Witaj! Zaloguj Utwórz nowy profil

Zaawansowane

Re: Dziedziczenie długu po ojcu

Dziedziczenie długu po ojcu
01 lis 2010 - 12:31:49
Mój tata w wieku 82 lat ,zaciągnął kredyt w Zagiel S.A w 2008 roku.Całkowity koszt kredytuwyniósł 11632,40 zł.Uiścił opłatę z tyt. ubezpieczenia kredytu na rzecz TUiR"Warta" za co zapłacił 1892,84 zł.Ojciec zgodził się cytuję" ,na objęcie mnie ochroną ubezpieczeniową w ramach każdej umowy grupowego ubezpieczenia na zycie ,zawartej przez tego samego ubezpieczającego w związku ze świadczonymi na moją rzecz usługami przez Żagiel S.A"Kredyt rozłozono na 72 raty każda po 300,45zł.Ojciec miał spłacać ten kredyt do czerwca 2014 roku.Niestety Tata zmarł w czerwcu 2010 roku.Wysłałam do Zagiel S.A ksero aktu zgonu taty i byłam pewna,że to koniec sprawy.29 .10.2010 r. dostałam pismo z Zagla z informacją cytuję"Podpisując umowę kredytu,kredytobiorca został objęty ochroną ubezp.,której zakres obejmuje:ZGON UBEZPIECZONEGO W NASTĘPSTWIE NIESZCZĘŚLIWEGO WYPADKU" .Myślałam,że dostanę zawału.Ojciec mój w chwili śmierci miał 84 lata i wiem ,że ma jeszcze jeden taki kredyt w Lukas Banku.Jestem bezsilna na nikczemność Banku.Jak mozna dawać kredyt bez poręczycieli,na taki złodziejski % a ludziom starym wmówić,że gdy nie daj Boże umrą,to współmałżonek nie będzie musiał spłacać.Dziś wiem,że takie praktyki się stosuje.Oglądałam dziś Sklepowicza w TV STYLE.Proszę o poradę .Co mam robić.Pozdrawiam.Grażyna.
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
01 lis 2010 - 14:56:42
niestety te ubezpieczenia na zycie sa tylko w następstwie nw
na zgon naturalny juz nie działaja
najprawdopodobniej nic nie zdziałasz
choc mozesz probowac,poniewaz w umowie nie ma napisane ze tylko na skutek nw
ale bez prawnika sie nie obejdzie.

tak mysle i myslę
bierz umowe w łapke i zasuwaj do uokik
jesli umowa zawiera klauzule niedozwolona to jestes wygrana
masz tez jeszcze ociupinke czasu na odrzucenie spadku lub przyjęcie go z dobrodziejstwem inwentarza
tutaj juz Gustlik moze pomóc

pół roku nie minęło

skoro pisze,ze ubezpieczenie na zycie to nie wymigaja sie sianem o nie wyszczególnili,ze tylko w nastepstwie nw

no chyba ze drobnym druczkiem
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
01 lis 2010 - 17:58:21
Umowę czytam i czytam na przemian z czytaniem wypowiedzi na forum.Jestem zdesperowana.Najpierw wyślę im pismo z prośbą o przesłanie kopii umowy ubezp. kredyt taty.Co to jest uokik?Urząd konkurencji czy coś tam podobnego.Mieszkam 70 km od Poznania.W razie "W" mogę udać się do stowarzyszenia.Ale tu na forum jest tyle mądrych ludzi,że mam nadzieję,że wspólnie coś zaradzimy.Nie wiem jak to jest w kolejce do dziedziczenia długu.Ojciec wziął ślub w wieku 83lat,czyli przed zaciągnięciem kredytu,ponieważ na umowie "stan cywilny istnieje" wdowiec.Tata miał ślub zawarty jeszcze przed konkordatem ,dostał zgodę biskupią ale bez mocy prawnej,jedynie dla Pana Boga i siebie .Jest Jego żona,jej 8 dzieci,z 20 ileś wnucząt nie wspomnę o prawnukach.Z mojej strony ,ja,2 dzieci ,1 wnuczka,2 braci,ich żony ,każdy po 2 dzieci,jest bratowa(brat zmarł też w tym roku),ich 2 dzieci i 2 wnucząt.Jest też szwagier(siostra nie zyje),ich 2 synów i 1 wnuczek.Ale zagmatwiłam.
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
01 lis 2010 - 19:06:34
Grazia - wybacz, że pytam - ale twój tata zmarł we śnie, w szpitalu, w domu? Co lekarz napisał w akcie zgonu? Bo jeśli np. lekarz wyszczególnił, że to było zatrzymanie pracy serca w wyniku zawału - to w ramach takiego ubezpieczenia zawał kwalifikuje sie do NW (juz to przerabiałam) - wszystko zależy od tego jaki masz wpis lekarza. Może udar, wylew itp. to też sie kwalifikuje. Niestety większość umów ubezpieczeniowych kredytów jest Nw (sprawdzałam swoje) i tylko szumnie (i błędnie) mówią o nim na życie. Owszem na życie ale NW.
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
01 lis 2010 - 19:25:24
Boże aż serce zabiło szybciej.Mam Kartę statystyczną do aktu zgonu.Przyczyną zgonu było niewydolnośc serca 9Przyczyna wyjściowa)a przyczyna bezpośrednia Zatrzymanie krążenia i oddechu",czyli zawał serca.Tata miał niedawno wszczepiony rozrusznik serca.Czy widzisz nadzieję Barbar?
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
01 lis 2010 - 20:00:19
w pierwszej kolejności dziedziczy zona
jesli ona sie zrzeknie spadku sądownie dopiero wchodzisz ty jako dziecko
dopiero potem wnuki,prawnuki a na koncu rodzeństwo
wiec jak na moje oko spoko

