Witaj! Zaloguj Utwórz nowy profil

Zaawansowane

Re: Do PANI KINGI

Do PANI KINGI
05 gru 2010 - 08:47:08
POMYLIŁAM SIĘ.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-11 21:48 przez ewiska.
Re: Do PANI KINGI
05 gru 2010 - 10:04:35
PANI KINGO tak się nie postępuje.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-11 16:59 przez ewiska.
Re: Do PANI KINGI
05 gru 2010 - 12:22:25
Odezwę się dzisiaj wieczorem na podany mail, proszę o cierpliwość :)
Re: Do PANI KINGI
11 gru 2010 - 12:27:18
Pani KINGO!proszę się odezwać,to wypijemy sobie herbatkę a potem Pani zrobi wypierdatkę z tego przedziału.Aha te kredyty też brane były na alkochol.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-11 22:59 przez ewiska.
Re: Do PANI KINGI
12 gru 2010 - 09:50:19
AHA,zapomniałam powiedzieć Ci Kobietko,że kredyty brałam na hulanki,pomimo,że jestem osobą niepełnosprawną.Po poważnej operacji,ALE ROBOTOWI UMYSŁ NIE PRACUJE,bo ma umysł ZAPROGRAMOWANY .
Re: Do PANI KINGI
14 gru 2010 - 15:32:04
Witam Kochani

Dziś otrzymałam od Pani Kingi pieniążki na podróż do Poznania, w obie strony. A nawet, ponad tę kwotę. Dzięki temu będę mogła jechać, a bardo zależy mi na tym spotkaniu.

Pani Kinga zdecydowanie i stanowczo nie oczekuje ode mnie zwrotu tych pieniędzy.

Pani Kingo, z całego serca dziękuję.

Grażyna
Re: Do PANI KINGI
14 gru 2010 - 18:25:20
no, no - jesli grazynagrazyna1 nie jest klonem i bedzie w poznaniu to nastąpił tutaj prawdopodobnie wielki, niezamierzony i nieprzewidywalny splot pomylek oraz ocen i to z wielu stron - chyba ze to taka gra, w co nie chce mi sie wierzyc.
jesli ewiska nie ma do dzisiaj zabezpieczonego dojazdu do poznania ja chetnie podejme sie pokrycia kosztów - mialem sam jechac , ale nie za bardzo moge (to moze ewiska bedzie mogla być "ambasadorem sprawy"jesli bedzie taka mozliwosc i poruszyć moje prolemy z bankami).
ps.@ewiska odbierz pocztę.
Re: Do PANI KINGI
14 gru 2010 - 18:35:14
odys Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> no, no - jesli grazynagrazyna1 nie jest klonem i
> bedzie w poznaniu to nastąpił tutaj prawdopodobnie
> wielki, niezamierzony i nieprzewidywalny splot
> pomylek oraz ocen i to z wielu stron - chyba ze to
> taka gra, w co nie chce mi sie wierzyc.
> jesli ewiska nie ma do dzisiaj zabezpieczonego
> dojazdu do poznania ja chetnie podejme sie
> pokrycia kosztów - mialem sam jechac , ale nie za
> bardzo moge (to moze ewiska bedzie mogla być
> "ambasadorem sprawy"jesli bedzie taka mozliwosc i
> poruszyć moje prolemy z bankami).
> ps.@ewiska odbierz pocztę.


To jest to gra, co do tego niebawem się przekonasz!
Chciałbym być złym prorokiem, ale niestety - no właśnie to niestety.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-14 18:35 przez typ niepokorny.
Re: Do PANI KINGI
14 gru 2010 - 18:41:05
Typku, podzielam Twoje obawy.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-14 18:42 przez flame.
Re: Do PANI KINGI
14 gru 2010 - 18:49:46
ODYS,nie mam od ciebie poczty,gzie ją przesłałeś.
Re: Do PANI KINGI
14 gru 2010 - 18:54:41
ewiska - przeslalem wczoraj na adres który znalazlem tu na forum : ewiska1@wp.pl, jeśli coś nie tak to mój adres jest widoczny w moim profilu.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-14 19:04 przez odys.
Re: Do PANI KINGI
14 gru 2010 - 19:31:19
Odys sprawdź kim jest grażynagrażyna, kiedy się zarejestrowała na forum i o czym pisała.
To klonowanie nastąpiło już wiele tygodni temu czy zarzucacie "staremu" forumowiczowi kłamstwo?

Pani Grażyno wielki szacunek za to, że pomimo tej zbiorowej nagonki miała Pani odwagę napisać o tym na forum. Proszę się nie przejmować że teraz Pani będzie obrywać za Kingę. Swoją drogą miała intuicję że to właśnie Pani pomogła.

I co forumowe cwaniaczki? Jak teraz wyglądacie? A tyle było bełkotu o tym że jak się pomaga to się tym nie chwali. Mogła napisać że komuś jednak pomogła, a jednak odeszła bez słowa.
Na to że ktoś będzie miał odwagę napisać przepraszam nie liczę.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-14 19:36 przez piotrxxx.
Re: Do PANI KINGI
14 gru 2010 - 19:43:55
p-xx- a i owszem - sprawdziłem zanim cos napisalem- grazyna jest userem tego forum znacznie sprzed calego zamieszania - dlatego napisałem - jak bedzie w poznaniu, w co osobiście wierze, to sie nam niepotrzebnie namieszało i nastapiła nadmierna eskalacja emocji.:
do p-xx :
to nie pouczenie ani rada
lecz mojego życia wada
gdy emocji sie ponosić dałem
zawsze w końcu obywałem



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-14 20:20 przez odys.
Re: Do PANI KINGI
14 gru 2010 - 20:02:41
@ewiska- wysłałem 2- kopie wczorajszego i dzisiejszy , gdyby nie doszły daj znac - nie wiem co jest , ale mam w poczcie ze wczoraj wyszedl
Re: Do PANI KINGI
14 gru 2010 - 21:16:28
kochani i znowu się wtrącę do waszej dyskusji....
taki mam charakter jeśli z kimś się przyjaźnie jestem wobec tej osoby lojalna i sprawiedliwa ...tak się złożyło że znam Ewisię i Grażynę

z Grażyną znam się od wiosny i to ja jej poleciłam Pana R.piszemy co wieczór na gg ona ma bardzo trudną sytuację i w tej bezradności wzięła by pieniądze nawet od samego diabła tak bardzo chciała jechac do Poznania, że z radości nie pomyślała - ale jedno wiem że nikomu nie chciała sprawic przykrości - ona po prostu czasami nie pomyśli
/przepraszam Cię Grażynko/ i nie zrobiła tego nikomu na złośc
Re: Do PANI KINGI
14 gru 2010 - 21:25:10
A teraz będą oczerniać Grażynę. Rzeczywiście, dobrze mieć takich przyjaciół.
A nie mówiłem że będą dokuczać Grażynie?

Pani Grażyno, niepotrzebnie Pani to napisała. Z zazdrości za te parę groszy Panią zjedzą. Przyzwoitość mierzona choćby tym co Pani zrobiła to dla nich abstrakcja. A potem się dziwią dlaczego my nie mamy?

Na tym forum można być tylko równie biednym, równie bezradnym i równie głupim jak przodująca na nim garstka ludzi dla których to miejsce to całe życie.
Komuś komu udaje się znacznie więcej, kto jest uczciwy albo ma więcej w głowie wydrapią oczy. Natychmiast.

Ot, takie małe polskie bagienko.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-14 21:36 przez piotrxxx.
Re: Do PANI KINGI
14 gru 2010 - 19:46:59
Odys,mail dobry,ale nie doszedł.Napisz jeszcze raz na pocztę.
Re: Do PANI KINGI
14 gru 2010 - 21:41:46
pani Grażyno - nikt pani nie oczernia, nikt nie dokucza , jeśli fakt pomocy w dojeździe do poznania ma miejsce to dobrze że napisala pani o tym na forum i bynajmniej ja dzekuje za to, naprawde uwazam ze wyszlo niezamierzone zamieszanie, a zupelnie niepotrzebnie jest podsycac zle emocje - to do p-xx- , ida swieta, odpuscmy sobie wszystcy
Re: Do PANI KINGI
14 gru 2010 - 21:56:17
Nazywanie bezmyślną (z tego tylko powodu że przyjęła pomoc i o tym napisała) to nie jest dokuczanie, rozumiem, że to kolejna norma na tym forum.

Rozumiem że próbujesz odys przejść nad sytuacją do porządku dziennego ale tak się nie da. To nie jest niepotrzebne zamieszanie.
Re: Do PANI KINGI
14 gru 2010 - 22:05:12
Grażynko, nie rób sobie żadnych wyrzutów. Porozmawiamy na spotkaniu :)
Ewiśka już zabezpieczona. Elu, dziękuję :)
Re: Do PANI KINGI
14 gru 2010 - 22:49:18
Witajcie

Pani Kinga mi pomogła, sfinansowała mi podróż do Poznania w obie strony, zgodnie ze swoją wcześniejszą obietnicą. Jestem jej za to bardzo wdzięczna i chciałam jej podziękować na forum. Uważam nawet, że powinnam była to zrobić - i zrobiłam.

Wypraszam sobie wszelkie insynuacje, jak od odysa czy typa niepokornego czy piotraxxx. Jak możecie? Ja was nie rozumiem.

Poprosiłam Panią Kingę o pomoc i ją otrzymałam. Będę w Poznaniu i się wam wszystkim przedstawię i głośno powiem, że tylko dzięki pomocy Pani Kingi mogłam jechać.

Komu i dlaczego sprawiłam przykrość przyjmując tę pomoc? No, komu i dlaczego?

Jesteście bardzo niesprawiedliwi. Zniszczyliście mi radość, jaką miałam z tej pomocy i z oczekiwań związanych ze spotkaniem w Poznaniu.
Re: Do PANI KINGI
14 gru 2010 - 22:55:38
Ciekawa jestem czy mnie w Poznaniu przeprosicie za te bardzo przykre słowa i insynuacje?
Re: Do PANI KINGI
14 gru 2010 - 23:04:48
Do eli2408

Elu, a o czym ja z tej radości nie pomyślałam? Komu i dlaczego miałabym sprawić przykrość? Czemu ja czasami - po prostu - nie pomyślę? Naprawdę, nie rozumiem.

Ktoś zaofiarował pomoc na forum, ja się po tę pomoc zgłosiłam i ją otrzymałam. Komu wyrządziłam krzywdę? Komu - przeze mnie ubyło? Kto, przeze mnie nie pojedzie?
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 13:11:58
grazynagrazyna1 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ciekawa jestem czy mnie w Poznaniu przeprosicie za
> te bardzo przykre słowa i insynuacje?

Grażynko, rozumiem Twoje rozgoryczenie. Nikt z nas nie chciał Cię urazić. Porozmawiamy na spotkaniu. Pozdrawiam :)
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 17:46:17
flame Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> grazynagrazyna1 Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Ciekawa jestem czy mnie w Poznaniu przeprosicie
> za
> > te bardzo przykre słowa i insynuacje?
>
> Grażynko, rozumiem Twoje rozgoryczenie. Nikt z nas
> nie chciał Cię urazić. Porozmawiamy na spotkaniu.
> Pozdrawiam :)
Grażyno,niczyją intencją nie było sprawianie Ci przykrości!I,jak Flame wspomniała-porozmawiamy w Poznaniu.Pozdrawiam
Re: Do PANI KINGI
14 gru 2010 - 23:01:12
Pani Grażyno, ja napisałem że bardzo Panią szanuję za to że otwarcie Pani napisała na forum o pomocy. Jest Pani osobą dla której uczciwość jest najwyższą wartością i to widać.

Spodziewałem się że będą Pani dokuczać i się nie pomyliłem.

Niczego Pani nie insynuowałem. Mój wpis dotyczył wyłącznie osób które zachowały się niegodnie. Jeśli mimo wszystko poczuła się Pani moim wpisem dotknięta przepraszam (choć intencji takiej nie miałem).



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-14 23:02 przez piotrxxx.
Re: Do PANI KINGI
14 gru 2010 - 23:35:59
Zaalarmowana przez znajomych jestem i oczom nie wierzę.

Pani Grażyna zwróciła się do mnie o pomoc jako pierwsza. Nie oczekiwała ode mnie sfinansowania podróży a jedynie pożyczenia bardzo konkretnej kwoty pieniędzy na bilet do Poznania. Co więcej, poprosiła o taką samą pożyczkę dla innego użytkownika forum, zobowiązując się, że także tę kwotę odda sama w ratach w bardzo konkretnym terminie.

Pani Grażyna upierała się że pieniądze mi odda i byłam przekonana że będzie próbowała to zrobić. Musiałam zatem wymyśleć taki sposób przekazania odpowiedniej kwoty aby nie miała takiej możliwości. Stąd opóźnienie w przekazaniu środków gdyż zwykły przelew z konta nie wchodził w grę.

Nie myślała o darowiźnie, chciała pożyczyć też pieniądze dla kogoś z Was, a potem sama je chciała zwrócić.

Jak się okazuje niepotrzebnie napisała o tym na forum, ale zachowała się z klasą do końca.

Pani Grażyno, przepraszam że ma Pani przeze mnie przykrości. Jest Pani ostatnią osobą która na to zasłużyła.

To co robicie jest po prostu nieludzkie.
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 00:20:48
Pani Kingo to trochę mi wygląda na zabawę w psychologa -zależy kto w jaki sposób się zwróci o pomoc- nie wiem czy to było słuszne podejście do sprawy -- choc może wzrok już nie najlepszy ale jeszcze czytam i właśnie wyraźnie napisała Pani o sfinansowanie dwom osobom podróży do Poznania -- a to kto jak się zwrócił czy użył słowa pożyczka czy czy pomoc to nie miało chyba znaczenia -- to pani popełniła błąd i nie dotrzymała słowa -a gdzie jest ta druga osoba ?

Grażynko to bardzo szlachetny gest z Twojej strony -chciałaś pożyczyc dla przyjaciółki i sama oddac dług -na pewno ona by to doceniła ale nie zgodziłaby się bo wtedy nie byłaby godna Twojej przyjaźni...

jeśli chodzi o Grażynkę myslę że więcej słów nie potrzeba
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 01:13:27
Nie ma możliwości powiększenia czcionki więc taką jak jest napiszę najjaśniej jak się da.

G. chciała pożyczyć a K. się nie chciała na to zgodzić - dała bez możliwości zwrotu czyli zgodnie z obietnicą sfinansowała.

Pojęłaś już?

Jeśli po twoim wystąpieniu z godziny 21.16 uważasz że zgłosi się kolejna osoba aby słuchać twoich insynuacji to się chyba z koniem na łby pozamieniałaś.

jeśli chodzi o Grażynkę myslę że więcej słów nie potrzeba
Nie wiem co potrzeba, ale wydaje mi się że wypada: przepraszam

A swoją drogą, tak się przyjaźnicie, codziennie rozmawiacie na gg a nie znałaś szczegółów tej pomocy? A może znałaś tylko celowo zrobiłaś tu z G. ofiarę?
Kogo ty wkręcasz i na czyje zlecenie? Może za to kilka postów wyżej ci dziękowano?

Powoli chyba sytuacja się wyjaśnia. Z krętaczki czeremchy forum już oczyściłem, ciekawe kto następny.
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 01:46:21
inteligencja to ty nie grzeszysz a ja nie będę ci tłumaczyła bo i tak nie zrozumiesz tak to zinterpretowałeś że z krzesła spadłam ze śmiechu

czytaj ze zrozumieniem albo w ogóle nie czytaj i zajmij się lepiej swoją edukacją -tylko zacznij od pierwszej klasy

a kulturą też nie grzeszysz więc nie jesteś odpowiednim rozmówcą dla nas - nie lubimy prostaków-tylko nie myl z ludzmi prostymi bo mam dla nich wiele szacunku

miłych snów
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 07:06:42
Jeśli tak proste teksty jak swoje musisz poddawać procesowi "interpretacji" to lepiej pod tym krzesłem pozostań i nie zbliżaj się do komputera.

Następna zapewne z fakultetami licznymi, tylko forum pomyliła.
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 07:22:06
w tym wypadku,zgadzam sie z Panią Kingą
nie wnikam w szczególy bo zwyczajnie mnie nie interesują
napisała,ze sfinansuje dwóm osobom przejazd w obie strony
Grazyna skorzystała z tej pomocy
Pani Kinga slowa dotrzymała

dziekuję Pani za to,ze Grazyna bedzie mogla tam byc z nimi
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 08:06:03
Zastanawiam siee,kto tu jest obiektywny....

Tak bardzo zalezy "komus" na wywolaniu zamieszania na tym forum?

Wystarczy wszystkich sklocic...i cel osiagniety!

pozdrawiam wszystkich i milego dnia.
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 09:42:46
Morski47 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Wystarczy wszystkich sklocic...i cel osiagniety!

Morski, racja. Ochłap rzucony na żer. Cel osiągnięty. Najprostsza droga do kłótni - pożycz komuś (przyjacielowi/znajomemu) pieniądze ...
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 08:34:41
Korzystając z okazji, że raczyła pojawić się pani, zaś ja jestem aż tak tępy pozwolę sobie przekazać do pani (jako osoby nader kompetentnej)problem jednego z użytkowników o pseudonimie Japan.

Jakie zatem widzi pani racjonalne wyjście z tej sytuacji(I jakie winien podjąć działania użytkownik?) i jak należałoby ocenić zachowania Kruka?


