Grazyna
Zatkalo mnie.
Mielismy z mezem wspolne konto w PKO tzn maz byl wlascicielem a ja wspolwlascicielem na koncie byla linia odnawialna wykorzystana w calosci. Po zawiadomieniu o smierci meza PKO nie chcialo sie zgodzic abym to ja stala sie ze wspolwlasciciela jego wlascicielem. musialam sobie zalozyc inne konto. Na to stare konto juz po smierci meza wplynely pieniadze z jego polisy czesc pokryla zadluzenie a czesc przelalam na to drugie konto wtedy dopiero zamkneli tamto konto. Powiem Ci jednak ze przez jakis czas ono bylo widoczne bo jak dawalam dowod w okienku kasjerka mowila mi ze jestem na 3 kontach (mam swoje i jestem pelnomocnikiem do konta mamy) a to trzecie to musialo byc to stare maz umarl w 2003 i wtedy tez zamykalam konto i o ile pamietam to jeszcze w 2004 kasjerka je widziala. U mnie to byla sytuacja wlasciciel i wspolwlasciciel ale rownie dobrze moglam byc pelnomocnikiem a to co wplynelo to wcale nie musiala byc polisa (ktora nie podlega dziedziczeniu i ja bylam do niej jedyna uprawniona) tylko zupelnie inne pieniadze i jak widac nie mialam problemu aby wyciagnac te srodki.
Na twoim miejscu zazadalabym sprawdzenia tego konta to znaczy operacji juz po zgloszeniu aktu zgonu. Jezeli jestes . padkobierca to mysle ze bez problemu mozesz to rozegrac pod tytulem masa spadkowa Jesli mozesz rozszerz to powodztwo
