Podtrzymam temat..-)))
Ja mam taką systuację :
Od roku komornik (nazwijmy go X) zajął moją pensję (po złożeniu wniosku do zakładu pracy). Pozostaje mi kwota wolna od potrąceń, która jest przesyłana na moje konto ROR. W międzyczasie zgłaszało się kilku innych komorników do zakładu i dostawali odpowiedź o zajęciu już pensji. Ja dostawałem info od nich, że sprawy są przekazywane do komornika X.
Dzisiaj, tj. 07.02 dostałem pismo od innego komornika (nazwijmy go Y), że zajmuje mi to, co mam przelewane na konto. Czy Y postąpił prawidłowo (nie wiem czy pytał się zakładu pracy czy jest już zajęcie na pensji od innego komornika) czy po prostu egzekwuje wszystko "na żywioł", bo myśli, że się nie odezwę ???.
I jakie jest wyjście, żeby kwotę wolną "uratować" dla mnie ???- żyć za coś trzeba (niestety, ale wypłata w kasie przy okienku odpada, zakład nie posiada kas).
Pzdr.