Jak przeglądałem tego typu fora, przeczytałem tam informacje o wysokości zajęć. Było napisane, że w wypadkach kiedy wypłaty nie zajmuje zakład pracy z powodu np pobranych wcześniej zaliczek ani kiedy nie masz zajęć z powodu alimentów - to komornik może zająć połowę wynagrodzenia. Skoro więc druga, wolna już od zajęć połowa wpływa na konto, i jest ona w wysokości kwoty wolnej czyli w granicach minimum socjalnego to chyba należy się ona dla mnie. Inaczej nie dożyję do nastepnej wyplaty, stanę się bezdomnym itd... a na pewno nie spłacę już reszty zadłużenia. Skarbowy zabiera wypłatę z powodu nie do końca uregulowanych podatków z poprzednio wykonywanej działalności gosp.