Re: Star Wars Credits For Sale

DZIĘKUJĘ
@FLAME....ZA DOBRA WOLE,ZA CIEPLE SLOWA
@EWISCE ZA MODLITWE
@ SZOPENCE ZA OTUCHE
@P.SKLEPWOICZOWI ZA WSZYSTKIE ,,SŁOWA,,
@ GUSTLIKOWI ZA CHĘCI
@ ODYSOWI ZA PIEKNE MEJLE

I WSZYSTKIM POZOSTAŁYM
WSPOMNIJCIE CZASEM

zEGNAJCIE

zus odmówił umorzenia
us odmówił rozlozenia na raty
sąd zwrócił ppozew

mąz zdemolował mieszkanie
a ja....został mi sznur

reszta to pikus



nie mam juz po co ani dla kogo zyc

zreszta takie zycie to wegetacja
lepsza bedzie rura w kanale

zegnam sie z wami



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-23 17:06 przez dzi?ka.

dzisiu

co Ty wypisujesz? natychmiast z pożegnania zrób powitanie !!!!!!!!

Gdy ja byłam załamana, Ty mnie stawiałaś na nogi i zachęcałaś do walki. Uwierz mi, że moja sytuacja jest podobna do Twojej, a może nawet jeszcze gorsza........

Nie załamuj się !!!!!! Dzień przed Wigilią Ty się żegnasz ?!?!?!?!?

Co to ma znaczyć? Dzisiu, wiem, ze jesteś wykończona, ale DASZ RADĘ !!!!!!!

Dzisiuniu kochana !!!!!!!! Wracaj !!!!!!!!!!!!!!

Dzisiu napisałam to w innym wątku ale przeniosłam tu i bardzo Cię proszę przeczytaj to uważnie

Chciałam Wam odkryc troszkę tajemnicy z mojego życia -może to komuś pomoże pozwoli przetrwac a może zrozumiec co w życiu jest najcenniejsze

gdy zbliżają się święta bardzo się cieszę ale i boję, bo nie wiem co przyniesie jutro i zawsze się modlę żebyśmy szczęśliwie doczekali tych pięknych dni

zawsze przypominam sobie pierwszą wigilię bez mojej najcudowniejszej mamy i najukochańszej siostry miałam zaledwie ukończone siedemnaście lat -a straciłam wszystko nawet dom rodzinny..

wynajmowałam pokój u rodziny gdzie mieszkał alkoholik - w dzień wigilii upoił się do białej gorączki -musiałam uciec z domu - chodziłam po ulicach patrzyłam w każde okno gdzie widac było kolorowe choinki świecące kolorowymi światełkami,słychac było kolędy i czuc zapach świątecznej atmosfery.....

moje serce pękało z tęsknoty za tym co miałam za cudowną rodziną, za rodzinnym domem
już wtedy wiedziałam co w życiu jest najważniejsze, najcenniejsze - poznałam smak rozpaczy i nieszczęścia
więc cieszmy się tym co mamy.......

Dzisiu masz dziecko i nie chcesz żeby miała takie wspomnienia jak ja masz jeszcze Przyjaciół--NAS



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-23 19:08 przez ela2408.

Dzisia,nie mów tak,wiem,że jesteś teraz zła na cały świat,ale to napewno chwilowe,Załamanie,ja też tak mam i wiesz co sobie mówię-Jutro bedzie lepiej albo pojutrze i tak dalej,Bo wierze wto że bedzie lepiej.prosze Cię kochana nie myśl tak i Ty nie możesz tego zrobić.Masz wspaniałą córkę,jej też nie możesz tego zrobić.Proszę Cie bardzo,Po świętach znowu można pisać aż do skutku i wtedy urzędy zrozumieją w końcu.Jestem przekonana,że Schoppenka i inni Ci wtym pomogą.Masz natychmiast napisać piękne przywitanie-rozumiesz,bo inaczej na kolano i klapsy w dupsko.Masz sie z nami pieknie przywitać.CZekamy.Wszyscy.

Dziśka, nie wkurzaj wkurzonych !!! Sąd nie odrzucił pozwu, tylko domaga się sprostowania bo nie wie o co Tobie chodzi, nawet nie określiłaś wartości przedmiotu sporu. Sama próbujesz coś robić, ale zabrałaś się za to troszkę od innej strony niż powinnaś. Weź się w garść, to wszystko można odkręcić.

Ty byś chciała żeby ZUS od razu umorzył Ci zaległości, nie ma tak dobrze żaden obywatel a Ty Dzisiu czym się takim różnisz, że ZUS miałby zrobić dla Ciebie wyjątek ? Do ZUSu trzeba pisać co najmniej kilka jak nie kilkanaście razy żeby zechcieli cokolwiek przemyśleć a Ty po pierwszym razie już się poddałaś. Nie ładnie, nie wiedziałam że jesteś taką egoistką, inni walczą z ZUSem po kilkanaście pism a Ty być chciała od razu. A fe.

Wytłumacz się nam co masz takiego do stracenia że już siły nie masz walczyć ? Co chcą zabrać Ci wierzyciele ? Czy miłość, ciepło domowe, zdrowie, pogodę ducha czy może życie ??? Do jasnej cholery, masz córkę która nie jest skażona Twoimi problemami, ja mam trójkę dzieci które ze strachu noszą komórki na szyi i nie otwierają drzwi nikomu jak nie ma mnie w domu i nie placzę nad moim losem tylko chwytam byka za rogi.

Pamiętaj że to co masz najcenniejszego żaden windykator, komornik czy poborca skarbowy nie może Ci zabrać. A dobra materialne są rzeczą nabytą, raz są za chwilę może ich nie być, by już po chwili powrócić. Jeśli płaczesz za majątkiem materialnym, to bardzo się co do Ciebie pomyliłam. Myślałam o Tobie jako o istocie zbudowanej z ducha, eterycznej i wzniosłej, która realizuje się przez swoją wrażliwość pisząc przepiękne wiersze ale widzę że to było chyba nieprawdziwe. Jeśli nie oszukujesz w swoich wierszach, proszę udowodnij mi to. Osoba która pisze tak piękne wiersze nie żyje życiem materialnym twardo i na długo, ktoś kto pisze takie wiersze jest jakby ponad tym wszystkim co ziemskie i twarde. Określ się Dzisiu gdzie i kim jesteś. Mam nadzieje że przemyślisz to sobie i uwierzysz w siebie i nas. Nie odchodź, walcz.

wlasnie straciłam to co yło dla mnie najcenniejsze
rodzine,męza za którym bym poszla w ogień
milosc,ciepło rodzinne..
shopenko,to dla mnie fikcja
2o letnia fikcja
dobra materialne?
a hu...j z nimi

zawsze mówiłam,na gazecie spac gazeta sie przykryc ale razem w miłosci szacunku zaufaniu

dzis okazało sie ze jestem sama......nie mam miłosci,szacunku,wiary w meża
to co było dla mnie najcenniejsze szlag trafił

reszta to pikus


zreszta nie chce o tym mowic

powiedziałam a powiem b i reszte alfabetu


czesc


Ps

Określ się Dzisiu gdzie i kim jesteś.


gdzies w niebycie

kim?
nikim
malo znaczacym malo waznym jesteststwem


jesli czytalas moje wiersze to zrozumiesz



oto jeden z nich


Dałam Ci siebie
nic więcej nie miałam
dałam Ci serce
bo pokochałam
dałam swą wiarę
nadzieję przyjażń
Ty podeptałes
przyjąc nie chciałes
Dzis na mej zmarznietej dłoni
lezy poziomka
zeschła,zmarznieta i podeptana
taka samotna i zapomniana
a miała ona kształt serca

Dziśka dołączam się do Schoppenki,Ewci i innych zastanów się co Ty piszesz i co chcesz zrobić.Masz córkę,która przyjechała na Świeta,która Cię kocha nad życie pomyśl co Ty chcesz jej zrobić??.Dzisiu powtórz sobie IN NOMINE CHRISTIS(proszę Cię o Twoją ochronę przeciwko nieszczęściom i złym energiom).

'dziśka" wiem że nie byłaś na spotkaniu - żałuj !, a ja byłem - ale uwierz nie ma sytuacji bez wyjścia [ są tyko lepsze lub gorsze rozwiązania ,i nie wybieraj gorszego] możesz wierzyć lub nie , można z tego WYJŚĆ jak człowiek z podniesioną głową , tylko trzeba wierzyć !!!!!! JA TO dobrze wiem - wiara czyni cuda !!! I GÓRY PRZENOSI !! Nie wiem czy powinnem ale spróbuję zacytować " Pan nie zadaje NAM więcej niż wie że możemy unieść "

Chociaż nie zostałam wymieniona to jednak zabiore głos.
Dzisiu to co Tobie wydaje się tak wielkim problemem dla wielu jest małe, ponieważ ich problemy są tak wielkie, że przerastaja Twoje wyobrażenie.
Piszesz o podeptanej miłości, że zawiodłaś się na mężu... Gdybym opowiedziała Tobie swoja historię i pekło przez które przeszłam i przechodzę nadal, to wierz mi włosy stanęłyby Tobie na głowie. Tylko widzisz kocham Boga, który jest zawsze ze mną w każdej chwili i rozmawiam z nim o wszystkim. Przez cały czas uczę sie pokory i mimo, iż los mnie tak doświadcza, to każdy potrzebujący pomocy człowiek, który staje na mojej drodze może liczyć na moją pomoc. Pomagając człowiekowi natychmiast o tym zapominam, bo gdybym oczekiwała jakiejkolwiek wdzięczności, to taka pomoc nie miałaby sensu. Kazde przykre doswiadczenie nie powoduje mojego krzyku z pytaniem " dlaczego mnie to spotyka? " tylko pytam " co mam przez to zrozumieć? ", i wyciągam wnioski.
Jesteś otoczona ludźmi, którzy pomagają Tobie na każde zawołanie. Nawet na spotkaniu w Poznaniu zajmowali się Twoją sprawą. Na moje pytania na forum rzadko ktoś odpowiada i nie skarżę się, bo to nie mój problem. Radzę sobie na tyle ile potrafię i jestem uparta w swoich dążeniach, czego i Tobie życzę.
Życzę też Tobie otwarcia szeroko oczu i ujrzenia innych ludzi, którzy Cię szanują ale oczekują też tego samego z Twojej strony. Oni pragną zauważenia ich trosk i wielkiego bólu.
A jeśli tak myślisz jak piszesz to pomyśl, kim dla Ciebie jest córka, co dla niej jesteś w stanie uczynić, co jej dać, jaką wartość ma dla Ciebie macierzyństwo...?
Miłość matki jest bezwarunkowa... czy dla Ciebie też ma takie znaczenie?
Dzisiu usiądź w cichości i zastanów sie nad tym co napisałam i wyciągnij wnioski.

Dzisia pamiętaj o jednym, że udzwigniesz swój krzyż, choć jest on za ciężki dziś dla Ciebie, ale jutro jest nowy dzień. Takie słowa usłyszałam w swoich najcięższych dniach od swojej przyjaciółki w realu, bardzo praktykującej katoliczki. Przemyślałam te słowa choć do naszej religii mam pewien dystans, bo poznałam w swoim życiu wielu "modlących się pod figurą, a diabła noszących pod skórą". Dzisiu z każdej sprawie są conajmniej dwa wyjścia. Myślisz o jednej i proszę odrzuć ją, a pomyśl o tej drugiej, o której może dziś nie wiesz, a jutro napewno ją dojrzysz. Widzisz wszyscy jesteśmy z Tobą i mam nadzieję poznać się z Tobą. Do zobaczenia.

Dziśka - sorki, ale muszę Cię ustawić do pionu i PORZĄDNIE OKRZYCZEĆ !!!
NIE WYGADUJ I NIE WYPISUJ GŁUPOT !!! MASZ CÓRKĘ, DLA NIEJ MUSISZ ŻYĆ !!! CHYBA NIE CHCESZ ZROBIĆ JEJ POGRZEBU W ŚWIĘTA. POMYŚL O NIEJ. I GŁOWA DO GÓRY !!! NA ZUS-IE, US-IE I SĄDZIE ŚWIAT SIĘ NIE KONCZY !!!
Są sądy wyższych instancji, jest Sąd Najwyższy, jest Strasburg, NIE WOLNO SIĘ PODDAWAĆ !!!
Dziśka - są ludzie w o wiele gorszej sytuacji niż Twoja I ŻYJĄ !!! BO CHCĄ ŻYĆ !!! I DAJĄ RADĘ !!!
WRACAJ DO NAS !!!

CZY DAMY RADĘ? TAK, DAMY RADĘ !!! (z bajki "Bob Budowniczy")

Tecza - masz duzo pokory w sobie...to fakt,ze twoje pytania pozostawaly bez
odpowiedzi( ja nie umialam na nie odpowiedziec...).

Dzisia- widzisz tylko swoj problem...odkad pamietam,kazdy z nas reagowal na twoj
znak,ze cos zlego u ciebie dzieje sie - tak jak i teraz.
Ale nie tylko ty cierpisz i jestes zalamana...kazdy z nas ma 'swoj krzyz",o
ktorym nawet nie napisze. Skupiamy sie na roznych poradach,wskazowkach, no i tak
zyjemy-kazdy swoim zyciem. a to zycie wcale nie jest lepsze od twojego..
Kazdy czlowiek ma potrzebe "wyrzucenia z siebie" tego,co go przytlacza...pisz o tym,
jesli to ci pomoze,a my jak tylko potrafimy ,bedziemy cie wspierac.
Ale jestes chyba na tyle dojrzala,by moc ocenic - czy naprawde twoja sytuacja
zmusza cie do takich tragicznych decyzji?!
Czy ty uwazasz,ze wszyscy maja szczesliwe zycie rodzinne? Nie ty jedna zawiodlas
sie na swojej milosci.....ale to nie powod,by zalmywac rece i tracic "glowe".

Ja mam trojke dzieci,kredyty do splacania ...i niestety,musze sobie radzic sama,
bo nie moge liczyc na meza. I jakos zyje z tym przez wiele lat...
Trzymaj sie, zycze ci spokoju- przemysl sobie wszystko.Pozdrawiam.

@dziśka - potrafisz wstać-musisz tylko w to uwierzyć.
twój nastrój jest tylko efektem zbyt wrażliwej, poetyckiej natury, nie poddawaj się i zbierz się w garść

Dziśka mam nadzieję,że twóje wpisy zobaczymy.Serdecznie Pozdrawiam.Cały czas Czekamy.

Dzisia- doskonale Cię rozumiem jak smakuje otrzymany cios w plecy od osoby którą kocha się nader wszystko lecz musisz mi uwierzyć ta osoba być może jest w szoku i potrzebuje mocniejszej terapii szokowej aby oprzytomnieć!
Nie będę tu pisał o własnych problemach, bo nie czas i miejsce na rozpamiętywanie. Napiszę jedynie, że przerabiałem coś takiego, "co twoje i jest pozytywne to jest nasze, lecz co jest moje to nie ruszaj" tylko w bardziej dobitny sposób wyrażone, na obecną chwilę wszystko bez wyjątku jest nasze, a wież mi byłem bliski i to bardzo do drastycznego posunięcia - czy warto było walczyć? - zdecydowanie odpowiadam, że TAK - i tego Tobie z całego serca życzę!!!
Z tego, co piszą Dziewczęta wynika, że masz córkę - nie jesteś ciekawa jak ona sobie życie ułoży?! nie jesteś ciekawa jak będzie się rozwijało jej potomstwo?!
Wnuki to jest największy dar (SKARB), który przyćmiewa wszelkie troski uwierz mi, patrząc na nie człowiek zaczyna się czuć lżejszy, silniejszy!

Na zakończenie powtórzę słowa Odysa.
@dziśka - potrafisz wstać-musisz tylko w to uwierzyć.


Tęczo - nie wiem jak to wyrazić. Ale spróbuje, jest coś takiego w Tobie że czuje się wobec Twej osoby wielki respekt, oczywiście w pozytywnym słowa tego znaczeniu. :)



Gdy nadejdą Święta niech nadzieja i radość
zastukają do Waszych drzwi, a Nowy Rok przyniesie
pomyślność, szczęście i piękny uśmiech każdego dnia.

Dla wszystkich będących w psyche nizinach:

- stań, wyprostuj się, ramiona trzymaj proste następnie popatrz w górę - w sufit lub w niebo i teraz uśmiechnij się szeroko - bez względu jak głupio to może wyglądać. Teraz dołóż wszelkich starań aby poczuć się przygnębionym, nie zmieniając przy tym postawy i uśmiechu -
spróbuj to zrobić i przekonaj się co się stanie.

ps.dziśka odezwała się rano



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-24 11:16 przez odys.

Bardzo dobrze wiem jak czuje się człowiek w takiej sytuacji i wierz mi że nie jedna z nas dostała w życiu takiego kopa że ledwo sie można było podnieść .Dzisiu jutro też jest dzień i słońce rano wstanie a kto temu wszystkiemu podoła jak nie ty, to ty jesteś kamieniem węgielnym tej rodziny i na pewno dasz radę to wokół ciebie krąży słońce i dla ciebie święcą gwiazdy na niebie a pieprz i sól w życiu codziennym to dla nas normalka bo kogo los może obarczyć ciężarem jak nie ciebie lub mnie bo nikt tak jak my nie poradzi sobie z jego przeciwnościami. życzę tobie i wszystkim aby te święta i każde następne były pełne optymizmu i radości z zycia.

Wiem, że Dziśka się podniesie :) Potrzebuje tylko czasu ... Ona tak łatwo nie odpuszcza.

Taki ping-pong psychiczny - sięgasz dna i się od niego odbijasz - i tak na zmianę ...

.Dziękuje Bogu,za tak wspaniałe wieści O Naszej drogiej i kochanej Dzisi,że przetrzymała.Pozdrawiam Wszystkich.Jesteśmy Jedną Wielką Rodziną.

Ewiska ja też bardzo się cieszę, że masz jakieś pozytywne wieści o Dzisi - wspaniale. Dzisia wszystko się jakoś ułoży. W życiu ważne jest tylko zdrowie, wszystko resztę można poukładać jakoś, choć narazie nie wiemy jak. Wiem o coś o tym - uwierz mi proszę narazie na słowo, ale mam nadzieję, że poznamy się kiedyś. A tu masz naprawdę przyjaciół.

Jolcia,przeczytaj sobie wpis Odysa,że się do niego rano odezwała,stąd ten mój wpis,że jest w porządku i za to podziękowałam Bogu.

Życzę wszystkim w Nowym Roku 2011 dużo szczęścia, zdrowia, miłości,ciepła drugiego człowieka, dobrego porozumienia z innymi ludźmi,prawdziwej przyjaźni, determinacji w osiąganiu celów, uregulowania spraw finansowych, osiągnięcia sukcesu w każdej dziedzinie życia i spełnienia marzeń, zwłaszcza tych, o których nie mówicie nikomu.

Przepraszam jeżeli kogokolwiek uraziłam słowem i dziękuję za każdy przejaw sympatii skierowany do mojej osoby.

Nie ustawajcie w walce a wygracie wojnę.

Wszystkiego dobrego.Będe Was wspierać mentalnie.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-31 20:51 przez tecza.

Ggewow is the best WOW Items online provider since 2007.All hot WOW Gear here is safe and fast.Cheap WOW Items and Buy WOW Items now!We have large amount of WOW Items For Sale and Buy WOW Gear in stock for sale.Best WOW Gear at our online store will be fast.747000 customer WOW Gold in Cheapest Price.Provide Cheap WOW Gold and Buy WOW Gold service.Get the Cheapest WOW Gold in 5 minutes!Welcome to Buy World of Warcraft Gold website!You can buy WOW Gold For Sale here.you can get Cheap World of Warcraft Gold at low price,instant delivery at here,Put action now!We have a lower price and discount in SWTOR Credits.Cheap SWTOR Credits direct from the USA at low prices.Welcome to Star Wars Credits Store.Buy Cheap Star Wars Credits with fast delivery!Fast Buy Star Wars Credits in our site.Hot SWTOR Gold For Sale,Buy SWTOR Gold in 20%-50% lower price here,You can enjoy Cheap SWTOR Gold as well.Cheap SWTOR Credits For Sale is waiting for you!We are trusted sellers and there is the cheapest price for Star Wars Credits For Sale.Cheapest Star Wars Credits,Buying Star Wars Credits Best service waitting for you.Buy SWTOR Credits here is your wise choice.buy fast SWTOR Credits Guide in our site G4P.This article comes from the http://www.g4pswtor.com/.

aqfewjyj