Witajcie,
mam pewnego rodzaju zagwozdkę i chciała bym szerzej rozwinąc ten temat albowiem kilka lat temu w banku AIG wziełam kredyt, następnie AIG zostało wchłoniete przez Santander. Spłacałam raty kredytu regularnie. Jednak od jakiegoś czasu SCB ściga mnie za jakąs niezapłacona ratę z 2010 roku. Olewalam temat bo sprawę uważam za zamknięta,posiadam kwit przelewu na ta ratę kredytu o ktora poniekad mnie sciagją, ale od pewnego czasu zaczęły sie telefony z firm windykacyjnych. W SCB zastrzegłam swoje dane osobowe pisemnie w roku 2011 i otrzymałam od nich info zwrotne że dane zostaly u nich zastrzezone. Jednak telefony się nie urywały a przede wszystkim do zakladu pracy w czasie wykonywania moich obowiazków slużbowych na nr telefonu słuzbowego.Akcja miała miejsce koniec 2012 roku. W końcu się wkurzyłam i do FW For-Net wysłałam wezwanie do zapłaty za nekanie w miejscu pracy i ządanie zadoscuczynienia ;) ....i nagle otrzymałam pismo w odpowiedzi ale nie z For-Net a z Santandera, że faktycznie moje dane zostały zastrzezone a przekazanie ich FW było ich bledem technicznym za co bardzo przepraszaja. Co z nimi teraz zrobić tzn. z SCB jak im uprzykrzyc życie za ich błąd techniczny?
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-04-01 18:57 przez juusta.