Witaj! Zaloguj Utwórz nowy profil

Zaawansowane

Re: zapytanie

zapytanie
08 mar 2012 - 18:35:38
Jestem z małej miejscowości.Sprawa jest dośc pilna i nagląca.
Przeglądam strony i nie mogę znajść prawnika znajdującego sie w pobliżu mojego miejsca zamieszkania, zajmującego sie wierzytelnościami.
Wszędzie sie oferują bardziei pod kątem windykacji.
Re: zapytanie
08 mar 2012 - 19:51:40
witajcie, ja też mam pytanie.witajcie

jak wiecie 15.02.2012 odbyła się I licytacja mieszkania, nieskuteczna z powodu braku oferentów.

Cały czas pisze do banku prośby o ugody. Wcześniejsze były zawsze na "nie". Przed tą Isza licytacja bank przysłał mi pismo, że zawarcie długoterminowej ugody jest możliwe pod warunkiem wpłacenia do 02.02.2012r. kwoty 20.000 zł. Nie wpłaciłam, bo nie miałam i ta licytacja odbyła się. Napisałam następne pisma, do działu windykacji i do siedziby banku.Prosiłam, argumentowałam, by bank odstąpił od wymogu 20.000 zł, by zgodził się na ugodę i nie czynił z nas osób bezdomnych i wykluczonych społecznie.
Wczoraj otrzymałam kolejne pismo z działu windykacji, że wobec długiego czasu niepłacenia rat wpłata 20.000 zł jest konieczna, że warunki ugody będą negocjowane, że odstąpią od części odsetek karnych.

Ja próbowałam i naprawdę nie mam gdzie pożyczyć nawet 10.000 czy chociaż 5.000 zł. Ani rodzina, ani znajomi - nie mają takich kwot.
Wyć mi się chce, że z powodu takiej teraz kwoty mogę stracić mieszkanie, bo przecież zaraz może być IIga licytacja.

Bank jest bankiem, i nie obchodzi go, że długi czas nie było pracy i że nie mamy żadnych oszczędności.

Będę pisała następne pisma, ale czy to coś da?

schoppenko

Już raz mi tłumaczyłaś, w jaki sposób utorować drogę w banku do rozmów. Z nerwów nie pamiętam. Proszę Cię, napisz mi, w jaki sposób to zrobić.
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować