dziś miałam odwiedziny komornika w domciu
na polecenie wierzyciela
ten wymaga komornik musi
przedstawił sie z imienia i nazwiska,okazał wszelkie potrzebne dokumenty
pochodził po mieszkaniu,poogladał,popatrzył na mnie i..............
ja umarzam,przeciez tu nie ma nic co mógłbym zpienięzyc,a nawet jesli to i tak tym długów nie pokryję
porozmawialismy jeszcze chwilke i dostałam kilka bardzo cennych rad
a najsmieszniejsze było to,,pani wie dobrze,firmy typu kruk i inne wywalac za drzwi i dzwonic po policje a listy od nich wywalac do pieca,nawet nie otwierając kopert,,
ot ja to mam szczescie do ludzi