Witam, dzisiaj otrzymałam nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym , nie wiem , czy mam szanse na złożenie zarzutów od tego nakazu , opisze krótko, w styczniu 2006r. wzięłam kredyt w Banku Spółdzielczym Sztum w kwocie 3.000,- zł. spłaciłam 14 rat, kredyt był udzielony na 36 m-cy , 29.10.2007r. nastąpiło przelanie wierzytelności na firmę EKO-Pomerania Spółkę z o.o. w Sopocie na kwotę 2339,- zł., która jednocześnie miała umowę poręczenia między mną i bankiem. Po przejęciu wierzytelności naliczyła sobie odsetki w wysokości 50 % od przeterminowanego zadłużenia , bo tak wynikało z umowy kredytowej( przeterminowane odsetki 25%), a firma , która poręczała miała w umowie poręczenia 2 krotnośc oprocentowania czyli 50 % od zadłużenia przeterminowanego. Z uwagi na zastraszanie i częste telefony ze strony firmy , podpisałam ugodę , ale ugoda opiewała już na kwotę nie taką , którą firma przejęła 2339,- zł. a kwotę 5182,- zł.i z zaznaczeniem, że jeśli nie spłacę ponoszę 5184,- zł. kare umowną.Ugoda została podpisana w dniu 25.09.2008r.ze spłatą na 21 rat. W związku z moją chorobą , chorobą męża i problemami zdrowotnymi mego syna, nie zapłaciłam 5 ostatnich rat to jest około 1.000,- zł.W sumie zapłaciłam bankowi i tej firmie około 6.000,- zł. a dzisiaj otrzymałam nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym na kwotę 5189,- zł.W sumie licząc to wszystko to z 3.000,- zł. zrobiło mi się 11.000,- zł.do zapłaty , nadmieniam, że weksel podpisałam in blanco , ale firma od razu sobie zastrzegła,że może sobie sama wypełnic weksel w każdym czasie na kwote mojego zadłużenia wraz ze wszystkimi kosztami w tym kara umowną. Co mam robic , czy mam szanse,żeby zrobic zarzuty, przecież to jest chore w tym naszym państwie, wziąc 3 tys. a oddac 11 tys. zl.Proszę ,jeśli jest ktoś na forum , zeby mi doradzic
pozdrawiam