no chyba ,ze była rozdzielnosc majatkowa

nie chce zbyt szczegółowo wchodzic w twoje sprawy

tak uokik to ten urząd

zasuwaj do Pana Romana
,to zyczliwy człowiek i na jednym spotkaniu powie ci co i jak
trzymaj sie
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
01 lis 2010 - 20:52:29
Porządkują Taty papiery znalazłam stronę do kredytu,Dziękujemy za skorzystanie z kredytu gotówkowego....cytuję"Niniejszym potwierdzamy,że na podstawie ww.umowy kredytu skorzystał Pan z możliwości ubezpieczenia w zakresie:Ubezpieczenie NNW-na życie,niezdolnośc do pracy oraz assistance zdrowie.Cokolwiek to znaczy ,nie wiem czy zgon Taty na skutek zawału się w tym mieści tzn. w zakresie umowy ubezp.Grażyna.
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
02 lis 2010 - 13:00:01
graziawieczorek@gmail.com Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Porządkują Taty papiery znalazłam stronę do
> kredytu,Dziękujemy za skorzystanie z kredytu
> gotówkowego....cytuję"Niniejszym potwierdzamy,że
> na podstawie ww.umowy kredytu skorzystał Pan z
> możliwości ubezpieczenia w zakresie:Ubezpieczenie
> NNW-na życie,niezdolnośc do pracy oraz assistance
> zdrowie.Cokolwiek to znaczy ,nie wiem czy zgon
> Taty na skutek zawału się w tym mieści tzn. w
> zakresie umowy ubezp.Grażyna.


Grazia - Gustlik udzielił Ci informacji. Jak pojawią się nowe wątpliwości możesz pisać. Podpowie jak postępować. Ma spore doświadczenie. Ważne, żeby nie zaniedbać sprawy, bo konsekwencje bywają tragiczne - patrz: w necie raporty Stowarzyszenia Centrum Informacji Społecznej (BPO) i artykuł Pani Martyny Bundy - "Polityka". Podaję linka do dobrego artykułu [www.polityka.pl]

Jeśli mieszkasz w dużym mieście to zapewne działa w nim Biuro Porad Obywatelskich. Są dość mocno zaangażowani w tematykę spadkową i na pewno udzielą Ci darmowej fachowej porady prawnej. Możesz też kontaktować się telefonicznie z p. Romanem Sklepowiczem. Na pewno Ci pomoże. Pozdrawiam :)



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-11-02 16:02 przez flame.
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
02 lis 2010 - 01:17:41
Grazia nie mineło jeszcze 6 miesięcy - możesz jeszcze odrzucić spadek albo przyjąć go z dobrodziejstwem inwentarza. Musisz pamiętac jednak o paru sprawach:
1. Jeżeli odrzucisz spadek, to Ty jesteś traktowana, jakbyś zmarla i spadek przechodzi na Twoich spadkobierców, np. na Twoje dzieci, musisz ich powiadomić, zeby też odrzucili.
2. Jeżeli zdecydujesz się na przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza - dziedziczysz wówczas majątek i dług z ograniczeniem do wartości majatku spadkowego, czyli jeżeli dług jest dajmy na to 100 tys. zł, a majątek - np. 1000 zł - dopowiadasz do 1000 zł. Jezeli zdecydujesz się na tę opcje to po rozprawie sądowej musisz zadbać o sporządzenie spisu inwentarza. Spis ten sporządza komornik właściwy terytorialnie ze względu na miejsce położenia spadku - kosztuje to kilkaset złotych - ja płaciłem ok. 400 zł, bo robiłem taki spis. Musisz wskazać komornikowi składniki majątku należące do ojca - np. nieruchomości, samochód, meble, sprzęt AGD/RTV itp. Komornik wyceni ten majątek i wpisze jego wartość do protokółu spisu inwentarza, UWAGA - podczas spisu inwentarza komornik nie zabiera niczego na poczet spłaty długu - TO NIE EGZEKUCJA, nie musisz się niczego obawiać. Jeszcze jedno - musisz wskazać komornikowi wszystkie znane Ci długi ojca - np. umowy kredytowe, a w razie ich braku pokaż mu inne dokumenty świadczące o istnieniu danego długu, np. monity z banków i firm windykacyjnych, spłaty rat kredytu itp. Komornik wówczas skontaktuje się z wierzycielami i ustali wartość zadłużenia i wpisze ją do protokółu. Musisz jednak być w kontakcie z komornikiem i sama zadbać o otrzymanie tego protokółu.


NAJWAŻNIEJSZE !!! Musisz złożyć oświadczenie o sposobie przyjęcia lub odrzucenia spadku w terminie 6 miesięcy od dowiedzenia się o dziedziczeniu - w Twoim przypadku ten termin liczy się od dnia śmierci ojca. Jeżeli ojciec zmarł w czerwcu, to termin masz do grudnia - masz niewiele czasu I DZIAŁAJ !!!
Oświadczenie to możesz złożyć w sądzie lub u notariusza. Pamiętaj, ze jeżeli zdecydujesz się na sąd, to decyduje tutaj termin rozprawy sądowej, a nie termin złożenia wniosku, dlatego jeżeli istnieje ryzyko, że sąd wyznaczy rozprawę po tym terminie, to lepiej idac się do notariusza, tym bardziej, że opłaty sądowe i notarialne są zblizone - to kwoty rzędu kilkudziesięciu złotych.
Decyduje też to, co powiesz przed sędzią lub notariuszem, a nie to, co napiszesz we wniosku o nabycie spadku. Musisz powiedzieć przed sędzia, że przyjmujesz spadek albo wprost albo z dobrodziejstwem inwentarza albo odrzucasz.
W Twoim przypadku chyba lepiej będzie złożyć oswiadczenie przed notariuszem, bo masz już mało czasu - jakiś miesiac z hakiem.

