Witam Wszystkich. Jakiś czas mnie nie było - szukałam pomysłów na spłatę długów.
Pomysł się znalazł, rodzinnie ustaliliśmy, iż sprzedajemy mieszkanie. Jest kupiec, notariusz ... i ogromny problem z polbankiem, który jest wpisany w hipotekę. Otóż potrzebujemy zaświadczenia o dokładnej kwocie zaległości, ale szanowny "bank" piętrzy przeszkody, żeby takie zaświadczenie wydać!
Nie do końca rozumiem: sprzedaję mieszkanie, spłacam CAŁOŚĆ i wszyscy mamy spokój. XXI wiek, a polbanczek mnozy problemy.
Ma ktoś może do czynienia z podobną sprawą? Albo lepiej: jakiś numer telefonu do tych złodziei? Bo na ten podany na stronie www nie ma szansy się dodzwonić.