Michał
Możesz jeszcze spróbować zadzwonić do kancelarii i zażądać wyjaśnień, skąd mają Twoje dane, być może z któregoś z sądów, a potem zadzwonic do tego sądu i zażądać SPROSTOWANIA NA PIŚMIE. Ja miałem niedawno podobną sytuacje - bank zażądał ode mnie spłaty kredytu odziedziczonego jako spadek po nieznanej mi osobie. Zadzwoniłem, do nich, zażądałem informacji, skąd mają moje dane, okazało sie ze z sądu. Zadzwoniłem do sądu i zażądałem sprostowania na piśmie. Sąd wysłał sprostowanie i do mnie i do banku, okazało się (przynajmniej tak wynika z pisma), że to pomyłka. Niemniej można zgłosić to do prokuratury i złożyć tak jak radzi Dziśka PODEJRZENIE popełnienia przestępstwa zarówno wyłudzenia pieniędzy, jak i złamanie ustawy o ochronie danych osobowych. Pozdrawiam.
CZY DAMY RADĘ? TAK, DAMY RADĘ !!! (z bajki "Bob Budowniczy")