Sprawa jasna - długi jeżeli są trzeba spłacać, ale jeżeli z mojej winy zaistniały i czuje się w pełni za nie odpowiedzialny.Jednak co wtedy jeżeli odziedziczyłem je w spadku po nieżyjącym ojcu, który za życia się mna nie opiekował, rodzice się rozwiedli a ojczulek zamieszkał sobie z Panią i przed śmiercią zaciągnął kredycik. Nie był wielki 3000 zł, ale gdy przejął go po pewnym czasie KRUK jest już prawie 8000zł. Fakt dełem d...,że nie zrzekłem sie spadku gdy była taka możliwość( bo nie wiedziałem, że wogóle coś takiego istnieje jak zrzeknięcie).Nawet bank sprytnie podchodząc do sprawy wypłacił jakąś rekompensatę po zmarłym ojcu dla mnie i przyrodniego rodzeństwa z pierwszego małżeństwa mojego ojca i zaczęło sie ściganie.
Nadmienie ojciec zmarł w 2000r. Rekompensate wypłaca w 2002r.
W 2003r. bank PKO ściga spadkobierców. Próbuje wyjaśnić z bankiem zaistniałą sytuację, lecz bank domaga się spłaty. Powołuje sie na moją sytuację, że ojca w zasadszie nie znałem, rozwód i takie tam..., wszystko wysyłam listem za poświadczeniem odbioru. Bank mnie olewa i nic nie odpowiada, aż do 2009r., gdzie informuje mnie na piśmie, że sprzeduje mój dług na rzecz Prokury czyli inaczej KRUK-a.Pismo zredagowane przez bank jest jakąś dziwna kopią, zero orginalnych pieczątek i podpisów. Co ciekawe w tym samym okresie przychodzi pismo z Prokury(Kruk-a), że ten dług został kupiony. Pisma mają te same daty- dziwne?, aby wykonąć cesje umowy, kupno i informacje w tym samym czasoie, wiem jednak, że w naszym "cudownym" kraju wszystko jest możliwe. Próbuje więc wyjaśnić sprawę. Bank mnie informuje, że nie udziela informacji,bo właścicielem jest Prokura. Prokura informuje, że nie otrzymała szczegółowych informacji o długu, tylko że muszę spłacic zobowiązanie. Piszę następne pismo i odpowiedź w stylu ja pytam o księżyc a Kruk o gruszkach ciagle to samo jest zadłużenie, strachy ,lachy itp. Po jakimś czasie łagodnieje proponuje raty, później ponownie strachy. Z szcunku do środowiska składam pisma w stosownym dla nich miejscu.
Jednakże,pewnego dnia puka do mnie Pan windykator-negocjator z Kruk-a
(miało to miejsce wczoraj),nie ma zamiaru słuchać jak powstało zadłużenie, tylko proponuje mi raty, mówi,że jestem młodym człowiekiem i szkoda bym trafił do rejestru dłużników, w końcu wszystko może skończyć się w sądzie.
Odpowiadam mu , że w zasadzie cała sprawa uległa przedawnieniu(tak mi sie bynajmniej wydaje), jednak Pan windykator mi odpowiada,że nie znam się na prawie i długi nigdy nie ulegaja przedawnieniu. Jednak mui odpowiadam,że Kodeks Cywilny w tej sprawie mówi nieco inaczej, to wtedy ów Pan powiedział,że istnieja inne formy ściągania długów i zaczął wspominać o kolegach z Wołomina. Wk...wiło mnia to strasznie na pytanie jak się nazywa i prosbe wylegitymowania nie zareagował, nie chciał okazać legitymacji,dowodu-nie wiem czy tak postępuja tak ludzcy windykatorzy Kruka. Wyprosiłem Pana z mieszkania a On na odchodne powiedział,że nie spocznie jak nie odzyska długu i że sprawa zostanie skierowana do sądu. Troche zepsuło mi to wczorajszy dzień. Nie wiem czego sie obawiać czy kolegów z Wołomina, czy sądu. Dzisiaj w kazdym razie postanowiłem udać się na policję i zgłosić całą sprawę.Ponadto skonsultuje się z prawnikiem co dalej z tym cholernym Krukiem zrobić. Rozumiem taka praca, wolny rynek, kupuja wierzytelności,ale sa pewne granice...
Zdaje sobie sprawę że dałem ciała,że pozwoliłem by Pan windykator wszedł do mojego domu i na wstepie Pana nie wylegitymowałem.
Swoja droga juz sam jestem głupi, jak to jest z tym przedawnieniem raz jest trzy lata, gdzie indziej jest 10 lat?
Czy ktos może odnieść się do mojej sprawy?
Pozdrawiam
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 08:49:14
Ale dajecie popisy swojej "inteligencji" myślałem, że z Magerem, to tylko incydent.
Opamiętajcie się to forum nie temu miało służyć. WSTYD!!!!
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 09:14:42
Czeremcho, jakiś naiwny i nadęty frajer-czyściciel (może szmbonurek?) myśli, że skutecznie pozbył się Ciebie z forum, cóż za "szlachetny czyn" (czytaj: wyczyn) ... Ha ha ha ha ha ...
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 09:33:42
Jestem zazenowana tym watkiem nie ma on nic wspolnego z merytoryka naszego forum to zwykla "pyskówka". Dziewczyny poprosiły o pomoc i dostały ja POJADA DO POZNANIA i tylko TO SIĘ LICZY.
Nie che stawać po stronie Kingi ani Piotra mysle ze całe zamiesznie wynikło na styku komunikacji. Ewa miala rzeczywiscie problem z ustaleniem ceny biletu stad jej wątek "ILE KOSZTUJE BILET DO POZNANIA" na ktory ja natychmiast zareagowalam i dalam jej kontakt na epodroznika. Teraz nie ma sensu dociekac przyczyn konfliktu padlo wiele przykrych słow. Dziewczyny przyjada i to sie liczy.

Dajmy juz spokój tym dyskusjom. Zamklnijmy ten watek.

Czy mnie tez ujmujecie na liscie do Poznania bede.
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 09:57:52
nadziejka Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Czy mnie tez ujmujecie na liscie do Poznania bede.

Nadziejko, miło będzie poznać osobiście wszystkich. Spotkajmy się bez urazy i wzajemnych pretensji :) Zamieszanie wyjaśni się w sobotę i jeszcze będziemy się z tego śmiać :) Pozdrawiam



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-15 11:18 przez flame.
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 17:40:48
flame Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Czeremcho, jakiś naiwny i nadęty frajer-czyściciel
> (może szambonurek?) myśli, że skutecznie pozbył się
> Ciebie z forum, cóż za "szlachetny czyn" (czytaj:
> wyczyn) ... Ha ha ha ha ha ...

Flame,widać mnie nie docenił :) ale cóż się dziwić-hieny wyją się, gdy widzą nas na forum.Nawet nie wpadli na to,że nasza aktywność przeniosła się poza:) maile śmigają,a telefony rozżarzone do czerwoności :):)ale czego ślipia nie widzą.....:):) czyściciel się znalazł,psia jego mać:)
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 17:43:12
bez "się" rzecz jasna:)
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 10:23:11
Pozwolę sobie jeszcze się udać do pani w sprawie pomocy(porady) tym razem natury czysto prawnej.

SPRAWA BARDZO PILNA NIECIERPIĄCA ZWŁOKI.
Tym razem problem stanowi nakaz zapłaty.

Podaję treść uzasadnienia:

Powód wnosi o wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym. Powód wnosi o zasądzenia kosztów postępowania klauzulowego w przypadku określonym w art.782 § 2 kpc.
Przedmiotowa wierzytelność została sprzedana przez Lukas Bank S.A na rzecz Prokura
Niestandaryzowany Sekurytyzacyjny Fundusz Inwestycyjny Zamknięty w dniu 2006-09-22 o czym powód poinformował dłużnika, wzywając go jednocześnie do zapłaty, jednak bezskutecznie.

Dłużnik UZNAŁ wierzytelność powoda podpisując UGODĘ.
/dowód: ugoda z dnia 25-05-2009r

Wierzytelność została rozłożona dłużnikowi na raty, jednakże wobec nie wywiązania się przez dłużnika z obowiązków wynikających z ugody dług w całości stał się wymagalny, a wierzyciel wezwał dłużnika do spełnienia świadczenia.
/dowód: wezwania do zapłaty

Do chwili obecnej do zapłaty pozostaje kwota dochodzona pozwem (6 158,15).

Z przedmiotowej ugody wynika, iż dłużnik uznał dług. Jednocześnie przed skierowaniem sprawy na drogę postępowania sądowego wierzyciel wezwał dłużnika do dobrowolnego spełnienia świadczenia, tym samym żądanie wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym jest uzasadnione spełnieniem wszystkich przesłanek wynikających w art. 485 § 1 pkt 3 kpc.
W tym stanie rzeczy p0owództwo jest konieczne i w pełni uzasadnione wobec czego powód wnosi jak w żądaniu pozwu.

Dalej bełkot prawniczy zapewne znany dla pani.

Jako załączniki do pozwu są tylko te wymienione w uzasadnieniu pozwu.
Sprawa niezwykle jest zawiła ponieważ pozwany w czasie gdy rzekomo była podpisana ugoda przebywał za granicą. Podpis zaś na ugodzie do złudzenia przypomina własnoręczny podpis pozwanego.
Pozwany nie otrzymał nigdy pism wymienionych w treści pozwu.

Myślę że nie będzie stanowiło to dla pani problemu w merytorycznym wskazaniu linii obrony tu na forum ponieważ z tego co wiem takich sytuacji jest znacznie więcej, zatem użytkownicy ci byliby bardzo wdzięczni.

Ewentualnie może pan piotrxxx poradzi się swojego prawnika, i coś podpowie w tych sprawach.
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 10:43:10
Re: Do PANI KINGI
Autor: grazynagrazyna1 (IP zapamiętane)
Data: 14 gru 2010 - 22:49:18

Wypraszam sobie wszelkie insynuacje, jak od odysa czy typa niepokornego czy piotraxxx.

Pani Grażyno czy gdziekolwiek wyraziłem jakieś insynuacje pod Pani adresem? - byłem i jestem daleki od tego!
Jeżeli wyraziłem jakiekolwiek obiekcje to pod zupełnie innym adresem a jakim to z całą pewnością najpóźniej do nowego roku się Pani przekona.
Jeżeli nie rozumie Pani sedna problemu to zapraszam do podobnego tematu [www.sklepowicz.pl]

Nie mam szklanej kuli i nie jestem wróżbitą lecz wiem że to jest gry ciąg dalszy, w efekcie której Pani i Ewa padłyście ofiarą..

Pozdrawiam Panią i cieszę się, że będzie dane Pani być w Poznaniu, czego mogę jedynie Pani pozazdrościć a proszę mi wierzyć, że nie o pieniądze tu chodzi.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-15 12:13 przez typ niepokorny.
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 18:06:16
@grazynagrazyna1 - ja niestety w poznaniu nie bede mogl Ciebie przeprosic bo po prostu tam mnie nie bedzie, ale przepraszam tu i teraz: niepotrzebnie dalem sie poniesc bezsensownym emocja i wdalem sie w dyskusje - przepraszam za przykre slowa i insynuacje.
Miedzy innymi równiez dlatego pomoglem jednej z uczestniczek forum w sfinansowaniu podrozy do poznania -zreszta obiecala ze sama o tym napisze, wiec sie dalej nie rozpisuje - pozdróvki



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-15 18:32 przez odys.
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 19:50:42
Odys,i tym optymistycznym akcentem zamykamy wątek. Bravo! :)

P.S. Uważam, że nie kierowałeś się ani złymi emocjami, ani tym bardziej złymi intencjami. Pozdrawiam :)
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 19:56:36
ok - zamykamy, @flame - nie kierowałem sie, ale wyszlo tak jak zawsze, sorry - to moj ostani wpis na tym forum - żegnam was
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 19:58:32
odys Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> ok - zamykamy, @flame - nie kierowałem sie, ale
> wyszlo tak jak zawsze, sorry - to moj ostani wpis
> na tym forum - żegnam was

no chyba sobie jaja robisz
z kim bede sie wierszami wymieniała?
hej ty kolego

dume do kieszeni schowaj
no juz
bo dam w .......no
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 20:12:53
odys Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> ok - zamykamy, @flame - nie kierowałem sie, ale
> wyszlo tak jak zawsze, sorry - to moj ostani wpis
> na tym forum - żegnam was

Odys, Twojego powyższego posta traktuję jak niewinny żarcik sytuacyjny :)

Chłopie, czyś Ty oczadział?!

Natentychmiast wracaj! Bo jak nie, to namierzymy Cię w inny sposób, wytargamy za uszy, wsadzimy w dyby i zatrzymamy siłą :)


P.S. Wiem kogo i w jaki sposób wsparłeś. Szacun dla Ciebie za ten gest :)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-15 20:14 przez flame.
Re: Do PANI KINGI
16 gru 2010 - 00:16:02
flame Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> odys Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > ok - zamykamy, @flame - nie kierowałem sie,
> ale
> > wyszlo tak jak zawsze, sorry - to moj ostani
> wpis
> > na tym forum - żegnam was
>
> Odys, Twojego powyższego posta traktuję jak
> niewinny żarcik sytuacyjny :)
>
> Chłopie, czyś Ty oczadział?!
>
> Natentychmiast wracaj! Bo jak nie, to namierzymy
> Cię w inny sposób, wytargamy za uszy, wsadzimy w
> dyby i zatrzymamy siłą :)
>
>
> P.S. Wiem kogo i w jaki sposób wsparłeś. Szacun
> dla Ciebie za ten gest :)

ODYS,
CZŁEK Z CIEBIE DOBRY I PRAWY ALE SPYTAĆ MUSZĘ: BÓG CIĘ CHLOPIE OPUŚCIŁ???:)
GRAŻYNKA POCZCIWA KOBIETA,ZALU DŁUGO NOSIC NIE ZAMIERZA.SĄ TU ETATOWI WICHRZYCIELE I ROLĄ ICH JEST DOPROWADZIĆ DO WAŚNI,A TY WŁASNIE ZACZĄŁEŚ SPEŁNIAC ICH OCZEKIWANIA. IM ZA TO PŁACĄ JUDASZOWE SREBRNIKI WIĘC KOMBINUJĄ JAKBY TU SIĘ WYKAZAĆ....IGNORUJ HIENY A GWARANTUJĘ CI ,ŻE ICH SKOWYT AŻ W POZNANIU ECHEM SIĘ ODBIJE:):)
IM ICH TU WIĘCEJ,IM BARDZIEJ SIĘ UAKTYWNIAJĄ TYM WIĘKSZA PEWNOŚĆ, ZE FORUM STAJE ZAUWAŻALNE I ZACZYNA STANOWIĆ ZAGROŻENIE-A O TO DO DIASKA CHODZIŁO,PRAWDA?
ODYS,ONI NAS INWIGILUJĄ 24 H ,MASZ JAKĄŚ WĄTPLIWOŚĆ? ZERKNIJ NA POSTY-ONI SPIĄ TYLKO WTEDY KIEDY MY IDZIEMY NA SPOCZYNEK,A I TAK JAKIS ETATOWY ZOSTAJE:)
NAWET WEEKENDÓW NIE MAJA WOLNYCH:)
WRACAJ CHŁOPIE-POTRZEBUJEMY CIĘ:)
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 22:18:44
Chcialabym jeszcze dodac slow kilka- chociaz wiem,ze "zamykacie' juz ten temat.
Z dokladnoscia czytalam wpisy "odysa'- nie dopatrzylam sie tam zadnych zlych
intencji.Co wiecej- bardziej chyba chcial wszystkich uspokoic,niz kogos urazic.
"Odys"- wiem,ze jest ci przykro-chciales przeciez dobrze....
Ktos zle odczytal,zle zrozumial- i tak glupio wyszlo.

Pomysl,ze byc moze sa wsrod nas "tacy",ktorym wlasnie zalezy na tym,by cale
towarzystwo sklocic, by nikt nikomu nie ufal.
Odchodzac z forum dasz wlasnie satysfakcje 'tym",ktorym zalezy na "zamieszaniu".

Moja osoba byla poddawana bardziej przykrym komentarzom(pewnej/ych osob)-
ale nadal tu jestem....
Zostan wiec i pisz nam swoje wiersze ( ja takze je czytam).Pozdrawiam.
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 22:53:03
Morski wiemy że są, przecież cały czas buszuje tu szpieg.
Spójrz jaką potęgę stanowicie. W dziale Banki są trzy prośby o poradę. Nikt nie ma zielonego pojęcia co poradzić. Wszystko co macie to co sobie wygooglacie. A potem płacz że nic nie wychodzi. Ale system bankowy drży przed waszą siłą że hoho!!! Dla poprawy własnego samopoczucia możecie takie brednie opowiadać, tylko co za idiota w to uwierzy :)

Dwie osoby zachowały się z klasą, reszta, szkoda gadać.

Dobrze że ludzie to widzą. Tylko nie piszcie o sobie przypadkiem uczciwi bo obrażacie uczciwych ludzi.
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 23:01:47
Witajcie

No, nie ma już tematu. Cieszę się, że jadę i że się z Wami spotkam. Pokładam w tym spotkaniu duże nadzieje
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 23:05:57
grazynagrazyna1 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Witajcie
>
> No, nie ma już tematu. Cieszę się, że jadę i że
> się z Wami spotkam. Pokładam w tym spotkaniu duże
> nadzieje

Tak trzymać :)
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 23:02:40
Czym ty sie martwisz?
Jesli sa prosby o porade - to poradz.Skoro nikt inny nie ma zielonego pojecia...
Re: Do PANI KINGI
15 gru 2010 - 23:26:00
... he he a jednak jesteśmy lepsi od śmieciarza-szambonurka,bo potrafimy wygooglać informacje w necie. On nawet z tym ma problemy. Niedorób jakiś czy kosmita?
Re: Do PANI KINGI
16 gru 2010 - 00:03:25
Gwiazdo ty najjaśniejsza, efekty twojego googlania są powszechnie znane. Naprawdę, im częściej to robisz tym więcej zabawy dla ogółu.
Re: Do PANI KINGI
16 gru 2010 - 00:13:11
Cieszy mnie niezmiernie, że dostarczam darmowej rozrywki takim palantom jak ty.
Re: Do PANI KINGI
16 gru 2010 - 00:19:57
flame Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Cieszy mnie niezmiernie, że dostarczam darmowej
> rozrywki takim palantom jak ty.
ale mnie nie cieszy Flame:) jesteś podglądana:) wiesz co? wpadnij na priv to sobie pogadamy ,a dyżurującego pracownika ( na nocnej zmianie-płatne ekstra :))))) zostaw . No chodź,opowiem CI o Ewci:)))
Re: Do PANI KINGI
16 gru 2010 - 00:40:15
Autor: czeremcha (IP zapamiętane)
Data: 16 gru 2010 - 00:16:02

ODYS,
CZŁEK Z CIEBIE DOBRY I PRAWY ALE SPYTAĆ MUSZĘ: BÓG CIĘ CHLOPIE OPUŚCIŁ???:)
GRAŻYNKA POCZCIWA KOBIETA,ZALU DŁUGO NOSIC NIE ZAMIERZA.SĄ TU ETATOWI WICHRZYCIELE I ROLĄ ICH JEST DOPROWADZIĆ DO WAŚNI,A TY WŁASNIE ZACZĄŁEŚ SPEŁNIAC ICH OCZEKIWANIA. IM ZA TO PŁACĄ JUDASZOWE SREBRNIKI WIĘC KOMBINUJĄ JAKBY TU SIĘ WYKAZAĆ....IGNORUJ HIENY A GWARANTUJĘ CI ,ŻE ICH SKOWYT AŻ W POZNANIU ECHEM SIĘ ODBIJE:):)
IM ICH TU WIĘCEJ,IM BARDZIEJ SIĘ UAKTYWNIAJĄ TYM WIĘKSZA PEWNOŚĆ, ZE FORUM STAJE ZAUWAŻALNE I ZACZYNA STANOWIĆ ZAGROŻENIE-A O TO DO DIASKA CHODZIŁO,PRAWDA?
ODYS,ONI NAS INWIGILUJĄ 24 H ,MASZ JAKĄŚ WĄTPLIWOŚĆ? ZERKNIJ NA POSTY-ONI SPIĄ TYLKO WTEDY KIEDY MY IDZIEMY NA SPOCZYNEK,A I TAK JAKIS ETATOWY ZOSTAJE:)
NAWET WEEKENDÓW NIE MAJA WOLNYCH:)
WRACAJ CHŁOPIE-POTRZEBUJEMY CIĘ:)

Odys, tak nie można! Sprawa wyjaśniona, jest ok.

WRACAJ !!!!!!!!!!!!!!
Re: Do PANI KINGI
16 gru 2010 - 00:52:02
grazynagrazyna1 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Autor: czeremcha (IP zapamiętane)
> Data: 16 gru 2010 - 00:16:02
>
> ODYS,
> CZŁEK Z CIEBIE DOBRY I PRAWY ALE SPYTAĆ MUSZĘ: BÓG
> CIĘ CHLOPIE OPUŚCIŁ???:)
> GRAŻYNKA POCZCIWA KOBIETA,ZALU DŁUGO NOSIC NIE
> ZAMIERZA.SĄ TU ETATOWI WICHRZYCIELE I ROLĄ ICH
> JEST DOPROWADZIĆ DO WAŚNI,A TY WŁASNIE ZACZĄŁEŚ
> SPEŁNIAC ICH OCZEKIWANIA. IM ZA TO PŁACĄ JUDASZOWE
> SREBRNIKI WIĘC KOMBINUJĄ JAKBY TU SIĘ
> WYKAZAĆ....IGNORUJ HIENY A GWARANTUJĘ CI ,ŻE ICH
> SKOWYT AŻ W POZNANIU ECHEM SIĘ ODBIJE:):)
> IM ICH TU WIĘCEJ,IM BARDZIEJ SIĘ UAKTYWNIAJĄ TYM
> WIĘKSZA PEWNOŚĆ, ZE FORUM STAJE ZAUWAŻALNE I
> ZACZYNA STANOWIĆ ZAGROŻENIE-A O TO DO DIASKA
> CHODZIŁO,PRAWDA?
> ODYS,ONI NAS INWIGILUJĄ 24 H ,MASZ JAKĄŚ
> WĄTPLIWOŚĆ? ZERKNIJ NA POSTY-ONI SPIĄ TYLKO WTEDY
> KIEDY MY IDZIEMY NA SPOCZYNEK,A I TAK JAKIS
> ETATOWY ZOSTAJE:)
> NAWET WEEKENDÓW NIE MAJA WOLNYCH:)
> WRACAJ CHŁOPIE-POTRZEBUJEMY CIĘ:)
>
> Odys, tak nie można! Sprawa wyjaśniona, jest ok.
>
> WRACAJ !!!!!!!!!!!!!!

No,sam widzisz!
Re: Do PANI KINGI
16 gru 2010 - 00:30:18
Idę na pozctę :)
Re: Do PANI KINGI
16 gru 2010 - 01:44:26
Odys chcę czytac Twoje wiersze, tak pięknie zacząłeś...

-czekam na następne.......
Re: Do PANI KINGI
16 gru 2010 - 02:07:24
Wydaje mi sie, że tu mieszają windykatorzy i pracownicy banków, być może ci odpowiedzialni za udzielanie kredytów. Chodzi o to, aby zrobić zamieszanie i za przeproszeniem syf na forum. Dobrym przykładem jest mager, który zweszył ostatnią awanturę i wyglada na to, że ta awantura znów wywołała wilka z lasu. Najlepiej nie dyskutowac z takimi ludźmi i tyle, bo znowu będą kolejne "pozdrowienia dla Gustlika" czy coś w tym stylu, a osoby poszkodowane nie będą mogły znaleźć pomocy. Pozdrawiam wszystkich cieplutko.

CZY DAMY RADĘ? TAK, DAMY RADĘ !!! (z bajki "Bob Budowniczy")
Re: Do PANI KINGI
16 gru 2010 - 07:22:19
ODYS,masz natychmiast wracać,to się nie godzi.Znamy się osobiście ,jesteś naprawdę bardzo życzliwym człowiekiem.To dzięki Tobie i jeszcze jednej koleżanki Nadziejki mogę być w POZNANIu.Za to Wam serdecznie dziękuję,Jesteście Oboje kochani.Odys jak zauważyłeś jesteś tu bardzo nam potrzebny.Nie opuszczaj.Nie daj się prowokować.ZDRÓWKA ŻYCZĘ.Choć krótko ale było bardzo miło spędzić z Tobą czas na kawie,.Warto być z Nami.
Re: Do PANI KINGI
16 gru 2010 - 08:01:12
Odys - dasz za wygraną etatowym śmieciarzom ?!
Spójrz jak pięknie szczerzą kły ze złości, gdy nie mogą ugryźć - śmiej się z tego!

Zauważ etatowy śmieciarz był łaskaw zauważyć, że są trzy prośby o poradę jednak nie zauważa, że właśnie w tym miejscu są prośby o poradę skierowane do jedynego nader kompetentnego prawnika, jaki nas raczył tu odwiedzić, ja myślę jednak, że mimo wszystko byli tu (i są!)lepsi od tego rzemieślnika.
Sam zresztą też nie raczy skonsultować problemu u swojego rzemieślnika, daleki jest od ubabrania sobie rąk obcym problemem!

Wychodzi na to, że ten tępy oszołom będzie musiał podjąć wyzwanie i rozwiązanie znaleźć.

PS. Flame, odpiszę - tyle, że potrzebuję czasu, bo tym razem mnie zasypałaś:)

Pozdrawiam - Staszek.

Tak dla przypomnienia:

Re: Do PANI KINGI
Autor: typ niepokorny (IP zapamiętane)
Data: 15 gru 2010 - 08:34:41

Korzystając z okazji, że raczyła pojawić się pani, zaś ja jestem aż tak tępy pozwolę sobie przekazać do pani (jako osoby nader kompetentnej)problem jednego z użytkowników o pseudonimie Japan.
..........................................................................................................................................

Re: Do PANI KINGI
Autor: typ niepokorny (IP zapamiętane)
Data: 15 gru 2010 - 10:23:11

Pozwolę sobie jeszcze się udać do pani w sprawie pomocy(porady) tym razem natury czysto prawnej.

SPRAWA BARDZO PILNA NIECIERPIĄCA ZWŁOKI.
Tym razem problem stanowi nakaz zapłaty.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-16 08:51 przez typ niepokorny.
Re: Do PANI KINGI
16 gru 2010 - 13:26:07
@ Typ Niepokorny
Hi hi hi Masz lekturę na weekend. My się spotykamy w Poznaniu, a Ty czytasz :)
Re: Do PANI KINGI
17 gru 2010 - 11:27:14
flame Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> @ Typ Niepokorny
> Hi hi hi Masz lekturę na weekend. My się spotykamy
> w Poznaniu, a Ty czytasz :)


Flame - Wredna jesteś:)
Przyrzekam, że odpłacę się tym samym:)

Szerokiej drogi i pustych szos do samiutkiego życzę wszystkim zmierzającym do POZNANIA.


Witaj ODYS - Piękny tekst, jakże trafny, i tak trzymaj :)

Pozdrawiam - Staszek
gia
Re: Do PANI KINGI
16 gru 2010 - 15:54:08
Witam wszystkich, nie mam dostępu do komputera ponieważ moje padło ,padło i jest w naprawie korzystam z czyjejś uprzejmosci i zaglądam tu do was pozdrawiam wszystkich i życzę owocnego spotkania w Poznaniu ja nie będę mogła przyjechać czego bardzo żałuję ale trzymam Ewiskę za słowo że spotka się ze mną jak będę przejazdem .Wszyscy robicie wspaniałą robotę i wielu ludzi was czyta i korzysta z porad których udzielacie naprawdę są pomocne sama się przekonałam dostałam odpowiedz z banku chcą rozmawiać ,jeszcze raz pozdrawiam i nie dajcie się trollom,
Re: Do PANI KINGI
16 gru 2010 - 19:11:24
gia,napewno się spotkamy i wszystko Ci opowiem .Biorę ze soba zeszycik,gdyż będę robiła notatki.Bede sie czuła jak na wykładach.A to że banki chca z Tobą rozmawiać,bardzo sie cieszę.Będzie Dobrze-Nie gorzej.POZDRAWIAM.
Re: Do PANI KINGI
16 gru 2010 - 20:31:11
Witam wracam,
wszystko znowu przemyślałem
nim wróciłem
- czasu sobie trochę dałem
cos spożyłem, w piecu zakurzyłem
tu , skąd w emocjach wyszedłem
po dobie wahania wróciłem

chciałem odejść
nikim przecież tu nie byłem
także mimo woli
przykrość komuś też sprawiłem
sprawę swoją dzięki forum
dawno dobrze załatwiłem
lecz po paru głosach
które możliwe że racje miały
jednak sobie odpuściłem

może fakt
że o to w tym mieszaniu chodzi
by nas skłócić, rozbić
nim coś mocniejszego tu się zrodzi

w mętnej prawa wodzie
łatwiej się nas zwodzi
łup łatwiejszy jest gdy nieświadomy
oraz w pojedynke chodzi

bez sprzeciwów głosu
przy medialnej ciszy
jesteśmy dla kasy łowców
jak dla kota myszy



Zmieniany 5 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-16 22:52 przez odys.
Re: Do PANI KINGI
16 gru 2010 - 22:53:44
odys Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Witam wracam,
> wszystko znowu przemyślałem
> nim wróciłem
> - czasu sobie trochę dałem
> cos spożyłem, w piecu zakurzyłem
> tu , skąd w emocjach wyszedłem
> po dobie wahania wróciłem
>
> chciałem odejść
> nikim przecież tu nie byłem
> także mimo woli
> przykrość komuś też sprawiłem
> sprawę swoją dzięki forum
> dawno dobrze załatwiłem
> lecz po paru głosach
> które możliwe że racje miały
> jednak sobie odpuściłem
>
> może fakt
> że o to w tym mieszaniu chodzi
> by nas skłócić, rozbić
> nim coś mocniejszego tu się zrodzi
>
> w mętnej prawa wodzie
> łatwiej się nas zwodzi
> łup łatwiejszy jest gdy nieświadomy
> oraz w pojedynke chodzi
>
> przy medialnej ciszy
> bez sprzeciwów głosu
> jesteśmy dla kasy łowców
> jak dla kota myszy


...."lecz po paru głosach
które napewno racje miały
jednak sobie odpuściłem..."
przepraszam,nie ośmieliłabym się korekt wprowadzać jednakze w tych okolicznościach....mam nadzieję,że wybaczysz..
MASZ STYL CHLOPIE.SERDUCHO WIELKIE TEŻ.TO PRZYWILEJ MÓC CIĘ POZNAĆ.
Re: Do PANI KINGI
16 gru 2010 - 20:38:57
ODYS
PIEKNE WEJŚCIE
PIEKNY POWRÓT

NO WITAJ CHLOPIE,WITAJ
Re: Do PANI KINGI
16 gru 2010 - 21:05:31
Odys ty jesteś urodzonym poetą -czemu to wcześniej z Ciebie nie wyszło - a może ukrywałeś swój talent
też się cieszę, że wróciłeś



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-16 21:13 przez ela2408.
Re: Do PANI KINGI
16 gru 2010 - 21:10:28
No nareszcie jesteś i więcej się nie oddalaj
Re: Do PANI KINGI
17 gru 2010 - 07:59:31
JACY MY WSZYSCY ROMANTYCY.ALE JAK PIĘKNIE WYSZŁO.POZDRAWIAM.
Re: Do PANI KINGI
22 gru 2010 - 09:41:03
Cóż nieubłaganie zbliża się czas odpowiedzi na problem poruszony w tym poście:
Re: Do PANI KINGI
Autor: typ niepokorny (IP zapamiętane)
Data: 15 gru 2010 - 10:23:11

SPRAWA BARDZO PILNA NIECIERPIĄCA ZWŁOKI.

Nie ukrywam że liczyłem iż zostanie pani Zaalarmowana przez znajomych o problemie jaki się tu pojawił wszak pojawiła się pani na tym forum w czystych intencjach, mając nadzieję że uda się komuś pomóc a nawet coś więcej.
No cóż pani intencje poznaliśmy jak upokarza niesfornego który głośno mówi o problemie i szuka się na niego haków bo trzeba go uciszyć, uda się z jednym to łatwiej pójdzie z kolejnym, jednak się pani pomyliła bo to tylko wzmocniło(w myśl zasadzie, co nas nie zabije to nas wzmocni) i ujawniło problem (na który wskazywałem w innym temacie) występujący w polityce.
Będziesz siedział cicho to dostaniesz odpowiedni stołek a gdy będziesz ujadał to zostaniesz zaszczuty i zepchnięty poza margines, na typ polega układanie się (inaczej UKŁADY).

Liczyłem, że dzięki pani wskazówkom uda się coś sensownego sklecić, celowo nie piszę, że napisać, ponieważ (jak określiła to Flame) piszą rzemieślnicy, a artyści tworzą, zatem nie będąc artystą i nie będąc rzemieślnikiem mogę jedynie coś sklecić.

W sprawie tej rozważałem zagranie na czas po to aby uderzyć z innej flanki oraz dać czas na inne wnioski, gdyby na nią oczywiście zgodził się sam zainteresowany, jednak od tego zamysłu odstąpiłem przecież pozwany nie ma nic do ukrycia więc dlaczego by nie uderzyć jednocześnie.

Zatem udało mi się sklecić coś takiego:

Pozwany zaskarża nakaz zapłaty w całości.

Tu wywody, które w pani przekonaniu są beznadziejne, które to pani zakwestionowała, oczywiście nie wszystkie, bowiem nie ma takiej konieczności pisać o wszystkim zważywszy na to, że sprzeciw jest elementem zaczepnym, prowokującym być może do wyznań typu, że to była darowizna lub umorzeniu.

Celowo nie wspomniałem że powód jednak załączył umowę cesji z której kompletnie nic nie wynika.

Z treści pozwu oraz złożonego przez powoda dowodu "Umowy Cesji wierzytelności" nie wynika że powód nabył tą wierzytelność jak również, iż nabył jakąkolwiek wierzytelność - autentyczność dokumentu potwierdził pełnomocnik powoda. Wziąwszy pod uwagę, jakie znaczenie dowodowe w procesie ma dowód z dokumentu - w każdej z procedur pełnomocnik poświadczając, bierze na siebie odpowiedzialność za wiarygodność dowodów, na podstawie, których sąd wydaje orzeczenie. Zgodnie z art.3 k.p.c Strony i uczestnicy postępowania obowiązani są dawać wyjaśnienia co do okoliczności sprawy zgodnie z prawdą i bez zatajania czegokolwiek oraz przedstawiać dowody. Tymczasem powód reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, nie zgłosił żadnych wniosków dowodowych na potwierdzenie tej okoliczności, z której wywodzi dla siebie skutki prawne(nabycia wierzytelności jak i wysokości).

Powód jako dowód prezentuje "Wezwanie do zapłaty" jednakże powód nie przedłożył potwierdzenia nadania takiej przesyłki ani potwierdzenia odbioru na okoliczność że pozwany takie pismo otrzymał i miał możliwość zapoznać się z jego treścią.
Pozwany oświadcza iż nie otrzymał prezentowanej przez powoda ugody(powód nie przedłożył potwierdzenia odbioru) tym samym nie mógł jej podpisać, podpis na ugodzie nie jest własnoręcznym podpisem pozwanego.

W zgłaszanych załącznikach barak jest pełnomocnictwa - zatem brak umocowania dla pełnomocnika procesowego art.379 pkt 2 k.p.c, w myśl art.128 k.p.c należy dołączyć wszystkie odpisy załączników dla doręczenia ich uczestniczącym w sprawie osobom postępowania.

W tym stanie rzeczy pozwany nie uznaje istnienia zobowiązania tak co do wysokości jak i co do zasady.

Prawdopodobnie sprawa ta dotyczy kredytu z przed ponad 10 lat, więc powinienem wspomnieć coś o przedawnieniu, (qurka na wacie, zapomniałem) a jednak nie zapomniałem to było zamierzone, aby wciągnąć do polemiki.
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować