Byłem w WBK Bank Zachodni w sprawie pracy, przez jakiś czas nie mogłem znaleźć pracy i szukałem jakichkolwiek ofert. Jestem absolwentem AGH który nie miał nigdy szczęścia pracować w pracowni chemicznej, tylko transport, logistyka itp. W Banku Zachodnim po rozmowie z przemiłym panem dowiedziałem sie o sobie tyle, że jestem uczciwy, chcę wychować moje dzieci na ludzi i być jak to się mówi OK ojcem rodziny. Jest tylko jedno ale, nie znam się na finansach i jako lekturę miałem przeczytać książkę Bogaty ojciec, biedny ojciec. Powiem tyle, że czytając tę książke zachciało mi się wymiotować. Ta książka mówi o tym że nie ważne jest prawo, ważna jest kasa, jak się ma kasę można wszystko bo jest źródłem wszelkiego dobra (cytat bogatego ojca), nie ważni są ludzie, ważne jest to jak zrobić pieniądze idąc po trupach i liczy się tylko mamona. LUDZIE, moja analiza tej książki wyjaśniła mi dlaczego na świecie i w polsce afery nigdy nie zostaną wyjaśnione, mamy kasę, mamy prawników, mamy spokój, a chołota i cały wyścig szczurów mamy w d.... Ważne że mi jest dobrze. Czytając tę książkę dochodzi się do tego że nie warto być uczciwym, a to jest główna lektura w WBK Bank Zachodni??? Jak wszystkie banki działają na podobnych zasadach to życzę wszystkim, łącznie z przedsiębiorcami wszystkiego dobrego. Niedługo okaże się że pieniądze po prostu znikną z rynku, bedzie tylko wirtualny pieniądz bo wszystko zostanie wessany przez system bankowy, ludzie zaczną umierać z głodu tu w Europie (jak już niektórzy przez banki zostali bezdomnymi), pracownicy będą pracować za miskę stawy. W związku z tym że teraz wszystko jest biznesem, uczelnie będą produkować debili, a szpitale leczyć najbogatszych. Czytając tę książkę jako przyszły pracownik Banku każdy dojdzie do wniosku, że system ZUS upadnie, to tylko kwestia czasu. Zarobki z kieszeni są na krótką metę. Bo za najniższą krajową nie da się żyć, a to co dostają pracownicy z kieszeni dodatkowo i tak jest przejadane. LUDZIE OBUDŹCIE SIĘ. Czuję się czasem jak głos wołającego na pustyni. Nie da się żyć w tym pazernym świecie. Dobra rozdzielane są niesprawiedliwie. Każdy człowiek ma prawo do życia, a nie wegetacji. Mogło by być lepiej w tej naszej pseudodemokracji, nie mówię komuno wróć bo to już było, zastanawiam się jaki ustrój będzie zgotowany moim dzieciom.
