Dostałam od komornika o wszczeciu egz. w sprawie ,że nie zapłaciłam pozyczki sprzed 2 lat Optimie SA. Brałam od nich 700 zł i własnie znalazłam dokumenty,z ktorych wynika,ze zapłaciłam. Optima żada327 zł ode mnie. Czytam umowe i tam jest specyfikacja tej pozyczki, i tak:
- wysokosc udzielonej 1158,50 zł
-opłata wstepna 57,40
-% 15,08 rocznie
-odsetki 91 zł
-kwota do wypłąty 700 zł
Całkowity koszt pozyczki, na który składa sie opłata wstepna,łaczna kwota odsetek oraz ubezpieczenie wynosi 298,40 zł / ubezpieczenie opłaciłam z góry opcje 2 w kwocie 150 zł/.I by się zgadzało ale powinnam dostac na rekę 860,10 zł a ne 700.
Pod spodem pisze, ze pozyczkobiorca zobowiazuje sie zwrocic cała kwote pozyczki oraz zapłacic łaczna kwotę odsetek w ten sposób,ze wpłaci sumę powyzszych kwot wynoszaca 1242,50 zł w 50 tyg. ratach w wys. 24,99 zł.
Przychodził do domu ich przedstawiciel,ktoremu płaciłam przez 9 miesiecy 112,50 zł, a 112,50*9=1012,50 zł - no widze roznice 146 zł - i przestał przychodzic bo powiedział,ze spłacona i ja tez sie zastanawiam czemu zgodnie ze specyfikacja nie otrzymałam 860 zł tylko 700 zł?.
Ponadto widze,ze Optima zmusza do korzystania z usług przedstawiciela / jest punkt,ze mozna na konto wpłącic/ oraz zmusza do najwyzszej opcji ubezpieczenia bo to dobrowolne jest.
W tej chwili nie wiem co mam zrobic, czy mam składac powództwo przeciwegzekucyjne / sad w Gdansku wydał wyrok, komornik z Torunia a ja mieszkam gdzie indziej/.
Jesli tak do do jakiego sadu mam to wysłac, czy do Gdańska,ktory wydał nakaz?
W ogole nie wiem co z tym naciaganiem mam zrobic?