Witam !!!
Jak wszyscy na forum potrzebuje porady.
Nasza mama popełniła samobójstwo i okazało się że miała kredyty suma nie jest mała ale te kredyty były wzięte w kilku bankach o czym my nie wiedziałyśmy.
Najdziwniejsze jest to że banki dały jej kredytu przy bardzo małych dochodach z emerytury 1100,- i jeden bank udzielił jej nawet dwa choć nie miała spłaconego poprzedniego kredytu i nie były brane w krótkim czasie.
Zaznaczam, że miała ona 70 lat i mimo tego otrzymała te kredyty.
Nie wiemy jak teraz z tego wybrnąć. Jak mamy rozmawiać z tymi bankami aby nie rosły odsetki nie przeprowadziłyśmy jeszcze sprawy spadkowej.Jak mamy przejąć ten spadek aby było najkorzystniej dla nas? Zdajemy sobie sprawę, że będziemy musiały to spłacać bo nie stać nas na adwokata i walkę z bankami choć nie wiem jak sobie poradzimy ze spłatą tych długów. Czy jeżeli spłacimy gotówka całość zadłużeń odstąpią od odsetek? Szukamy różnych pomysłów.Proszę może ktoś podpowie nam jak to rozwiązać.
Za wszystkie podpowiedzi z góry bardzo dziękuje.
I jeszcze jedno oddziały bankowe rosną jak na drożdżach i teraz wiem za czyje pieniądze!! W niektórych miastach jest ich więcej niż sklepów.