Wznowienie postępowania to jedno - z tego co już czytałem na forum sprawa będzie trudna. Prawdopodobnie w sprawie kredytu zawrę umowę ugody z bankiem. Natomiast problemem jest to, że od ponad 3 miesięcy naliczają mi się karne odsetki od kredytu. Uważam, że z uwagi na nieskuteczność powiadomienia o rozwiązaniu umowy bank powinien podpisując ze mną ugodę anulować te karne odsetki. Tymczasem bank z uporem twierdzi (ustnie, bo pisemnej odpowiedzi nie dostałem), że skoro był w papierach adres zameldowania to nie mieli obowiązku szukać mnie pod adresem do doręczeń. A cała przepychanka (brak odpowiedzi, urlopy pracowników) przedłużyły całe postępowanie do 3 miesięcy. Ugodę pewnie zawrę i bank wyraźnie wskazuje, że to ukłon z jego strony, natomiast odsetki karne pozostaną naliczone do dnia podpisania umowy. Czy od placówki windykacji i restrukturyzacji w oddziale lokalnym mogę się gdzieś odwołać - w strukturach bankowych? UOKiK? czy sprawę skierować do sądu? I czy powinienem to zrobić przed podpisaniem ugody czy dla bezpieczeństwa po jej podpisaniu?