Na to wygląda....ktoś nakręca tych ludzi z windykacji banku.z monitoringu spłat-
żeby utrzymać pracę,wykonują to,co im "szefostwo' nakazuje.I nikt nie ma pretensji
do prezesa banku,do zarządu-tylko do ludzi,którzy do nas dzwonią i poganiają do
spłacania...jeden pogania drugiego.Tylko do tych ludzi nie dociera to,że oni mają pracę wlasnie dzieki nam-dłużnikom. Więc masz rację-ludzie ludziom zgotowali ten los..tylko ci,co nam to zgotowali wylegują się gdzieś w 'ciepełku",a "murzyni"
za nich odwalają robotę(bojąc sie o swoje stanowiska).Wszystko to jest chore....
Chciałabym zarabiać tak,by wystarczało mi na życie-nawet bez wielkich marzeń.
I wtedy jakiś "obcy pan" bankowiec nie miałby możliwości zarabiać na ludziach.
A najgorsze jest to,że nasz "chory" system rządzenia na to wszystko pozwala....