Witam.
W tej sytuacji można udać się do najbliższego rzecznika praw konsumenta, biuro rzecznika znajduje się w każdym większym mieście, najczęściej w budynkach urzędu miasta lub w starostwach, mozna też poszukać na stronie internetowej rzecznika. Trzeba koniecznie "uzbroić" się we wszelkie papiery potwierdzajace naszą historię. Rzecznik ma możliwość negocjowania w imieniu konsumenta a także w razie większego sporu, kierowanie spraw do sądu. Proszę pamiętać, że w rozmowie z bankiem nie mamy praktycznie żadnego dowodu że bank cokolwiek obiecał, cokolwiek sprawdził i że cokolwiek zrobił lub nie zrobił. Ja osobiście radzę aby koniecznie rozwiązywać spór z bankami na piśmie (kartka wszystko przyjmie) i wysyłać korespondencje listem poleconym za potwierdzeniem odbioru. Na każdym etapie sporu mamy wtedy niezbity dowód potwierdzający naszą rację. W przypadku uporczywej ignorancji banku, bo takie przypadki terz się czasem zdarzają, można wysłać pismo ponaglające które zawierać będzie również informacje, że kopię tego pisma wysłaliśmy również do wiadomości innych instytucji, najlepiej nadzorujących nad bankiem.
Pozdrawiam serdecznie i zyczę powodzenia.
Małgosia
Nasze prawo jest jak płot- żmija się prześlizgnie, lew przeskoczy a jest po to aby się bydło po polu nie rozbiegało gdzie nie powinno.
