Witaj! Zaloguj Utwórz nowy profil

Zaawansowane

Re: wypow.umowa kredytowa

kow
wypow.umowa kredytowa
21 lip 2011 - 21:32:26
wypowiedziano mi 2 lata temu umowe hipoteczna .Od 2 lat nie moge sie dogatac z bankiem odnosnie restrukt./ugody/.W tej chwili mam komornika i czeka mnie licytacja mojej nieruchomosci.moze ktos podpowie co mam robic chce spłacic ten kredyt hipoteczny i nieruchonosc zatrzymac dla siebie.bardzo pilne
Re: wypow.umowa kredytowa
21 lip 2011 - 21:50:33
?

Aby wejść na lepszą drogę życia,Czasami trzeba upaść na samo dno



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-07-28 16:36 przez camion.
Re: wypow.umowa kredytowa
21 lip 2011 - 22:49:41
Proponuję tel 500 848 247...do p. Sklepowicza
Re: wypow.umowa kredytowa
22 lip 2011 - 07:24:30
Kow,zadzwoń pod ten numer,który podał Ci Słowacki.Pozdrawiam!!!
Re: wypow.umowa kredytowa
30 lip 2011 - 19:42:25
Witajcie
Mam pytanie dotyczące TU Europa
Kredyt hipoteczny na 30 lat nie miał ubezpieczenia na wypadek utraty pracy. A taka sytuacja się niestety zdarzyła – utrata pracy, wiele listów i meili do banku z prośbą o jakakolwiek ulgę, wszystkie nieskuteczne. No i, wypowiedzenie umowy kredytowej, żadnego listu czy telefonu z banku, poza wypowiedzeniem. Żadnego wezwania do zapłaty, od razu BTE i egzekucja do mieszkania.
Kredyt miał ubezpieczenie od utraty wartości nieruchomości i drugie – na wypadek odmowy wpisu hipoteki (oba ubezpieczenia w TU EUROPA). Składka na oba ubezpieczenia około 30.000 zł, wliczona do kwoty kredytu. Kredyt miał jeszcze deklarację do niezupełnego weksla własnego.
Po wpisaniu hipoteki do ksiąg wieczystych, miała być obniżona rata kredytu, ale nie była.
Sytuacja jest dramatyczna. Proszę mi wytłumaczyć – czemu służą ww. ubezpieczenia i deklaracja?
Re: wypow.umowa kredytowa
31 lip 2011 - 20:22:00
bardzo proszę odpowiedzieć mi na moje pytania dotyczące TU EUROPA i deklaracji.
Re: wypow.umowa kredytowa
31 lip 2011 - 20:56:04
Za odpowiedź na łamach tego forum można zasiąść na ławie oskarżonych...
Zadzawoń do p. Romana...
Re: wypow.umowa kredytowa
31 lip 2011 - 20:55:18
Proszę odpowiedzieć grazyniegrazynie1.Sprawa pilna.Chyba,że założy owy watek
Re: wypow.umowa kredytowa
27 wrz 2012 - 22:11:59
A jeśli są sity równe, czy jest to zabójstwo czy samobójstwo?
"Jest jedno i drugie."
Człowiek pojedynkujący się jest winowajcą, po pierwsze, ponieważ z rozwagą i zimną krwią nastaje na życie swego bliźniego, a po wtóre, że bezużytecznie naraża swój własny żywot na niebezpieczeństwo.
Jaką wartość ma to, co nazywają "sprawą honoru" w pojedynku?
"Pycha i próżność - dwie plagi ludzkości."
Zdarzają się jednak wypadki, gdzie honor jest naprawdę obrażony, a gdzie odmówienie pojedynku byłoby tchórzostwem.
"Zależy to od etyki i zwyczajów. Każdy kraj i każdy wiek sądzi inaczej o czci i pojedynku; skoro ludzie będą lepsi i bardziej oświeceni, zrozumieją, że cześć prawdziwa stoi ponad ziemskimi namiętnościami i że krzywdy nie naprawicie zabójstwem, lub gdy dacie się zabić."
Prawdziwy honor i wielkość charakteru przejawi najlepiej ten, kto się potrafi przyznać do winy, o ile nie miał racji, lub przebaczyć, o ile racja była po jego stronie. A w każdym razie raczej pogardźmy zniewagę, która nas nie może dosięgnąć.
Kara śmierci
Czy zniknie, kiedy kara śmierci z ustawodawstwa ludzkiego?
"Kara śmierci musi zniknąć, a jej zaniechanie będzie oznaczało poważny postęp ludzkości. Z postępem oświecenia i umoralnienia będzie kara śmierci całkiem zniesiona; ludzie nie będą już wówczas sądzeni przez ludzi. Mówię wszakże o dobie dość jeszcze od was dalekiej."
Rozwój społeczny pozostawia jeszcze wiele do życzenia, ale bylibyśmy niesprawiedliwi, gdybyśmy nie zauważyli postępu w ograniczeniu kary śmierci, ujawniającego się w prawodawstwie narodów oświeconych. Jeżeli porównamy środki obrony, jakie władza zabezpiecza oskarżonemu, oraz okazywaną mu względność w razie stwierdzenia jego winy, z tym, co się działo w czasach niezbyt dalekich, musimy uznać postęp ku lepszemu, do którego zdąża ludzkość.
Prawo samozachowania uprawnia człowieka do ochrony swego życia. Czy nadużywa się tego prawa, gdy usunie się ze społeczeństwa osobnika niebezpiecznego?
"Istnieją inne środki zamiast odbierania życia. Zresztą trzeba zbrodniarzowi otworzyć, a nie zatamować drogę do skruchy i pokuty."
W społeczeństwach oświeconych można, więc usunąć karę śmierci; ale czy nie była konieczną w czasach ciemnoty i zacofania?
"Nie można powiedzieć konieczna; człowiek uznaje konieczność, gdy nie znajduje nic lepszego, ale w miarę postępu zrozumie lepiej, co jest sprawiedliwe, a co niesprawiedliwe i potępi w czasach ciemnoty w imieniu prawa popełnione gwałty i bezprawia."
Czy ograniczenie wypadków kary śmierci jest znamieniem rozwoju cywilizacji?
"Bez wątpienia. Czy nie oburza się wasz duch przy czytaniu opisów palenia ludzi, wykonywanego w imieniu prawa, a często na chwałę Bożą, lub tortur, na które skazywano zasądzonych i oskarżonych, by wymusić przyznanie się do winy, której się często nawet nie dopuścili? Gdybyście żyli w owych czasach, znajdowalibyście to całkiem naturalne, a jako sędziowie uczynilibyście może to samo. Tak to bywa, że co w jednych czasach zdaje się być sprawiedliwe, to w innych jest uważane za barbarzyństwo. Tylko prawa Boskie są wieczne i niezmienne; prawa ludzkie zmieniają się z postępem i będą się zmieniały stale, aż dojdą do zgodności z prawami Bożymi."
Chrystus powiedział: "Kto mieczem wojuje, od miecza zginie.". Czy nie są słowa te potwierdzeniem zakonu odpłaty i czy śmierć, jaką ponosi morderca, nie jest wykonaniem tej kary?
"Miejcie się na baczności! Słowa te mylnie pojmujecie, jak i wiele innych. Sens ich jest taki, iż karzecie się sami tym, czym żeście zgrzeszyli, bądź w tym, bądź w innym żywocie. Kto wyrządził krzywdę bliźniemu swemu, znajdzie się w takich okolicznościach, gdzie będzie musiał to samo odcierpieć; takie jest znaczenie słów Chrystusowych. A czy nie powiedział wam także: "Odpuszczajcie waszym winowajcom" i nie uczył was modlić się do Boga, by wam odpuścił wasze winy, jak i wy im odpuszczacie, to jest w tej samej mierze, w jakiej wy jesteście skłonni do przebaczania? Zrozumcie to dobrze!"
Co należy myśleć o karze śmierci zadawanej w imię Boże?
"Ci, którzy tak postępują, dalecy są od poznania Boga, a tym samym okazują, że mają jeszcze wiele do odpokutowania. Kara śmierci, wykonana w imię Boże, jest zbrodnią, a ci, którzy ją wymierzają, stają się mordercami."

Rozdział VI
Potrzeba życia społecznego
Żywot pustelniczy. Ślub milczenia.
Potrzeba życia społecznego
Czy życie społeczne jest prawem przyrodzonym?
"Tak jest. Bóg stworzył człowieka do życia społecznego. Nie na darmo dał człowiekowi mowę i inne do życia społecznego potrzebne zdolności."
Czy absolutne odosobnienie sprzeciwia się prawu przyrodzonemu?
"Tak, ponieważ ludzie instynktownie są przymuszani do szukania życia towarzyskiego i wszyscy mają się przyczyniać do postępu, wspierając się wzajemnie."
Gdy człowiek szuka towarzystwa, czy idzie tylko za własnym poczuciem wewnętrznym, czy też działa tu jaki powszechny zamiar opatrznościowy?
"Człowiek musi się rozwijać i postępować, sam wszakże jest bardzo słaby, ponieważ brak mu różnych zdolności; musi więc łączyć się z innymi ludźmi. W samotności najczęściej tępieje i dziczeje."
Żaden człowiek nie posiada wszystkich zdolności; przez połączenie społeczne dopełnia jeden drugiego, pomagając sobie w zdobywaniu dobrobytu i w postępie naprzód.
Żywot pustelniczy. Ślub milczenia.
Pojmujemy, że życie społeczne, jako prawidło powszechne, jest przyrodzone; lecz ponieważ wszelkie inne skłonności zdają się być także przyrodzonymi, dlaczego skłonność do życia pustelniczego miałaby być potępienia godna, gdy znajduje w niej człowiek zadowolenie?
"Jest to najczęściej zadowolenie samoluba. Bogu nie może się taki żywot podobać, w którym skazujemy się na bezużyteczność."
Co należy sądzić o ludziach, żyjących w zupełnym odosobnieniu, by się odgrodzić od niebezpiecznej styczności ze światem?
"To jest dwójnasobne sobkostwo."
A jeżeli celem tego jest odpokutowanie, czy nie jest to zasługą?
"Czynić więcej dobrego, niż uczyniliście złego, to jest najlepsza pokuta. Chcąc ochronić się od jednego złego, wpadacie w drugie, ponieważ zapominacie o Zakonie miłości wobec Boga i bliźniego swego."
Co mamy myśleć o tych, którzy unikają świata, by się poświęcić wspomaganiu nieszczęśliwych?
"Przez poniżanie wywyższają się. Mają zasługę podwójną, albowiem wznoszą się ponad rozkosze ziemskie i czynią dobrze, wykonując prawo pracy."
A co należy sądzić o szukających w samotności spokoju, koniecznie potrzebnego do wykonania pewnych zadań?
"To nie jest sobkostwo; oni nie unikają społeczności, ponieważ dla niej pracują."
Co należy myśleć o ślubach milczenia, które przepisywały niektóre sekty od najdawniejszych czasów?
"Pytajcie się raczej, czy słowo istnieje w przyrodzie i dlaczego dał je wam Bóg? Niedobrym jest nadużywanie, a nie używanie zdolności, których wam Opatrzność udzieliła. Niekiedy jest milczenie pożyteczne, gdyż milczeniem skupiacie się w sobie; duch wasz stanie się wolniejszy i może z nami obcować. Lecz ślub milczenia jest niedorzecznością. Zapewne ci, którzy uważają te dobrowolne ograniczenia za cnotę, mają dobre zamiary, ale błądzą, nie pojmując należycie prawdziwych spraw Bożych."
Ślub zupełnego milczenia, tak jak ślub samotności, pozbawia człowieka stosunków społecznych, które mogłyby mu nastręczyć sposobność do dobrych uczynków i przyczyniania się do postępu.
Rozdział VII

PRAWO POSTĘPU
Rozwój postępu
Cywilizacja
Rozwój ustawodawstwa
Wpływ spirytyzmu na postęp.
Rozwój postępu
Czy siły, wywołujące postęp, czerpie człowiek w samym sobie, czy może postęp jest tylko wynikiem wychowania?
"Człowiek rozwija się sam z natury rzeczy, ale wszyscy nie postępują równomiernie w tym samym czasie i w ten sam sposób, więcej więc rozwinięci pociągają za sobą drugich."
Czy wynikiem postępu umysłowego jest zawsze postęp moralny?
"Bywa jego wynikiem, ale nie zawsze bezpośrednim."
W jaki sposób rozwój intelektualny powoduje rozwój moralny ?
"Ponieważ uczy rozpoznawać dobro i zło."
Czy człowiek może wstrzymać postęp?
"Nie, może go tylko opóźnić."
Ponieważ postęp jest prawem przyrodzonym, nie zdoła go przeto nikt zatrzymać. Postęp jest siłą żywą, którą można prawami wstecznymi czasowo zatrzymać, ale nigdy stłumić. Skoro prawa te staną się jej nieznośnymi, zniszczy je wraz z tymi, którzy usiłują je zachować. Tak będzie, dopóki człowiek nie uzgodni swoich praw ze sprawiedliwością Bożą, pragnącą szczęścia dla wszystkich."
Czy istnieją ludzie, wstrzymujący postęp w dobrej wierze, sądząc, że go wspierają, gdyż widzą go tam, gdzie go nie ma?
"To jest drobny kamyk, rzucony pod koła ciężkiego wozu; nie zdoła go on wstrzymać."
Czy doskonalenie ludzkości postępuje zawsze wolnym krokiem naprzód?
"Tak, jest to prawidłowy, powolny postęp. Gdy bowiem który naród pozostaje w tyle, przychodzi wstrząs fizyczny lub moralny, który staje się bodźcem do szybszego postępu."
Człowiek nie może pozostać na zawsze w ciemności, musi on dopiąć celu, przez Opatrzność naznaczonego. Przewroty moralne i społeczne rodzą się powoli w świecie myśli. Nowe idee kiełkują w ciągu stuleci, aż wybuchną nagle i wywracają spróchniały gmach przeszłości, nie harmonizujący z nowymi potrzebami i dążeniami nowymi.
Cywilizacja
Czy cywilizacja jest oznaką postępu, czy - jak twierdzą niektórzy filozofowie - upadku ludzkości?
"Postępu, aczkolwiek niedoskonałego."
Czy słuszne jest potępiać cywilizację?
"Potępiajcie raczej tych, którzy jej nadużywają."
Czy cywilizacja oczyści się kiedy do tego stopnia, by usunąć zło, którego była powodem?
"Tak, wówczas, gdy moralność osiągnie ten rozwój, co inteligencja. Owoce nie mogą przyjść przed kwieciem."
Dlaczego cywilizacja nie urzeczywistnia od razu tego dobra, jakie mogłaby zdziałać?
"Ponieważ ludzie nie są jeszcze ani przygotowani, ani skłonni do przyjęcia tego dobrodziejstwa. Nie możecie oczekiwać owoców doskonałych od cywilizacji niedoskonałej."
Po czym można poznać cywilizację doskonałą?
"Poznacie ją po rozwoju moralności. Uważacie się za bardzo oświeconych, ponieważ poczyniliście wielkie odkrycia i podziwu godne wynalazki, lepiej mieszkacie i jesteście lepiej odziani, niż ludzie dzicy. Ale nie będziecie mieli prawa nazywać się ludźmi naprawdę oświeconymi, dopóki nie wykorzenicie różnych wad i namiętności, hańbiących wasze społeczeństwo i dopóki nie będziecie razem żyć jako bracia w łasce i miłości chrześcijańskiej.''
Cywilizacja ma, jak wszystko, swoje stopnie. Cywilizacja niezupełna jest stanem przejściowym, który rodzi różne wady, nieznane w stanie pierwotnym; przynosi bowiem postęp przyrodzony, a z nim i lekarstwo na zło wywołane. Odpowiednio do udoskonalania się cywilizacji zanikają też wady, które zrodziła, równocześnie z postępem moralności.
Ze wszystkich narodów, które osiągnęły najwyższy stopień rozwoju społecznego, tylko ten może być w prawdziwym tego słowa znaczeniu nazwany najbardziej wykształconym i udoskonalonym, u którego znajdziecie najmniej sobkostwa, chciwości i pychy, gdzie przeważają dążenia rozumne i moralne nad materialnymi, gdzie inteligencja może rozwijać się z większą swobodą, gdzie przejawia się w życiu więcej miłości, szczodrobliwości, życzliwości i szlachetności, gdzie przesądy rodowe i stanowe są najmniej zakorzenione, ponieważ nie zgadzają się z prawdziwą miłością bliźniego, gdzie prawa nie znają żadnych przywilejów i są takie same dla najmniejszego, jak dla najwyższego, gdzie sprawiedliwość jest wykonywana najmniej stronniczo, gdzie słaby znajduje zawsze pomoc przeciwko silniejszemu, gdzie najbardziej szanują życie ludzkie, wiarę i przekonania ludzi, gdzie jest najmniej nieszczęśliwych, a gdzie każdy człowiek dobrej woli ma pewność, że nigdy nie zabraknie mu środków do życia.
Rozwój ustawodawstwa
Czy mogliby się ludzie kierować tylko prawami przyrodzonymi bez pomocy praw ludzkich?
"Tak, gdyby je dobrze zrozumieli i gdyby je tylko chcieli wykonywać; społeczeństwo ma jednak swoje wymagania, potrzebuje więc szczególnych ustaw."
Jaka jest przyczyna niestałości ustaw ludzkich?
"W czasach barbarzyństwa ustanawiali prawa najsilniejsi i tworzyli je dla siebie. Musiały być przeto zmieniane w miarę jak lepiej pojmowano sprawiedliwość. Ustawy ludzkie stają się trwalsze w miarę, jak zbliżają się do pojęć prawdziwej sprawiedliwości, to jest, gdy są ustanawiane dla wszystkich i utożsamiają się z prawem przyrodzonym."
Cywilizacja wytworzyła dla człowieka nowe potrzeby, odpowiednie do stanowiska społecznego, jakie zajmuje. Trzeba było więc ustanowić nowe prawa ludzkie, określając prawa i obowiązki tego stanowiska. Pod wpływem jednak nałogów i namiętności ustanawiano często zmyślone prawa i obowiązki, niezgodne z prawem przyrodzonym; toteż narody usuwają je ze swoich prawodawstwa w miarę postępu. Prawo przyrodzone jest niezmienne i to samo dla wszystkich, ustawy ludzkie są zmienne i podlegają prawu doskonalenia się. Tylko prawo ludzkie mogło w stanie niedojrzałości społeczeństw ustanowić prawo silniejszego.
Czy surowość ustaw karnych jest konieczna w dzisiejszym stanie społeczeństwa ludzkiego?
"Społeczeństwo znieprawione potrzebuje niestety praw ostrzejszych; na nieszczęście zmierzają prawa te przede wszystkim do karania złoczynu już popełnionego, zamiast usuwać przyczyny i źródło występku! Tylko dobre wychowanie może zmienić ludzi, a wówczas nie będzie trzeba tak surowych ustaw."
W jaki sposób będą ludzie doprowadzeni do zmiany swych ustaw?
"To przyjdzie siłą rzeczy w sposób naturalny pod wpływem ludzi dobrych i silnych, którzy poprowadzą ich na drogę postępu. Ludzie zmienili już mnóstwo ustaw i zmienią ich jeszcze wiele."
Wpływ spirytyzmu na postęp
Czy spirytyzm stanie się wiarą powszechną, czy też pozostanie tylko przekonaniem niektórych osób?
"Stanie się zaprawdę wiarą powszechną i zaznaczy nową erę w dziejach ludzkości, ponieważ oparty jest na prawach przyrodzonych i nadszedł czas, gdy ma zająć należne mu miejsce między naukami ludzkimi. Będzie musiał jednak przetrwać jeszcze wiele walk, więcej przeciwko interesom osobistym, niż przeciw przekonaniom, albowiem nie trzeba zapominać, że jest wielu ludzi, którym bardzo na tym zależy, by go zwalczać - bądź to z przyczyn miłości własnej, bądź z przyczyn całkiem materialnych. Lecz przeciwnicy jego będą coraz bardziej osamotnieni, aż w końcu zostaną porwani prądem ogólnym i przyjmą przekonanie świata całego, by się nie narazić na pośmiewisko."
Przekonania i sposób myślenia zmieniają się powoli, z biegiem czasu, a nie nagle. Słabną coraz bardziej z pokolenia w pokolenie i zanikają stopniowo razem z ich wyznawcami, których zastępują nowi ludzie, przesiąknięci nowymi zasadami.
W jaki sposób może się spirytyzm przyczynić do postępu?
"Niszcząc materializm, jedną z plag ludzkości, wskazuje ludziom prawdziwą drogę postępu i wyzwolenia. Gdy żywot przyszły nie będzie już okryty zasłoną niepewności, wówczas człowiek lepiej zrozumie, że życiem obecnym może sobie zabezpieczyć i przygotować przyszłość. Spirytyzm obala przesądy wyznaniowe, stanowe i narodowościowe, i poucza ludzi o wielkiej spójni, łączącej wszystkich jako braci."
Czy nie należy się obawiać, że spirytyzm nie będzie mógl zwyciężyć nad obojętnością ludzką i ich przywiązaniem do rzeczy ziemskich?
"Twierdzić, że jakaś czarodziejska przyczyna ludzi od razu zmieni, znaczyłoby to znać ich za mało. Poglądy i przekonania zmieniają się powoli i trzeba więcej pokoleń, by znikły całkowicie ślady dawnych nawyków. Przemiana może więc dokonywać się tylko powoli, stopniowo krok za krokiem. Z każdym pokoleniem znika cząstka zasłony, a spirytyzm przychodzi, by ją zerwać całkowicie. Gdyby wyzwolił człowieka choćby z jednego błędu, byłby to już krok naprzód, do którego dopomógł, co byłoby już wielkim dobrodziejstwem, za pierwszym bowiem krokiem pójdą ławo następne."
Dlaczego nie nauczały duchy we wszystkich czasach, czego nas dziś uczą?
"Nie uczycie dzieci tego, co wykładacie dorosłym, i nie podajecie niemowlętom pokarmu, którego by strawić nie mogły; każda rzecz ma swój czas. Nauczały już wielu rzeczy, których ludzie nie zrozumieli lub przekręcili, ale które obecnie mogą pojąć. Naukami dawniejszymi, aczkolwiek niezupełnymi, przysposabiały grunt na przyjęcie nasienia, które dziś wschodzi i wzrasta, by przynieść owoc dobry."
Skoro spirytyzm oznacza postęp ludzkości, dlaczego nie przyśpieszają duchy tego postępu zjawiskami tak powszechnymi i widocznymi, by i najbardziej niewierzących przekonać?
"Oczekujecie bez ustanku cudów. Ależ Bóg rozsiewa je pełnymi rękami, a jednak jest jeszcze wielu ludzi, którzy ich wcale nie chcą uznawać. Czy sam Chrystus przekonał ludzi swego czasu cudami, jakie czynił? Czyż nie widzicie, jak i dziś zaprzeczają ludzie najoczywistszym zjawiskom, odbywającym się na ich oczach? Czy nie znacie i takich, którzy mówią, że by nie uwierzyli, choćby widzieli? Nie! nie tylko cudami chce
Bóg prowadzić ludzi na drogę prawdy. W swej dobrotliwości nieskończonej pozostawia im zasługę, by się sami przeświadczyli własnym rozumem."

Rozdział VIII
PRAWO RÓWNOŚCI
Równość przyrodzona
Nierówność społeczna
Nierówność majątkowa. Równość praw mężczyzn i kobiet
Równość przyrodzona
Czy wszyscy ludzie są równi przed Bogiem?
"Tak, wszyscy zdążają do tego samego celu, a Bóg dał swoje prawa dla wszystkich. Mówicie często, że słońce świeci dla wszystkich, a tymi słowy wypowiadacie większą i powszechniejszą prawdę, niż sami myślicie."
Wszyscy ludzie podlegają tym samym prawom przyrodzonym, wszyscy rodzą się w tym samym niemowlęctwie, wszyscy podlegają tym samym boleściom, a ciało bogacza rozpadnie się, jak ciało biedaka.
Nierówność społeczna
Czy nierówność warunków społecznych jest prawem przyrodzonym?
"Nie, jest dziełem człowieka, a nie Boga."
Czy zniknie kiedy ta nierówność?
"Tylko prawa Boskie są wieczne. Czy nie widzicie, jak ona zanika codziennie? A zniknie całkowicie z panowaniem pychy i sobkostwa i pozostanie tylko nierówność zasługi. Przyjdzie czas, gdy wszyscy członkowie wielkiej rodziny dziatek Bożych nie będą się wynosić wyższym pochodzeniem jedni nad drugich. Tylko duch jest mniej lub więcej czysty, a to nie zależy od stanowiska społecznego."
Co należy sądzić o tych, którzy nadużywają swego wyższego stanowiska społecznego, gnębiąc słabszych dla własnych korzyści?
"Nieszczęśni - zrodzą się ponownie w takich stosunkach, gdzie będą musieli znosić wszystko to, co uczynili drugim."
Nierówność majątkowa
Czy nierówność majątkowa ma swoją przyczynę w nierówności zdolności, które nastręczają jednemu więcej środków do zarobku, niż innym?
"Tak i nie. Cóż powiesz bowiem o podstępie i kradzieży?"
Bogactwo odziedziczone nie jest jednak owocem tych namiętności?
"Cóż wiesz o tym? Idź do źródła, a zobaczysz, czy ono zawsze jest czyste. Nie wiesz, czy nie powstało pierwotnie jako owoc grabieży lub jakiej niesprawiedliwości. Ale pomijając już jego pochodzenie, które może być złe - czy sądzisz, że pragnienie dóbr ziemskich, nawet najlepiej nabytych i ukryta chęć gromadzenia ich są to uczucia chwalebne?
Jeżeli bogactwo zostało ongiś źle nabyte, czy ponoszą za to odpowiedzialność ci, którzy je odziedziczyli?
"Bez wątpienia nie są odpowiedzialni za grzech, którego dopuścił się kto inny, tym mniej, że o tym pewnie nie wiedzieli. Wiedz jednak, że często bogactwo przypadnie komuś tylko dlatego, by mu nastręczyć sposobność do naprawienia jakiejś niesprawiedliwości. Szczęśliwy, kto to zrozumie. Jeżeli czyni to w imieniu tego, który dopuścił się niesprawiedliwości, będzie to zaliczone na poczet obu, zwłaszcza, że częstokroć ten drugi go do tego popycha."
Nie zbaczając z drogi prawej, możemy rozporządzać w sposób mniej lub więcej słuszny naszym majątkiem. Czy jesteśmy po śmierci odpowiedzialni za sposób, w jaki nim rozporządziliśmy ?
"Każdy uczynek przynosi swoje owoce; owoce dobrych uczynków są słodkie, owoce uczynków złych są zawsze cierpkie."
Czy bezwzględna równość majątku jest możliwa na ziemi?
"Nie, różnorodność zdolności i charakteru sprzeciwiają się temu."
Są wszelako ludzie, którzy mniemają, że w tym jest lekarstwo na wszelkie niedomagania społeczne.
"To są teoretycy lub zapaleńcy i żądni sławy ludzie, nie pojmujący, że taka równość, o której marzą, musiałaby prędko upaść wobec naturalnego biegu rzeczy. Zwalczajcie sobkostwo, ono jest waszą zgubą społeczną, a nie uganiajcie się za majakami."
Skoro równość majątku jest niemożliwa, czy jest tak samo i z dobrobytem?
"Nie, lecz dobrobyt jest względny i każdy mógłby go mieć, gdyby go dobrze pojmowano, albowiem dobrobyt prawdziwy i zadowolenie polega na używaniu czasu według swego upodobania, a nie na pracy, do której nie mamy zamiłowania. A ponieważ każdy ma różne zdolności, wtedy żadna praca użyteczna nie pozostałaby niewykonana. Równowaga jest we wszystkim, tylko człowiek ją narusza."
Czy dojdzie kiedy do porozumienia na tym punkcie?
"Ludzie się zrozumieją, gdy będą wykonywać zakon sprawiedliwości."
Są ludzie, popadający z własnej winy w biedę i nędzę; czy społeczeństwo ponosi za to odpowiedzialność?
"Tak, ono jest często pierwszą przyczyną tej nędzy. A ostatecznie, czyż nie powinno dbać o wychowanie moralne? Częstokroć wynika to z wadliwego wychowania, wypaczającego rozsądek, zamiast tłumić skłonności szkodliwe."
Bogactwo i moc rozbudzają wszelkie namiętności, przywiązujące człowieka do materii i oddalające go od świata duchowego. Dlatego powiedział Chrystus: "Zaprawdę powiadam wam, że snadniej wielbłądowi przez ucho igielne przejść, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego."
Równość praw mężczyzn i kobiet
Czy mężczyzna i kobieta są równi przed Bogiem i czy mają te same prawa ?
"Alboż Bóg nie obdarzył obojga rozpoznaniem dobrego i złego i zdolnościami do postępu?"
Skąd pochodzi niższość kobiety w pewnych krajach?
"Przyczyną tego jest niesprawiedliwe i okrutne panowanie, które przywłaszczył sobie mężczyzna nad kobietą. Jest to następstwem ustaw społecznych i nadużywaniem mocy nad słabszymi. Wśród ludzi na niskim stopniu moralności stanowi siła o prawie."
Dlaczego kobieta jest słabsza cieleśnie, niż mężczyzna?
"By jej przekazano jej właściwe prace. Mężczyźnie przypadają prace cięższe, kobiecie zaś lżejsze, a oboje mają sobie pomagać nawzajem, by przetrwać zwycięsko ciernistą drogę."
Czy słabość cielesna nie staje się naturalną przyczyną zależności kobiety od mężczyzny?
"Siły swej ma silniejszy używać dla ochrony słabych, a nie dla ich ucisku."
Każda istota otrzymuje organizację, odpowiadającą pracy, jaką ma wykonywać. Wyposażając kobietę mniejszą siłą cielesną, obdarzyła ją
Opatrzność równocześnie większą wrażliwością i uczuciowością ze względu na subtelność jej obowiązków macierzyńskich i słabość istot, jej pieczy powierzonych.
Czy obowiązki, powierzone z natury rzeczy kobiecie, są równie wielkie, jak te, które przypadają mężczyźnie?
"Tak, a nawet większe, albowiem ona to podaje człowiekowi pierwsze pojęcia o życiu."
Skoro ludzie są sobie równi przed Zakonem Bożym, czy nie powinni być także równi przed prawem ludzkim?
"Naczelną zasadą sprawiedliwości powinno być: "Nie czyńcie innym, czego nie chcecie, by wam czynili."
Według tego powinno ustawodawstwo, mające pretensje do doskonalej sprawiedliwości, ustanowić zupełną równość między mężczyzną i kobietą?
"Owszem, równość praw, ale nie równość obowiązków. Każdy powinien mieć swoje określone miejsce, według swych zdolności. Według sprawiedliwości powinno prawo ludzkie ustanowić równouprawnienie mężczyzny i kobiety; każde wyróżnienie jednego lub drugiego jest niesprawiedliwe. Wyzwolenie kobiety przyśpiesza rozwój cywilizacji; jej niewolnictwo idzie w parze z barbarzyństwem. Płeć odróżnia się zresztą tylko organizacją cielesną, a duchy mogą przyjąć jedną lub drugą; dlatego też nie ma między nimi różnicy i przysługują im te same prawa."

Rozdział IX
PRAWO WOLNOŚCI
Wolność przyrodzona
Niewolnictwo
Wolność myśli
Wolność sumienia
Wolna wola
Świadomość przyszłości
Pobudki ludzkich czynów.
Wolność przyrodzona
Czy zachodzą takie okoliczności, gdzie człowiek może się chełpić wolnością absolutną?
"Nie, ponieważ wszyscy potrzebujecie drugich mali i wielcy."
Jakie musiałoby być stanowisko, w którym mógłby człowiek zażywać wolności bezwzględnej?
"Pustelnika na puszczy. Jeżeli zejdą się dwaj ludzie, musi już każdy przestrzegać praw drugiego i nie mają już wolności absolutnej."
Czy potrzeba uszanowania praw bliźniego pozbawia człowieka prawa niepodległości?
"Nie, ponieważ prawo to jest mu wrodzone".
Jak można pogodzić wolnomyślność pewnych ludzi 2 despotyzmem, stosowanym często wobec niższych podwładnych?
"Oni rozumieją prawo przyrodzone, lecz pycha i samolubstwo górują u nich nad tym poznaniem. Pojmują, co miałoby być, ale nie czynią tak, jak należy."
Czy będą im poczytane na tamtym świecie zasady, do których przyznawali się na ziemi?
"Im więcej ma człowiek poznania jakiejś prawdy, tym więcej jest odpowiedzialny, jeśli jej sam nie przestrzega. Powiadam wam, że człowiek prosty i uczciwy jest bliżej na drodze do Boga, niż ten, który chce udawać to, czym nie jest."
Niewolnictwo
Czy są ludzie, skazani z natury rzeczy na niewolę?
"Wszelkie nieograniczone poddaństwo jednego człowieka drugiemu sprzeciwia się prawu Bożemu. Niewolnictwo jest nadużywaniem mocy i znika z postępem tak, jak zniknie powoli wszelkie nadużycie."
Prawo ludzkie, uświęcające niewolę, sprzeciwia się prawu przyrodzonemu, ponieważ stawia człowieka na poziomie zwierzęcia, poniża go moralnie i fizycznie.
Jeżeli moralność i zwyczaje jakiego narodu dopuszczają niewolnictwo, czy korzystający z niego zasługują na potępienie, skoro postępują zgodnie ze zwyczajem, który im się wydaje naturalnym?
"Grzech pozostanie zawsze grzechem i wszelkie wasze sofizmaty nie pomogą, by czyn zły stał się dobrym, odpowiedzialność jednak za grzech stoi zawsze w stosunku do środków jej poznania. Kto korzysta z prawa niewolnictwa, jest zawsze winien naruszenia prawa przyrodzonego, lecz i w tym, jak we wszystkim, wina jego jest względna. Ponieważ niewolnictwo weszło w zwyczaje niektórych narodów, mógł człowiek w dobrej wierze korzystać z tego, jak z rzeczy, która mu się wydawała naturalną; skoro jednak rozum jego więcej rozwinięty, a zwłaszcza przez chrześcijaństwo oświecony, ukazał mu w niewolniku człowieka równego sobie przed Bogiem, wtedy usprawiedliwienia już nie ma."
Czy wrodzona nierówność zdolności nie poddaje niektórych ras w zawisłość od ras inteligentniejszych?
"Tak, lecz by je podnieść, a nie by je przez niewolę jeszcze bardziej skazić. Ludzie uważali przez długie czasy niektóre rasy za zwierzęta robocze, obdarzone rękami, i myśleli, że mogą je sprzedawać, jak zwierzęta."
