Witaj! Zaloguj Utwórz nowy profil

Zaawansowane

DUZE PROBLEMY Z POLBANKIEM i nie tylko

14 lut 2013 - 13:51:00
Witam, jestesmy tu nowi, ale nadszedl czas aby sie zglosic do Szanownych Panstwa o pomoc. Ponizej jak njakrocej przedstwie swoje problemy i bardzo prosze o udzielenie rat na tyle na ile to jest mozliwe.

Mam sporo wynikjacych ze starej dzialnosci gospodarczej i chce je splacic.

Dom ktory mam wspolnie z zona jest nasza wlasnoscia. Po przykrosciach - o tym nizej - ktore nas spotkaly z poprzednimi najemcami, mamy nowych lokatorow. Wyremontowali oni caly dom za ponad 20 tys i mieszkaja. Mamy umowa na podstawie ktorej musza oni ten dom maks do konca przyszlego roku kupic, a ja im sprzedac. Na hipotece tego domu jest jeden wazny wpis o hipotece zwiazanej z budowa drugiego domu na 450 tys zlotych.

90 procent moich dlugow jest tylko moich i ja za nie odpowiadam. Jest natomiast jeden przypadek gdzie zona zgodzila sie na wziecie kredytu w Polbanku. I ten kredyt z wiadonejh sytaucjai nie mogl byc do konca splacany. I jego sie wierzyciel uczepil. Ja o tym wiedzialem ale nie myslalem ze sprawy sie tak potocza. Tuz przed swietami zona odebrala pierwsze pismo w tej sprawie - tu nadmienie ze mogly byc wczesniejsze, ale poprzedni lokatorzy nie informowali o niektorych awizach a i poczta chyba nie do konca tez byla uccziwa. Pismo to zawieralo wezwanie od komornika do zaplaty lacznej kwoty 60 tys za niesplacony kredyt oraz oswiadczenie o zadaniu zaspokojenia roszczen przez wierzyciela z tejze nieruchomosci . Pismo bylo datowane w lutym 2012, wiec nie wiem czeemu komornik wyslal je po 10 miesiacach.Podejrzewam ze bank staral sie o klauzule na malzonke i pewnie ja uzyskal. 3 stycznia przyszlo kolejne pismo o zlozeniu wniosku o dokonanie oszacowania i te mialo miejsce 17 stycznia pod nasza nieobecnosc. Lokator wpuscil Pania biegla do domu i dokonala oszacowania. Wczoraj odebralem, kolejne pismo z podanym na 10 lutego terminem opisu i oszacowania.

Rozmawialismy z bankiem i bank chce 20 tys wtedy wstrzyma egzekucje, ale...
- poinformowalem bank ze nikt mi nie da takich pieniedzy, a nawet jak jakims cudem uda mi sie to zebrac, to nie bedzie mnie stac na kolejne raty i sytuacja sie powtorzy. Bank zna doskonale moja sytuacje finansowa
- poinformowalem bank iz mam umowe z lokatorem ktory kupi ten dom i moge przedstawic ja notariuszowi do poswiadczenia
- poinformowalem bank iz w razie ew licytacji, praktycznie calosc wezmie bank, ktory jest wpisany na hipotece - juz to zapowiedzial - i nie wiem czy cokolwiek zostanie do podzialu na innych. A bank, ktory wystapil o licytacje o licytacje moze nie dostac nic
- poinformowalem bank iz w przypadku sprzedazy domu nabywca sam splaci ten dlug w pierwszej kolejnosci, tak aby wyczyscic najwazniejsze zaleglosci.

Niestety bank jest nieugiety i na sile chce doprowadzic do licytacji. Szczerze - nie liczac dodtakowych kosztow to nawet nie czynil bym zadnych przeszkod , ale chce koniecznie pozbyc sie wspolnych dlugow nawet pomijajac splacany kredyt hipoteczny w innym bamku ktory jest wpisany na hipoteke, a przy licytacji tej pewnosci nie mam

Przechodzac do sedna. Zona - jak zwykle kochajaca - chce pomoc, tylko nie iwem jak. To pismo z grudnia jest pierwszym, ktore dostala. Nie miala czasu na dzialanie, splate dlugu itp. A chciala by polubownego rozwiazania. Oczywiscie istniej swiadomosc ze powinna o tym wiedziec, ale o tym to wiem ja i ona.Czy zona moze zlozyc jakies powodztwo przeciwegzekucyjne lub inny wniosek tak aby sprawa cofnela sie do sadu?? Jak to mozemy ugryzc? Nawet nie wiem jaki sad wydal postanowienie bo w liscie do zony od komornika jest tylko numer sprawy i wokanda, bez danych sadu.
Wiem ze mozemy skarzyc czynnosci komornika, oszacowanie itp ale to tylko wydluza termin a nie rozwiaze sprawy. Prosze, moze ma Pan jakis pomysl?


I druga sprawa bedaca konsekwencje pierwszej. Chodzi o nasz drugi dom i wypadek gdyby ta pierwsza licytacja nie zaspokoila banku zglaszajacego wniosek o licytacje. Wiem ze moze on zawsze zaspokajac sie z majatku wspolnego i mojego. I dlatego bo roznie w zyciu bywa, chce darowac/ fikcyjnie sprzedac moja polowke domu zonie lub corce lub mamie. Dopki nie ma zadnych obciazen wiem ze moge top zrobic. Chce miec wewnetrzny spokoj. Jak to moge zrobic angazujac jak najmniej srodkow.


Jeszcze jedno. Jak juz wspomnialem poprzedni lokatorzy dali noge zostawiajac po sobie pobojowisko i nie poplacone rachunki. Niestety nie przepisalem zadnych mediow na nich i wszystko jest teraz na mnie. Czy istnieje jakis sposob obrony w tej sytuacji- jakies domniemanie/uznanie dlugu, oswiadczenie lokatorow. Moze ich znajde jak sie uda i podsune do podpisania
Pomozcie bardzo prosze
Temat Autor Odsłon Wysłane

DUZE PROBLEMY Z POLBANKIEM i nie tylko

marcin1974 1054 14 lut 2013 - 13:51:00

Re: DUZE PROBLEMY Z POLBANKIEM i nie tylko

marcin1974 484 15 lut 2013 - 07:11:01

Re: DUZE PROBLEMY Z POLBANKIEM i nie tylko

flame 557 18 lut 2013 - 16:04:28



Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować