Witam, sprawa zdziwiła mnie mocno, więc się moim zdziwieniem podzielę.
Wniosłam do sądu cywilnego dwa powództwa przeciwko bankowi. Jedno z nich było o ustalenie wszystkich wpisów, w tym wpływów na rachunek bankowy jaki miał mój ojciec /po jego śmierci stał się własnością spadkobierców/. Po 4 latach od zgłoszenia do banku śmierci ojca rachunek jest dalej prowadzony-przyjmowane są na niego przekazy.
Pobrałam kilka historii tego rachunku, stwierdziłam, że zawierają niewiarygodne informacje /czasami są sprzeczne w treści/. Na rachunku po śmierci ojca były prawdopodobnie zaksięgowane jakieś wpływy. Jeśli bank nie chce mi ich ujawnić, a mam istotne zastrzeżenia co do okazanej mi dokumentacji bankowej, to stwierdziłam, że powództwo o ustalenie wyjaśni sprawę.
Sąd powództwo oddalił i jednocześnie wyjaśnił, że:
"Ustalenie wpisów (w tym wpływów) zaksięgowanych na rachunku nr.... po dniu.... trudno uznać za żądanie pozwu, gdyż nie wypływa z niego ani stosunek prawny ani prawo, które ma być ustalone w trybie art 189 kpc."
I ja zupełnie tego nie rozumiem. Jeśli w historii rachunku pobranej z systemu bankowego przez biegłego sądowego byłby wykazany wpływ np. 30 tys. zł, to będąc właścicielką w 1/3 tego rachunku mam prawo żądać od banku wypłacenia mi 10 tys. zł. A według sądu z ustalenia tego, co wpłynęło na rachunek bankowy, którego jestem współwłaścicielką, nie wynika żadne moje prawo.
Uprzejmie proszę, niech ktoś mi to wyjaśni. Dla jasności podaję treść art 189 kpc.
art 189. Powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny.
Pozdrawiam. Grażyna