Wolność myśli
Czy jest w człowieku coś, co wymaka się wszelkiemu przymusowi i przez co zażywa on wolności absolutnej?
"W myślach zażywa człowiek wolności nieograniczonej; dla myśli nie ma bowiem żadnych przeszkód. Można wstrzymać co prawda jej wzlot, ale zniszczyć jej nie można."
Czy człowiek jest odpowiedzialny za swoje myśli?
"Owszem - przed Bogiem, ponieważ On je tylko może znać. On je zaiste osądzi sprawiedliwie."
Wolność sumienia
Czy wolność sumienia wypływa z wolności myśli?
"Sumienie jest myślą wewnętrzną, należącą do człowieka, jak wszelkie inne myśli."
Czy człowiek ma prawo stawiać hamulce wolności sumienia?
"Jedynie Bogu przysługuje prawo do osądzania sumienia. Jak człowiek reguluje swoimi prawami stosunki człowieka do człowieka, tak sprawuje Bóg swoimi prawami przyrodzonymi stosunki człowieka do Boga."
Jakie są następstwa przeszkód, czynionych wolności sumienia?
"Zmuszać ludzi do postępowania inaczej, niż myślą, znaczy to czynić z nich obłudników. Wolność sumienia jest jedną z cech prawdziwej cywilizacji i postępu."
Czy każde wierzenie jest godne poszanowania, choćby nawet było wyraźnie f olszy we?
"Każde wierzenie jest godne poszanowania, jeżeli jest szczere i prowadzi do dobrego. Jedynie wierzenia, prowadzące do złego, są potępienia godne."
Czy gwoli uszanowania wolności sumienia powinniśmy zezwolić na rozszerzanie szkodliwej nauki, czy też powinniśmy, bez pogwałcenia owej wolności, starać się sprowadzić zbłąkanych na drogę prawdy?
"Zaiste można a nawet powinno się tak uczynić; lecz uczcie według przykładu Chrystusa, pociągając bliźnich słodyczą i perswazją, ale nigdy przemocą, co byłoby gorsze, aniżeli wiara tych, których chcecie przekonać. Jeżeli jest coś, co można ludzkości narzucić, to jest to dobro i braterstwo; ale nie sądzimy, by można to ustalić gwałtem. Przekonania nie wdraża się przemocą."
Każde wyznanie wiary twierdzi, że jest jedynym wyrazem prawdy; po czym więc można poznać, które z nich ma rzeczywiście prawo uważać się za takie?
"To, które najwięcej czyni ludzi sprawiedliwymi i najmniej wychowuje obłudników, to jest to, które podaje prawo miłości i miłosierdzia w największej czystości i najszerszym zastosowaniu. Według tego poznacie, czy jaka nauka jest dobra, gdyż każda nauka, powodująca rozłam i rozbicie i stawiająca granice między dziatkami Bożymi, jest fałszywa i zgubna."
Wolna wola
Czy człowiek ma wolną wolę w działaniu?
"Skoro ma wolność myśli, ma też wolność w czynach. Bez wolnej woli byłby człowiek tylko machiną."
Czy człowiek posiada wolną wolę od urodzenia?
"Wolność działania powstaje wtedy, gdy obudzi się chęć czynu. Ponieważ dziecko myśli stosownie do potrzeb swego wieku, zastosowuje swoją wolę w kierunku rzeczy, które są dlań potrzebne."
Czy skłonności instynktowne, które człowiek przynosi ze sobą na świat, nie są przeszkodą w swobodnym rozwijaniu się wolnej woli?
"Nie, ponieważ są to usposobienia ducha, nabyte przed urodzeniem. Według jego postępu mogą go nakłaniać do czynów nagannych, a przyczyniać się będą do tego duchy tych samych skłonności; ale nie ma pociągu nieprzezwyciężalnego, jeżeli tylko ma się wolę stawić temu opór. Pamiętajcie, że chcieć - to móc."
Czy organizacja fizyczna nie ma wpływu na nasze czyny, a jeśli ma jaki wpływ - czy nie dzieje się to kosztem wolnej woli?
"Duch podlega w pewnej mierze wpływowi materii, który przeszkadza mu w działaniu; dlatego rozwijają się zdolności swobodniej na światach, gdzie ciała są mniej materialne; organy ciała jednak nie dają zdolności. Zresztą musicie odróżnić zdolności moralne od intelektualnych. Jeżeli jaki człowiek posiada popęd do zabójstwa, to jest to skłonność jego ducha, a nie organów. Kto zajmuje się wyłącznie materią, unicestwia myśl swoją do tego stopnia, że staje się podobny zwierzęciu, a nawet jeszcze gorszy, ponieważ nie stara się uzbroić przeciw złu i w tym właśnie jego wina, bo działa tak z własnej woli."
Czy zamroczenie władz umysłowych, spowodowane pijaństwem usprawiedliwia czyny karygodne?
"Nie, albowiem pijak pozbawia się dobrowolnie swych władz rozumu, by zaspokoić namiętności zwierzęce. Zamiast jednego grzechu, popełnia dwa."
Czy stanowisko społeczne nie jest niekiedy przeszkodą w uzyskaniu zupełnej swobody działania?
"Świat ma swoje wymagania, ale Bóg jest sprawiedliwy, biorąc wzgląd na wszystko, i pozostawia wam odpowiedzialność za mały wysiłek, jaki uczynicie, byście pokonali te przeszkody."
Świadomość przyszłości
Czy człowiekowi może być objawiona przyszłość?
"Zasadniczo jest przyszłość przed nim ukryta, a tylko w rzadkich i wyjątkowych wypadkach bywa mu odsłonięta."
Dlaczego przed człowiekiem jest przyszłość zakryta?
"Gdyby człowiek znał przyszłość, zaniedbywałby teraźniejszość i nie postępowałby z taką swobodą, ponieważ nie dałaby mu spokoju myśl, że jeśli ma się coś stać, to nie trzeba się o to troszczyć albo też przeciwnie; usiłowałby zapobiec nieuniknionym zdarzeniom."
Skoro jest korzystne, by przyszłość była zakryta, dlaczego zezwala Bóg niekiedy, by była odkrytą?
"Różne mogą być przyczyny, np. ta, że wiadomość o nadchodzącej przyszłości ma ułatwić człowiekowi wykonanie pewnego zadania, nakłaniając go, by zmienił błędne postępowanie."
Im więcej zastanawiamy się nad skutkami, które pociągałaby dla człowieka znajomość przyszłości, tym lepiej zrozumiemy, jak wielka była mądrość Opatrzności, że ją przed człowiekiem zakryła. Pewność nadchodzącego jakiegoś szczęśliwego zdarzenia rzuciłaby go w objęcia nieczynności, pewność zaś nieszczęścia w bezdeń rozpaczy; i w jednym i drugim wypadku byłyby siły jego osłabione. Dlatego odsłania się człowiekowi przyszłość tylko jako cel, który ma własnym wysiłkiem osiągnąć. Znajomość wszystkich wydarzeń na drodze żywota pozbawiłaby go inicjatywy i używania wolnej woli, człowiek dałby się porwać prądem przeznaczenia i zaniedbałby swoje zdolności. Jeżeli powodzenie, jakiej sprawy jest z góry zapewnione, wówczas nie zajmujemy się nią wcale, lub tylko jakby od niechcenia.
Pobudki ludzkich czynów
Zagadnienie wolnej woli można streścić w sposób następujący: Człowiek nie jest z przeznaczenia prowadzony do złego. Czyny spełniane nie są mu z góry przepisane, a zbrodnie, których się dopuści, nie są skutkiem jakiegoś wyroku przeznaczenia. Może mu przypaść w udziale żywot, w którym będzie kuszony do złego, już to przez środowisko, w którym się urodzi, już to przez zbieg okoliczności, ale zawsze ma wolną wolę postąpić tak, lub inaczej. Zadaniem wychowania jest zwalczanie złych skłonności; będzie mogło to czynić z pożytkiem tylko wtedy, gdy oprze się na głębokim badaniu moralnej natury człowieka. Dzięki znajomości praw, kierujących tą naturą moralną, dojdziemy do poznania środków i sposobów jej zmiany ku lepszemu, podobnie jak kształcimy inteligencję przez nauczanie, a temperament przez odpowiednią higienę.
Duch wyzwolony z materii w czasie swej wędrówki w zaświecie wybiera sobie swoje przyszłe żywoty cielesne według stopnia osiągniętej doskonałości i w tym przede wszystkim przejawia się jego wolna wola. Wolność ta nie ginie przez wcielenie. Jeżeli ugina się pod ciężarem losu, który w znacznej mierze sam sobie wybrał, może wołać o pomoc Bożą i dobrych duchów.
Przeznaczenie, w powszechnym zrozumieniu tego wyrazu, przyjmuje naprzód powzięte i nieodwołalne postanowienia z góry we wszystkich sprawach i okolicznościach życia, bez względu na ich doniosłość. Gdyby istniał taki porządek rzeczy, byłby człowiek narzędziem bez woli. Na co przydałaby mu się inteligencja, gdyby był we wszystkich swoich czynnościach skrępowany nieodwołalnie mocą przeznaczenia? Gdyby taka nauka była prawdziwa, oznaczałaby zniszczenie wszelkiej wolności moralnej; człowiek nie byłby za nic odpowiedzialnym, a wskutek tego nie byłoby ani dobrego, ni złego, ani zbrodni, ani cnoty. Prawo takie byłoby zaprzeczeniem prawa postępu, albowiem człowiek, oczekujący wszystkiego od przeznaczenia, nie starałby się o poprawę swego stanowiska, ponieważ nie mógłby go ani polepszyć, ani pogorszyć.
Ale mimo to nie jest przeznaczenie próżnym słowem, ponieważ przejawia się w stanowisku, jakie człowiek zajmuje na ziemi, i w rodzaju czynności, jakie wykonuje, jako wynik wyboru żywota, który duch zrobił bądź to dla pokuty, bądź dla spełnienia posłannictwa. Człowiek poddaje się nieodzownie wszystkim zmiennym kolejom tego żywota i ponosić musi skutki wszystkich dobrych i złych skłonności, złączonych z jego naturą. Lecz tu kończy się przeznaczenie, ponieważ zależy to od woli człowieka, czy podda się owym skłonnościom, czy je przezwycięży. Szczegóły wydarzeń zależą od okoliczności, które on sam wywołuje swoimi czynami, a na które mogą oddziaływać duchy myślami, jakie mu poddają.
Przeznaczenie tedy przejawia się w wydarzeniach, które się rozgrywają, ponieważ są następstwem wyboru żywota, uczynionego poprzednio przez ducha. Może go jednak nie być w skutkach tych wydarzeń, ponieważ z woli człowieka może ich bieg być zmieniony. W przejawach żywota moralnego nie działa nigdy przeznaczenie.
Co do śmierci tylko podlega człowiek bezwzględnie nieubłaganemu prawu przeznaczenia, ponieważ nie może się uchylić od wyroku, stanowiącego koniec żywota, ani - do pewnego stopnia - od sposobu śmierci, który ma przerwać bieg jego życia.
Według nauk zwykłych czerpie człowiek wszelkie swoje popędy z siebie samego. Pochodzą one bądź to z jego organizacji cielesnej, za którą nie może być odpowiedzialny, bądź z jego natury, w której może też szukać wymówki wobec siebie samego, mówiąc, że to nie jego wina, iż został taki stworzony. Nauka spirytyzmu jest widocznie moralniejsza, ponieważ przyznaje człowiekowi wolną wolę w całej pełni. A gdy mu mówi, że czyniąc źle, podlega cudzemu złemu wpływowi, pozostawia mu wszelką odpowiedzialność, przyznając mu możność pokonania złego, co jest w istocie łatwiejsze, aniżeli walka z własną naturą. Według nauki spirytyzmu nie ma
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować