Witaj! Zaloguj Utwórz nowy profil

Zaawansowane

Re: co dalej???prośba o pomoc!!

co dalej???prośba o pomoc!!
11 wrz 2010 - 19:54:14
Witam!!odziedziczyłem długi po matce!!!nie wiedziałem ze zmarła i nie odrzuciłem spadku!!!po trzech latach walki odzuciłem spadek!!następnie spadek przeszedł na mojego czteroletniego syna!!Żona odrzuciła spadek w imieniu dziecka!!!Niestety nadal przychodzą wezwania bo szukali mojego przyrodniego brata,którego nigdy nie widziałem.teraz dowiedziałem się ze on też nie żyje!!!Czy to juz koniec męczarni???co jeszcze mam zrobić zeby dali mi spokój??
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
11 wrz 2010 - 20:00:27
Te typy tak mają i argumenty do nich nie trafiają.
Można zgłosić na policję jako złośliwe niepokojenie - zwłaszcza że wierzyciel wie że Państwo oraz wstępny(Państwa syn) zrzekliście się spadku.
Tym samym nie odpowiadacie za długi spadkowe, bowiem go nie przyjęliście.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-09-11 20:05 przez zajaczbyszek.
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
11 wrz 2010 - 20:03:18
moze wszechwiedzący i super inteligentny mager ci odpowie
bo jak twierdzi nie ma takiej opcji,zeby przyjac spadek nie wiedząc o nim

wygląda na to ze na tym powinno sie skonczyc
moze dobrym sposobem bedzie zgłszenie do prokuratury nekania?
zadzwoń do Pana Romana
500484247
i trzymaj sie ciepło
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
11 wrz 2010 - 20:09:16
Dzisia raczysz żartować - ile musiałem mu wałkować a on dalej, że prawda jest jedna, czyli tylko ta, którą on głosi:)))
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
11 wrz 2010 - 20:09:43
Jest to nieuzasadnione nękanie i ja proponuję zawiadomić najbliższą prokuraturę..OFICJALNIE Z ŻĄDANIEM ŚCIGANIA Z URZĘDU...

NIKT NIE MA PRAWA NARUSZAĆ MIRU I SPOKOJU BEZPODSTAWNIE !!!!
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
11 wrz 2010 - 20:17:29
Słowacki Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Jest to nieuzasadnione nękanie i ja proponuję
> zawiadomić najbliższą prokuraturę..OFICJALNIE Z
> ŻĄDANIEM ŚCIGANIA Z URZĘDU...
>
> NIKT NIE MA PRAWA NARUSZAĆ MIRU I SPOKOJU
> BEZPODSTAWNIE !!!!


znaczy sie nie jestem jełopem,bo mój tok rozumowania był dobry
skoro wszyscy odrzucili spadek to banki nekaja cię bezpodstawnie,zgłos prokuraturze ten fakt
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
11 wrz 2010 - 20:25:45
Dzisia tamtym typem się nie przejmuj:-)
Wedle jego rozumowania częste i regularne uprawianie seksu jest, gdy jego żona dopuści go raz na rok.
Swoją drogą nie dziwię się jej jak długo można robić jedno i to samo, gdy partner ma ograniczenia i brakuje mu polotu.
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
11 wrz 2010 - 20:26:47
zajaczbyszek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Dzisia tamtym typem się nie przejmuj:-)
> Wedle jego rozumowania częste i regularne
> uprawianie seksu jest, gdy jego żona dopuści go
> raz na rok.
> Swoją drogą nie dziwię się jej jak długo można
> robić jedno i to samo, gdy partner ma ograniczenia
> i brakuje mu polotu.


Zbychu.....:))))))oplułam monitor
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
11 wrz 2010 - 20:29:01
Dzisia przepraszam - no ale sam o tym mówił:-)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-09-11 20:29 przez zajaczbyszek.
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
11 wrz 2010 - 20:31:34
a za co Ty mnie przepraszasz?

za opluty monitor?
wyschło
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
11 wrz 2010 - 20:39:11
och to dobrze plamy nie będzie:-)))

Wspominał również coś o konieczności masturbacji, być może ma ona związek z aż tak częstym uprawianiem seksu:-)))
Częsta masturbacja nie wychodzi na zdrowie - zostało to udowodnione naukowo - więc być może stąd jego problemy:-)))
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
12 wrz 2010 - 19:09:24
miałam nadzieję,ze nasz wszechwiedzący super intelygentny user,doradzi ci co robic,ale jak widze nie bardzo wie co wiec grzecznie watek ominął
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
12 wrz 2010 - 20:25:22
dziśka Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> miałam nadzieję,ze nasz wszechwiedzący super
> intelygentny user,doradzi ci co robic,ale jak
> widze nie bardzo wie co wiec grzecznie watek
> ominął

On wie - jak napełnić własny kindziuch))))
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
12 wrz 2010 - 21:19:15
hm.........ale dysputa...szkoda ze nie na temat...
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
12 wrz 2010 - 21:22:59
santiagodomingo Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> hm.........ale dysputa...szkoda ze nie na temat...

odpowiedzi pojawiły się na samym początku - a dysputa no cóż mamy zarozumiałego intruza.
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
12 wrz 2010 - 21:24:44
zadzwon do Pana Romana,on ci podpowie co dalej
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
16 wrz 2010 - 11:04:07
Witam wszystkich,jestem nowa ,ale juz od dawna czytam forum nie pisalam bo sie wstydzilam jak moglam wplatac sie w taka spirale.
Prosze o pomoc i podpowiedź jak sie skontaktowac z P.Sklepowiczem osobiscie.Jak on nie pomoze to juz tylko skonczyc ze soba.
Jestem ofiara tych wszystkich patologii o ktorych pisze sie na forum,moja latwowiernosc,chciwosc posrednikow i pracownikow bankowych.Ogromne dlugi,komornik,tyle pozyczonych pieniedzy,z ktorych nic nie mam ,przelewano je z banku do banku na splaty kredytow ,koncowki na przezycie.
pomozcie
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
12 wrz 2010 - 21:30:03
santiagodomingo przykro, że akurat weszłeś na nasze forum w takim trudnym momencie, ale nie zniechęcaj się do nas, my naprawdę mamy bardzo ciężkie życie. A jak znajdzie się ktoś, kto próbuje nam wmówić, że historie tu opisane (nasze własne historie) są wyssane z palca, to tak się niekiedy kończy, że słowa niecenzuralne i nie na temat same wypływają z bezsilności. Przepraszam Cię za tą sytuację.

Tak jak napisała Ci Pani prawnik Słowacki, koniecznie zgłoś to prokuratury i koniecznie pisz na bieżąco o postępach w sprawie. Ja miałam do czynienia z prokuraturą dwukrotnie i raz bez żadnej pomocy po prostu dałam się zbyć a drugi raz zastosowałam się do porady Pana Romana Sklepowicza i się udało, czego Ci z całego serca życzę.

Nasze prawo jest jak płot- żmija się prześlizgnie, lew przeskoczy a jest po to aby się bydło po polu nie rozbiegało gdzie nie powinno.
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
12 wrz 2010 - 21:40:05
do "santiagodomingo"- nie bardzo wiem,czy chodzi o spadek tylko po mamie,czy
jeszcze spadek po przyrodnim bracie.? Jeśli brat miał zone,dzieci - to oni jako
zstepni w pierwszej linii dziedziczą...Jeśli byl samotny i ty jestes jego najblizszą
rodziną- to pewnie ty bedziesz dziedziczył. Jesli to jest przyrodni brat- czyli
nie jesteście od jednej matki.Po matce dziedzicza jej rodzone dzieci- chyba,ze
matka przysposobila twego przyrodniego brata,albo cos mu w testamencie zostawila.
Przyrodni brat mial swoja matke biologiczną i dziedziczy ustawowo po niej.
Trudno jest cokolwiek napisać,bo nie znam szczegołow...
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
13 wrz 2010 - 08:56:14
dziękuję i pozdrowienia dla schoppenki...
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
16 wrz 2010 - 11:07:55
wsiadaj w pociag i do Pznania
adres masz na dole strony głownej tak jak i telefon do Pana Romka

no chyba ze chcesz po częsci opisac swoje problemy,moze znajdziemy jakies wyjscie albo chocby jego cień

nie masz sie co wstydzic

gdyby człowiek wiedział,ze sie przewróci to by usiadł

trzymaj się

jesteśmy z tobą
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
16 wrz 2010 - 11:19:12
dziekuje za szybka reakcje pani dziśce,jestem na etapie zupelnej niewiary w jakakolwiek pomoc,juz od trzech lat staram sie o restrukturyzacje kredytow,po drodze Connekt waraszawa- oplata,klinika finansowa Bydgoszcz- oplata ,skonczylo sie komornikiem ktory zajal nam juz pensje,teraz czekamy na zajecie mieszkania.
Trzeba by b.duzo pisac zeby to wszystko opisac.
Dziekuje ,ale obawiam sie ze p.Sklepowicz jest zajetym czlowiekiem i mnie nie przjmie,ze takich jak ja ma tysiace.
W kazdym razie spróbuje bo i tak nic innego nie moge zrobic,juz tyle razy liczyłam na pomoc .Zostalismy ze swoimi problemami sami,cień komornika sie zbliza
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
16 wrz 2010 - 11:21:26
nie pani to po pierwsze
po drugie Pan roman nikomu nie odmawia pomocy
jedż,porozmawiaj,nabierz wiary
tutaj większośc jest w tej samej sytuacji co Ty

nie jestes sama
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
16 wrz 2010 - 11:35:01
lwica Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> dziekuje za szybka reakcje pani dziśce,jestem na
> etapie zupelnej niewiary w jakakolwiek pomoc,juz
> od trzech lat staram sie o restrukturyzacje
> kredytow,po drodze Connekt waraszawa-
> oplata,klinika finansowa Bydgoszcz- oplata
> ,skonczylo sie komornikiem ktory zajal nam juz
> pensje,teraz czekamy na zajecie mieszkania.
> Trzeba by b.duzo pisac zeby to wszystko opisac.
> Dziekuje ,ale obawiam sie ze p.Sklepowicz jest
> zajetym czlowiekiem i mnie nie przjmie,ze takich
> jak ja ma tysiace.
> W kazdym razie spróbuje bo i tak nic innego nie
> moge zrobic,juz tyle razy liczyłam na pomoc
> .Zostalismy ze swoimi problemami sami,cień
> komornika sie zbliza

Lwica, tak jak napisała Dzisia, natychmiast pakuj manatki i zasuwaj do p. Romana. Wcześniej umów się z nim na spotkanie - telefonicznie - 500 848 247.
Nie odkładaj wizyty "na potem". Dzisiaj (do południa) p.Roman jest na pogrzebie. Dzwoń do niego wieczorem. To serdeczny człowiek. Nikomu nie odmawia pomocy!



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-09-16 11:44 przez flame.
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
16 wrz 2010 - 11:28:07
prosze podaj mi adres w poznaniu ,maz dzwonilna komorke ale odezwala se skrzynka ,mnie trzesa sie rece ,dzisiaj,mam sad rodzinny alimenty zeby ratowac czesc pensji,skorzystałam w tym wzgledzie z porad na forum ,jestem zalamana nic nie moge robic i nie moge logicznie myslec ,nie moge znalezc adresu pomoz
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
16 wrz 2010 - 11:30:41
Tak jak mówiła Dziśka na dole strony głównej:

Adres: 60-179 Poznań, ul. Grunwaldzka 222 m. D-1, telefon: sekretariat - (32) 2756084, Prezes Roman Sklepowicz - 0695577491
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
16 wrz 2010 - 11:35:11
Czy mozna tak poprostu sie zjawic z calym plikiem papierow ?

czy uprzednio nagrac sie na komorke
nie potrafie juz logicznie myslec
dziekuje wam wszystkim
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
16 wrz 2010 - 11:43:03
lwica Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Czy mozna tak poprostu sie zjawic z calym plikiem
> papierow ?
>
> czy uprzednio nagrac sie na komorke
> nie potrafie juz logicznie myslec
> dziekuje wam wszystkim

Można zjawić się z całym plikiem papierów. Tak po prostu. Wejść z ulicy i już :) tylko ani Dzisia ani ja nie chcemy, żebyś "pocałowała" klamkę gabinetu :)
P. Roman jest prawnikiem i często stawia się na rozprawach w sądzie. Stąd może być nieobecny. Na pewno chętnie z Tobą porozmawia.

Strach bywa złym doradcą. Długi to nie koniec świata, tylko problem do rozwiązania. Taka życiowa łamigłówka :)

Będzie dobrze :)
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
16 wrz 2010 - 11:45:37
Sprobuje wierze bo nic innego mi nie pozostało,
rodzina w gruzach ,
mieszkanie nie moje tylko meza darowizna sprzed slubu w ruinie
w pracy wstyd ,
zdrowie zrujnowane
jeszcze raz serdecznie dziekuje wszystkim odezwe sie i opowiem jak to wszystko sie skonczylo,jestescie swiatelkim
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
16 wrz 2010 - 11:53:16
lwica Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Sprobuje wierze bo nic innego mi nie pozostało,
> rodzina w gruzach ,
> mieszkanie nie moje tylko meza darowizna sprzed
> slubu w ruinie
> w pracy wstyd ,
> zdrowie zrujnowane
> jeszcze raz serdecznie dziekuje wszystkim odezwe
> sie i opowiem jak to wszystko sie
> skonczylo,jestescie swiatelkim

Odezwij się koniecznie! Wystarczy nawet krótki wpis :)
Jeśli się nie odezwiesz - będziemy się o Ciebie martwić :( Nie rób nam tego :)
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
16 wrz 2010 - 12:11:17
napewno napisze
teraz o 14.30 sprawa w sadzie o alimenty tylko o tym mysle ,
pozniej sprobuje sie skontaktowac z p. Sklepowiczem ,chce wierzyc ze pomoze,
wskaze sposób na wyjscie z sytuacji,najgorsze,ze zmarnowałam tyle czasu na doradców którzy nic nie pomogli,tyle pieniedzy pozyczonych na oplaty za rady
Jeszcze raz dziekuje
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
16 wrz 2010 - 12:22:31
lwica Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> napewno napisze
> teraz o 14.30 sprawa w sadzie o alimenty tylko o
> tym mysle ,
> pozniej sprobuje sie skontaktowac z p.
> Sklepowiczem ,chce wierzyc ze pomoze,
> wskaze sposób na wyjscie z sytuacji,najgorsze,ze
> zmarnowałam tyle czasu na doradców którzy nic nie
> pomogli,tyle pieniedzy pozyczonych na oplaty za
> rady

Pan Roman udziela porad ZA DARMO :)
Trochę czasu zmarnowałaś - fakt, ale teraz wszystko ruszy z kopyta.
Trzymam kciuki :) Powodzenia dzielna kobietko!
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
16 wrz 2010 - 12:28:20
Bardzo dziekuje ,moze odzyskam wiare w ludzi a nawet argentyna mnie nie ominela
2000 zl stracone
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
16 wrz 2010 - 12:38:04
Już po samym nicku widać że jesteś prawdziwą lwicą, bo do tej pory się nie poddałaś. Jestem pod wielkim wrażeniem i składam wyrazy podziwu i szacunku.

Skoro do nas trafiłaś to z całą pewnością otrzymasz tu potrzebną pomoc i wsparcie, musisz być tylko cierpliwa i wsłuchać się w porady. Będzie dobrze :)

Do wszystkich którzy łudzili się że jakakolwiek forma za pieniądza zrobi coś dla Was, że załatwi ugody, restrukturyzację, zrobi cokolwiek pozytywnego. Tu w osobie lwicy macie żywy przykład że są to pieniądze wyrzucone w błoto. Nikt Wam nie pomoże oprócz ludzi którzy znają sprawę z własnego doświadczenia. Jeszcze raz powtarzam, DOŚWIADCZENIA, a nie tylko z czczej gadaniny pseudoprawnej.

Lwica, umawiaj się telefonicznie z Panem Romanem i jedź, bierz wszystkie papiery i w drogę po ratunek i nadzieję.

Nasze prawo jest jak płot- żmija się prześlizgnie, lew przeskoczy a jest po to aby się bydło po polu nie rozbiegało gdzie nie powinno.
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
16 wrz 2010 - 12:44:14
DZIEKUJE ,Walcze ,zbieram sie do sadu ,skorzystalam z porad na forum ,corka wystepuje o alimenty do mnie ,poniewaz ja zawsze wiecej zarabialam niz moj maz inzynier
i tah na stare lata zostane matka uchylajaca sie od p[lacenia na dziecko ,a wychowalam ich troje i wszystk bylo dla nich
obawiam sie ze w sadzie nie wiem co mowic ,zgodnie z poradami pojde na ugode ,ale to dla mnie wszystko jak abstrakcja nigdy w sadzie nie bylam nie wiem co mnie czeka
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
16 wrz 2010 - 12:45:17
lwica Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Bardzo dziekuje ,moze odzyskam wiare w ludzi a
> nawet argentyna mnie nie ominela
> 2000 zl stracone

Cholerka, pętla kredytowa zaciska się z prędkością światła. Nawet nie wiesz kiedy, a już jesteś bankrutem. Firmy parabankowe też nieźle kombinują. Ech, życie...Jak będziesz miała ochotę to napisz, kto Cię tak zapętlił. My się nie wstydzimy swojej sytuacji i otwarcie o niej piszemy. Ciebie też postaramy się zrozumieć i przytulić do serducha :) Znajdziesz tu sporo życzliwych osób, które są w podobnej sytuacji. Dzisia już o tym pisała. Schoppenka również. Posyłam dobre myśli kochana :)



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-09-16 12:47 przez flame.
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
16 wrz 2010 - 12:48:35
Napiszcie prosze co mnie czeka w sadzie
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
16 wrz 2010 - 13:03:16
Sąd najpierw spyta się córki czy podtrzymuje roszczenie. Potem zada kilka pytań stronom w celu ustalenia jak jest rzeczywiście. Niestety musisz się na tą chwile stać wyrodną matką. Tu jest pole do popisu i twórczego myślenia, bo przecież nic z własnego doświadczenia nie możesz powiedzieć bo jesteś cudowną mamą. W zasadzie musicie wszystko zrobić aby uwiarygodnić ten pozew o alimenty. Trochę się opieraj ale w końcu się zgódź i będzie OK. Najważniejsze to uratować choć część wynagrodzenia bo przecież z czegoś trzeba żyć.

Boże do czego to chore Państwo zmusza ludzi :(

Nasze prawo jest jak płot- żmija się prześlizgnie, lew przeskoczy a jest po to aby się bydło po polu nie rozbiegało gdzie nie powinno.
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
16 wrz 2010 - 13:07:10
Corka jest niepełnoletnia
to moj maz ja reprezentuje i sam nie wie jak sie zachowac
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
17 wrz 2010 - 10:05:03
Dzien Dobry
Wczoraj załatwiłam ugode o alimenty,poszło gładko,a tyle nerwów.
Winna jestem Wam przedstawienie swojej sytuacji.
Prosze Was o rade.Maz próbował sie skontaktowac z P.Sklepowiczem-nagrał sie na skrzynke.
Teraz mysle ze nie bylabym w takiej sytuacji gdyby nie moja glupota,lepiej bylo mi wtedy z rodzina wlozyc zeby w sciane,zrezygnowac nawet ze szkoly ,chodzic nago.Ale po kolei.
Przedstawie jak wpadlam w petle kredytowa.
Zaczeło sie od tego,ze maz stracil prace zliwidowano zaklad,wszedl syndyk,ktory nie wyplacil wszystkiego pracownikom jest jeszcze winien ponad 5000.Sa teraz nie do odzyskania to był rok 2002.Maz jest chory cukrzyca i kregoslup.
Zaciagnelismy kredyt w Ge moneyu ja i moj bezrobotny maz .Rodzina 5 osob w tym 3 dzieci uczeszczajacych do szkoly i moja jedna niewysoka pensja.
Potem juz poszlo,chetnie dawano kredyty i karty.
W 2007 otrzmałam kredyt w POLBANKU ja i maz karte bo jak powiedzial pracownik banku musi rozdzielic ,bo nie mamy zdolnosci-byl on przeznaczony na splate kredytow .Odrazu po podpisaniu przelane kwoty na splaty przez pracownika banku.Rok placilam regularnie ,korzystajac z karty na ktorej zostało troche pieniedzy po splatach.W tym czasie ze wszystkich sił starałam sie zeby załozyc ksiege wieczysta na mieszkanie,ktore ma maz -darowizna sprzed slubu.Raty w tym czasie ponad 1300 ja ,maz za karte około 700.Kwoty przewyzszajace nasze zarobki.
KREDYT HIPOTECZNY NIE WYPALIŁ MIESZKANIE niewiele warte ,duze ale bez wygód w starej nieremontowanej od lat kamienicy,w ktorej mieszka rodzina meza.
W 2008 zeby sie ratowac i splacac w terminie raty zaciagnelam kredyt w Ge moneyu-w agencji posrednikczacej.Otrzymałam ,posrednik jakos tak zrobił ze pospłacał drobne kredyty i karty wpłacił czesc na karte w polbanku,a na kredyt w polbanku na miare przelał na konto techniczne,ze to niby bank przez rok bedzie sam sobie pobierał raty,bede miala ulge a w tym czasie bede dalej walczyc o hpoteke.Z hipoteki oczywiscie nic nie wyszło,zapłaciłam za wszystko ,mapki,za wyczyczszenie róznych zaszłosci w sadzie gdyz rodzina meza miała wszystko jako całosc ułamkowe czesci własnosci w kamienicy.Opłaciłam wycene mieszkania,przyjechał pan G-moneya i bank odmowił hipoteki.Widocznie niepodobało mu sie mieszkani,brak wszelkich wygód.
Zostałam z olbrzymimi ratami ponad 1800 w moneyu ,a po roku gdy polbank skonczył pobieranie rat z konta technicznego doszła rata z polbanku ponad 1300 i karta meza.
W tym momencie zaczynam szukac ratunku.W internecie znajduje Connecta firma ktora ogłasza sie ze oddłuza p.Basaj.Korespondencja emailowa z nim poczawszy od pazdziernika 2008 urywa sie po wprowadzeniu ustawy o upadłosci konsumenckiej w marcu 2009.Bilans 250 zł za wzór pisma do banków z prosba orestrukturyzacje .Banki oczywiscie odmowiły,nadzieja,ze bede mogła ogłosic bankructwo ,spełzła tez na niczym.P.Basaj po przesłaniu mu wszystkich dokumentów ktore uzasadniałyby wniosek o upadłosc zazyczyl sobie oplate 2000,ktorych nie mialam,nic nie obiecywał,na moje prosby o rozłozeniu opłaty na raty w ogole juz nie odpowiedział.Ustawa okazała sie bublem,ja sie niekwalifikowałam prawdopodobnie za biedna brak majatku i niby na własne zyczenie z reka w nocniku.
Szukam dalej pomocy ,otrzymuje kredyty małe kwoty i nadal licze ze uda mi sie hipoteka.Upewniaja mnie w tym posrednicy kredtowi.Nowa wycena ,nowa oplata\wcena zawyzona\zeby tylko zalatwic
hipoteke.
W tym czasie luty, marzec zaczyna do mnie dzwonic eurobank nie wiem skad wzieli namiary,kusza telefonicznie ze udziela mi kredytu.Daje sie namowic jestem w ciezkiej sytuacji staram sie ze wszelkich sil zeby splacac terminowo raty,mało tego daja tez kredyt mojemu mezowi.Ja konsolidacja on gotowka.Moja konsolidacja u nich to tez osobny temat otrzymalam z niej do reki 2000.Szybko to było załatwione,byla to nowootwarta placowka.
Szukam dalej pomocy znajduje Klinike Finansowa płace za [pelnomocnictwa,podpisuje umowe sporzadzaja plan naprawczy z tego planu wynika ze musialabym placic raty wieksze niz nasze pensje przez 15 lat,sla pisma w moim imieniu do banków,trwa to od pazdziernika 2009 do czerwca 2010,gdy to fachowcy z Kliniki zostawiaja mnie sama sobie prawdopodobnie juz wiedzad ze nieublagane bph zalatwilo BTE na posiedzeniu niejawnym,nawet nie odpowiadaja juz na moje emaile,opryskliwie odbieraja telefony. konczy sie tym ze Bph w ogole niezgadza sie na ugode ,polbank proponuje raty nie do udzwigniecia,eurobank,raty zmniejszone tylko [przez rok po wplacie ,wyrownujacej.
Klinika mowi ze najlepszym rozwiazaniem bedzie dla nas komornik i mowi,ze wejda nam tylko na pensje.Bph,wystawil BTE na posiedzeniu niejawnym w kwietniu tego roku chce nam zabrac wszystko.
Czekamy na p. komornika zarobki i rachunki juz zajał,teraz pewno mieszkanie,ktore jest darowizna sprzed slubu\jak je uratowac\,polbank wydzwania proponuje polaczenie karty meza z moim kredytem pod hipoteke.Wiedza ze mamy komornika,eurobank nasłał windykatora chca swoje wyciagnac,tez wiedza ze jest juz komornik. W miedzczasie zeby splacac ułamkowe chociaz raty ijakos zyc,provident,mały kredyt w pko gdzie mam konto,i sygma.
I co wy na to Tyle kredtów tyle pieniedzy i nic z tego nie mamy,zadnych luksusow,zadnych wycieczek i szalenstw ,nic nie kupilismy wszystko na splate kredytow kredyt kredytem a resztki zeby cos jesc i jakos funkcjonowac.
To by było na tyle ku przestrodze dla innych.
Napisze jeszcze dla jasnosci moja pensja to w porywach z nadgodzinami okolo 2600 na reke obecnie 2000,a maz zawsze najnizsza krajowa okolo 1200-1400.Corka na utrzmaniu jeszcze chodzi do szkoly.
Pozdrawiam
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
17 wrz 2010 - 10:29:07
no cóz,lwico,klasyka rzec by można

koninktura banków napedzająca kredyty,targety plany i na koniec prowizje

plan wykonany
a dłuznik?
co kogo obchodzi

nie ma czego się wstydzic
przekopiuj ten tekst pani Marlenie z wprost,jest osobny watek
m.mistrzak@wprost.pl

alimenty ustanowione,częśc ensji uratowana ,na przezycie

dzwon do Pana Romka

bedzie dobrze


i pamietaj...nie jestes sama
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
17 wrz 2010 - 10:31:50
Jezeli moge przedstawie jeszcze nasz majatek o ktory beda sie bily banki
Moja i meza pensja,
Mieszkanie -okolo 40000
1\6 ogrodka tez darowizna matki dla syna,
meble 30 letnie a moze nawet starsze dwa komputery dzieci drukarkA wygrana przez meza w teleturnieju 1 z 10 , 8 LETNI SKANER, komputery jeden 10 letni,drugi 6 letni,lodowka 2 lata za 1000 zl,
pralka 5 lat,
wykladziny najtansze na podlodze 10letnie w pokojach najtansze 3 biurka dzieci,
w kuchni pcv 27 letnie,ksiazki bardzo duzo moje,meza dzieci
w mieszkaniu skamieniale rury,brak cieplej wody przestarzale kominy dziurawe,piece kaflowe,dymiacy wiecznie komin w kuchni, stara instalacja\kamienica dwupietrowa w ktorej jest mieszkanie wybudowana w latach 30 przez dziadkow meza troche cegly troche kamienia,remontowana tylko raz w latach 60 tych ,klatka schodowa malowana tylko raz w latach 80 ych ,szambo,brak cieplej wody
a przede wszystkim brask pieniedzy na remonty i jakiejkolwiek perspektywy.
POZDRAWIAM I CZEKAM NA WASZE RADY
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
17 wrz 2010 - 10:43:16
Dorobilam sie tylko TROJKI wspanialych dzieci,ktorym w spadku zostwie niesplacone dlugi.

PROSZE POWIEDZCIE CZY JEST JAKIES WYJSCIE Z TEJ SYTUACJI JA NIE WIDZE I JEST MI NAPRAWDE JUZ WSZYSTKO JEDNO,NIECH SIE DZIEJE WOLA NIEBA
POZDRAWIAM
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
17 wrz 2010 - 10:44:54
Przeczytałam uważnie Twoją historię i mam deja vu . To co opisałaś to klasyczny przykład zapętlenia kredytowego, Ty nic nie masz, rodzina nic nie ma, a długów pod sufit. Kto na tym skorzystał ? Z całą pewnością nie Ty, bo przecież nie przehulałaś tych pieniędzy (a trzeba było), nic sobie za to nie kupiłaś a teraz zostałaś na lodzie. Banki udzielając Ci kredytów i dając karty zrobiły swój target, ktoś tam z banku dostał premię, ktoś pochwałę a ktoś inny opieprz że za mało się postarał i mógł więcej wcisnąć. Banki naliczały swoje odsetki, które Ty spłacałaś zaciągając kolejne kredyty, żeby być uczciwą w stosunku do banków i regulować terminowo spłaty, Ty brałaś kolejne zobowiązania. Można by rzecz, nie gasi się ognia ogniem.

W mniemaniu wielu ludzi, którzy tu czasami zaglądają lub co gorsza próbują oceniać, to Ty jesteś sobie sama winna. Nie daj sobie tego wmówić. Bank udzielając kredytu ma obowiązek dokładnie sprawdzić Twoją sytuację majątkową, bardzo dokładnie też powinien zabezpieczyć swoją wierzytelność. Ponadto udzielając kolejnego kredytu i proponując kolejną kartę kredytową, bank jako specjalista w tej dziedzinie, ma obowiązek sprawdzić czy masz rzeczywiście szansę na wywiązanie się ze zobowiązania. Można by powiedzieć, że sama sobie przecież kredytów nie udzielałaś a banki były głupie że Ci je dali. To nie do końca tak, bo banki to co miały zrobić, zrobiły z czystą premedytacją, a teraz Ty biedny żuczku się martw i noś im w zębach raty jakie sobie szanownie zażyczą.

Trudna sytuacja, nie ukrywam, ale z każdej jest wyjście, trzeba tylko szukać rozwiązania. Poczytaj uważnie forum i sprawdź czy już zrealizowałaś rady tu zawarte, min. czy próbowałaś uratować dochód ? Pisz jak tam sprawy wyglądają a my będziemy wspólnie coś wymyślać, razem zawsze można więcej. Pozdrawiam.

Nasze prawo jest jak płot- żmija się prześlizgnie, lew przeskoczy a jest po to aby się bydło po polu nie rozbiegało gdzie nie powinno.
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
17 wrz 2010 - 11:10:23
"W mniemaniu wielu ludzi, którzy tu czasami zaglądają lub co gorsza próbują oceniać, to Ty jesteś sobie sama winna"

Schoppenka, oboje wiemy, że pijesz do mnie. Powstrzymaj więc swoje niezdrowe zapędy. Nigdy nie twierdziłem, że tacy ludzie są sami sobie winni. Twierdziłem jedynie, i nadal bronię tego zdania, że zwalanie całej winy na banki jest daleko idącym uproszczeniem.
I zauważ jak zachowuję się Lwica. Czy próbuje tak jak wy udawać niewiniątko - bo to przecież banki są winne? Nie zauważłem (no chyba, że czegoś nie doczytałem). Ona po prostu chciałaby wybrnąć ze swoich kłopotów. I to jest normalne i całkowicie zdrowe. Nie zauważyłem żeby gdziekolwiek próbowała swoją lekkomyślność (to nie obraza, to po prostu stwierdzenie zaistniałego faktu) zwalić na banki. I takie zachowanie jest jak najbardziej w porządku. I takiej osobie chętnie udzielę jakiejś porady - jeśli tylko będę w stanie.
Banki są winne nieetycznemu zachowaniu, ale nie temu, że dbają o swoje interesy, zresztą w świetle prawa. Mam nadzieję, że da ci to nieco do myślenia, może innym również.
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
17 wrz 2010 - 11:06:00
uRATOWALAM ,MAM NADZIEJE ALIMENTY NA CORKE,SA PIERWSZE PRZY POTRACENIACH Z PENSJI ,NIE WIEM JAK Z INNYMI NP.NAGRODA JUBILEUSZOWA,ODSZKODOWANIE Z UBEZPIECZENIA ,GRUSZA, ZAPOMOGI .
mam ugode podpisana wczoraj w sadzie pozniej ztym do komornika i niech mi sciagaja.
to troche czasu uplynie , moja opinia w pracy legnie w gruzach,zbieg egzekucji komrniczych i alimenty,
moj boze jak ja to przezyje
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
17 wrz 2010 - 11:09:18
Cel uświęca środki:-)
Tak alimenty mają pierwszeństwo przy innych egzekucjach.
Pozdrawiam ciepło:)
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
17 wrz 2010 - 11:13:56
Art. 829. [Wyłączenia z egzekucji] [784]

Nie podlegają egzekucji:



1) przedmioty urządzenia domowego, pościel, bielizna i ubranie codzienne, niezbędne dla dłużnika i będących na jego utrzymaniu członków jego rodziny, a także ubranie niezbędne do pełnienia służby lub wykonywania zawodu;



2) zapasy żywności i opału niezbędne dla dłużnika i będących na jego utrzymaniu członków jego rodziny na okres jednego miesiąca;



3) jedna krowa lub dwie kozy albo trzy owce potrzebne do wyżywienia dłużnika i będących na jego utrzymaniu członków jego rodziny wraz z zapasem paszy i ściółki do najbliższych zbiorów;



4) narzędzia i inne przedmioty niezbędne do osobistej pracy zarobkowej dłużnika oraz surowce niezbędne dla niego do produkcji na okres jednego tygodnia, z wyłączeniem jednak pojazdów mechanicznych;



5) u dłużnika pobierającego periodyczną stałą płacę - pieniądze w kwocie, która odpowiada nie podlegającej egzekucji części płacy za czas do najbliższego terminu wypłaty, a u dłużnika nie otrzymującego stałej płacy - pieniądze niezbędne dla niego i jego rodziny na utrzymanie przez dwa tygodnie;



6) przedmioty niezbędne do nauki, papiery osobiste, odznaczenia i przedmioty służące do wykonywania praktyk religijnych oraz przedmioty codziennego użytku, które mogą być sprzedane tylko znacznie poniżej ich wartości, a dla dłużnika mają znaczną wartość użytkową;



7) środki pieniężne zgromadzone na rachunku bankowym, o którym mowa w art. 36 ust. 4a ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o organizacji rynku mleka i przetworów mlecznych (Dz.U. z 2005 r. Nr 244, poz. 2081, z 2006 r. Nr 50, poz. 363 i Nr 208, poz. 1541 oraz z 2007 r. Nr 115, poz. 794);



8) produkty lecznicze w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 6 września 2001 r. - Prawo farmaceutyczne (Dz.U. z 2008 r. Nr 45, poz. 271, z późn. zm.[785] ) niezbędne do funkcjonowania zakładu opieki zdrowotnej w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (Dz.U. z 2007 r. Nr 14, poz. 89, z późn. zm.[786] ) przez okres trzech miesięcy oraz niezbędne do jego funkcjonowania wyroby medyczne w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o wyrobach medycznych (Dz.U. Nr 93, poz. 896, z 2005 r. Nr 64, poz. 565, z 2007 r. Nr 176, poz. 1238 oraz z 2008 r. Nr 157, poz. 976).







Art. 831. [Wyłączenia z egzekucji]



§ 1.[787] Nie podlegają egzekucji:



1) sumy i świadczenia w naturze wyasygnowane na pokrycie wydatków lub wyjazdów w sprawach służbowych;



2) sumy przyznane przez Skarb Państwa na specjalne cele (w szczególności stypendia, wsparcia), chyba że wierzytelność egzekwowana powstała w związku z urzeczywistnieniem tych celów albo z tytułu obowiązku alimentacyjnego;



3) prawa niezbywalne, chyba że możność ich zbycia wyłączono umową, a przedmiot świadczenia nadaje się do egzekucji albo wykonanie prawa może być powierzone komu innemu;



4) (utracił moc)



5) świadczenia z ubezpieczeń osobowych oraz odszkodowania z ubezpieczeń majątkowych, w granicach określonych w drodze rozporządzenia[788] przez Ministrów Finansów i Sprawiedliwości; nie dotyczy to egzekucji mającej na celu zaspokojenie roszczeń z tytułu alimentów;



6) świadczenia z pomocy społecznej w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (Dz.U. z 2009 r. Nr 175, poz. 1362, Nr 202, poz. 1551, Nr 219, poz. 1706 i Nr 221, poz. 1738);



7) wierzytelności przypadające dłużnikowi z budżetu państwa lub od Narodowego Funduszu Zdrowia z tytułu udzielania świadczeń opieki zdrowotnej w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz.U. z 2008 r. Nr 164, poz. 1027, z późn. zm.[789] ) przed ukończeniem udzielania tych świadczeń, w wysokości 75 % każdorazowej wypłaty, chyba że chodzi o wierzytelności pracowników dłużnika lub świadczeniodawców, o których mowa w art. 5 pkt 41 lit. a i b ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.



§ 2.[790] W przypadkach, o których mowa w § 1 pkt 1, 2 i 7, nie podlegają egzekucji również sumy i świadczenia w naturze już wypłacone lub wydane.







To jest wykaz ograniczający egzekucję komorniczą. Poza tym komornik może przedmioty zająć.
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
17 wrz 2010 - 11:15:07
Art. 7862. [Klauzula dla bankowego tytułu egzekucyjnego] [748]



§ 1. W postępowaniu o nadanie klauzuli wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu, sąd bada, czy dłużnik poddał się egzekucji oraz czy roszczenie objęte tytułem wynika z czynności bankowej dokonanej bezpośrednio z bankiem lub z zabezpieczenia wierzytelności banku wynikającej z tej czynności.



§ 2. Jeżeli wykonanie tytułu egzekucyjnego jest uzależnione od zdarzenia, które udowodnić powinien wierzyciel, sąd nada klauzulę wykonalności, po dostarczeniu dowodu tego zdarzenia w formie dokumentu.



Art. 787. [Przeciwkomałżonkowi dłużnika] [749]

Tytułowi egzekucyjnemu wydanemu przeciwko osobie pozostającej w związku małżeńskim sąd nada klauzulę wykonalności także przeciwko jej małżonkowi z ograniczeniem jego odpowiedzialności do majątku objętego wspólnością majątkową, jeżeli wierzyciel wykaże dokumentem urzędowym lub prywatnym, że stwierdzona tytułem egzekucyjnym wierzytelność powstała z czynności prawnej dokonanej za zgodą małżonka dłużnika.





Art. 7872. [Skuteczność umowy majątkowej małżeńskiej] [751]

Zawarcie umowy majątkowej małżeńskiej nie stanowi przeszkody do nadania klauzuli wykonalności według przepisów art. 787 i art. 7871 oraz prowadzenia na podstawie tak powstałego tytułu wykonawczego egzekucji do tych składników, które należałyby do majątku wspólnego, gdyby umowy majątkowej nie zawarto. Przepis niniejszy nie wyłącza obrony małżonków w drodze powództw przeciwegzekucyjnych, jeżeli umowa majątkowa małżeńska była skuteczna wobec wierzyciela.



MÓJ KOMENTARZ



Art. 786 par.2 - bank który przyznał kredyt z naruszeniem zasady zwykłego zarządu musi udowodnić, że współmałżonek aprobuje „post factum” ten kredyt.



Art. 787 – uzasadnia konieczność zniesienia wspólności majątkowej, bowiem przepis ten zakazuje egzekucji na majątku odrębnym współmałżonka.

Art. 787 (z dwójką) – wskazuję, że skuteczne byłoby powództwo przeciwegzekucyjne i należy zastosować zniesienie wspólności majątkowej , chociażby umową notarialna.



Resztę prześlę po tym mailu. Przemyśl jak to przystaje do Twoich rozważań. Mnie to przekonuje o słuszności zniesienia wspólności majatkowej. Trzeba już przygotować się na powództwa przeciwegzekucyjne.



to jest opinia mojego adwokata,nazwiska podac nie moge z przyczyn oczywistych
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
17 wrz 2010 - 11:20:27
magerku
tu nikt nie zwala winy na banki
kazdy z nas wie ze popełnil bład bo w nieswiadomosci czesto dał sie wkręcic,mysląc ze doradca w banku to profesjonalista

czy ja gdzies napisałam,ze winne sa banki?

owszem ,są winne w tym aspekcie,ze nie sprawdzały dokladnie stanu majatkowego,zabezpieczen i zdolnosci kredytowej czlowieka,który sie do nich zwracal z zapytaniem o kredyt
i tu jest pies pogrzebany

nikt z nas nie brał kredytu z mysle,,wezme i nie spłacę bo co mi zrobią,,

włącz czasem funkcję,,zrozumienie,,i postaraj sie wczuc w sytuacje osoby,która nekana dzien i noc przez windykatorów,czesto grozbami szuka wyjscia a takie daje doradca,,wezmie pani kolejny kredyt,spłaci poprzednie i bedzie git


troche empatii
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
17 wrz 2010 - 11:41:18
Dzisiu, nie pamiętam, czy ty konkretnie winiłaś banki, aż tak dobrej pamięci nie mam żeby wszystkie posty pamiętać. Ale przyznasz, że wiele osób z tego forum (być może ty też, być może nie - nie pamiętam) za całą swoją sytuację obwinia banki. Jesli uważasz, że tak nie jest to chętnie poświęcę swój czas i poszukam stosownych wpisów. Mnóstwo spotkałem tutaj twierdzeń w stylu: No przeciez po co mi dawali? Wiedzieli przecież, że mnie nie stac na spłate? To niech teraz spadają! Jak dali to brałem! To ich wina!
Takich wpisów jest tutaj mnóstwo. I to mnie właśnie drażni. Brak spojrzenia na własną winę. Jestem człowiekiem uczciwym i takie spojrzenie na rzeczywistość mnie boli. Mam proste spojrzenie uczciwego człowieka. Fajnie jeśli uda wam się pozbyć "bagażu" i normalnie zacząć żyć. Nie fajnie, że szukacie winnych tam gdzie ich nie ma. A nawet jeśli już są to obwiniacie ich nie za to co trzeba.
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
17 wrz 2010 - 11:30:43
Czy teraz nie jest juz za pozno zawiadomienie o zajeciach dostalam od komornika w czwartek w ubieglym tygodniu,maz pytal prawnika powiedzial mu ze szkoda pieniedzy na powodztwo przeciwegzekucyjne bo i tak sie nie wygra,powiedzial,ze jedyne wyjscie zeby ratowac mieszkanie to,zeby znalezc kogos kto je kupi oczywiscie umowa u notariusza ,\fikcyjnie\,tylko kto sie na to zgodzi,hipoteka jeszcze nie ma wpisu,komornik jeszcze nie byl.Siedze jak na szpilkach nic nie moge robic czekam
czy moze nas wyrzucic na bruk ,czy moze zabrac komputery synow \bardzo stare\
Czy zniesienie wspolnosci malzenskiej po fakcie cos daje ,moze nie rozumiem
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
17 wrz 2010 - 11:42:37
Dziska powiedz jak sie za to zabrac art 786 par.2 zniesienie wspolwlasnosci majatkowej i tak dalej
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
17 wrz 2010 - 11:55:29
btw lwica
u notariusza
koszt chyba? 200 zl ale czy nie jest za pózno,nie wiem

btw magier

kazdy ,kto tu pisze wini banki w jednym i ja tez

w tym,ze gdy zaczał sie problem nie podchodziły do nas po ludzku,ze zrozumieniem sytuacji

odmowa zawieszenia,odmowa wydłuzenia spłaty
tu jest wina banków


ja tez powiem,,po co mi dali kredyt gdy nie mialam zdolnosci?

ano po to aby wyrobic target,ale skoro juz mi go dali a ja trace prace ,notabene mam ubezpieczony kredyt od utraty pracy,to dlaczego bank nie idzie na to co pisałam powyzej?



i tu sa banki winne naszego zapetlenia


wyobraz sobie taka sytuacje

masz kredyt hipoteczny na 30 lat z rata 1300 zł
pracujesz zarabiasz 2000zł,twoja zona zarabia drugie 2000

spoko,prawda?
płacisz,urzadzasz mieszkasz,cieszysz sie zyciem

nagle tracisz prace,odpada ci 2000

zostaje jedna pensja
a zniej 700 zł
prąd,gaz,tel trzeba zaplacic
dziecku do szkoły kupic podreczniki,ubrac je a i jesc cos trzeba

co robisz?
idziesz do banku z informacja i prosba o zawieszenie,o amniejszenie raty

doradca mówi,,rozumiem,,ale....podpisał pan umowe i musi an placic

nie masz z czego...płacisz ale nie ma na zycie,pozyczasz w innym banku i


dalej juz wiesz


tu jest wina banków


po pól roku twój piekny dom,wypieszczone mieszkanie przejmuje bank za grosze bo twój dług w pakiecie sprzedał firmie windykacyjnej


ot cały problem


i nie dziw sie,ze kazdy z nas szuka kruczków prawem dozwolonych aby ratowac choc czesc pensji na wegetacje
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
17 wrz 2010 - 11:53:48
czy wynajac prawnika jakie to koszty ?
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
17 wrz 2010 - 12:57:45
lwica Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> odpowedzcie prosze czy moze nas wyrzucic na bruk

Nie pamiętam gdzie, gdzieś było, że nie może być eksmisji na bruk w sytuacji niepełnoletniego, niepełnosprawnego, itp. wypowiadał się o tym szop albo masa, jak znajdę to podrzucę.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-09-17 13:00 przez zajaczbyszek.
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
17 wrz 2010 - 13:01:27
zajaczbyszek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie pamiętam gdzie, gdzieś było, że nie może być
> eksmisji na bruk w sytuacji niepełnoletniego,
> niepełnosprawnego, itp. wypowiadał się o tym szop
> albo masa, jak znajdę to podrzucę.

Zbyń :) Też usiłuję odgrzebać info od Masy. Zdaję się na Ciebie - Tajnos Agentos :)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-09-17 13:02 przez flame.
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
17 wrz 2010 - 12:32:20
odpowedzcie prosze czy moze nas wyrzucic na bruk
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
17 wrz 2010 - 12:52:18
lwica Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> odpowedzcie prosze czy moze nas wyrzucic na bruk

Lwico Kochana. Na razie nie myśl tak intensywnie o licytacji mieszkania.
Atakuj p. Romana. Na spotkaniu szczegółowo omówicie strategię. Pozdrawiam :)
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
17 wrz 2010 - 12:45:22
nie,musi zapewnic ci lokal socjalny
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
17 wrz 2010 - 12:53:19
Tak jak mówi dziśka. Zapoznaj się z art. 1046 kpc.
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
17 wrz 2010 - 13:10:14
Nowelizacja Kodeksu postępowania cywilnego dokonana przed dwoma laty wyeliminowała tzw. eksmisję na bruk. Konieczne stało się dostarczenie lokatorowi pomieszczenia tymczasowego. Takie rozwiązanie wprowadziło kolejne utrudnienia po stronie właścicieli nieruchomości, prowadząc do wielu prawnych absurdów.

W lutym 2007 r. minęły dwa lata od nowelizacji art. 1046 KPC polegającej na zniesieniu tzw. eksmisji na bruk. W obecnym stanie prawnym wygrana sprawa sądowa o eksmisję może zakończyć się przyznaniem pozwanemu prawa do lokalu socjalnego dostarczanego przez gminę albo orzeczeniem eksmisji bez prawa do takiego lokalu. W drugiej sytuacji, zgodnie ze znowelizowanym art. 1046 § 4 KPC, komornik wykonujący wyrok eksmisyjny ma obowiązek wstrzymać postępowanie egzekucyjne do czasu zapewnienia dłużnikowi pomieszczenia tymczasowego o standardzie niższym wprawdzie niż lokal socjalny, jednak spełniającym minimalne wymogi określone w art. 1046 § 6 KPC i Rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z 26.1.2005 r. ustawowo (m.in. 5 m2 powierzchni mieszkalnej na osobę, naturalne oświetlenie, zaopatrzenie w wodę, możliwość ogrzewania etc.). U podstaw takiego rozwiązania legislacyjnego legły względy humanitarne. W uzasadnieniu rządowego projektu nowelizacji KPC podnoszono, że „dokonywanie eksmisji z lokalu mieszkalnego bez dania eksmitowanemu jakiegokolwiek pomieszczenia jest nieludzkie i z tej racji nie może być dopuszczone przez prawo”. Jednocześnie autorzy nowelizacji przyznawali, że „proponowane rozwiązanie nie usprawni egzekucji dotyczącej opróżnienia lokalu”, jednak w ich ocenie „względy humanitarne uniemożliwiają przyjęcie innych rozwiązań” (Uzasadnienie rządowego projektu ustawy o zmianie Kodeksu postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw, Druk Sejmowy Nr 965, s. 28).

Po upływie niemal dwóch lat warto przyjrzeć się skutkom wprowadzonych zmian i praktyce stosowania znowelizowanego art. 1046 KPC.


[www.nieruchomosci.beck.pl]
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
18 wrz 2010 - 18:01:41
Zbyszku

czy udało Ci się znaleźć o zakazie eksmisji niepełnosprawnego czy nieletniego? Czy też przepis mówi też o zakazie eksmisji osoby powyżej 75-letniej?
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
19 wrz 2010 - 14:08:48
grazynagrazyna1 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Zbyszku
>
> czy udało Ci się znaleźć o zakazie eksmisji
> niepełnosprawnego czy nieletniego? Czy też przepis
> mówi też o zakazie eksmisji osoby powyżej
> 75-letniej?

Tak próbowałem to odgrzebać, ale nie udało mi się, więc się poddałem.
Z tego, co pamiętam coś tam było właśnie na temat emerytów czy rencistów również.
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
19 wrz 2010 - 02:38:44
Jeżeli odrzuciłeś spadek, to NIE MAJĄ PRAWA CIĘ NĘKAĆ, bo nie odpowiadasz za długi !!! Zgłoś to do prokuratury.********
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
19 wrz 2010 - 11:51:16
Zbyszku,zrób tak jak podpowiedzieli Ci GRAŻYNKA i GUSTLIK a będzie dobrze.POWODZENIA i SERDECZNIE POZDRAWIAM.
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
19 wrz 2010 - 15:14:09
cyt."Obowiazujące ustawodawstwo gwarantuje eksmitowanym dlużnikom silna ochrone
prawną,ktora nie pozwala na usuniecie ich z lokalu sluzacego do zaspokajania
potrzeb mieszkaniowych-bez zapewnienia stosownego lokalu mieszkalnego(lokalu
socjalnego,zamiennego lub pomieszczen tymczasowych."

Odsylam do str. www.gover.pl/interpelacja-w sprawie wykonania-eksmisji-na bruk/.
a takze www.forum prawne.org/eksmisja bez prawa do lokalu socjalnego/.
Re: co dalej???prośba o pomoc!!
20 wrz 2010 - 14:23:11
Kochani przyszlo do mnie nowe zajecie komornicze 2-gie ,mam sie zglosic do komornika,nie mam nic ,zadnego majatku tylko pensje ktora jest juz zajeta
pytanie moje jest takie czy zglaszac sie do tego komornika,,co mi zajma jakjuz mam zajecie pensji do kwoty wolnej od zajec
spodziewam sie tez z innych bankow takich informacji od komornikow.
Co robic Bede miala zajecie tez ztytulu zalatwionych alimentow
za odpowiedz b.dziekuje
Jak to wszystko sie skonczy
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować