Problem z Getin Bankiem. Mama ma tam kredyt w wysokości 13 tysięcy, był on spłacany, jedyny poślizg był 10 dni, z bankiem mama w tym czasie się kontaktowała, że zapłaci ratę później. Tydzień temu mama dostała ostateczne wezwanie do zapłaty. Nikt się wcześniej nie kontaktował, żadnego monitu nie dostała. Windykator nie potrafi powiedzieć dlaczego tak się stało. Czy ktoś może w tej sytuacji pomóc? Dodatkowo bank twierdzi, że rata nie była wpłacana przez 75 dni, a jest to nie możliwe bo na wszystko mamy potwierdzenia. Pisałam pismo to windykacji i prezesa banku. Orientuje się ktoś co można w takiej sytuacji zrobić?