Bardzo dziękuję za zainteresowanie sprawą i życzliwość. Możliwość załatwienia tej sprawy przez prokuratora brałam pod uwagą, ale wstrzymałam się od tej drogi ze wzg. na kilka okoliczności.
1 Ciotka jest jednak moją rodziną i jest osobą starszą, schorowaną
3. Nie znam postępowania karnego ale wydaje mi się, że dopóki nie udowodni się winy osoba jest niewinna. Ciotka /teoretycznie/ mogła nie wiedzieć o śmierci brata i pieniądze pobrała w dobrej wierze. Informacja z banku na pdst posiadanych przez bank dokumentów wyjaśniłaby tę sprawę ostatecznie lub pozwoliła na skierowanie jej na drogę postępowania karnego /gdyby ciotka odmówiła zwrotu pieniędzy wtedy świadomie popełnia przestępstwo/.
3.Pieniądze w banku nie są jedynym majątkiem spadkowym. Wujek posiadał jeszcze działkę, która prawdopodobnie będzie sprzedana. Tak więc należną wartość przysługującej mi masy spadkowej mogę wywalczyć na sprawie o dział spadku. Jednak bankowi nic do tego jaki majątek miał właściciel konta. Jeśli pieniądze zgromadzone na jego koncie stają się majątkiem spadkowym,, to bank obowiązany jest do ochrony tego majątku tym bardziej, że w tej specyficznej sytuacji / przed sprawą o nabycie spadku/ tyko bank ma informacje o ew. nieprawidłowościach na koncie. Bank posiada takie informacje jak adres i nr. PESEL właściciela konta i pełnomocnika. Ponadto dostarczyłam akt zgonu wujka dwukrotnie jedną kserokopię i jeden oryginał. Tak więc w momencie składania przeze mnie tych dokumentów bank posiadał pełną ,jednoznaczną , prawna informację o zaistniałej nieprawidłowości. Adres pełnomocnika umożliwia bankowi kontakt z tą osobą w celu wyjaśnienia i załatwienia całej sprawy. Jestem przekonana, że ciotka wezwana przez bank listem poleconym w celu wyjaśnienia sprawy konta natychmiast zwróciłaby całą pobraną sumę. Dlaczego bank nie wystosował do ciotki żadnego wezwania w tej sprawie, tego w żaden sposób zrozumieć nie potrafię.
3 Dotarłam do postanowienia sądu w innej sprawie z bankiem ,w której strona pozywająca domagała się od banku odszkodowania. Chodziło o błędnie wypełnione przez pozywającego polecenie przelewu. Dane adresata przelewu były wpisane prawidłowo, ale nr. konta był błędny i tak się złożyło, że ten nr. konta posiadała osoba X. Bank zaksięgował pieniądze na koncie osoby X. Finał tej sprawy na mocy postanowienia Sądu Najwyższego /po uwzg. apelacji/ był taki, ze 50% odpowiedzialności za to ponosił bank a 50% strona wypełniająca polecenie przelewu. Bank, tytułem odszkodowania musiał zwrócić 50% błędnie zaksięgowanych pieniędzy. Ponadto osoba X na rachunek której pieniądze te wpłynęły musiała je zwrócić osobie do której one należały.
Porównując tę sprawę z moją sprawą z zakresu odpowiedzialności banku wydaje mi się, że w mojej sprawie nietrudno będzie udowodnić 100% winy banku za to, że na koncie po zmarłym wujku nie ma pieniędzy, które stanowiły majątek spadkowy. Otwiera to możliwość wystąpienia do banku o odszkodowanie wartości 100% zgromadzonych pieniędzy. Ponadto ciotka w postępowaniu o dział spadku musi rozliczyć wziętą z konta część majątku spadkowego. Tak mi się wydaje w świetle prawa cywilnego powinna ta sprawa być rozwiązana. Czy bank można oskarżyć w postępowaniu karnym o współudział w zagarnięciu majątku spadkowego tego nie wiem. Myślę jednak, że rozwiązanie tej sprawy na drodze cywilnej jest dla mnie baaardzo satysfakcjonujące.
Nie wiem, czy moje rozumowanie prawne jest właściwe i czy rzeczywiście mam szanse tę sprawę przeprowadzić tak jak przedstawiłam. Może czegoś istotnego nie uwzględniłam, lub wyciągnęłam błędne wnioski. Nie chcę na razie korzystać z pomocy adwokata, gdyż z doświadczenia wiem,że często uzyskane tą drogą informacje nie mają żadnego przełożenia na praktyczne prowadzenie sprawy. Tak więc wdzięczna będę wszystkim za jakiekolwiek sugestie w tej sprawie.
Pozdrawiam serdecznie
Grażyna
