WITAM WSZYSTKICH , CHCIAŁBYM OPOWIEDZIEĆ SWOJĄ HISTORIE .
W 2006R DOKŁADNIE W MIESIĄCU LIPCU PODPISAŁEM UMOWE KARTY KREDYTOWEJ Z RAIFFEISEN BANK , UMOWA OPIEWAŁA NA 13.900 ZŁ Z OPROCENTOWANIEM 17,4% W SKALI ROKU , UMOWA ZAWIERAŁA KILKA PUNKTÓW I BYŁA PODPISANA NA OKRES 1-GO ROKU Z WARUNKOWYM PRZEDŁUŻENIEM NA NASTEPNY ROK(WARUNKIEM BYŁA TERMINOWA SPŁATA ZADŁUŻENIA) PO 6 MIESIĄCACH SPŁATY(TERMINOWEJ) ZACZEŁY SIĘ PROBLEMY W MOJEJ FIRMIE , NIE MOGŁEM W TERMINIE REGÓLOWAĆ ZOBOWIĄZAŃ WOBEC BANKU , REGÓLOWAŁEM JE Z KILKUDNIOWYM OPÓZNIENIEM . BANK SŁONO SOBIE KAZAŁ PŁACIC ZA SPÓŻNIENIA , KAŻDORAZOWO ZA SPÓZNIENIE BANK OBCIĄŻAŁ MNIE KARĄ W WYSOKOŚCI 200 ZŁ , OCZYWIŚCIE DOCHODZIŁA ZA TO OPŁATA ZA MONIT , ODSETKI ORAZ KARNE ODSETKI . GDY MINOŁ ROK SPŁATY , BYŁEM PEWNIEN ŻE KREDYT JEST SPŁACONY I ŻE NIE BANK NIE PRZEDŁUZY ZE MNĄ WARUNKOWO KORZYSTANIA Z KARTY KREDYTOWEJ , ZADZWONIŁEM DO BANKU Z PROSBA O WYSŁANIE OSTATECZNEGO ROZLICZENIA , MIŁA PANI NA INFOLINI POINFORMOWAŁA MNIE ŻE BANK PRZEDŁUŻYŁ MOŻLIWOŚĆ KOŻYSTANIA Z KARTY NA KOLEJNY ROK , NAWET SIĘ Z TEGO UCIESZYŁEM , ALE MOJA RADOŚĆ TRWAŁA KRÓTKO PONIEWAŻ PO 2 TYGODNIE PÓŻNIEJ BANK PRZYSŁAŁ MI DRUK NA KTÓRYM WIDNIAŁA MINIMALNA KWOTA DO SPŁATY 1000 ZŁ . PO KRÓTKIM ZASTANOWIENIU ZADZWONIŁEM DO BANKU I ZAPYTAŁEM SIĘ MIŁEJ PANI , O CO CHODZI I PANI MI WYJAŚNIAŁA (NIC NIE ZROZUMIAŁEM Z WYJAŚNIEŃ MIŁEJ PANI)ALE DOWIEDZIAŁEM SIĘ ŻE JESTEM WINIEN DLA BANKU 10400 ZŁ . BARDZO SIĘ ZDZIWIŁEM I STWIERDZIŁEM ZE TO JEST POMYŁKA I ŻE BANK ZARAZ TO WYJAŚNI , MINEŁY 3 TYGODNIE I BANK TO WYJAŚNIŁ I OZNAJMIŁ ŻE MAM JUZ ZAPŁACIĆ 1800 ZŁ . WTEDY NAPRAWDE SIĘ W . . . . . .M , NAPISAŁEM DO BANKU KILKA PISM , BANK NIE ODPISAŁ MI NA ŻADNE Z NICH ! AŻ TU NAGLE PRZYCHODZI PAN KOMORNIK I OZNAJMIA ŻE MA MI ZABRAĆ 15.000 ZŁ NA WNIOSEK RAIFFEISEN BANKU , WIĘC JA NA TO WYCIĄGAM DOKUMENTY I POKAZUJE PANU KOMORNIKOWI DOWODY WPŁAT NA SUME 23.000 ZŁ TYTUŁEM SPŁATY KARTY KREDYTOWEJ , DOWIADUJE SIĘ RÓWNIEŻ W UOKIK ŻE RAIFFEISEN BANK BEZPRAWNIE NAKŁADA KARY NA KREDYTOBIORCÓW , PONIEWAŻ KLIENT JEST KARANY KILKUKROTNIE ZA TO SAMO , A TAKA PRAKTYKA JEST NIE ZGODNA Z PRAWEM , WIĘC PONOWNIE WYSYŁAM PISMO DO BANKU (PONOWNIE BEZ ŻADENGO ODZEWU) MOJA SYTUACJA WYGLĄDA OBECNIE TAK : KREDYT SPŁACONY (MOIM ZDANIEM PONAD NORME) ZDANIEM BANKU JESTEM JESZCZE IM WINEIN TROCHE PONAD 12000 ZŁ + KOSZTY KOMORNICZE + ODSETKI RAZEM 15000 ZŁ.
ALE NURTUJE MNIE COŚ INNEGO .........
NA JAKIEJ PODSTAWIE SĄD WYDAŁ NAKAZ ZAPŁATY ? WIEM ŻE BANKI SAME MOGĄ WYSTAWIAC TZ , BANKOWE TYTUŁY EGZEKUCYJNE , ALE NIE JESTEM W STANIE POJĄĆ , JAK SĄD PRZYBIJA PIECZĄTKE POD CZYMŚ CO NIE JEST ZGODNE ZE STANEM FAKTYCZNYM . PRZECIEŻ SĄD NA DOBRĄ SPRAWE POŚWIADCZA NIEPRAWDE A CO ZA TYM IDZIE POPEŁNIA PRZESTĘPSTWO .
WIĘC PYTAM O CO TU CHODZI ???