Pamiętaj - jeżeli przekroczysz te 6 miesięcy, to dziedziczysz spadek wprost - a więc Z DŁUGAMI BEZ OGRANICZEŃ. Jeżeli dług przekracza wartość majątku spadkowego - niestety musisz "dołożyć" ze swojego majątku. Niestety ta najbardziej niebezpieczna forma przyjęcia spadku jest u nas opcją domyślną. Pamietaj też, że banki ujawnią się dopiero po tym terminie 6 miesięcy, abyś nie "wycięła" im numeru np. odrzucając spadek. Nie licz na to, że któryś z banków odezwie się wcześniej, oni nie chcą stracić jelenia. To ich strategia - przyczaić się na spadkobiercę aż minie termin przeprowadzenia sprawy spadkowej, a potem złapać go w pułapkę. Podobnie robią też firmy ubezpieczające kredyty - czają się te 6 miesięcy lub dłużej, a potem szukają pretekstu do odmowy spłaty kredytu z polisy. I wtedy bank ściga Ciebie.
Dlatego NIE UFAJ UBEZPIECZENIOM KREDYTÓW !!! Mnie w taki właśnie sposób firma ubezpieczeniowa chciała wyrolować, tylko ja byłem szybszy. Traktuj każdy kredyt jak NIEUBEZPIECZONY i wskaż go komornikowi w trakcie spisu inwentarza.

I jeszcze jedno - ABSOLUTNIE NIE NAWIĄZUJ KONTAKTU z bankami ani firmami windykacyjnymi - po co? Żeby Cię nękali? Nawiązanie kontaktu z Żaglem było niestety błędem, ale zapewne nie byłaś tego świadoma. To w ich interesie leży odzyskanie długu, niech więc sami dołożą starań, żeby Cie znaleźć. A najlepiej utrudniaj im kontakt z Tobą, zmień numer telefonu, jeżeli jest on znany bankom, a nowy numer zastrzeż, Zresztą w ogóle zastrzeż nawet te numery, które nie są znane bankom. Po co mają Cię "namierzać"? Jak zastrzeżesz numer, to mogą dzwonić, ale jajami, bo biuro numerów im nie poda Twojego numeru, a jak nawet ktoś się do Ciebie "dokopie" to powiedz: "Przepraszam pomyłka" - przecież mogłaś zmienić numer, a wtedy oni zadzwonią do biura numerów, a biuro ich odeśle na Berdyczów, jak numer będzie zastrzeżony.
Co do poczty - listonoszowi zgłoś, że ojciec nie żyje, żeby robił zwroty korespondencji adresowanej do taty. Nie przyjmuj też korespondencji poleconej, a "zwykłe" listy - nie otwieraj ich, przekreśl adresata, napisz tekst na kopercie "Zwrot do nadawcy, adresat nie żyje" i wrzuc do skrzynki. Nie podawaj oczywiście namiarów na siebie. Albo zwyczajnie drzyj i wywalaj do kosza.
Jeszcze jedno: dług kredytowy przedawnia się po trzech latach, jeżeli utrudnisz bankom "namierzenie" Ciebie, to jest też szansa, że bankom w ciągu tego czasu nie uda się Ciebie "namierzyć" i potem będą mogli... pocałować klamkę. Jeżeli Cię "dopadną" po tym czasie, to w sądzie musisz podnieść zarzut przedawnienia i mogą Ci skoczyć. Tylko pamiętaj - to Ty musisz podnieść zarzut przedawnienia, inacczej przejmiesz dług, nawet jak będzie przedawniony.


NIE DAJ SIĘ TYM OSZUSTOM I ZŁODZIEJOM !!! Nie Ty jesteś dłużniczką, niech więc ten, kto udzielił kredytu sobie teraz walnie baranka łbem o ścianę. Dlaczego Ty masz ponosić odpowiedzialność za czyny ojca?

Jeżeli będziesz potrzebowała pomocy - pisz: rrog@poczta.fm albo rrog@orange.pl. Pomogę Ci, bo przerabiałem podobną sprawę po ś.p. mamie.

Pozdrawiam :)))

CZY DAMY RADĘ? TAK, DAMY RADĘ !!! (z bajki "Bob Budowniczy")



Zmieniany 4 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-11-02 01:48 przez Gustlik.
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
02 lis 2010 - 09:36:44
Hej,
jeśli ojciec miał rozrusznik to niestety mogą sie doczepić że to choroba przewlekła i nici z NW wtedy lepiej skorzystać z porad j.w.
Zalezy jaki majatek zostawił ojciec - ale po rozpisie spadkobierców to chyba niezbyt wiele tobie zostanie więc nie warto kruszyc kopii. lepszy święty spokój. odrzucić przed notariuszem i juz - tylko do notariusza to musicie wszyscy uprawnieni przyjść bo inaczej on nawet palcem nie kiwnie.
Trzymaj sie i nie dawaj.
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
02 lis 2010 - 10:50:27
Bezpośrednio do GRAZIA
Słuchaj madrych rad ludzi z TEGO FORUM
wynikaja one z własnego niejednokrotnie bolesnego doświadczenia
i szczerej chęci POMOCY Innym w podobnej sytuacji
NAPEWNO NIE!!!
z
pogoni za targetem ,prowizja,planem z,którego muszą sie wywiązać,
WŁASNYM ZYSKIEM,jak niektorzy z
(bankowcy,doradcy,nieuczciwi prawnicy,agenci)
POZDRAWIAM
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
02 lis 2010 - 23:46:50
Artykuł www.polityka.pl czytałam i to pokrywa się z wiadomościami uzyskanymi tu na forum.Ale zawsze jest jakieś ale.Tata nie posiadał żadnego majątku,zył z emerytury jak miliony innych emerytów.Wziął 1 kredyt dla siebie a drugi podobny dla kogoś innego.Omowy 2 nie mam ale wiem,ze jest zawarta w Lukas Banku,bo komornik juz był i przesyła koresp. do macochy.Jutro pójdę do notariusza,moi bracia też ,ale czy muszą iść 2i5 letnie wnuczęta?.Ktoś mi napisał,że skoro ja się zrzeknę praw do spadku(długu),to tak jak bym odcięła gałąż rodziny i dzieci moich dzieci nie będę ścigane?Doczytałam się w umowie,że Bank moz do 2025 roku rościć sobie prawa do spłat,pisali ,że do dwukrotności sumy kredytu.Masakra. Czytałam o ubezpieczeniach NNW.Ich zdaniem zawał serca,udar mózgu jeżeli występuje po raz pierwszy zalicza się do nieszczęśliwych wypadków.Ale jak piszecie nie mozna ufać umową ubezp.Muszę poczytać jeszcze co oznacza por.829 Par.1 kodeksu cywilnego.Pozdrawiam.Grazia.
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
02 lis 2010 - 23:49:16
Artykuł www.polityka.pl czytałam i to pokrywa się z wiadomościami uzyskanymi tu na forum.Ale zawsze jest jakieś ale.Tata nie posiadał żadnego majątku,zył z emerytury jak miliony innych emerytów.Wziął 1 kredyt dla siebie a drugi podobny dla kogoś innego.Omowy 2 nie mam ale wiem,ze jest zawarta w Lukas Banku,bo komornik juz był i przesyła koresp. do macochy.Jutro pójdę do notariusza,moi bracia też ,ale czy muszą iść 2i5 letnie wnuczęta?.Ktoś mi napisał,że skoro ja się zrzeknę praw do spadku(długu),to tak jak bym odcięła gałąż rodziny i dzieci moich dzieci nie będę ścigane?Doczytałam się w umowie,że Bank moz do 2025 roku rościć sobie prawa do spłat,pisali ,że do dwukrotności sumy kredytu.Masakra. Czytałam o ubezpieczeniach NNW.Ich zdaniem zawał serca,udar mózgu jeżeli występuje po raz pierwszy zalicza się do nieszczęśliwych wypadków.Ale jak piszecie nie mozna ufać umowom ubezp.Muszę poczytać jeszcze co oznacza por.829 Par.1 kodeksu cywilnego.Pozdrawiam.Grazia.
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
02 lis 2010 - 23:53:32
W takim wypadku odrzucić wszystko co sie da i już. Nie bawić sie w polisy bo nie warto - problem banku jak udziela wiekowym ludziom kredytu aby sie wzbogacić. dzieci i tak są reprezentowane przez rodziców więc odrzucacie w ich imieniu - tylko nie zapomnijcie o tym wspomnieć. Bo ty odrzucisz a twoje dziecko stanie się spadkobiercą ustawowym (ale obłęd prawny ).
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
03 lis 2010 - 00:38:35
Grazia - najlepiej odrzuć spadek, ale powiadom o tym swoich spadkobierców, że spadek idzie teraz na nich i żeby oni też odrzucili, a w imieniu dzieci (mam na myśli Twoich wnuków) spadek moga odrzucić rodzice przed sądem rodzinnym. Zorientuj się, czy odzucony przez Twoją "gałąź" rodzinną spadek nie pójdzie na boki - np. na rodzeństwo, kuzynów itp. bo w zeszłym roku wprowadzono zmiany rozszerzające krąg spadkobierców ustawowych, np. dziadkowie mogą dziedziczyć po wnukach, a jeżeli dziadkowie nie żyją, to jest ryzyko, że spadek przejdzie przez nieżyjących dziadków na "boczną" gałąź Twojej rodziny i Twoi kuzyni będą mieli problem. Zadzwoń do Pana Romana, powiedz jakich masz krewnych w swojej rodzinie i zapytaj czy spadek może zejść na nich, jeżeli tak, to powiadom ich, że są długi i niech odrzucają. Odbijajcie tę piłeczkę aż wszyscy się jej pozbędziecie. Wtedy spadek przejmie gmina, a ta zawsze przyjmuje domyślnie z dobrodziejstwem inwentarza, k... mać za przeproszeniem, czyli gmina odpowiada za dług do wartości majątku spadkowego. Jak zwykle - państwo ma ochronkę, a szary obywatel domyślnie odpowiada... CAŁYM SWOIM MAJĄTKIEM, jak nie wie, że tatuś miał długi i nie odrzucił spadku. Oto polskie prawo - pisał je złodziej, drugi złodziej podpisał, a trzeci zatwierdził.

Możesz też przyjąć spadek z dobrodziejstwem inwentarza - jeżeli tata nie miał majątku, to wtedy nie odpowiadasz za długi, bo w protokóle spisu inwentarza znajdzie się tylko stan bierny (czyli długi) a stan czynny (majątek) będzie równy zeru, a więc odpowiadasz do 0 zł (jak pisalem ta opcja ogranicza odpowiedzialność za długi do wartości odziedziczonego majątku). Wówczas nie będzie odbijania piłeczki spadkowej, bo sprawa zamknie się na Tobie.

"Doczytałam się w umowie,że Bank moz do 2025 roku rościć sobie prawa do spłat,pisali ,że do dwukrotności sumy kredytu".
Odpowiadam więc: jeżeli odrzucisz spadek albo przyjmiesz go z dobrodziejstwem inwentarza to bank Ci może skoczyć. Ten zapis prawa spadkowego to zapis ustawowy, ma większą moc prawną, niż umowa sporządzona przez jakiś tam banczek. Umowa nie może być niezgodna z ustawą - w takiej sytuacji zawsze ustawa bierze górę. Żaden bank, żaden wierzyciel nie może dzialać niezgodnie z prawem i żądać spłaty długu, za który w takiej sytuacji nie odpowiadasz, jeżeli będą Cię nękać, to masz prawo iść z tym do prokuratury, bo to będzie wtedy wyłudzanie pieniędzy, a to już przestępstwo.

W polisy się nie baw - Barbar ma rację - nie warto, bo jest duze ryzyko, że Cię wyrolują, znajdą pretekst do niewyplacenia świadczenia na poczet spłaty długu. Ja miałem taką sytuację: jakieś dwa tygodnie po śmierci mamy jeden z banków przysłał do mnie papiery do spłaty kredytu z polisy, abym je wypełnił, bo kredyt był ubezpieczony od śmierci. Wypełniłem. Ale niezależnie od tego ukręcalem łeb ze spadkiem w sądzie, bo wiedziałem, jakie jest szambo w spadku. I wiesz, co zrobili? Firma ubezpieczeniowa przyczaiła się równo 6 miesięcy, abym przegapił termin odrzucenia spadku, równo tydzień po tym terminie przysłali mi pismo z odmową spłaty kredytu z ubezpieczenia, bo wg posiadanej (podobno) przez nich dokumentacji wynika, że moja mama była chora na chorobę, która spowodowała zgon w momencie zaciągania kredytu. A więc znaleźli haka na niespłacenia tego kredytu. Jakieś trzy tygodnie potem oczywiście odezwał się bank z żądaniem splaty kredytu. Tylko, że ja wiedziałem, co się święci, że jest kilkanaście długów i od razu po śmierci mamy zacząłem działać, tak więc ich czajenie się na mnie nic nie dało. Ale te sk...syny myslały, że ja będę myślał, że wszystko jest OK, że splacą z ubezpieczenia, a oni zrobia sobie ze mnie jelenia, a tu... TAKI WAŁ. Dokładnie czaili się na mnie jak te banki w artykule Martyny Bundy.

I JESZCZE JEDNO: Jak pisałem, NIE NAWIĄZUJ KONTAKTU z tymi bankami, wręcz przeciwnie - utrudniaj im ten kontakt, po co mają Cię nękać? Niech oni się martwią niespłaconym długiem, a nie Ty. Nie Ty pożyczałaś. To oni dali kredyt starszemu, schorowanemu człowiekowi, to oni powinni ponieść tego konsekwencje. Ty ukręcaj prawnie łeb tej sprawie i czekaj spokojnie, aż oni się sami odezwą IMIENNIE do Ciebie. Powtarzam - IMIENNIE - Twoim imieniem i nazwiskiem - zaadresują pismo do Ciebie, np. Grażyna Wieczorek. Wtedy wyślesz im ksero papierów potwierdzających odrzucenie spadku albo przyjęcie go z dobrodziejstwem inwentarza i niech się pałują. Dokumenty takie wysyłaj do banku poleconym z potwierdzeniem odbioru. Musisz zrobić ksero, bo oryginalny dokument trzeba trzymać w domu. Jeżeli przyślą pismo zaadresowane np. "Państwo Wieczorek" - to nie reaguj na nie - wywal do kosza. bo do kogo jest ono adresowane? Nie wiadomo. Ja miałem takie pisma i wywalałem do kosza, dopóki nie zwrócili się do mnie imieniem i nazwiskiem.

NIE SKNOĆ TEJ SPRAWY, BO JESTEŚ W BARDZO DOBREJ SYTUACJI. Na Twoim miejscu odrzuciłbym ten spadek albo przyjął z dobrodziejstwem inwentarza U NOTARIUSZA, bo masz mało czasu, a sąd może wyznaczyć termin rozprawy spadkowej po tych 6 miesiacach i wtedy pozamiatane. A notariusz może Cię przyjąć wcześniej, najlepiej umawiając się z nim powiedz od razu, o co chodzi, że jest dług w spadku, podaj datę smierci ojca i umów sie z nim przed upływem tego 6-miesięcznego terminu. Oświadczenie złożone u notariusza ma taką samą moc prawną, jak złożone w sądzie.

Jak będziesz potrzebowała jakichś porad - pisz na maila lub na forum - postaram się pomóc.

Pozdrawiam :)

CZY DAMY RADĘ? TAK, DAMY RADĘ !!! (z bajki "Bob Budowniczy")



Zmieniany 12 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-11-03 01:36 przez Gustlik.
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
03 lis 2010 - 01:08:44
Gustlik nie zawiodłes mnie wiedziałam,że się odezwiesz.Napisz mi proszę czy moi 2 bracia mają tez tak zrobić.Z tego co piszesz najlepiej jest przyjąc spadek z dobrodziejstwem inwentarza.Przypomniało mi się,że 15 lat temu po śmierci Mamy,Tata sprzedał dom w rodzinnej miejscowości i aby być bliżej nas kupiliśmy mieszkanie własnościowe w mojej miejscowości,Zgonie całe rodzeństwo (5) zrzekło się prawa do spadku na rzecz mojej córki.Jest to czteropokojowe mieszkanie.Notarialnie tata zapisał na moją córkę,ale zastrzegł,że do śmierci Jego ma do dyspozycji 1 pokój w którym zreszta nigdy nie mieszkał bo poznał 15 lat temu panią i 2 lata temu wziął z nia ślub.Hipoteka jest od dawna na córkę.Czy oni(krwiopijcy) mogą mieć coś do tego mieszkania?Pozdrawiam.Grazyna.
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
03 lis 2010 - 01:27:36
Zasada jest taka: jeżeli jeden ze spadkobierców przyjmuje spadek z dobrodziejstwem inwentarza, pozostali rownież przyjmują z dobrodziejstwem inwentarza, czyli jak Ty przyjmiesz z dobrodziejstwem inwentarza, to Twoi bracia z automatu dziedziczą w ten sam sposób. Natomiast niezależenie od tego, co Ty zrobisz, mogą oni odrzucić ten spadek. Ale jeżeli żaden z Was nic nie zrobi, to po 6 miesiącach wszyscy macie pozamiatane niestety.

Grażyna, co do mieszkania musisz podać więcej szczególów: piszesz, że hipoteka jest na córkę, czyli ona ma jakiś kredyt hipoteczny do splacenia, tak? Jeżeli tak, to niestety musi płacić ten kredyt, bo inaczej zlicytują mieszkanie. Natomiast jeżeli tata w chwili śmierci nie miał nic, to jego wierzyciele nie mogą mieć nic do tego mieszkania ani do Twojego majątku, jeżeli oczywiście odrzucisz ten spadek albo przyjmiesz z drobrodziejstwem inwentarza. Domyślam się, że na ten jeden pokój tata miał zapisaną służebność, a to nie to samo, co własność, to tylko prawo do korzystania z tego pokoju. Ważny jest jeszcze fakt, czy tata zapisał mieszkanie przed zaciągnięciem kredytu czy po, bo jeżeli zrobił to mając już jakieś długi, to niestety w polskim prawie jest taki durny zapis chroniący złodziei jak skarga paulianska, która daje wierzycielowi prawo uczynienia takiej darowizny bezskutecznej w stosunku do niego, wtedy wierzyciel może ścigać Twoją córkę, bo tata pozbył się majątku stając się niewyplacalny, a córka wg tego chorego prawa odniosła korzyść. Ważne jest też, w jaki sposób przepisał mieszkanie córce, czy byla to darowizna, czy np. sprzedaż, bo sprzedaż trudniej podważyć skargą paulianską. Podaj więcej szczegółów, to coś uradzimy. Natomiast jeżeli przepisał mieszkanie przed zaciągnięciem zobowiązań, to skarga paulianska nie zagraża. Pozdrawiam.:)))

CZY DAMY RADĘ? TAK, DAMY RADĘ !!! (z bajki "Bob Budowniczy")



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-11-03 01:47 przez Gustlik.
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
03 lis 2010 - 01:58:30
Zle napisałam ,córka zapisane ma własnośc w księdze wieczystej.Kredyt ojciec wziął 2008 roku,który spłacał regularnie do dnia swojej śmierci.To dobrze,że nie będą się czepiać moich dzieci jak przyjmę spadek z dobrodziejstwem inwentarz.Ż Ciebie Gustlik tez taki nocny Marek.Życzę miłej i spokojnej nocy.Pozdrawiam.Grazyna.
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
03 lis 2010 - 02:02:18
To dobrze, czyli mieszkanie jest "czyste" - nie ciąży na nim dług. Z tego, co piszesz, tata zapisał mieszkanie na córkę 15 lat temu, tak? Jeżeli tak, to nie ma zagrożenia skargą pauliańską, bo przepisanie nastąpiło przed zaciągnięciem kredytu i to na długi czas przed jego zaciągnięciem, więc banki nie mają nic do tego mieszkania, jeżeli przyjmiesz spadek z dobrodziejstwem inwentarza albo odrzucisz.
Pamiętaj tylko, żeby przypilnować spisu inwentarza, zrób to tak, jak Ci napisałem w pierwszym poście.
Musisz skompletowac nastpujące papiery:
1. Orzeczenie sądu o przyjęciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza lub akt notarialny potwierdzający przyjęcie spadku w takiej formie, jeżeli oświadczenie zostanie złożone u notariusza,
2. Protokól spisu inwentarza - zawiera on dane o stanie czynnym i biernym spadku i stanowi dla banków informację czy i do jakiej kwoty odpowiadasz za dług - u Ciebie to będzie 0 zł,

Te dwa dokumenty wysyłasz potem do banku, który zażąda od Ciebie spłaty długu po tacie. Ale powtarzam - sama nie nawiązuj kontaktu - czekaj, aż oni się do Ciebie odezwą.

Dobrze jest postarać się o kopię korespondencji, jaka komornik prowadził z bankami w czasie sporządzania spisu inwentarza, jeżeli okaże się, że będzie duża rozbieżność między zadłużeniem podanym w spisie a faktycznym zadłużeniem w danym banku będzie w razie czego można to wyjaśnić. Ale raczej to male prawdopodobieństwo, że bank będzie czegoś takiego od Ciebie żądał, niemniej masz podkładkę, na podstawie której komornik spisał zadłużenie taty do protokółu.
O te dokumenty możesz pytać w sądzie lub u komornika prowadzącego spis. Musisz postarać się SAMA o nie, ani sąd ani komornik ich Ci nie przyślą do domu. Za te dokumenty jest niewielka opłata sądowa - ja płaciłem 1 zł za każdą stronę.

Pozdrawiam :)))

CZY DAMY RADĘ? TAK, DAMY RADĘ !!! (z bajki "Bob Budowniczy")



Zmieniany 6 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-11-03 02:27 przez Gustlik.
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
03 lis 2010 - 08:19:12
Witam ponownie.Gustlik,ale jak dokona komornik spisu majątku taty?Ojciec nie mieszkał ze mną,a co jak żona Ojca go nie wpuści?Co powie żonie Ojca,że na czyje zlecenie działa?Jaka jest kolejnośc działań?Notariusz,potem do komornika?A on sam jedzie do macochy?Czy powinnam macoche poinstruować żeby tez tak zrobili jak ja,było by to etyczne,bo to zacna,dobra kobieta,opiekowała sie miom Ojcem b.dobrze podczas choroby no i przez 17 lat byli razem na dobre i na złe.Teraz przyszło "złe"? Zawsze byłam "prawa" więc powinnam jej też poradzić co mają uczynić,przecież na nią jako na żonę najszybciej "nalecą".Proszę doradz i to jak naszybciej.Jutro raniuteńko jadę do onkologa do Poznania.Może zadzwonić do Pana Romana,albo wyślę do biura w Poznaniu i opiszę krótko ten NASZ problem?W EPORADY wycenili odpowiedż na 137 zł.Niestety nie miałam wystarczającej kwoty na koncie.Pozdrawiam.
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
04 lis 2010 - 00:43:41
Grażyna - na początku musisz wyjaśnić swojej macosze, o co chodzi, że spadek z dobrodziejstwem inwentarza ogranicza odpowiedzialność za długi TYLKO DO WARTOŚCI ODZIEDZICZONEGO MAJĄTKU, a więc do zera, jeżeli tata nic nie miał. Musisz wyjaśnić to swojej macosze, że robisz to po to, aby nie spłacać długów taty i żeby sprawa skończyła się na Tobie, bo jak odrzucisz spadek, to będzie ping-pong po całej rodzinie aż ostatni spadkobierca ustawowy nie odrzuci. A do tego potrzebny jest spis inwentarza. Taki spis może sporządzić tylko komornik. Musisz powiedzieć macosze, że komornik podczas sporządzania spisu inwentarza NIE ZABIERA NICZEGO na poczet spłaty długu, nie zabiera żadnych rzeczy, również tych, które były własnością taty. To nie jest egzekucja długu. W takiej sytuacji komornik działa na Twoje zlecenie, bo Ty przyjmując spadek w takiej formie zleciłaś komornikowi tę robotę, a nie na zlecenie banków, jak to ma miejsce podczas egzekucji.

Oczywiście - macochę też poinstruuj, żeby zrobiła tak samo, bo ona jako żona też dziedziczy, chyba że nie ma ślubu cywilnego. A więc uratujesz i ją i siebie i swoich braci przed katastrofą finansową. Jeżeli macocha jest jak piszesz w porządku, powinna zrozumieć sytuację. Zresztą - jeżeli Ty przyjmiesz spadek z dobrodziejstwem inwentarza - to pozostali spadkobiercy, w tym macocha z automatu dziedziczą wtedy w ten sam sposób.

Spis inwentarza wygląda tak: przyjeżdża komornik w umówionym terminie, Ty czy Twoja macocha wskazujecie komornikowi rzeczy, które należały do taty w chwili śmierci. Komornik je spisuje i wycenia, np. szafa - 30 zł, telewizor - 100 zł, łóżko - 20 zł, fotel - 10 zł itd. Potem sumuje wartość majątku i ta suma stanowi stan czynny spadku, czyli do takiej wartości odpowiadasz za długi. Jeżeli jak piszesz majątku nie było - to stan czynny jest zerowy i wówczas nie odpowiadasz za długi taty.

Następnie wskazujesz komornikowi wszystkie znane Ci długi taty - a więc umowy kredytowe, a w razie ich braku inne dokumenty swiadczące o istnieniu danego długu, np. monity z banków i firm windykacyjnych, pokwitowania spłat rat danego kredytu itp. Komornik weźmie z tych dokumentów "namiary" na poszczególnych wierzycieli, weźmie też dane Twojego taty, np. PESEL, datę urodzenia itp. (potrzebne do identyfikacji dłużnika), skontaktuje się z nimi listownie i ustali wysokość zadłużenia w każdym z banków.

Tak więc - nie ma żadnych obaw - wizyta komornika w celu sporządzenia spisu inwentarza to nic strasznego, a jest ona niezbędna.

Co do kolejności załatwiania spraw: najpierw notariusz lub sąd, a potem komornik, ale w Twojej sytuacji zdecydowanie zalecam notariusza, bo masz mało czasu na przeprowadzenie sprawy spadkowej, w sądzie możesz czekać nawet kilka tygodni od daty złożenia wniosku, a u notariusza - kilka dni. Jak pisałem - w ciągu tych 6 miesięcy od śmierci taty musi się odbyć sprawa spadkowa, Tobie pozostało ok. 1 miesiąca. Jeżeli sąd ustali termin późniejszy, a jest takie ryzyko - macie pozamiatane. U notariusza najprawdopodobniej załatwisz sprawę szybciej, a skutek jest ten sam. Zresztą - jak termin jest krótki, to mozesz powiedzieć notariuszowi, że masz nóż na gardle i próbować umówić się na taki termin, żeby nie przekroczyć tych 6 miesięcy. Zapytaj notariusza jak bedziesz załatwiala przyjęcie spadku, kiedy możesz umówić się z komornikiem i z którym komornikiem, on powinien wiedzieć, co dalej robić. Ja przyjmowałem spadek w sądzie, bo zrobilem to zaraz po śmierci mamy i nie było ryzyka przekroczenia terminu i pani sędzia w trakcie rozprawy poinstruowała mnie, co robić i skierowała do wlaściwego terytorialnie komornika.

Jeżeli masz jeszcze jakies pytania - pisz, chętnie pomogę.

Pozdrawiam :)))

CZY DAMY RADĘ? TAK, DAMY RADĘ !!! (z bajki "Bob Budowniczy")



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-11-04 00:53 przez Gustlik.
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
16 gru 2010 - 21:51:17
a proszę o podpowiedz
w przypadku śmierci mojej matki udam sie do notariusza i dorzucę spadek w całosci, wstępnie rozmawiałem z notariouszem i do tego odrzucenia bedę potrzebował wszytskie osoby któe dziedzczą , raci i ich dzieci dodatkowo i tu widze proble ich ...pesel a skad go mam niby uzyskać skoro ochrona danych osobowych i z jednym bratem sie żyje na bakier jak to mozna rozwiązać ?
iandrzejewski@wp.pl
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
16 gru 2010 - 21:56:36
musisz powiadomic wszystkich spadkobierców,ze odrzucasz spadek
jesli tego nie zrobisz oni beda dziedziczyli
no chyba ze chca spłacac ewentualne długi i przyjąc spadek

no cóz,bedziesz sie musial pokłonic rodzinie
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
16 gru 2010 - 22:43:45
IRUS2
dla członków Twej rodziny byłoby lepsze gdybyś jednak przyjął ten spadek z dobrodziejstwem inwentarza.Trochę niegroźnego zamieszania bo komornika trzeba zaprosić ale ,finalnie,oplaca sie bo raz na zawsze ukręcasz łeb sprawie.
Temat przyjmowania spadku wałkowaliśmy wcześniej wielokrotnie
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
21 lis 2010 - 21:20:29
poczytajcie
dostałam taka odpowiedz od mojego afrykanskiego prawnika
jak mam to interpretowac?

Zasadą jest, że banki mogą podjąć próbę przejęcia jak nieruchomość była zabezpieczona przez bank w kredycie. Nie znam umowy kredytowej i o tym się nie wypowiadam. Pewnym jest , że z chwilą śmierci kredytobiorcy kredyt pozostaje umorzony. Zabezpieczenie opiera się na oświadczeniu woli, które ustaje z chwilą śmierci spadkodawcy. Jeśli ziemia nie była zabezpieczona, to kredyt spadkodawcy nie może być ściągalny po śmierci kredytobiorcy z majątku który nie był ujawniony w umowie kredytowej w formie zabezpieczenia kredytu. Z całą zaś pewnością kredyt nie przechodzi na spadkobierców a tym bardziej córkę. Przedmiotem egzekucji ewentualnej może być wyłącznie majątek spadkodawcy co do którego zapadł tytuł wykonawczy zanim zmarał spadkodawca. Tytuł wykonawczy jest potwierdzeniem istnienia "długu", czyli pasywów. Spadkobierca nie musi przyznać, że wie o kredycie. Taka infprmacja musi wpłynąć od wierzyciela (banku) zanimsąd zakończy postępowanie spadkowe gdyż obowiązek ujawniania istniejącego długu spoczywa na wierzycielu.
Bardziej szczegółowo mogę się określić po uzyskaniu bliższych danych (treść umowy kredytowej). Jak się domyślam jest to ziemia po babci co do której nie było wszczęt postępowanie spadkowe. W takiej sytuacji mama miała tylko prawo do spadku ale nie przejęła fizycznie należnego jej działu. Teraz w prawo do spadku wstępują jej spadkobiercy, ale to tylko prawo do spadku (posiadania nieruchomości). Uprawnienia majątkowe nie są przedmiotem egzekucji komorniczej, bo są nieprzechodne. Można wyłącznie w nie wstąpić np. w drodze postępowania spadkowego. zatem bank nie może podjąć próby przejęcia prawa do spadku a spadkobiercy mogą je przejąć w drodze wyroku a w konsekwencji dział nieruchomości.
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
21 lis 2010 - 23:48:00
Dzisiu - gdzie jest takie świetne prawo? W Afryce? Jeżeli tak, to nawet w tej dziedzinie jesteśmy 100 lat za Murzynami, nie obrażając Murzynów ani Twojego prawnika oczywiście.

Bardzo chciałbym, żeby takie prawo spadkowe było w Polsce - skończyłoby sie zastawianie pułapek na spadkobierców.

CZY DAMY RADĘ? TAK, DAMY RADĘ !!! (z bajki "Bob Budowniczy")
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
22 lis 2010 - 00:01:30
czyli na chłopski rozum wychodzi na to, że bank łapy na ziemi nie położy dopóki nie potwierdzicie nabycia spadku. Logiczne. To że masz prawo do ziemi nie czyni cię jej właścicielem. Bank poczeka do sprawy spadkowej i wystąpi do spadkobierców z roszczeniem. Trudno dokonać egzekucji z samego prawa do spadku, bo z tego nic nie wynika (takie zawieszenie w próżni - niby masz, ale nie dysponujesz tym w pełni, bo nie ma cię w KW i generalnie dopóki siebie tam nie wpiszesz po uznaniu spadku, to zmarły dalej jest właścicielem - ups upiornie wyszło, ale tak jest. Ewentualnie wpiszą - ale to też się robi na wniosek zainteresowanych, ostrzeżenie w KW, że stan faktyczny jest inny od tego w KW i tyle). Na upartego, gdybyście nic z ziemią nie chcieli robić (tzn. np )- to taki stan może trwać do upadłego. natomiast czytałam ciekawostkę, że podobno bank może wystąpić o przeprowadzenie rozprawy o nabycie spadku, po to żeby mógł skutecznie egzekwować z niego (wiadomo, że wtedy chodzi o nieruchomości, ziemie i cenne ruchomości) nie mogę natomiast znaleźć art. na pdstawie ktorego może to zrobic - ale jest pewne, że może.
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
23 lis 2010 - 09:10:45
Jeśli mowa o prawie wierzyciela do wnioskowania o stwierdzenie nabycia spadku to podstawą prawną jest art 1025 kodeksu cywilnego:

sąd na wniosek osoby mającej w tym interes stwierdza nabyce spadku przez spadkobiercę
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
17 gru 2010 - 08:10:50
i ja podjelam taka decyzje
biore z dobrodziejstwem

trudno
najwyzej komornik bedzie ze mnie sciagal choc nie ma z czego

raz kozie smierc
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
17 gru 2010 - 08:30:29
Słuchajcie może ktoś w tej sprawie się wypowie. Przeczytałem na forum prawnym,że przyjmując spadek z dobrodziejstwem inwentarza, dług jest wliczany jako dochód i bank wierzyciel, wystawia PIT?? i trzeba się z tego dochodu rozliczyć w U.S.(odprowadzić podatek).
Re: Dziedziczenie długu po ojcu
17 gru 2010 - 09:22:36
fel=x Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Słuchajcie może ktoś w tej sprawie się wypowie.
> Przeczytałem na forum prawnym,że przyjmując spadek
> z dobrodziejstwem inwentarza, dług jest wliczany
> jako dochód i bank wierzyciel, wystawia PIT?? i
> trzeba się z tego dochodu rozliczyć w
> U.S.(odprowadzić podatek).

Tak, ale w sytuacji, gdy ten dług zostanie dla dłużnika umorzony, bo wówczas po stronie dłużnika pojawi się dochód..



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-17 09:26 przez typ niepokorny.
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować