dnia 12.07.2011, Art. 194 ustawy o funduszach niezgodny z Konstytucją
2. Data rejestracji: 2011-07-13 Patronas
3. Inspiracja tematem TK do art. 194(ustawy o funduszach) w zw. art. 485 § 3 kpc
4. Podłapuje tylko sprawy dot. Ultimo, w pozostałych tak jak Kruk, Vindexus nieobecny(osobiste porachunki?).



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-20 22:00 przez typ niepokorny.
Re: Co mam dalej robić?
21 sie 2011 - 11:36:41
powiedzcie mi taką rzecz.Do znajomej przyszedł list polecony,lecz jej nie było,była tylko jej mama i tego listu nie odebrała.Moje pytanie-czy znajoma ma iśc na pocztę i odebrać go osobiście.To jest list polecony od kruka.Bardzo pilne.Dziękuje i pozdrawiam:)
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 10:27:52
Patronas Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> (...) Wydaje mi się, że nawet gdybym o nich wiedział, to
> nie wyciągnąłbym z ich zachowania wniosków takich,
> które by pozwoliły na wydanie tu na forum
> negatywnej opinii o zupełnie innej osobie.

Nikt nie wydawał opinii o nieznajomej osobie, a wyłącznie o jej sposobie postępowania i działania. To chyba zasadnicza różnica?
Re: Co mam dalej robić?
20 sie 2011 - 19:29:53
Patronas- co Ty wypisujesz? Prawdziwe intencje? Pojawiasz się- znasz się na prawie, to pisz, doradzaj. Każdy zna się na tym, co przeszedł, lub ma taką a nie inną wiedzę. Osoby takie jak Flame, Schoppenka, Słowacki, Tęcza itp- siedzą nad sprawami, pomagają, piszą, ustawiają- poświęcają swój czas, swoje życie- robią to za free. Rozumiesz? Gdyby nie Schoppenka, Pan Roman- już by mnie nie było. Schoppenka dzwoni do mnie, jak dzieje się coś ważnego- ja jestem jeszcze jak dziecko, które trzeba prowadzić i tylko cierpliwość i poświęcenie tych ludzi daje wiarę, że jednak nie można się poddać. Każdy doradza jak może, bo nie chce zostawić drugiego bez pomocy. Robią to za darmo- jeszcze raz powtarzam. Przestań wypisywać bzdury, bo tylko człowieka wkurzasz. Nawet chyba nie zdajesz sobie sprawy, jak działają ludzie, co poświęcają, ile serca potrafią dać drugiemu- po moim przykładzie- NIGDY nikt się mną nie interesował- sama musiałam sobie radzić- nawet moi rodzice tylko wymagali- zawsze byłam ta gorsza- pomimo tego, że uczyłam się, nie sprawiałam kłopotów, gdy zaczęły się moje problemy- NIKT oprócz paru ludzi na forum i Pana Romana- gdyby nie to spotkanie....- nie wyciągnął do mnie ręki,nie pogadał ze mną, nie pomógł. Mam teraz ciężkie chwile, ale nawet jak nie piszę, to wiem, że są- pomogą opieprzą pocieszą. Ja też pomagam ludziom- w trochę inny sposób- ktoś mi powiedział, że dobro powraca- do mnie wróciło- znalazłam to forum i ludzi...
Re: Co mam dalej robić?
20 sie 2011 - 19:44:57
Czytając to wszystko,co powyżej napisaliście stwierdzam jedno- nie można kogoś z "góry" przekreślać,ze ma złe intencje i udziela rad,które "mijają się z prawdą".
Jeśli chodzi o osobe Patronasa- dużo wcześniej udzielał rad,za które jeden z forumowiczów mu dziękował.Więc chyba te rady były przydatne.
Czy nie uważacie,że wśród wszystkich forumowiczów bywaja osoby,ktore moga mieć jakąs
wiedzę prawniczą i bezinteresownie dziela sie ta wiedza z innymi?
Nie wszyscy musza być trollami....
Nie pomyśleliście o tym,że Patronas może naprawdę wspierać potrzebujących swoimi radami? Staram sie byc obiektywna- doceniam wysiłek Flame,Schoppenki,Typka ,ale
moze właśnie ktos taki jak Patronas tez wspierałby was swoja wiedzą?
Nikt nie jest "alfą i omegą",każdy może sie tez mylić- ale czy w takich dyskusjach
potrzebne jest 'wytykanie" sobie tego,czy owego? Ale to,co zauważył Patronas -
w pełni podzielam jego zdanie,co do tego,że niektóre osoby maja monopol na udzielanie rad.A tak byc nie powinno.Jeśli zauważacie,że na tym forum pojawia sie osoba, ktora tez chce pomagać - to nie opędzjacie się od niej jak od muchy.....
Spróbujcie nawiązać z nią współpracę - im więcej takich osób,tym lepiej.
Ja osobiście nie uważam,że patronas zadziera nosa - b o jeśli iść takim tokiem myślenia,to trzeba by powiedzieć tak o wielu z nas.
Szkoda...ale myślę,że po tym wszystkim Patronas po prostu nie będzie chciał juz
udzielać się na tym forum.Chyba,że zależy mu na tym,by swoją wiedzą służyć
forumowiczom.......mam nadzieję,ze tak będzie.
Ps.
Czy rada,której Patronas udzielał Rambo72 była waszym zdaniem zła-czy tez dobrze radził. ? Bo chyba dobrze radził......
Re: Co mam dalej robić?
20 sie 2011 - 22:36:24
Typie Niepokorny,
Nie mam nic przeciwko merytorycznej dyskusji, a nawet jestem jak najbardziej za. Natomiast te Twoje wstawki jak np.:
To jest ta elementarna wiedza prawna:(
są irytujące. W jednym przypadku byłbyś usprawiedliwiony, mianowicie gdybyś miał rację, ale jej nie masz.
Zrozum, że to orzeczenie TK nie wyeliminowało z obrotu wyciągu z ksiąg rachunkowych funduszu tylko pozbawiło ten dokument mocy dokumentu urzędowego i to tylko wobec konsumentów. Nadal istnieją i będą istnieć takie dokumenty. I na podstawie art. 485 § 3 kpc nadal można wydawać nakazy zapłaty w postępowaniu nakazowym, co potwierdzają orzeczenia Sądu Najwyższego.
Re: Co mam dalej robić?
21 sie 2011 - 09:16:21
Dla przypomnienia.
To jest ta elementarna wiedza prawna:(
Pajac
Osioł
To są Twoje wstawki.

No tak, bo przepis niekonstytucyjny nie znikł z ustawy:)
Bowiem Sejm nie przyjął orzeczenia TK i nie pozbawił jego mocy w ustawie:(
Żaden akt ustawodawczy nie może stać w sprzeczności z Konstytucją

Idąc twoim tokiem, próżny wysiłek TK skoro nie miałby mocy wiążącej.
Co jest wyżej TK czy SN.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-21 09:17 przez typ niepokorny.
Re: Co mam dalej robić?
21 sie 2011 - 12:14:53
Korespondencji poleconej z zasady nie powinno się ignorować - ponieważ skutki mogą być opłakane.
Przypuszczam, że Kruk informuje, że może zakupić jakieś rzekome zobowiązanie od danego wierzyciela, gdy rzekomy dług nie zostanie uregulowany. Mogę się mylić - korespondencja może dotyczyć czegoś innego:) Bez konsultacji, nie nawiązywać kontaktu z Krukiem!!!
Re: Co mam dalej robić?
21 sie 2011 - 13:57:30
Trudno dać jakąś jednoznaczną odpowiedź. Bezwzględnie powinno się odbierać korespondencję procesowa. Piszesz, że to pismo pochodzi bezpośrednio od Kruka. Pewnie jest tak jak napisał Typ NIepokorny, tj. że to jakieś pismo informacyjne, może jakieś wezwanie itp. Trzeba też jednak pamiętać o wyjątku z postępowania gospodarczego gdzie strona reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika (a pewnie tak jest w przypadku Kruka) wnosząc pismo do sądu, bezpośrednio doręcza jego odpis stronie przeciwnej. Więc teoretycznie, wyjątkowo może to być jakaś korespondencja procesowa. Nie mamy praktycznie zadnych informacji o sprawie od Ciebie.
Z drugiej strony odebranie korespondencji od Kruka w pewnym sensie może oznaczać "ujawnienie się" adresata pod danym adresem. Już tylko to może mieć jakąś wartość dla Kruka, który musi "dłużnika" odnaleźć.
Ja chyba bym odebrał to pismo. Lepiej wiedzieć co się w sprawie dzieje. No ale pamiętaj, że ja nic o całej sprawie nie wiem.
Natomiast tak jak pisze Typ Niepokorny, bez konsultacji znajoma nie powinna się kontaktować z Krukiem
Re: Co mam dalej robić?
21 sie 2011 - 15:06:05
,Ale odebrać polecony musi.od tego ptaszyska.To ptaszysko kupiło dług od wierzyciela.Znajoma chociaż twierdzi,że nigdy z krukiem nie rozmawiała ani odpisywała



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-21 15:15 przez ewiska.
Re: Co mam dalej robić?
21 sie 2011 - 15:34:56
Raczej odebrać! Co do zawartości, poddać konsultacji treść pisma. Pamiętać należy, że korespondencja polecona dwukrotnie awizowana jest traktowana za skutecznie doręczoną. Gdyby nie mieszkała pod tym adresem na przesyłce powinna znaleźć się adnotacja, "adresat nie mieszka pod wskazanym adresem" lub temu podobnie. Bez odebrania jej nie będzie wiedzieć co zawiera korespondencja, może być to ugoda - ponieważ w kilku przypadkach baty zebrali, więc mogą wysyłać ją przesyłką poleconą:) Zakładając, że jest to informacja o dokonanej cesji na rzecz Kruka lub fundusze którymi zarządza. Nie odebranie tej korespondencji może prowadzić w razie sporu sądowego do twierdzenia i dowodzenia skuteczności doręczenia - dowód nadania przesyłki poleconej jest dokumentem urzędowym.
Wówczas trudno będzie dowieść, że taka przesyłka nie była doręczona skutecznie(chyba że przebywa w szpitalu lub zagranicą), dwa awiza spełnia rolę informacyjną o takiej przesyłce, konsekwencji z tego negatywnych nie będzie ale będzie dręczyć ją myśl co tam było.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-21 15:35 przez typ niepokorny.
Re: Co mam dalej robić?
21 sie 2011 - 20:46:50
Dziękuję Ci Typku.Kolorowych snów życzę.Pozdrawiam :)
Re: Co mam dalej robić?
21 sie 2011 - 20:57:55
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 10:05:39
@Morski
Jesteś wyjątkowo naiwna. Każdą sprawę można tak sprytnie "zakręcić", żeby dłużnika upupić. Ostrożność obowiązuje obie strony.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-22 10:18 przez flame.
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 10:20:26
@Patronas
A mnie interesują Twoje prawdziwe intencje...Twój post pozostawiam bez komentarza. Nikt przecież nie zabroni Ci wpadać tu relaksacyjnie i łowić tą, czy inną sprawę. Chętnie zajmiesz się tym, co może przyniesie zysk, czyli ewentualne koszty zastępstwa procesowego. Zawsze reagujesz na wątki związane ze sprawą, która już toczy się lub jest szansa, że toczyć się będzie przed sądem. Komentowaniem innych tematów nie jesteś zbytnio zainteresowany. EOT.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-22 11:15 przez flame.
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 17:38:27
flame Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> @Patronas
> A mnie interesują Twoje prawdziwe intencje...Twój
> post pozostawiam bez komentarza. Nikt przecież nie
> zabroni Ci wpadać tu relaksacyjnie i łowić tą, czy
> inną sprawę. Chętnie zajmiesz się tym, co może
> przyniesie zysk, czyli ewentualne koszty
> zastępstwa procesowego. Zawsze reagujesz na wątki
> związane ze sprawą, która już toczy się lub jest
> szansa, że toczyć się będzie przed sądem.
> Komentowaniem innych tematów nie jesteś zbytnio
> zainteresowany. EOT.

Przyznam szczerze, że nie oczekiwałem, że pozostawisz mój post "z komentarzem". Trochę tylko miałem nadzieję.
Udzielam się w sprawch gdzie są konkretne sytuacje, zwłaszcza sytuacje procesowe.Tu mam doświadczenie i po prostu to mnie interesuje. Co do kosztów procesu to jestem jak najbardziej "za". Jeżeli tylko jest możliwość aby pismo podpisał pełmocnik profesjonalny to winien bezwzględnie to uczynić. I nie chodzi tu tylko o koszty ale jeżeli tak jak napisałaś, masz doświadczenie procesowe to przyznasz mi rację, że sąd dużo poważniej potraktuje takie pismo, a jeszcze lepiej żeby toga pojawiła się na sali rozpraw.
Nie wiem czy ktoś oczekiwałby mojej aktywności na wątkach typu: zbieranie podpisów, czerwona kartka dla PO, kara dla Eurobanku, czy rejestr nieuczciwych banków. Przecież nic konkretnego tu nie wynika, nie chcę tracić czasu na narzekanie, a polityka mnie brzydzi. Natomiast wątki typu: mam problem, trzy kredyty do spłacenia, dostałem kolejne wezwania, nie mam więcej pieniędzy, co robić?, płacić? czy nie płacić? Tutaj nie wezmę odpowiedzialności za czyjeś życie. Nie da się znaleźć dobrego rozwiązania. Gdybym był milionerem filantropem to bym pewnie długi takiej osoby pospłacał. Niestety ani jednym ani drugim nie jestem.
Co innego proces, tu ramy są precyzyjnie wytyczone, a skutki dadza się przewidzieć bo liczba rozwiązań jest skończona.
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 11:19:04
@ flame-
Staram się być obiektywna .....a nie naiwna.Powierzchownie oceniasz ludzi-chociaż
nie wiesz tak naprawdę,co soba reprezentują, kim są i jaki maja cel.
Nikt z nas tak naprawdę nie może zweryfikować tego....Jeśli w twojej ocenie ktoś żle
doradza- użyj argumentów na poparcie swojej oceny i przekonaj forumowiczów,że ktoś
chce kogoś wprowadzić w błąd.
Może sa osoby,które "łowią" sprawy,może są osoby,ktore mają złe intencje- ale tak
juz jest w tym wirtualnym świecie,że nie wiadomo"kto jest kto".
Wchodząc na różne fora z prośbą o jakies rady - ryzykujesz,czy akurat taka rada
jest dobra,czy też zła.Nawet jeśli udziela ci jej osoba podająca się za prawnika - to nie masz pewności,czy to jest prawnik.Prawo można interpretować na tysiące sposobów- tak więc i rady będą udzielane w różny sposób.I nikt nie będzie miał pewności,która interpretacja będzie najlepsza- bo i tak sad o wszystkim zadecyduje.
Słyniesz z "ostrego języka",ale to tylko swiadczy o tym,ze nie masz szacunku do
drugiego człowieka...Zauważ,że coraz mniej ludzi nowych wchodzi na to forum.....
Bo zaraz ktoś im "walnie',ze zaśmiecają forum,albo że im nikt na tacy nie będzie podawał informacji, albo maja sobie sami szukać...tego,co ich interesuje.
"Zaprzyjażnione" osoby mogą tworzyć sobie watki jakie chca - nikt nie zwróci im uwagi na to,ze powielają...że zaśmiecają. Człowiek ma problem,wchodzi na forum, uzewnętrznia się,prosi o radę - a dostaje reprymendę,że zaśmieca forum.
Kiedyś tego nie zauważyłam,by ktoś z was tak reagował ....nie wiem,co się stało.
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 12:04:29
@Morski
Narzekaj i wspominaj, jak to fajnie było za czasów PRL-u. Gdyby ludzie twojego pokroju chcieli zmieniać rzeczywistość, to musielibyśmy wrócić do epoki jaskiniowców. Czas, na szczęście, nie stoi w miejscu.

Nie ty będziesz mnie rozliczać z tego, czy szanuję drugiego człowieka, czy nie. Jeszcze nie jesteś Panem Bogiem. I jak tu uwierzyć, że nie jesteś osobą, która równie jak ja, powierzchownie ocenia ludzi?

Osoby, które po raz pierwszy szukają pomocy, zgłaszają się telefonicznie lub w korespondencji elektronicznej wprost do Schoppenki. Żeby odnaleźć potrzebne porady, musiałyby przebić się przez totalny chaos informacyjny i straciłyby na to sporo cennego czasu. Bałaganiarze skutecznie zniechęcają do korzystania z naszego forum.

Nie wiesz co się stało? I dobrze, że nie wiesz...Będziesz miała kolejny dylemat do rozwikłania i zanętę do snucia przypuszczeń...
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 12:34:54
Morski 47

Pozwolisz, że odniosę się do Twojego postu powyżej jak i do wcześniejszego.
Twierdzisz, że starasz się być obiektywna w ocenianiu innych.
Czy przez myśl przeszło Ci że właśnie na tym zależało aby wywołać taką dyskusję, po to by nas skłócić. Wcześniejszy Twój post zignorowałem lecz tym mnie sprowokowałaś - nie, nie mam Ci tego za złe, tu możesz być spokojna.
Ewidentnie nie miałaś do czynienia z procesami, ponieważ gdybyś miała i zależało by Ci na tym aby ktoś nie zaśmiecał umysłu innych inaczej reagowałabyś, na takich profesjonalistów!

Zważ na ten post: Re: sprzeciw od upominawczego nazkazu zaplaty
Autor: Patronas (IP zapamiętane)
Data: 13 lip 2011 - 23:36:53

>schoppenko, w elektronicznym postępowaniu upominawczym nie ma tzw.

>prekluzji dowodowej, czasem lepiej napisać więcej, a czasem mniej,

>trudno ustalić strategię procesową jak się nie widzi dowodów powołanych

>przez powoda.

Do jakich sytuacji może to prowadzić, masz przykład w tym temacie.

Kolejny: Re: Czy jest jeszcze szansa uratować wynagrodzenie?
Autor: Patronas (IP zapamiętane)
Data: 28 lip 2011 - 22:36:21

>typie niepokorny, dziewczyna ma problem, który się nazywa trzydzieści

>cztery tysiące złotych.

Jak bym z powagi nie zdawał sobie sprawy.
Widzisz bez jego obecności dotąd radziliśmy sobie, nawet skutecznie.
Nikt nie zarzucił mi dotąd, że za moją przyczyną przegrał! Wpada ktoś nagle stawia zarzut lekkomyślności, niekompetencji, po to by samemu wykazać się wiedzą. Tym sposobem próbując coś osiągnąć?
Inne przykłady wymieniłem w tym temacie, niezwykle wymowne były wypowiedzi - natomiast ta mi wystarczyła w pełni:

"Zrozum, że to orzeczenie TK nie wyeliminowało z obrotu wyciągu z ksiąg rachunkowych funduszu tylko pozbawiło ten dokument mocy dokumentu urzędowego i to tylko wobec konsumentów. Nadal istnieją i będą istnieć takie dokumenty. I na podstawie art. 485 § 3 kpc nadal można wydawać nakazy zapłaty w postępowaniu nakazowym, co potwierdzają orzeczenia Sądu Najwyższego."

Argument wręcz nie do podważenia:)
Spróbujesz sobie odpowiedzieć na pytanie, co i w jakim celu chciał poznać kontrargumenty? Ja powiem tylko tyle - dowie się w odpowiednim czasie, zakładając nawet, że jest sędzią - na pewno nie tu ujawnię się co mogę posiadać!
Przywołałem temat wręcz palący, odnośnie sądu. Dlaczego milczy - nie po drodze mu z tym problemem - a może ten problem jego samego dotyczy.
Na zakończenie na czym tak bardzo zależało, że podkreślał że ktoś nie posiada elementarnej wiedzy prawnej, jest pajacem, jest osłem. To jest merytoryczna forma dyskusji - w ten sposób powinno ją się prowadzić? To jest podstawa do oceny innych? Piszesz o tym, że mało jest osób nowych. Tak ponieważ osoby którym zależy na poradzie potrafią odnaleźć mail i udać się bezpośrednio, bez uprzedniej rejestracji na forum.

Zawsze prawnicy tłumaczą, że masz dwie instancje a później pozostaje kasacja, gdzie jest wymagana obecność profesjonalisty.
Jednak przy okazji innej sprawy doszedłem, do wniosku, że nie koniecznie musi być to kasacja jest inne narzędzie z którego można skorzystać bez profesjonalisty.

Czemu tego nie podpowiedzą, tacy specjaliści?!

Jak dotąd to widzę tu jedynego prawdziwego specjalistę - był nim "MASA", bardzo żałuję, że Jego już nie ma:( być może kogoś pominąłem



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-22 13:17 przez typ niepokorny.
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 15:14:13
typ niepokorny Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Jak dotąd to widzę tu jedynego prawdziwego
> specjalistę - był nim "MASA", bardzo żałuję, że
> Jego już nie ma:( być może kogoś pominąłem

Typku, i ja z szacunkiem wspominam "Masę". Był jeszcze "Szop", który na forum zbytnio się nie udzielał, ale z zaangażowaniem pisał pisma procesowe i pomagał jak tylko mógł.
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 12:35:41
@ flame -
oto właśnie cała ty!
Nie masz argumentów,to wytykasz mi wspomnienia z PRL....
Pisząc o "bałaganiarzach'-piszesz o ludziach szukających tu pomocy.

Twoja złośliwość ..a także pycha ,zarozumiałość zniechęca mnie do dalszych
komentarzy.

PS.
Ja cię nie rozliczam....ja po prostu wypowiadam swoje zdanie.
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 13:06:55
Morski47 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Twoja złośliwość ..a także pycha ,zarozumiałość
> zniechęca mnie do dalszych komentarzy.

Złośliwość? W tym przypadku, jak najbardziej - tak. Twoja naiwność wynika wprost z niewiedzy. I to cię w jakimś sensie usprawiedliwia, a Twoje subiektywne odczucia, co do mojej osoby, niewiele mnie interesują. Spójrz parę postów wyżej - sama zarzucałaś mi to, co teraz uprawiasz - powierzchowną ocenę.

O jakich argumentach piszesz? O tych, które wyczytałaś w necie, na innych forach? Stań na sali sądowej, odeprzyj zarzuty cwanego i przebiegłego przeciwnika procesowego, pisz pisma procesowe, wygraj sprawę, zdobądź doświadczenie, a wtedy może zdobędziesz też rzetelny ogląd sytuacji. Z próżnego pisania w sieci i Salomon nie naleje...
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 14:06:14
@ flame -
No cóż, wypada mi tylko podziękować ci za 'trafny' osąd mojej osoby...
Tak-we wszystkim masz rację.Nikt nie ma takiego doświadczenia,jak ty.
Nikt nie może mieć odmiennego zdania- bo popadnie w twoja niełaskę...

Ps.
Zmieniaj świat.....może będzie lepszy niż za czasów PRL-u.(Mnie wtedy było dobrze).
Nie ma sensu tracić czasu na dalsze komentarze......
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 14:26:11
@ typ niepokorny-

odnosząc sie do twojego komentarza -
nie sądziłam,że mój post wywoła takie zamieszanie.wyraziłam tylko swoje zdanie,ze być może sa ludzie,którzy bezinteresownie chcą pomagać.Co w tym złego?
Jeśli uważasz,że niektóre osoby nie powinny udzielać rad(bo są złe)- to tylko świadczy o twojej czujności...i chwała ci za to.Mnie chodziło tylko o to,zeby dać
szansę komuś,kto chce się udzielać na forum.A wy ocenicie,czy to są rady dobre,czy złe.Przeciez ja merytorycznie(odnośnie paragrafów) nie wypowiadałam się.
Cóż więc można mi zarzucać? Otrzymałam juz wystarczającą ocene "flame'...i nie chce
juz niczego komentować.Zyczę powodzenia.
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 15:08:27
Morski47 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> @ typ niepokorny-
> Jeśli uważasz,że niektóre osoby nie powinny
> udzielać rad(bo są złe)- to tylko świadczy o
> twojej czujności...i chwała ci za to.Mnie chodziło
> tylko o to,zeby dać
> szansę komuś,kto chce się udzielać na forum.A wy
> ocenicie,czy to są rady dobre,czy złe.Przeciez ja
> merytorycznie(odnośnie paragrafów) nie
> wypowiadałam się.



Tu nie chodzi tylko o to czy są złe (raczej o to że są pokrętne).
Tacy dla zdobycia zaufania zdolni są rzucić ziarnko prawdy w celu zdobycia zaufania(jak widać skutecznie!)a trzy ziarna nieprawdy!!!
W tym tkwi niebezpieczeństwo. Jest to forma ukrytego cwaniactwa - przecież po to się kształcili, aby skutecznie manipulować.
Mam jedną sprawę, sprzeciw pisał adwokat - teraz ja muszę odkręcać/korygować to co on spieprzył i skasował za to jeszcze 600zł,.
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 14:44:03
@Morski
Nie dramatyzuj. Nikomu na forum nie udzielam łaski i nie-łaski, a doświadczenie wciąż zdobywam. Sprawy, o których piszą forumowicze widzimy (wraz z Schoppenką i Typkiem) z innej perspektywy, niż tylko ta sprzed szkiełka komputera.

P.S.
PRL wspominam jako siermiężne czasy "urawniłowki". Już nie wrócą, dlatego szkoda zawracać sobie nimi głowę i porównywać do tego, co mamy TU i TERAZ. Tak się składa, że te sielskie, dla ciebie dobre czasy, i ja i moja rodzina wspominamy z niesmakiem.

Napisałaś "Nikt nie może mieć odmiennego zdania - bo popadnie w niełaskę." Co cię tak boli? To, że moje zdanie różni się od twojego? Z jakiego powodu mnie atakujesz i bezsensownie na mnie naskakujesz?
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 15:18:20
A możecie powiedzieć,co się dzieje z "Masą",co u niego słychać.?
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 15:44:07
ewiska Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A możecie powiedzieć,co się dzieje z "Masą",co u niego słychać.?

Nie wiemy. Martwimy się o niego :(
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 15:46:52
ewiska Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A możecie powiedzieć,co się dzieje z "Masą",co u
> niego słychać.?

Wybacz, niestety nie mogę nic powiedzieć nawet gdybym coś wiedział - nie jestem do tego upoważniony.

PS:
Flame, tak wiem, kontakt z Szopem miał Zbysio.
A tak na marginesie czy do kogoś Zbyszek odzywał się?
Nie mogę nawiązać z nim kontaktu.


jaskier30

Nie na forum - odezwij się na pv :)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-22 15:47 przez typ niepokorny.
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 15:42:20
Typku,napisałeś takie zdanie:
"Jednak przy okazji innej sprawy doszedłem, do wniosku, że nie koniecznie musi być to kasacja jest inne narzędzie z którego można skorzystać bez profesjonalisty."
Czy mógłbyś powiedzieć coś więcej na ten temat?
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 15:53:12
@typ niepokorny

Zbysio milczy jak zaklęty :( Może podjął pracę zagranicą? Nawet, gdyby tak było, to chyba by się do nas odezwał?
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 15:59:19
flame Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> @typ niepokorny
>
> Zbysio milczy jak zaklęty :( Może podjął pracę
> zagranicą? Nawet, gdyby tak było, to chyba by się
> do nas odezwał?

Myślę, że tak ponieważ bardzo się zaangażował w życie forum.
Dlatego też wydaje mi się dziwne jego milczenie.
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 17:03:23
typ niepokorny Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Myślę, że tak ponieważ bardzo się zaangażował w życie forum.

Fakt, bardzo się angażował i wielu osobom pomagał. Nadal pozostaje w mojej życzliwej pamięci i mam nadzieję, że jak upora się z "innymi problemami", to kiedyś jeszcze się do nas odezwie.
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 16:39:00
Zbyszek odpisał mi jakiś czas temu, że ma inne problemy niż te na forum i niestety kontakt się urwał.

Nasze prawo jest jak płot- żmija się prześlizgnie, lew przeskoczy a jest po to aby się bydło po polu nie rozbiegało gdzie nie powinno.
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 16:54:50
Typie Niepokorny, nie nazwałem Cię osłem, pajacem owszem ale to Ty sprowokowałeś tę wypowiedź po raz kolejny zarzucając mi pisanie bzdur.
Przykro mi nawet z tego powodu ale nadal uważam że nie posiadasz odpowiedniej wiedzy prawniczej. Problem leży w tym, że jak się z kimś nie zgadzasz to zamiast spokojnie zagdnienie przeanalizować, doczytać gdzieś, przemyśleć sprawę, od razu zarzucasz mu pisanie głupot. Ponadto Twoja argumentacja jest argumentacją quasi prawniczą. Rzucasz jakieś ogólne slogany, jak to - kto jest ważniejszy TK czy SN, jakieś oskarżenia, jakieś żale ogólne. To jest niepoważne. Przytoczyłes powyżej kilka moich wypowiedzi, niektóre merytoryczne co do interpretacji i stosowania prawa.
Masz inne zdanie to przedstaw argumenty ale argumenty prawnicze. Zajrzyj do kodeksu, komentarza, orzecznictwa lub zasięgnij porady jakiegoś znajomego prawnika.
Nie wydawaj opini "na wyścigi" "kto pierwszy ten lepszy". Uważam, że kilka razy się pomyliłeś, m. in. na tym wątku. Udzieliłeś błędnych porad Rambo. Nie jest Ci głupio z tego powodu?
Powiedz co by się stało gdyby Rambo (załóżmy, że chce toczyć spór z Ultimo) napisał wniosek o uzasadnienie wyroku zaocznego? Jesteś w stanie odpowiedziec na to pytanie?
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 17:11:36
I jeszcze jakieś dziwne sugestie, że mam jakieś ukryte cele i chcę wprowadzić zamieszanie na forum udzielając błędnych porad. Jakie mogę mieć z tego korzyści, przynajmniej teoretycznie? Podaj jakiś rozsądny przykład? Chorą satysfakcję, że komuś zaszkodziłem? Nie jestem świrem. Skąd u Ciebie (Was) jakieś chorobliwe przekonanie, że któś tj. tzw. ONI próbują wam szkodzić? Skąd jakieś teorie spiskowe? Typie Niepokorny, no nie znam Cię i nie wiem kim jesteś, uważam, ze zwykłym normalnym człowiekiem dlatego trudno mi sobie wyobrazić aby ktoś zadawał sobie trud, odszukał Cię na forum i podejmował jakieś wysiłki żeby rzucać Ci kłody pod nogi. Przecież moje wypowiedzi są merytorycznie trafne, choć może dla Ciebie kontrowersyjne. Mamy sobie potakiwać tutaj tylko?. Wiem, że podjęliście jaką masową akcję wysyłania skarg o wznowienie postępowania w sprawach z wyciągami z ksiąg rachunkowych funduszu. Zapewne wiele wygracie i jest to zajebiste. Ale znam przynajmniej kilka przypadków gdzie skargi napisane są zupełnie "od czapy" i tam będzie przegrana. Co z kosztami procesu? Zwrócicie je tym, których obciażają? Oczywiście nie wiem kto tam doradzał, może ktoś sam opierając się jedynie na informacji z forum wniosił skargi. Gdyby dokonano porządnej analizy takiej sprawy to sytuacje takie by się nie zdarzyły.
Macie ambicię wygrać tylko "połowę" spraw? Gdzieś tu widziałem na forum wypowiedzi, że 90% jest do wygrania.
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 18:36:10
Re: Co mam dalej robić?
Autor: Patronas (IP zapamiętane)
Data: 22 sie 2011 - 17:11:36

>Ale znam przynajmniej kilka przypadków gdzie skargi napisane są zupełnie

>"od czapy" i tam będzie przegrana.

Interesujące - skąd taka wiedza :)

>Udzielam się w sprawch gdzie są konkretne sytuacje, zwłaszcza sytuacje

>procesowe.

Poprawka - udzielam się tam gdzie jest ewidentne przedawnienie i jest to zajebiste.
Od kiedy tak się zacząłeś przejmować czyimiś kosztami ?
Bez odbioru



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-22 18:37 przez typ niepokorny.
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 19:14:24
..To wygląda jak jakaś walka polityczna...Tak jest u nas na scenie politycznej-
"my swoje-oni swoje".Nie ma spójności,nie ma współpracy dla dobra innych.
Nawet jeśli np.X argumentuje swoje- to i tak Y tego nie przyjmie do wiadomości.
Takie sobie potyczki,kto kogo przekona? Kto ma większą wiedzę? Czyje rady sa dobre?
....A może ktoś ma złe intencje?
...A może ktoś naprawdę ma trochę wiedzy(prawniczej) i bezinteresownie próbuje
pomóc?
Doświadczyłam na "własnej skórze" ,jak potraktowała mnie 'flame" - dlatego
z przykrościa czytam ,jak się też traktuje innych...
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 19:45:43
Morski47

OŚWIADCZAM

Od tej chwili porad na forum udzielasz TY oraz ta osoba co ma dobre intencje.
Mnie nie zobaczysz.

Zapomniałem jeszcze dodać musicie się zorganizować aby pisać ludziom sprzeciwy. Nie wnikam czy skutecznie czy nie - to będzie wasz problem.
Ja już tego mam dość!!!!!!!!!!!!!!!!

macie okazję wykazać się: [www.sklepowicz.pl]



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-22 20:01 przez typ niepokorny.
Re: Co mam dalej robić?
23 sie 2011 - 08:29:10
Morski47 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> ..To wygląda jak jakaś walka polityczna...Tak jest
> u nas na scenie politycznej-
> "my swoje-oni swoje".Nie ma spójności,nie ma
> współpracy dla dobra innych.
> Nawet jeśli np.X argumentuje swoje- to i tak Y
> tego nie przyjmie do wiadomości.
> Takie sobie potyczki,kto kogo przekona? Kto ma
> większą wiedzę? Czyje rady sa dobre?
> ....A może ktoś ma złe intencje?
> ...A może ktoś naprawdę ma trochę
> wiedzy(prawniczej) i bezinteresownie próbuje
> pomóc?
> Doświadczyłam na "własnej skórze" ,jak
> potraktowała mnie 'flame" - dlatego
> z przykrościa czytam ,jak się też traktuje
> innych...


Przyznam, że i mi się nasunęło takie skojarzenie w polską polityką:)
Dyskusja na tym wątku chyba faktycznie do niczego pozytywnego nie doprowadzi.
NIe budzi wątpliwości, że są (tu) osoby które nie są w stanie znieść nawet odrobiny krytyki. Ja też chyba powinienem odpuścić i zdobyć sie na większy dystans. Nikt Cię stąd Typie Niepokorny nie wygania. To na prawdę nie jest tak, że myślę o tym żeby Ci zaszkodzić i nie jestem w stanie zasnąć bez dowalenia Ci na forum. Uważam,(pewnie nie interesuje Ciebie moje zdanie), że to co robisz tutaj zasługuje na uznanie. Jest dobre. Ale lepsze nie jest wrogiem dobrego. Dlatego w tych sprawach w których uznałem, że robisz błędy to statałem się je wytknąć, aby się to nie powtórzyło. I tylko tyle.
Re: Co mam dalej robić?
22 sie 2011 - 21:47:43
Typeczku, zaklnij sobie, policz do 150 tupnij nóżką i działaj.Pamiętaj,że ja Ci nie odpuszczę przecież ze mną podpisałeś dożywotnią umowę i musisz się z niej wywiązać.
To samo tyczy Pana Romana,Flamencji i Schoppenki.Trudno trzeba było czytać umowy przed podpisaniem teraz musicie się z nich wywiązać.

Pozdrawiam Was czule perełki.
Re: Co mam dalej robić?
23 sie 2011 - 06:37:25
Typeczku,dołączam się i ja,Ty nie możesz opuścić swoich sierot,z którymi podpisałeś umowę dozywotnią,pozostali również.Kochani pozdrawiam Was i nie odchodzcie,a jeśli musicie to na chwile siusiu zrobić i szybciutko do swoich sierot wracać.
Re: Co mam dalej robić?
23 sie 2011 - 07:28:21
Zgadzam się z Ircią, Ewiśką, Typku nie możesz odejść, nie pozwolimy na to. Dla nas jesteś ogromnym autorytetem, wierzymy Ci i ufamy, nawet jeśli ktos próbuje mieszać. Może faktycznie nowi mogą mieć problem, bo nie znają nikogo, ale my też nad tym czuwamy. Wracaj TYpeczkuz, bo i tak znajdziemy CIę:)
Re: Star Wars Credits For Sale
29 kwi 2012 - 08:41:28
Ggewow is the best WOW Items online provider since 2007.All hot WOW Gear here is safe and fast.Cheap WOW Items and Buy WOW Items now!We have large amount of WOW Items For Sale and Buy WOW Gear in stock for sale.Best WOW Gear at our online store will be fast.747000 customer WOW Gold in Cheapest Price.Provide Cheap WOW Gold and Buy WOW Gold service.Get the Cheapest WOW Gold in 5 minutes!Welcome to Buy World of Warcraft Gold website!You can buy WOW Gold For Sale here.you can get Cheap World of Warcraft Gold at low price,instant delivery at here,Put action now!We have a lower price and discount in SWTOR Credits.Cheap SWTOR Credits direct from the USA at low prices.Welcome to Star Wars Credits Store.Buy Cheap Star Wars Credits with fast delivery!Fast Buy Star Wars Credits in our site.Hot SWTOR Gold For Sale,Buy SWTOR Gold in 20%-50% lower price here,You can enjoy Cheap SWTOR Gold as well.Cheap SWTOR Credits For Sale is waiting for you!We are trusted sellers and there is the cheapest price for Star Wars Credits For Sale.Cheapest Star Wars Credits,Buying Star Wars Credits Best service waitting for you.Buy SWTOR Credits here is your wise choice.buy fast SWTOR Credits Guide in our site G4P.This article comes from the http://www.g4pswtor.com/.

aqedcfewg
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować