Re: Polski Wymiar Niesprawiedliwości

[prawo.gazetaprawna.pl]

Przeczytałam uważnie treść artu z w/w stronki i szlag mnie trafia. Polecam też lekturę artów podaną po lewej stronie - "Zobacz także".

Jakie szanse na skuteczną obronę ma Obywatel pozbawiony środków na opiekę prawną skoro nawet sędziowie nie znają prawa?


Komentarz redakcji:

"Iura novit curia" - sąd zna prawo (?)

"Niestety dziś, idąc do sądu, każdy z nas musi brać sprawy w swoje ręce i liczyć się z tym, że będzie musiał udowadniać nie tylko fakty, ale także to, jakie prawo obowiązuje. Gdy sędzia szuka prawa w komputerze, a nie w Dzienniku Ustaw - to daje świadectwo tego, że gdzieś, na jakimś etapie zawodzi cały nasz system kształcenia adeptów prawa. Nasza Temida okazuje się ślepa i to nie w przenośni, tylko dosłownie".

I jeszcze to: [prawo.gazetaprawna.pl]

"Prawo stanowi, że Skarb Państwa może dochodzić odpowiedzialności regresowej od osób, które dopuściły się uchybień będących podstawą do zasądzenia odszkodowań i zadośćuczynień. Tak więc państwo mogłoby zwrócić się o zapłatę do sędziego albo prokuratora, który doprowadził do zastosowania np. aresztu, mimo że nie było do tego podstawy. Jednakże do tej pory Ministerstwo Sprawiedliwości nie skorzystało z tej możliwości i żaden sędzia ani prokurator nie musiał zwracać wypłaconego przez państwo odszkodowania".



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-11-30 14:22 przez flame.

Straszne.

Ja zostałam również poszkodowana przez nasze "prawo" i kogo to obchodzi.

Właśnie wczoraj pisałam kolejne zażalenie na postanowienie referendarza sądowego w sprawie zwolnienie od kosztów sądowych. Taki "mądry" referendarz stwierdził, że mogę zapłacić koszty sądowe jak mam na osobę 353 zł a po odjęciu niezbędnych opłat 125 zł na osobę bez uszczerbku w utrzymaniu koniecznym dla siebie i rodziny. Ponadto taki referendarz stwierdził, że jak chcę prowadzić sprawę sądową to powinnam wcześniej poczynić oszczędności na pokrycie kosztów, zupełnie pomijając że to ja jestem pozwana i to ja się bronię a nie wszczynam postępowanie. Ja, biedna szara mysz, miałam czelność wnieść zarzuty od nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym. Oj głupia, ja głupia, próbuję się bronić a przecież nie mam prawa bo jestem biedna.

Nasze prawo jest jak płot- żmija się prześlizgnie, lew przeskoczy a jest po to aby się bydło po polu nie rozbiegało gdzie nie powinno.

[www.aferyibezprawie.org] + cytacik z pierwszej strony:

"Sędziowie ułatwiają sobie pracę i wydają wyroki niezgodnie z prawem".

"Sędziowie zapatrzyli się w komputery i programy prawne. W uzasadnieniach wyroków przeklejają ustalenia sądów niższych instancji. To samo czynią zresztą prokuratorzy. To od lat reguła cięzkiej pracy sedziów i prokuratorów. Ale na tym nie koniec. Z powodu opieszałości i lenistwa nie tylko nie czytają akt, ale nie czytają także ustaw - często wydając wyroki niezgodne z prawem. Potem zaś kiedy strona wnosi o wznowienie postępowania rżną głupa. Mają jednak czas na protesty i organizowanie się w nielegalnych dla nich stowarzyszeniach - czytaj związkach zawodowych. Tam zaś walczą wyłącznie o kasę".

[www.aferyibezprawie.org]

Powyżej mała sonda o stopniu zaufania, którym społeczeństwo "obdarzyło" sędziów RP, czyli TOTALNA PORAŻKA POLSKIEGO SĄDOWNICTWA!



Zmieniany 6 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-01 15:31 przez flame.

KOCHANE MOJE ;FLAME I SCHOPPENKA;;SPRAWIEDLIWOŚĆ TO MAMY ALE W NIEBIE ,TAM TEŻ WSZYSCY SĄ RÓWNI a NA ZIEMII OTO NIEKTÓRZY MÓWIĄ O SOBIE -;;JESTEM WYKSZTAŁCONY BO MAM WYŻSZE,TYLKO NIEDOUCZYŁEM SIĘ ,PONIEWAŻ ZAPOMNIAŁEM.POZDRAWIAM WAS MOJE KOCHANE.

Schoppenko i tutaj jest przykład lenistwa sędziów i przyszłych sędziów, czyli referendarzy. Dokładnie ja taki sam tekst mogę Tobie pokazać w uzasadnieniach zwolnienia od kosztów bądż odmowy prawnika z urzędu. Pracują na zasadzie "kopiuj, wklej".
Rączunie opadają na cynizm i brak odpowiedniego wykształcenia ludzi, którzy ferują wyroki.
pozdrawiam ciepło

witajcie

Poczytajcie

[prawo.gazetaprawna.pl]

Zawód Sędziego powinien być dla Wybranych,Nieskazitelnych,Solidnych,Prawych, Nieprzekupnych.
Wiem ,ze to Utopia.
Podobnie jak lekarz ,sędzia powinien mieć powołanie.
POZDRAWIAM

DZISIU ,JAK TU ZAJRZYSZ TO,PRZY OKAZJI,ZERKNIJ RÓWNIEŻ NA SWOJĄ POCZTĘ PRIV

@grazynagrazyna1

Masa nie raz informował nas o tym na forum - to odnośnie linka do artu "Trybunał w Strasburgu: wydanie wyroku przez asesora narusza konwencję praw człowieka. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznał, że orzekanie w procesie przez asesora, a nie sędziego nie daje gwarancji niezawisłości władzy sądowniczej i stanowi naruszenie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka w zakresie prawa do sądu".

Masa pisał:

"Nakaz zapłaty (chodzi o e-sądy) wydaje asesor - wydawane przez asesorów wyroki podlegają ocenie - dlatego podnosi się problem ich niezawisłości,5 maja 2009 zapadł wyrok Trybunału Konstytucyjnego sygn. akt P 64/07 (Dz. U. z 12 maja 2009 Nr 71, poz. 618) mówiący , że asesor nie ma prawa wydawać wyroków sądowych.

Art. 401 k.p.c (kodeks postępowania cywilnego) daje prawo złożenia skargi do Sądu Najwyższego "o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia. Argumentem będzie niezgodność orzekania przez asesorów z Polską Konstytucją i Europejską Konwencją Praw Człowieka.
Stwierdzenie przez SN niezgodności z prawem orzeczenia otwiera drogę do odszkodowania, pod warunkiem że można wykazać konkretną szkodę, jaką
się poniosło".

Teraz Trybunał Praw Człowieka potwierdza Jego słowa.

dostałam dzis pismo z sadu
tejze tresci

sadokregowy w swidnicy wydział ble ble ble z powodztwa tych i tych p-ko ge money z s w gdansku o stwierdzenie obowiazku złozenia oswiadczenia woli wzywa do usuniecia braków formalnych pozwu poprzez sprecyzowanie ządan pozwu,przytoczenie okolicznosci faktycznych uzasadniających wlasciwosci sadu.jednoznaczne okreslenie strony pozwanej w terminie itd itd itd


ja pierdole
składałm juz dwa razy pisma uzupełniające braki formalne

kogo mam wskazac
prezesa banku?

jesli nie rozumieja ,,calkowitego umorzenia kredytu,,to jak mam to sprecyzowac?

kumacie cos?

bo ja juz durnieje do reszty


ja pierdole oni wcale nie czytaja pism procesowych

prawnicy do tablicy

Dziśka, oczywiście, że nie czytają pism procesowych. Niektórzy sędziowie zapoznają się z nimi dopiero na sali rozpraw. To po pierwsze. A po drugie - są to typowe zagrywki, żeby grać na zwłokę i złapać Cię na niedochowaniu terminu (7 dni), co dałoby sądowi podstawę do zwrócenia wniosku i umożliwiło uwolnienie się od niewygodnej konieczności rozpatrywania Waszej sprawy.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-03 10:08 przez flame.

no to sie przejada
zloze dokladnie to samo pismo co skladalam ostatnio
w terminie

Dziśka - STOP! Wyślę Ci wzór pisma, które powinnaś złożyć w sądzie. Uzgodniłyśmy, że termin upływa w przyszłym tyg. Tsza jeszcze raz przejrzeć dokumenty, które złożyłaś w tej sprawie. Jeśli zawarłaś w nich to wszystko, o co sąd znowu się upomina - wystarczy złożyć jedno pismo!

Prezydent migusiem i z wywieszonym jęzorkiem poleciał ratować administrację publiczną przed falą zwolnień i ciachania etatów. Ustawa już skierowana do TK.
Doczekam się dnia, w którym Prezydent równie błyskawicznie zareaguje na krzywdę "zwykłych" Obywateli?

flame Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Prezydent migusiem i z wywieszonym jęzorkiem
> poleciał ratować administrację publiczną przed
> falą zwolnień i ciachania etatów. Ustawa już
> skierowana do TK.
> Doczekam się dnia, w którym Prezydent równie
> błyskawicznie zareaguje na krzywdę "zwykłych"
> Obywateli?
nie

I dobrze zrobił, to jest bubel prawny, który robi czystki nie tam gdzie trzeba. Ci , którzy naprzyjmowali kilkanaście tysięcy swoich pociotków ,gdzie przyrost zatrudnienia był największy spod działania ustawy są wyłączeni. Ustawa służyłaby tylko pozbyciu się niewygodnych pracowników, młodych, którzy nie mają umów na stałe i starszych , w wieku emerytalnym, którzy chcą i mogą jeszcze pracować i tych , którzy z różnych przyczyn wadzą pracodawcy ( brak szczegółowych kryteriów czystek).
Ja się cieszę , bo byłabym prawdopodobnie jednym z kandydatów do odstrzału - a muszę wytrzymać do października , aby dostać nagrodę jubileuszową , która pozwoli mi pozbyć się części moich cholernych długów.

Atargatis Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> I dobrze zrobił, to jest bubel prawny, który robi
> czystki nie tam gdzie trzeba. Ci , którzy
> naprzyjmowali kilkanaście tysięcy swoich pociotków
> ,gdzie przyrost zatrudnienia był największy spod
> działania ustawy są wyłączeni. Ustawa służyłaby
> tylko pozbyciu się niewygodnych pracowników,
> młodych, którzy nie mają umów na stałe i starszych
> , w wieku emerytalnym, którzy chcą i mogą jeszcze
> pracować i tych , którzy z różnych przyczyn wadzą
> pracodawcy ( brak szczegółowych kryteriów
> czystek).

Dzięki za doprecyzownie istoty sporu :) Nie staję przeciwko pracownikom ZUS, jednak jestem przeciwna mnożeniu niepotrzebnych etatów dotowanych z państwowej kasy. Nie wierzę też w dobrą wolę Prezydenta. To są jakieś gierki polityczne pomiędzy Tuskiem a Komorowskim.

> Ja się cieszę , bo byłabym prawdopodobnie jednym z
> kandydatów do odstrzału - a muszę wytrzymać do
> października , aby dostać nagrodę jubileuszową ,
> która pozwoli mi pozbyć się części moich
> cholernych długów.

Kochana, Ty przynajmniej masz jakieś perspektywy :) Oby się ziściły. Życzę Ci tego z całego serca :)

Dzięki serdeczne! Przy okazji chciałabym jeszcze dodać,że od 2007 r, zatrudnienie w ZUS zmalało o prawie 4000 osób (tak - cztery tysiące ), co nie może dotrzeć do
decydentów .Ludzie uciekają,bo zarobki marne, a roboty więcej niż włosów na głowie, mają też dość ciągłego plucia na nich i wysłuchiwania obelg za tych cymbałów na górze stanowiących prawo. Przepraszam za zboczenie z tematu, ale te złe emocje atakują ze wszystkich stron :).

Atargatis Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Dzięki serdeczne! Przy okazji chciałabym jeszcze
> dodać,że od 2007 r, zatrudnienie w ZUS zmalało o
> prawie 4000 osób (tak - cztery tysiące ), co nie
> może dotrzeć do decydentów.

...A telewizornia i prasa trąbią o zwiększeniu w 2011r. zatrudnienia w sektorze publicznym o ponad 10%. Dziennikarska manipulacja?

> Ludzie uciekają,bo zarobki marne, a
> roboty więcej niż włosów na głowie, mają też dość
> ciągłego plucia na nich i wysłuchiwania obelg za
> tych cymbałów na górze stanowiących prawo.
> Przepraszam za zboczenie z tematu, ale te złe
> emocje atakują ze wszystkich stron :)

Wyzysk. Pracujesz w wymiarze jednego etatu, a robisz za trzech i nikt Ci za to godziwie nie płaci :( Rozumiem frustracje urzędników, jednak petent też człowiek :) Przychodzi do urzędu z konkretną sprawą, nie jest sprawcą burdelu, a traktuje się go jak upierdliwie brzeczącą muchę. I bądź tu mądry, trzymaj złe emocje na wodzy i nie daj się zrobić w trąbkę :) Obie strony mają przerąbane.

Polacy pracują najdłużej w UE (nawet 1660 godz. rocznie; Japończycy wyrabiają 1800 godz/rok) i są najgorzej opłacani. Pojawiła się u nas kategoria grupy społecznej "working poor" - biedny pracujący, którego uposażenie na jednym etacie jest tak mizerne, że musi szukać innych źródeł utrzymania, bo inaczej nie przeżyje.

Durni "specjaliści" od finansów preparują dane o lenistwie naszych obywateli i tym sposobem podpierają wymyślone przez siebie teorie. Doją je chyba z krowich cycków!

Tak więc polska bieda i utyskiwania nie biorą się ze społecznego nieróbstwa. A wciskanie kitów o tym, że PKB i dobrobyt kraju wypracowuje się ciężką harówką mogą sobie wsadzić w zadek!



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-01-13 15:33 przez flame.

a ja dosałam odpowiedż z sądu,o uzupełnienie braków formalnych,tu cytuje,,pozwu pani przeciwko bankowi xxx w sprawie ROZWODU pod rygorem odrzucenia pozwu,,

mam podac nowe dowody,fakty i swiadków

hura
wnosze o rozwód z orzeczeniem o winie po stronie banku,oraz o prawomocnym wyrokiem anulowanie umowy kredytowej jako alimenty


to juz nawet nie jest smieszne
to jest załosne

No to wklejam linka do kolejnych sądowniczych "kwiatków"://lublin.gazeta.pl/lublin/1,48724,8800470,Blog_o_nepotyzmie_w_sadzie__Prezes_sadu_ostrzega.html

Sąd.Komornik Sądowy, Urząd Skarbowy, ZUS to organy naszej władzy państwowej, do których straciłam zaufanie, bo działały bądż działają na moją szkodę. Bardzo się cieszę Dzisiu, że widzę, że zaczęłaś walczyć o siebie - tak trzymaj. Ja teraz znów przeżyłam chwilowe załamanie, bo już czasem mam dość tego wszystkiego, traktowania mnie jak największego bandytę, a ja nic złego nie zrobiłam.

tak
czasem łapie totalna załamkę
do finansowych problemów moich doszły problemy taty i problemy z kredytami po mamie
wiec za duzo czasem spada na łeb
jak mówiła moja śp,przyjaciólka Ela,,mnie nawet jak manna z nieba spada to od razu cała tona,,na łeb sie wali
i pod ciężarek klękam
ale za kazdym razem powoli wstaje
dzieki ogromnej pomocy flame
czasem mysle,ze to Ela jest kolejnym wcieleniem we flame
tu ukłony w strone flame

władzy trzeba załozyc kaganiec na pysk i trzymac mocno na smyczy

polecam ciekawy art. na wieczór warto przeczytać : w polityce

[www.polityka.pl] ... ensku.read

tak na wstępie to każda rodzina posła już dostała po 100 tyś ubezpieczenia z polisy , poczytajcie w artykule jak im było mało po 30 tyś na pomniki bo chcieli za 70 tyś

702 tys. zł – kosztowała ceremonia powitania ofiar katastrofy na lotnisku Okęcie, przygotowanie hali Torwar i domu pogrzebowego na Cmentarzu Północnym do uroczystości żałobnych oraz przewiezienie tam trumien z Okęcia
647 tys. zł – msza za ofiary katastrofy na placu Piłsudskiego w Warszawie
6,16 mln zł – uroczystości pogrzebowe Lecha i Marii Kaczyńskich
3,4 mln zł – pogrzeby pozostałych ofiar
5,5 mln zł – wydały władze Krakowa na przygotowanie miasta do uroczystości
3 mln zł – władze Warszawy

272 tys. zł – kosztowało wykupienie miejsc na cmentarzach dla ofiar katastrofy
1,6 mln zł – pomnik ofiar katastrofy na Powązkach
169 tys. zł – sarkofag prezydenckiej pary na Wawelu
3 mln zł – budowa pomników nagrobnych pozostałych ofiar
65 tys. zł – 105 urn onyksowych,które po napełnieniu ziemią z miejsca katastrof zostały przekazane m.in. rodzinom ofiar

100 mln zł – tyle według szacunkowych danych wyda rząd na zadośćuczynienia dla rodzin ofiar katastrofy (ocenia się, że uprawnionych do zadośćuczynienia będzie 300–400 osób, a jedno zadośćuczynienie wyniesie około 300 tys. zł).

Posmoleński bilans

około 28 mln zł – dotychczas wypłacone z budżetu państwa zapomogi oraz koszty pogrzebów, grobów, pomników

około 100 mln zł – suma przewidywana na zadośćuczynienia

190 tys. zł co miesiąc – renty specjalne – dotychczasowe zobowiązania wobec członków rodzin

3,8 mln zł – jednorazowe zasiłki wypłacone rodzinom

Smutna prawda: Polakom nie wystarcza na życie.

Postprzez informator » Pn, 24 sty 2011, 21:46
Zadłużamy się na potęgę. Ponad połowa rodaków ma lub miała kredyt. Ponad jednej trzeciej był on potrzebny na życie. To najczęściej wymieniany powód.

Obrazek
(fot. Jupiterimages)

55 proc. dorosłych Polaków kiedykolwiek pożyczyło pieniądze - wynika z sondażu TNS OBOP przeprowadzonego na zlecenie Krajowego Rejestru Długów.

Najczęściej pożyczamy z banku. Co trzeci dług zaciągnęliśmy u rodziny lub znajomych. 36 proc. badanych jako powód zaciągania pożyczek wymienia... życie. 32 proc. Polaków potrzebuje dodatkowych pieniędzy na remont domu lub mieszkania. Ważne są też dobra materialne, takie jak nowy sprzęt RTV/AGD (29 proc. wzięło na niego kredyt) czy samochód - 17 proc. kredytowało jego zakup.

Nie mam za co żyć - pensja poszła na kredyt

Najwięcej kredytobiorców jest wśród osób w wieku 40 - 49 lat - aż 72 proc. oraz w grupie 30 - 39 lat - 65 proc. Czterech na pięciu z nich ma dług w banku.

Ponad 5 mln Polaków, czyli co szósta rodzina (17 proc.), na spłatę długów wydaje ponad połowę swoich dochodów! Ponieważ przekroczenie progu 50% dochodu przeznaczonego na obsługę stałych zobowiązań oznacza, że taka rodzina jest zagrożona bankructwem. Wiele z tych rodzin bankrutami już jest.

Coraz więcej rodzin ma kłopot ze spłatą stałych zobowiązań: raty kredytu, czynsz, opłaty za prąd, gaz, wodę, abonament telefoniczny i internetowy itp. Dla prawie połowy Polaków (46 proc.) stałe wydatki to prawdziwa bolączka. Pochłaniają one od 26 proc. do 50 proc. dochodu gospodarstwa domowego.

Pierwsze kłopoty ze spłatą wywołują swego rodzaju lawinę. Najpierw przestajemy płacić najmniej istotne lub najtrudniej ściągane długi. Gdy wierzyciele dopierają nam się do skóry, przestajemy płacić kolejne rachunki. Tak zaczyna się błędne koło…

- Skala zadłużenia konsumentów stale narasta. Tylko bankom z tytułu kredytów gotówkowych i ratalnych zalegamy ze spłatą 20,6 mld zł. Nikt nie liczy, ile pieniędzy jesteśmy winni rodzinie czy znajomym, a przecież co trzecia pożyczka pochodzi z tego źródła. Od 14 czerwca 2010 r. osoby fizyczne mogą dopisywać swoich dłużników do Krajowego Rejestru Długów, korzystając z Serwisu Ochrony Konsumenta. 2/3 wpisanych przez nich dłużników to inne osoby fizyczne. Jak więc widać rodzinie i znajomym nie lubimy oddawać pieniędzy – mówi Adam Łącki, prezes zarządu Krajowego Rejestru Długów.

W Krajowym Rejestrze Długów na koniec ub. roku notowanych było 1,931 mln dłużników. Między 1 stycznia 2010 r. a 31 grudnia 2010 r. przybyło ich 970 tysięcy.

Źródło: [banki.wp.pl] ...

Mnie już KRD nie rusza - jestem już chyba we wszystkich możliwych rejestrach. Moje raty przekroczyły dochody (bo te spadły - a raty nie). Nawet nie piszę już do banków - bo i tak mi pieniędzy na ugody nie starczy. No cóż przyjdzie komornik - moją bidny dobytek skrupulatnie opisze ( a zapytam się o wykładnię art.829 w kwestii "przedmioty urządzenia domowego" - bo ja już ją mam - jestem tylko ciekawa czy komornik zajmuje przedmioty zgodnie z prawem - bo tak mi jakoś wynika, że chyba w wielu przypadkach że nie - zobaczymy co odpowie :)

Słabe to pocieszenie, że jest nas niewypłacalnych coraz więcej bo to oznacza ruinę i nas i kraju - ale kurcze blaszka no coś trzeba z tym zrobić - bo mleko juz się wylało!!!

Barbar Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Słabe to pocieszenie, że jest nas niewypłacalnych
> coraz więcej bo to oznacza ruinę i nas i kraju -
> ale kurcze blaszka no coś trzeba z tym zrobić - bo
> mleko juz się wylało!!!

Barbarek,a nie chciałabyś dołączyć do naszego Ruchu Społecznego Poszkodowanych i wesprzeć nasze działania? Jesteś zalogowana na FB? Ja mam lekką awersję do portali społecznościowych, ale dla potrzeb ruchu zalogowałam się na FB, rozkręcam moich znajomych i angażuję ich w nasze sprawy. Grono sympatyków stale się powiększa. Ciebie też zapraszamy :)

Barbar
podziel sie prosze tą wykładnia w "przedmiotach urzadzenia domowego". Mnie tez czeka ten komor (jesli dozyje) nie jestem w stanie juz nic placic zawalilam kolejno po bankach prad telefon place tylko raty do skarbowki i hipoteke (na razie) bo jak komor wejdzie to nawet tego nie dam rady. O ile pamietasz pisalas ze City wypowiedzial Ci w grudniu a czy BTE juz wystawił?

Flame
Ja niestety nie mam dostepu do FB i miec nie bede w pracy niemozliwe bo ochrona a w domu tez na tym mule nie wejdzie

A teraz pomału małymi łykami będziemy to mleko wypijać,aż w końcu ZWYCIĘŻYMY.

Co do city to mam u nich 3 produkty (juz wszystkie wypowiedziane) o BTE jeszcze nic nie slychać - pewnie kumuluja odsetki karne, żeby więcej zarobic bo wg umów mają jeszcze 4 lata na wystawienie BTE - więc wszystko zalezy od ich chciwości.

Tu ci wstawię wykladnię, juz ja raz publikowalam:

Przedmioty urządzenia domowego-egzekucja
Pytanie: Jakie przedmioty wchodzą w zakres "przedmiotów urządzenia domowego"? Czy można tu zaliczyć pralkę automatyczną i lodówkę w sytuacji, gdy w domu jest dwójka małych dzieci?
Odpowiedź:
Z treści pytania wnioskujemy, że pytanie dotyczy ograniczeń egzekucji. Artykuł 829 kodeksu postępowania cywilnego stanowi, że nie podlegają egzekucji między innymi przedmioty urządzenia domowego, pościel, bielizna i ubranie codzienne, niezbędne dla dłużnika i będących na jego utrzymaniu członków jego rodziny.
Organ egzekucyjny dokonuje oceny, czy konkretne przedmioty są niezbędne dla dłużnika i członków jego rodziny.
Pojęcie przedmiotów urządzenia domowego jest szerokie i obejmuje meble pokojowe, kuchenne i inne przedmioty potrzebne do urządzenia mieszkania w tym również, pralkę i lodówkę i to bez względu na to czy w domu mieszka dwójka małych dzieci.
Ustawodawca celowo nie wymienia o jakie konkretnie przedmioty chodzi. Jest to spowodowane postępem technicznym, a w związku z tym możliwości kwalifikowania jako przedmioty urządzenia domowego coraz to nowych urządzeń.

Pojęcie przedmiotów zwykłego urządzenia domowego nie jest ściśle określone w przepisach, ale przyjmuje się że są to takie rzeczy ruchome, które stanowią standardowe wyposażenie mieszkania przeciętnej rodziny, powszechnie dostępne i normalnie używane w typowym gospodarstwie domowym w danym czasie (nie można powiedzieć zatem, że przedmiotem zwykłego urządzenia jest mieszkanie, nieruchomość). Spośród rzeczy ruchomych przedmiotami zwykłego urządzenia są na przykład meble, lodówki, pralki, aparaty radiowe i telewizyjne. Nie będą jednak nimi rzeczy, które w przeciętnym gospodarstwie domowym zwykle nie stanowią wyposażenia takie jak na przykład cenne obrazy i inne dzieła sztuki, czy też cenne meble (antyki).


Szcególnie końcówka jest ważna- bo np. teraz już nie kupisz innego telewizora jak płaski (specjalnie oblazlam wszystkie mozliwe sklepy RTV i AGD w mojej okolicy) czyli to już żaden luksus.

A jesli komor by stwierdzil, że możesz przeżyć bez TV to ci tu publikuję następną rzecz:

Przedmioty codziennego użytku” to te, które służą codziennie dłużnikowi, ale nie są wymienione w pkt 1 art. 829 kpc, nie są również dla niego niezbędne, mają jednak dla niego znaczną wartość użytkową, tzn. dobrze zaspokajają jakąś potrzebę. Gdyby te przedmioty mogły być sprzedane poniżej ich wartości, wówczas nie podlegają one egzekucji.

czyli masz TV ktorego wartość np jest 1300zł a komor go chciałby licytowac za 300 - a dzięki tv np. edukujesz sie bo ogladasz discovery, albo twoje dzieci animal planet itp. Chyba, że komor sprzeda taki TV za te 1300zł co jest po prostu niemozliwe.

Niestety "ciemnota prawna" kwitnie -jestem pewna że jak zasunę taką wykładnię komorowi - to mnie wyśmieje i będzie chciał zwyczajowo wszystko brać - pozyjemy zobaczymy.

Bardzo dobry tekst o stanie trzeciej i pierwszej władzy w Polsce. Napisała polonuska z Kanady. Długi, ale warto przeczytać.

[niepoprawni.pl]

Nasze prawo jest jak płot- żmija się prześlizgnie, lew przeskoczy a jest po to aby się bydło po polu nie rozbiegało gdzie nie powinno.

bardzo serdecznie proszę o modlitwe i trzymanie kciuków
jutro mam sprawe w sadzie wiec módlcie sie w mojej intencji do św.Judy Tadeusza

bardzo proszę

Dziśka siedzi pod salą rozpraw i walczy ze szczękościskiem :) Gdybym miała dar bilokacji ...

Mówisz, masz :)

Wymodliłam słowo dla Ciebie na jutro:

Księga Izajasza Rozdział 54 wers 17 "Wszelka broń ukuta na ciebie będzie nieskuteczna. Potępisz wszelkich język, który się zmierzy z tobą w sądzie."

Dziśka,jesteśmy z Tobą.

juz po bólu

szybko

w sumie korzystnie

dziękuję wam z całego serca

Co sadzicie o tym ?

[www.tygodnik.com.pl]

Nasze prawo jest jak płot- żmija się prześlizgnie, lew przeskoczy a jest po to aby się bydło po polu nie rozbiegało gdzie nie powinno.

no cóz,klika,swita,zamkniete klany rodzinne
wszak im mniej adwokatów tym wyzsza stawka

taka sobie historia z zycia wzięta
jedzie sobie facet nie swoim autem
łapie go policja
chłop ma iles tam alko w organizmie
dostaje zarzut za jazde po pijaku
i słusznie
nalezy mu sie

poddaje sie dobrowolnie karze
prokurator ząda iles tam lat zakazu prowadzenia pojazdów
iles tam nawiązki na jakąs instytucje i iles tam pozbawienia wolnosci w zawiasach
czzeka na sprawe w sadzie

i tu szok

do domu jego zony puka trzech policjantów,którzy przyszli zabrac mienie na poczet przyszłej grzywny
aze mają wspólnote majatkową wiec policjanci zabierają to co im akurat pasuje i twierdza,ze mają do tego prawo bo,ustawa ich obliguje do zabrania pojazdu którym sie poruszał,a ze to auto jest własnoscią jego córki wiec go zabrac nie mogą

pytanie
czy policja juz otrzymała uprawnienia komornicze i bez wyroku moze tak sobie zabierac mienie na poczet rzekomej grzywny,której prokurator nie zasądził ani sąd?
a jesli sąd nie zasądzi grzywny?

Na kanwie tego, co niedawno opisał p. Roman ("Sędzia kalosz"), wklejam fragmenty artu na naszym forum, żeby pokazać Wam jaką siłą może być społeczna solidarność. Śledziłam sprawę p. Tadeusza Chołdy na FB od dawna. Niewinny człowiek, który ośmielił się dochodzić prawdy i swoich racji przed sądem został uwięziony, ale zwolniono go i oczyszczono z zarzutów pod naciskiem opinii publicznej. Grunt to optymizm :)

Skandalicznym jest fakt, że sprawa cywilna p. Chołdy przerodziła się w karną! A wszystko za sprawą kolesiowskich układów, bo pan Tadeusz odważył się "postawić" znanemu krakowskiemu adwokatowi. Adwokat zataił przed sądem istotny fakt, że już dawno otrzymał od p. Tadeusza dochodzoną pozwem kasę. Dociekliwa p. Danusia Radwańska-Vollus (prawnik) wertowała kilka dni akta sprawy i znalazła zeznania kobiety, która potwierdziła przyjęcie spornej kwoty! Pan Tadeusz rozliczył się co do grosza! Sąd celowo, bo nie wierzę, że przez niechlujstwo, pominął jej zeznania i zarządził aresztowanie p. Chołdy (kilka miesięcy - bezprawnie - przetrzymywano go w areszcie i skierowano na przymusowe badania psychiatryczne). Oczywiście p. Danusia natychmiast złożyła stosowne zawiadomienie do prokuratury p/o cwanemu adwokacinie.

Więcej o sprawie p. Chołdy tu: [rebeliantka.nowyekran.pl] (WARTO PRZECZYTAĆ!)


"circ - Iza Rostworowska. Służbom zależy na naszej anonimowości. Wtedy mogą nas straszyć i zbierać na nas haki. Nie miejmy nic do ukrycia, nawet grzechów, a wytrącimy im broń. Staną się zbędni. Jesteśmy godni, mimo upadków.

02.07.2011 03:07

Jest nadzieja!

Odwiedził mnie przedwczoraj pan Tadeusz Chołda. Jego sprawę opisywała Rebeliantka.

Powiem krótko, że został wcześniej zwolniony z więzienia i po 12 latach walki z mafią sędziowsko-prokuratorską, ( sędzia Kleszcz, adwokat Trzcionka i inni), utraty majątku i zdrowia, odzyskał wolność i został oczyszczony z zarzutów. Przymuszony przez opinię publiczną sąd przyznał, że jest niewinny i od początku racja była po jego stronie.

Ujrzałam w drzwiach radosnego człowieka, z doniczką gerberów w dłoni.

Moja kuchnia wiele już widziała i słyszala, ale pierwszy raz zobaczyłam wyraźny owoc naszej pracy w necie.

Z takim nieśmiałym niedowierzaniem przyjęłam entuzjastyczne zapewnienia, że to solidarność Polaków, często anonimowych uratowała sprawę, ale po kolejnych faktach szczęka mi opadała...Rebeliantka przygotowała lepszą linię obrony niż adwokaci i bieżąco pokonywała kolejne poprzeczki sądu, mrówczo grzebiąc w paragrafach.. Ludzie z SOIRP wysłali przedstawiciela społecznego, Pana Marczyka, do monitorowania rozpraw, stawiali się też obserwatorzy społeczni. Pani Danusia z Krakowa przygotowywała dokumenty i współpracowała z Rebeliantką, ja pisałam referaty, które wygłaszane były dla więźniów by zdobyć punkty za dobre sprawowanie, dziesiątki blogerów protestowało w internecie na blogach i setki na forach, ale najbardziej optymistyczne jest to, że setki ludzi z całego świata-czytelników internetu słało listy i telefonowało do sądów, więzienia, rzecznika. Skala zjawiska była tak wielka, że dyrektor więzienia skarżył się, że ilość telefonów i listów blokuje pracę administracji. W aktach sprawy znajdują się setki kopii tych listów. W samym więzieniu większość pracowników; lekarzy, strażników, część dyrekcji okazała się prawymi ludźmi i pomagała więźniowi, za co im serdeczne Bóg zapłać- nie mogę napisać więcej, by nie mieli nieprzyjemności.

To państwo jest totalitarne, ale ten naród to potęga.

System osiągnął granicę absurdu. Każde przewiezienie więźnia to koszt samochodu, uzbrojonej ochrony, cała procesyja, a takich wyjazdów w te i we wte było mnóstwo, włącznie z niezliczoną liczbą komisji psychiatrycznych, lekarskich itp. Powodem skierowania więźnia do psychiatry była "nieprawidlowa ocena pracy niektórych sędziów". W więzieniu całe mnóstwo niewinnych ofiar, np. człowiek, który siedzi 1,5 roku bez sprawy i wyroku, bo o nim zapomniano. Są tacy, którzy ukradli miliony i dostali 1,5 roku kary i tacy, którzy dostali 10 lat za dziesiątki tysięcy. Jest nauczyciel, który miał firmę i komuś tam nie zapłacił setek złotych, bo jemu inne firmy nie wypłaciły tysięcy i nic im nie jest. Są ludzie, których nie stać było na drogich adwokatów i przegrali sprawy, ludzie uwięzieni za to, że nie mieli na zapłacenie mandatów, lub tylko łamani za to, że ośmielili się bronić własnej godności. Skala upokorzeń i upodlenia narodu w więzieniach jest gigantyczna.

Jest jednak nadzieja, bo wali się..."

P.S. Od siebie dodam tyle, że sympatycy RSP obecni na FB również wspomagali akcję. Wiem, że nasze faksy i maile z protestami znajdują się w aktach sprawy. Słaliśmy je (indywidualnie i zbiorowo) do dyrekcji więzienia i do krakowskiej prokuratury i do RPO - hi hi hi - nawet kilka razy w tygodniu :) Ech, marzy mi się "pospolite ruszenie" dłużników, którzy w podobny sposób mogliby zawalczyć o siebie, swoją rodzinę, swoje racje i prawo do godnego życia.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-07-06 14:41 przez flame.

Przeczytałam, aż się popłakałam- ale wczoraj byłam u lekarza i nie jestem w ciąży... Mam tak zmienne nastroje, że szok. Człowiek odzyskał wolność. Aż strach się bać, co mogą zrobić, Flame- masz racje- może też przyniosłoby to skutek- codziennie wysyłać pisma do odpowiednich instytucji- Chociaż 20 osób dziennie. Napisać wzór i powielać...

Od dłuższego czau śledziłam historię którą tu opisała flame ,mozna do niej dodać też historię Dr Zbigniewa Kękusia,31 maja rozpoczął głodówkę pod Prokuraturą Generalną. Czuje się poszkodowany przez polski wymiar „sprawiedliwości” wyrokiem skazującym za czyn, który ani nie był jego sprawstwem ani też nie jest karalny. Dr Kękuś stawia na szali swoje zdrowie gdyż wyrok na niego wydany rujnuje jego całe życie prywatne i zawodowe. Bezkarność i arogancja sędziów osiąga w Polsce apokaliptyczne rozmiary.[monitorpolski.wordpress.com]