W 2001 roku maz brał pozyczke w kwocie 5000 tys ktora podpisałam jako zona.Z powodu spraw osobistych nawet nie wiedziałam ze kredyt był nie spłacany. W sierpniu tego roku otrzymałam pismo z KRUKA ze jestem winna prawie 13 tys.Niewiedziałam o co chodzi bo nigdy w tych latach nic nie brałam,Odpowiedz jaka otrzymałam to własnie ze chodzi o pozyczke ktora dotyczy mojego meza.Przez te 11 lat nic nie dostałam zadnego powiadomienia ze kredyt nie jest spłacony.Czy oni tak po 11 latach mogą ządac odemnie takiej kwoty?