Re: +++ dobre rady na wagę złota+++

Co powinnam zrobić? Jakiś czas temu napisałam maila do Pana Romana na skrzynkę stowarzyszenia i bardzo się denerwuję, bo nie mam odpowiedzi. Proszę więc dobrego ducha tego forum Schoppenkę o radę. Co powinnam zrobić? W poczcie poruszyłam tylko jeden wątek moich problemów. Pozdrawiam

Zadzwoń do niego....500 848 247..
Wiem , że otrzymuje kazdego dnia kilkadziesiąt maili..
Zadzwoń on czyta forum..

Myślisz? Spróbuje może jutro, dziękuję.

Kochani nie bójcie się dzwonić do pana Romana, on naprawdę jest życzliwym i niezwykle sympatycznym człowiekiem, który na pewno nikomu nie odmówi pomocy. Ja wiem, że takie coś tkwi w głowach, że jak Pan Prezes to już ważna szycha i co mu będę cztery litery zawracał, ale zapewniam Was, że to taka sama "szycha" jak każdy z nas, już chyba bardziej przystępnego człowieka nie ma :)

Musicie zrozumieć, że są pewne sprawy, których na drodze pisania postów nie da się rozwiązać, niektóre odpowiedzi mogą zostać udzielone jedynie telefonicznie, bo przecież każda sprawa jest inna i każdy z nas, mimo podobnych przeżyć, potrzebuje czasem troszkę innego podejścia i troszkę innej porady czy rozwiązania.

Nie bójcie się dzwonić.

Nie zrażajcie się, że np. Pan Roman nie odbiera telefonu, jeśli tak jest to znaczy że właśnie nie może bo np. broni jakiegoś biedaka lub właśnie siedzi w sądzie lub robi coś równie ważnego. Trzeba ponawiać próbę kontaktu, bo kto puka temu będzie otworzone.

Ja mam wiedzę z bardzo wielu spraw, które tu opisujecie (aż się sama dziwię ile mi do głowy wlazło ucząc się na własnej sprawie), dlatego to co wiem to Wam pisze i już, czasem nie wiem i to również pisze żeby nie było że olewam. Ale nie jestem alfą i omegą i tak jak każdy człowiek mogę się mylić, więc mój każdy post z odpowiedzią jest bardzo starannie przemyślany. Ja też w wielu sprawach konsultuję się z moim mentorem, Panem Romanem, cześć odpowiedzi wiem na pewno bo sama to przerabiałam na własnej skórze ale niekiedy nie piszę nic, bo ile razy można odpisywać to samo, skoro temat był już wielokrotnie przerabiany. Dlatego wybaczcie mi, jeśli nie zareaguję od razu, albo odpowiedź napiszę ze sporym opóźnieniem, mam też dzieci na wychowaniu i nie zawsze mam czas. Niemniej jednak mam nadzieję, że nikomu nie zrobiłam krzywdy, nikogo nie zawiodłam a moje starania przyniosą spodziewany, pozytywny skutek dla nas wszystkich.

Nasze prawo jest jak płot- żmija się prześlizgnie, lew przeskoczy a jest po to aby się bydło po polu nie rozbiegało gdzie nie powinno.

OJ TAK SCHOPPENKO,DAJESZ NAM I INNI DOBRE RADY NA WAGĘ ZŁOTA,a W SZCZEGÓLNOŚCI TO SPOTKANIE.BARDZO CI DZIĘKUJĘ ZA TO ŻE ZORGANIZOWAŁAŚ.DZIŚ O GODZ.12;00będę odmawiać KORONKĘ DO MIŁOSIERDZIA.SCHOPPENKO JESTEM Z TOBĄ I Z TWOJĄ RODZINĄ>POZDRAWIAM.

Schoppenko ,zaatakuj Pana Posła poniżej pasa.
Musi zając stanowisko w tej sprawie ,a najlepiej konkretnie pomóc .
Nie odpuszczaj,
Nie pozwalaj ,zeby zmieniał temat,
Niech nie pływa tak jak to Oni potrafią
Zyczę powodzenia
Trzymam kciuki
Będzie dobrze

Z Panem Romanem już raz rozmawiałam i zrobił na mnie wspaniałe wrażenie. Wiem, że jest bardzo zaęty i tylko dlatego nie śmiem zawracać mu głowy i cierpliwie czekam na odpowiedz emailową. No i będzie to spotkanie w Poznaniu, na które bardzo się cieszę. Będziemy wszyscy razem i to już jest siła. Pozdrawiam Was wszystkich cieplutko.