Wcześniej napisałam: "Długo czekaliśmy na przesłanie nam wyroku, niestety okazało się dziś (po krótkiej rozmowie telefonicznej, ponieważ "nie udzielają takich informacji przez telefon"), że bank się odwołał."
Dziś jeszcze raz dzwoniliśmy, tym razem nie daliśmy się spławić i kobieta powiedziała, że bank złozył wniosek o uzasadnienie wyroku a nie odwołanie jak nam wcześniej powiedziała. Przypominam, że wyrok ten umorzył całkowicie postępowanie komornicze wobec mojego ojca.
Poinformowała nas również, że aby otrzymać wyrok musimy wysłać wniosek o wydanie tegoż wyroku ze znaczkiem skarbowym za 1 zł. No więc wysłaliśmy to podanie i podejrzewam, że teraz trzeba czekać na to aż Sąd wyda to uzasadnienie bankowi. Ale co dalej, czy bank nie będzie miał już możliwości działania? Jak długo będziemy musieli czekać na uprawomocnienie?
Najgorsze jest to, że komornik ciągle potrąca część emerytury mimo, że złozyliśmy zażalenie i dostaliśmy odpowiedź, że postępowanie egzekucyjne zostało zawieszone i że nie będą podejnowane żadne czynności egzekucyjne, poza ewentualnymi czynnościami nie cierpiącymi zwłoki. Napisano też, że dotychczasowe zajęcia pozostają w mocy a wyegzekwowane kwoty zostaną w depozycye sądowym aż do ostatecznego załatwienia sprawy.
Podsumowując chciałabym wiedzieć ile będziemy musieli czekać na uprawomocnienie tego ostatecznego wyroku o umorzeniu postępowania komorniczego i w jaki sposób odzyskać potrącone pieniądze, które znajdują się w depozycie.
Aha i czy po ostatecznym załatwieniu sprawy moglibyśmy złożyć wniosek wskazująy na nękanie ze strony banku (może złożyć skargę na radcę prawnego, który prowadzi tę sprawę ze strony banku), w końcu od początku dysponowaliśmy prawomocnym wyrokiem w sprawie karnej, który wskazywał, że inna osoba odpowiada za oszustwo. Ten prawomocny wyrok na samym początku wysłaliśmy do banku a oni mimo to wszczęli postępowanie egzekucyjne.
Byłabym wdzięczna za wszelkie sugestie, dziękuję również za dotychczasowe :)
Pozdrawiam
Anna
