Uwaga na FM Bank!

jestem nowa na tym portalu ale jak wszyscy zaglądający tutaj-zadłużona po uszy! Chciałam wam opowiedzieć naszą przygodę z FM bankiem. Otóż z powodu kłopotów finansowych postanowiliśmy z mężem ubiegać się o kredyt w wyżej wymienionym banku (mąż prowadzi działalność) W oddziale bardzo milutka pani spisała nasz wniosek na 30 tyś i kazała zaczekać na decyzję. jeszcze tego samego dnia zadzwoniła do nas z wiadomością ze bank odmówił nam tej sumy ale proponuje w zamian 7 tyś plus kartę kredytową. Zgodziliśmy się,a więc pani zaprosiła nas na podpisanie umowy,bo jak twierdziła,kredyt jest już przyznany. Jedynym warunkiem było dowiezienie zaświadczenie z KRUS o niezaleganiu ze składkami. No cóż,zalegaliśmy,toteż pożyczyliśmy 2 tyś od rodziny,wpłaciliśmy krus i udaliśmy się do oddziału.Na miejscu oczywiście podpisaliśmy umowę,harmonogram spłat i pieniądze miały być następnego dnia do odbioru. Jakież było nasze zdziwienie kiedy zadzwoniła do nas jeszcze tego samego dnia,tuż przed zamknięciem oczywiście,że bank dopatrzył się jakiś zaległości w spłacie rat z innych naszych kredytów i wymaga abyśmy najpierw uregulowali je a potem dostaniemy od nich pieniądze!Udaliśmy się po raz kolejny na miejsce gdzie owa pani,już nie taka milutka i rozświergotana jak poprzednio,nie potrafiła nam wyjaśnić dlaczego bank nie uwzględnia w naszej sytuacji spóźnienia w ratach choć nie przekraczają 30 dni,o czym ją wcześniej informowaliśmy i twierdziła że to żaden problem. Oczywiście na pytanie czemu bank dopiero po podpisaniu umowy sprawdził naszą zdolność kredytową,a nie wcześniej choć zapewniała nas ze zrobili to aż dwukrotnie,również nie potrafiła odpowiedzieć! Tym samym FM Bank wkopał nas w jeszcze większe kłopoty,zaufaliśmy pracownikowi,który twierdził ze kredyt jest przyznany,zapożyczyliśmy się jeszcze bardziej,a teraz przez niekompetencje pracowników FM Banku nie mamy z czego oddać. Toniemy! :(