Witam Wszystkich!
Sprowadzily mnie tutaj moje zaczynajace sie problemy z bankami. Od lat korzystalem z roznorakich kredytow, moj BIK byl obszerny i bardzo dobry. Ostatnimi czasy w roznych przyczyn, zmuszony bylem zaciagnac wiele kredytow. Z czasem (a bylo to juz po 2008 roku i wiekszosc po wejsciu w zycie rekomendacji T), suma miesiecznych zobowiazan jest rowna (!!) mojemu wynagrodzeniu (nie zarabialem wiecej, raczej mniej). Mialem przez dluzszy czas dodatkowe, nieudokumentowane zrodlo dochodow, ale teraz to sie skonczylo. Jezeli dodam jeszcze, ze jestem jedynym zywicielem 4 osobowej rodziny, sami rozumiecie. Efekt jest taki, ze zaczalem miec problemy z terminowa splata zobowiazan. W tej chwili terminowo splacam kredyt hipoteczny, pozostale 3 pozyczki gotowkowe maja zaleglosci 2-3 rat. Dodam jeszcze, ze w czasie gdy zaleglosci wynosily 1 rata, napisalem do kazdego z tych bankow prosbe o restrukturyzacje, wyjasniajac swoja sytuacje i podpierajac to zaswiadczeniami, etc. - zaden bank nie pofatygowal sie z odpowiedzia!? Teraz efekt jest taki, ze jestem w przededniu wypowiedzenia tych 3 umow. Przede mna 2 rozwiazania:
- albo jakims cudem splace zaleglosci. Ale co wowczas zrobic, zeby banki rozmawialy ze mna na temat wydluzenia okresu splaty i zmniejszeniu miesiecznych rat
- albo nie zdobede tych srodkow i banki wypowiedza mi umowe. Czy mam wowczas jeszcze jakiekolwiek pole manewru i moge podejmowac proby ugody lub czy pozostaje mi tylko czekanie na BTE?? Czy wowczas wypowie mi umowe rowniez bank, w ktorym terminowo splacam raty?
Dodam jeszcze, ze 2 z tych pozyczek zawieraja w sobie bardzo duze kwotu ubezpieczenia. Czy w przypadku wypowiedzenia umowy ta kwota rowniez powinna wchodzic do mojego zadluzenia, czy mozna jakos sie z tego uwolnic?
Bardzo prosze o jakiekolwiek porady, bo mam wrazenie ze jest jeszcze pole manewru, a przez nieznajomosc wszystkich mozliwosci, za chwile moze byc tragicznie.
pozdrawiam,
tomek