robert9 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Właśnie prosi o pomoc,pomimo tego nie kontaktuje się z nikim.
Roberto, niestety, to są efekty pozostawania pod wpływem silnego stresu. Stres jednych obezwładnia, innych zmusza do działania. Jak tracisz poczcuie bezpieczeństwa i zagrożony jest byt Twojej rodziny, to wykładasz się na najprostszych sprawach. Do tego dochodzi jeszcze kompletny brak świadomości prawnej. W umyśle gnieździ się tylko strach. U niektórych osób, włącza się też opcja "agresor". Aby wyjść z impasu, trzeba uruchomić rozsądek. Popłoch/histeria rozwalają wszelkie działania. Tak więc, podstawowa zasada: "don't panic" :)